Parkingowe przytulanie ;) + nietypowe pytanie dot. skrzyżowania
-
W Google wpisałem "pierwszeństwo w strefie zamieszkania" i wyskoczył link do KMP z Tarnowa, i tam jest opisane co i jak w tej strefie oraz to co najważniejsze:
Na skrzyżowaniach dróg w strefie zamieszkania pierwszeństwo nie powinno być określone znakami. Oznacza to, że kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony.
A tutaj link do całej tej stronki -
Klik -
Jak reagujecie gdy "ktoś" zaparkował tak blisko waszego pojazdu, że nie można otworzyć drzwi
kierowcy. O wsiadaniu nie wspominając. Mowa o parkowaniu prostopadłym.Jesli robi to notorycznie, ten sam koles, tak samo, to zostawic mu karteczke, ze parkuje jak baran.
Nie, nie przyklejac nic do szyby, bo sam wyjdziesz na buraka. Po prostu skontaktuj sie z nim i wyjasnij problem.
Co w takiej sytuacji można zrobić? oprócz przebicia opony
Kto jest gorszy pajac? Ten, co nie umie zaparkowac? Czy ten, co nie umie opanowac emocji?
Postraszyć właściciela takiego pojazdu strażą "wiejską"? Zwłaszcza gdy nie odbiera domofonu
Jesli dazysz do konfrontacji, to od razu wpakuj sie do niego na chate z siekiera.
Ale jesli chcesz normalnie parkowac, to jak wyzej, pogadaj z nim.
Dzisiaj rano koleś zaparkował tak że nie obyło się bez "wygięcia" jego lusterka w przeciwną
stronę.Po to te lusterka sa 'wyginalne', nie? Zeby uniknac frustracji. Wygiales, wyjechales, jest dobrze.
zachodziło na moje (nieskładane ), miałem ochotę z kopa za**bać w te jego lusterko.
Czesto tak masz? Podobno melisa pomaga <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Edit: Mam jeszcze jedną sprawę odnośnie pierwszeństwa przejazdu.
Pierwszenstwo przejazdu reguluje w takiej kolejnosci:
- uprawniona osoba kierujaca ruchem
- sygnalizacja swietlna
- znaki drogowe
- regula 'prawej reki'
Przy czym zadna z powyzszych nie zwalnia Cie z zachowania szczegolnej ostroznosci. Zwlaszcza w strefie zamieszkania, gdzie oprocz baranow nie znajacych przepisow sa jeszcze dzieci.
wyjeżdża z kostki brukowej na asfalt.
Rodzaj nawierzchni nie ma oczywiscie znaczenia.
A tak zupelnie powaznie... masz prawo jazdy?
PS.
A lusterka w astrach so moze i nie wyginalne, ale urywalne, co kilku beztroskich glupkozjalistow juz udowodnilo skracajac sobie droge na autobus przez parking.Na szczescie sa pozniej 'reinstalowalne' <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Kto ma pierwszeństwo? Pojazd A który jest po prawej stronie poj B?
Pojazd A, gdyby zamiast kostki była droga gruntowa to pojazd B.
-
Pojazd A, gdyby zamiast kostki była droga gruntowa to pojazd B.
Jesli gruntowa droga, to droga, to nic sie nie zmienia.
A jesli gruntowa 'droga' to nie jest droga, a jedynie 'dojazd do posesji', to wtedy pojazd wyjezdzajacy z takiego 'dojazdu' (skad inad, ten dojazd moze byc wyasfaltowany lepiej, niz droga krajowa) wlacza sie do ruchu i tym samym ustepuje pierwszenstwa.
Ale jeszcze raz - rodzaj nawierzchni nie decyduje o pierwszenstwie.
-
Co w takiej sytuacji można zrobić? oprócz przebicia opony
Postraszyć właściciela takiego pojazdu strażą "wiejską"? Zwłaszcza gdy nie odbiera domofonuDzisiaj rano koleś zaparkował tak że nie obyło się bez "wygięcia" jego lusterka w przeciwną stronę. Nie miałem możliwości cofnąć do tyłu aby ominąć, a jego lusterko(Seicento) zachodziło na moje (nieskładane ), miałem ochotę z kopa za**bać w te jego lusterko.
Ja jakiś rok, może więcej temu założyłem w Radomiu akcję "parkuję jak [BIP]" i osobnikom, którzy nie potrafią parkować wkładam za wycieraczkę kartkę o takiej właśnie treści. Możecie mówić, że jest to dziecinne, ważne że zdaje egzamin. u okartkowanych osób następuje nagła, drastyczna poprawa parkowania.
cofnąć do tyłu
A można cofnąć do przodu? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jesli gruntowa droga, to droga, to nic sie nie zmienia.
A jesli gruntowa 'droga' to nie jest droga, a jedynie 'dojazd do posesji', to wtedy pojazd
wyjezdzajacy z takiego 'dojazdu' (skad inad, ten dojazd moze byc wyasfaltowany lepiej, niz
droga krajowa) wlacza sie do ruchu i tym samym ustepuje pierwszenstwa.
Ale jeszcze raz - rodzaj nawierzchni nie decyduje o pierwszenstwie.I tu się mylisz, bo droga twarda ma pierwszeństwo przed drogą gruntową.
Włączanie się do ruchu
Art. 17. [Włączanie się do ruchu] 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:- na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej;
-
A tak zupelnie powaznie... masz prawo jazdy?
To miał być żart? :|
-
Jesli gruntowa droga, to droga, to nic sie nie zmienia.
A jesli gruntowa 'droga' to nie jest droga, a jedynie 'dojazd do posesji', to wtedy pojazd
wyjezdzajacy z takiego 'dojazdu' (skad inad, ten dojazd moze byc wyasfaltowany lepiej, niz droga
krajowa) wlacza sie do ruchu i tym samym ustepuje pierwszenstwa.
Ale jeszcze raz - rodzaj nawierzchni nie decyduje o pierwszenstwie.Proponuję jednak abyś sprawdził to dokładnie, i zacytował nam odpowiedni paragraf kodeksu, bo IMO jesteś w błędzie. Jadący drogą gruntową ma obowiązek ustąpić pierszeństwa wszystkim na drodze utwardzonej. Tak było bynajmniej kiedy ja robiłem PJ i nie sądzę by przez piętnaście lat uległo to zmianie.
PS. Przepisy drogowe są proste jak mikser, lodówka czy widelec. Niektórzy jednak i tak nie potrafią ich zrozumieć, "rzucają widelcem w oko" i później się pytają jak je naprawić... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
Pojazd A, gdyby zamiast kostki była droga gruntowa to pojazd B.
absolutnie nie ma nic do rzeczy rodzaj nawierzchni a klasyfikacja drogi,i jeżeli jest drogą publiczną to nawet jak bedzie z szutru to bedzie podlegała takim samym przepisą jak asfalt
-
Edit: Mam jeszcze jedną sprawę odnośnie pierwszeństwa
przejazdu.Ulice w obrębie niebieskiego kółka to strefa
zamieszkania.Kto ma pierwszeństwo? Pojazd A który jest po prawej
stronie poj B?Czy pojazd B ma pierwszeństwo bo poj A wyjeżdża z kostki
brukowej?Tak się przyglądam tej dyskusji i pewnych rzeczy mi brakuje.
Otóż: czy na zamieszczonym przez Ciebie szkicu są wszystkie znaki drogowe? Czy drogi są jednokierunkowe? Czy czasami droga zaznaczona przez Ciebie na czerwono nie jest drogą stanowiącą dojazd np. do budynku lub parkingu? Czy była kiedyś kolizja, którą likwidowała policja i jaki był ewentualny werdykt. -
-
absolutnie nie ma nic do rzeczy rodzaj nawierzchni a klasyfikacja drogi,i jeżeli jest drogą
publiczną to nawet jak bedzie z szutru to bedzie podlegała takim samym przepisą jak asfaltNie masz racji Kolego
-
Jak reagujecie gdy "ktoś" zaparkował tak blisko waszego pojazdu, że nie można otworzyć drzwi
kierowcy. O wsiadaniu nie wspominając. Mowa o parkowaniu prostopadłym.wsiadam z drugiej strony <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Co w takiej sytuacji można zrobić? oprócz przebicia opony
skąd Ty mieszkasz ? <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Postraszyć właściciela takiego pojazdu strażą "wiejską"? Zwłaszcza gdy nie odbiera domofonu
tylko w przypadku gdybym nie mial jak wsiasc do auta ( tyle ze nie SM a Policja )
zachodziło na moje (nieskładane ), miałem ochotę z kopa za**bać w te jego lusterko.
obys sie nie zdziwil kiedys <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> jak lusterka miec nie bedziesz
Ulice w obrębie niebieskiego kółka to strefa zamieszkania.
Kto ma pierwszeństwo? Pojazd A który jest po prawej stronie poj B?
Czy pojazd B ma pierwszeństwo bo poj A wyjeżdża z kostki brukowej?Cytat:
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
imo w tym przypadku jest to skrzyzowanie drog rownorzednych
Dlaczego pytam? Otóż w tym miejscu często do chodzi do stłuczek. (ja też kiedys miałem) Jak do
tej pory obywało się bez policji. Kilkoro kierowców typu A twierdziło że maja pierwszeństwo
bo są z prawej strony,i zapewne maja racje
z kolei kilku innych typu B że to oni maja pierwszeństwo bo poj A
wyjeżdża z kostki brukowej na asfalt.a jest jakis przepis mowiacy ze droga z kostki to nie jest droga ?
-
absolutnie nie ma nic do rzeczy rodzaj nawierzchni a klasyfikacja drogi,i jeżeli jest drogą publiczną to nawet jak
bedzie z szutru to bedzie podlegała takim samym przepisą jak asfaltZ takieog rozumowania biora sie wypadki drogowe <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tak się przyglądam tej dyskusji i pewnych rzeczy mi brakuje.
Otóż: czy na zamieszczonym przez Ciebie szkicu są wszystkie znaki drogowe?
Tak wszystkie znaki umieściłemCzy drogi są > jednokierunkowe?
Zaznaczone strzałkami kierunki jazdy, tj jednokierunkoweCzy czasami droga zaznaczona przez Ciebie na czerwono nie jest drogą
stanowiącą dojazd np. do budynku lub parkingu?
Nie, czerwonym kolorem zaznaczyłem rodzaj nawierzchni (kostka brukowa)
Mało tego, droga "czerwona" ma oddzielną nazwę, więc nie może być drogą dojazdową. Nie ma żadnych bram. Jest przelotowa.Czy była kiedyś kolizja, którą likwidowała
policja i jaki był ewentualny werdykt.
Jak pisałem w pierwszym poście: Jak do tej pory obywało się bez policji -
wsiadam z drugiej strony
Ja też muszę w takiej sytuacji z drugiej wsiąść, przez bagażnik nie wejdę (sedan)skąd Ty mieszkasz ?
Nie no, z tym przebijaniem opon to było żartem <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
tylko w przypadku gdybym nie mial jak wsiasc do auta ( tyle ze nie SM a Policja )
obys sie nie zdziwil kiedys jak lusterka miec nie bedziesz
W odpowiedzi na:
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się
niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi
niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
imo w tym przypadku jest to skrzyzowanie drog rownorzednych
i zapewne maja racje
a jest jakis przepis mowiacy ze droga z kostki to nie jest droga ?Ja już sprawę rozwiązałem, tzn wiem jak rozwiązać. Zapytałem przejeżdżający patrol SM. Jeżeli taka sytuacja zdarzy się na parkingu "zamkniętym", np. na ogrodzonych osiedlach to ani SM ani policja nic nie może zrobić. Bowiem parking na zamkniętym osiedlu to według policji teren prywatny.
Natomiast w na każdym innym terenie nie będącym terenem prywatnym, czyli takie osiedlowe "otwarte" parkingi, mamy prawo wezwać patrol SM. Co prawda szybciej wejde prawymi drzwiami i odjade, ale ten co źle zaparkował i w efekcie utrudnił mi wejście do pojazdu, ma duże szanse na mandacik.Tą samą odpowiedź uzyskałem od policjanta (mieszkam obok komendy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> )
Czyli podsumowując, jeżeli będe miał czas aby wezwać patrol SM to zrobię to z czystym sumieniem.
-
absolutnie nie ma nic do rzeczy rodzaj nawierzchni a klasyfikacja drogi,i jeżeli jest drogą
publiczną to nawet jak bedzie z szutru to bedzie podlegała takim samym przepisą jak asfaltNie chodzi o to czy droga jest prywatna czy publiczna. Tylko o rodzaj nawierzchni, a właściwie do jakiego rodzaju wg. kodeksu zalicza się kostka brukowa. Ale to już zostało wyjaśnione wyżej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
PS sorry za 3 odpowiedzi po kolei <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Tak wszystkie znaki umieściłem
Hmm! Trochę mało tych znaków ale w sumie nie ma to znaczenia bo nie o kierunek jazdy chodzi.
Nie, czerwonym kolorem zaznaczyłem rodzaj
nawierzchni (kostka brukowa)
Mało tego, droga "czerwona" ma oddzielną nazwę, więc nie
może być drogą dojazdową. Nie ma żadnych bram. Jest
przelotowa.I oto chodzi. W ten sposób eliminujemy pojęcie "droga stanowiąca dojazd do..."
Jak pisałem w pierwszym poście: Jak do tej pory
obywało się bez policjiSzkoda. Byłby precedens.
Ale jeżeli wyeliminowaliśmy "czerwoną drogę" z grupy dróg stanowiących dojazd, pierwszeństwo przejazdu ma pojazd wyjeżdżający z tej drogi.A jeżeli chodzi o moje stwierdzenie, że mało znaków: ze szkicu wygląda, że w szarą drogę można wjechać z obu stron. Przynajmniej z jednej strony powinien stać znak "zakaz wjazdu".
-
A jeżeli chodzi o moje stwierdzenie, że mało znaków: ze szkicu wygląda, że w szarą drogę można
wjechać z obu stron. Przynajmniej z jednej strony powinien stać znak "zakaz wjazdu".Uzupełniłem rysunek <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jak reagujecie gdy "ktoś" zaparkował tak blisko waszego
pojazdu, że nie można otworzyć drzwi kierowcy. O
wsiadaniu nie wspominając. Mowa o parkowaniu
prostopadłym.A to zależy bo ja niekiedy też tak parkuję jak panisko stoi na dwóch miejscach - a niech wsiada przez pasażera (mając bardzo zły humor lub widząc notoryczność w zachowaniu niekiedy obstawiam drugim autem z drugiej strony ale na tyle aby delikwent/tka mogła jakoś wsiąść do auta ocierając się o moje brudaski <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> )
Co w takiej sytuacji można zrobić? oprócz przebicia
opony
Zwrócić uwagę lub patrz wyżej.Postraszyć właściciela takiego pojazdu strażą
"wiejską"? Zwłaszcza gdy nie odbiera domofonuNa terenie prywatnym nie interweniują, a parking to zazwyczaj własność spółdzielni - co najwyżej kartki za szybę wkładają o zgłoszeniu się w charakterze świadka.
Mam takiego ulubionego sąsiada, którego pociechy wychodzą z fiata punto kopem w drzwi przez co moje są już nieźle porysowane i niestety nic z tym zrobić nie mogę - rysować jego pordzewiałego zabytku nie będę to to nie ma sensu jak koleś z każdej strony ma otarcia itd.Dzisiaj rano koleś zaparkował tak że nie obyło się bez
"wygięcia" jego lusterka w przeciwną stronę. Nie
miałem możliwości cofnąć do tyłu aby ominąć, a jego
lusterko(Seicento) zachodziło na moje (nieskładane
), miałem ochotę z kopa za**bać w te jego lusterko.Mogłeś zgiąć w stronę szyby po co od razu w przeciwną - niszczenia i dewastacji nie znoszę
Edit: Mam jeszcze jedną sprawę odnośnie pierwszeństwa
przejazdu.Chcesz odpowiedź teoretyczną czy praktyczną.
Zwyczajowo na osiedlach - im szersza ścieżka tym większe pierwszeństwo <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />, ale jak trafi Ci się przyjezdny i z tej kostki wyjedzie to będzie niestety miał pierwszeństwo.
No chyba żeby patrzeć na to jak na wyjazd z bramy wtedy nie ma pierwszeństwa.U mnie na osiedlu jest ciekawiej - skrzyżowanko w kształcie literki T i niestety/stety zwyczajowo nie na prosto jest pierwszeństwo - sytuację ratuje duża ilość auto poparkowanych przy ulicy i kiosk Ruchu dzięki któremu widocznść jest bardzo mała i zazwyczaj auta miejscowych unikają zderzeń z przyjezdnymi którzy myślą że jak są z prawej strony to mają pierwszeństwo <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />.
Tak naprawdę to pisać do spółdzielni aby znak ustąp pierwszeństwa/stop postawili na bruku i tyle - innego wyjścia nie ma bo można łatwo się podstawić na stłuczkę i w świetle prawa nie ma znaczenia czy bruk czy piasek czy co innego skoro tam są znaki to jest to droga.
-
Sprawa została rozwiązana kilka postów wyżej.
Czytałeś całość? <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />