Ankieta: czystość w samochodzie
-
Bo czyszczenie wnętrz jest tylko częścią tegoż zakresu. Poza tym istnieje przepis o zakazie używania detergentów do
mycia samochodu na prywatnych posesjach, toteż myjnie mają racje (od)bytu
Jak zabronią używać odkurzaczy na podwórku to sam taką firmę założę.Hahaha a myslisz, z ektos przestzrega tego przepisu? Bo ja sie nie spotkalem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Poza tym istnieje przepis o zakazie używania
detergentów do mycia samochodu na prywatnych
posesjach,<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> No nie mów że stosujesz się to tak durnego przepisu. Poza tym to ten przepis chyba nie dotyczy prywatnych posesji. Przecież to głupota żeby nie móc umyć swojego samochodu na swoim podwórku. Dzisiejsze szampony są ekologiczne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Poza tym co za różnica czy detergent dostanie się do ziemi z myjni samochodowej czy z prywatnej posesji?
Ja swój samochód myję zawsze pod blokiem, no chyba że jest jakaś wyjątkowa sytuacja i nie mam czasu, ale zdarza się to baardzo rzadko. -
Nie w Polsce. Podobnie kiepski pomysł na biznes jak
koszenie trawników.
Dla wielu z nas czyszczenie samochodu to sobotni relaks,
a żeby było to dla mnie opłacalne to dałbym max
10zł. Raz na miesiąc. Środki czystości wyjdą Cię
drożej.
Grunt że próbujeszJak się chcesz zrelaksować to zapraszam: dwa auta i 1500mkw trawnika. Promocja - bezpłatnie możesz karcherem umyć elewację po zimie! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
srednio raz w miesiacu czyszcze srodek na myjni; inna sprawa ze gdybym mial garaz czy chociaz jakis kawalek wlasnego terenu, to bym sprzatal sam, bo mnie to relaksuje (zawsze na dzialce jak sobie czlowiek pomyje i poczysci to sie lepiej czuje<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />)
ale pod domem? a gdzie podlaczyc odkurzacz chociazby?
-
Promocja - bezpłatnie
możesz karcherem umyć elewację po zimie!
ale nie myj tą myjką auta bo farba zejdzie.
-
Ja swój samochód myję zawsze pod blokiem, no chyba że jest jakaś wyjątkowa sytuacja i nie mam
czasu, ale zdarza się to baardzo rzadko.Niedawno bylem swiadkiem jak kolesiowi wlepili mandat za to. Auto mozesz sobie myc na prywatnej posesji, a teren na parkningu pod blokiem nie nalezy do ciebie..
-
Widzę prezentujesz filozofię "Ja tak uważam więc tak jest". Sprawdź wyniki ankiety
Uwwielbiam jak się ktoś ze mną nie zgadza, tak dużo osób mnie cytuje, jupi <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" />
Nie rozumiem Maniak tego co napisałeś. Wyraziłem swoje zdanie, które opieram na obserwacjach. Tak jest więc tak uważam. 3/4 ludzi z mojego (i nie tylko) środowiska woli samemu pobawić się przy swoim samochodzie, więc stąd taki wniosek.
Następny...
-
Hahaha a myslisz, z ektos przestzrega tego przepisu? Bo ja sie nie spotkalem
Dopóki nie wlepiają mandatów to mało kto przestrzega. Ale to się zmieni. Choć szkodliwość społeczna czynu nie jest zbyt wysoka, więc..
-
No nie mów że stosujesz się to tak durnego przepisu. Poza tym to ten przepis chyba nie
dotyczy prywatnych posesji. Przecież to głupota żeby nie móc umyć swojego samochodu na
swoim podwórku. Dzisiejsze szampony są ekologiczne Poza tym co za różnica czy detergent
dostanie się do ziemi z myjni samochodowej czy z prywatnej posesji?No nie rozśmieszaj mnie... słyszałeś o takim czymś jak absorbenty paliw i olejów na stacjach benzynowych? A myjnie wylewają za płot, czy do kanalizacji? No pomyśl miśku?
-
Jak się chcesz zrelaksować to zapraszam: dwa auta i 1500mkw trawnika. Promocja - bezpłatnie
możesz karcherem umyć elewację po zimie!O czym ty do mnie rozmawiasz, powiedz? Jak masz pisać duperele nie związane z tematem to nic lepiej nie pisz. Jeden lubi Kaśkę drugi Maryśkę, jeden lubi sprzątać i czyścić swój samochód, a inny jeszcze pisać pierdoły o tym ile ma trawnika i jaki syf na elewacji... no nie mam pytań... <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
jak zwykle - <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Gdy piszesz, że za wyczyszczenie auta dałbyś max 10zł, to albo żartujesz (na co odpowiedziałem żartem, na który się oburzasz) albo jesteś typowym przedstawicielem "dziadostwa", które zamiast zlecić rzecz (cokolwiek: naprawę, czyszczenie, itd.) profesjonalistom i mieć to zrobione szybko i DOBRZE, będzie samemu kombinować, przy pomocy sznurka i plasteliny naprawiać i potem chwalić się, że zaoszczędzili 3 złote. Jeżdżą potem takie auta z nitowanym zderzakiem, rurą podwiązaną sznurkiem i lakierem zrytym szczotką. Zapewne nie dopuszczasz, że może być popyt na taki usługi jak czyszczenie auta u klienta, bo jesteś otoczony osobami o podobnym poglądzie jak opisany. Tak było jeszcze kilkanaście lat temu - wszyscy robili wszystko we własnym zakresie (bo: 1. nie mieli wyboru - brak usług, 2. nie mieli pieniędzy). Obecnie jest duża klasa osób, które postępują inaczej. Dlaczego?
- są przeważnie specjalistami w swoich dziedzinach i zdają sobie sprawę, że skoro oni są w czymś o niebo lepsi od innych, to inni będą od nich lepsi w czymś innym
- nie mają czasu na wymianę cieknącego kranu/ naprawę auta/ sprzątanie mieszkania
- mogą sobie finansowo pozwolić na zlecenie tego innym, którzy zrobią to lepiej
Zwróć uwagę, jakim powodzeniem cieszą się sieci pralni, które są niemal w każdym markecie. I chociaż pranie / prasowanie nie wymaga jakichś specjalnych kwalifikacji (jak i mycie auta) i do tego nie jest tanie (powiedziałbym nawet że drogie) to takie pralnie nieźle prosperują.
Co do pytania kolegi, które zapoczątkowało wątek: dużo zależy gdzie będzie takie usługi oferował. Ale skoro jako lokalizację nie podaje jakąś popegeerowską dziurę, a spore miasto, to wróżę (i życzę!) mu powodzenie. -
Co do pytania kolegi, które zapoczątkowało wątek: dużo zależy gdzie będzie takie usługi
oferował. Ale skoro jako lokalizację nie podaje jakąś popegeerowską dziurę, a spore miasto,
to wróżę (i życzę!) mu powodzenie.Ja jeszcze dodam od siebie-w Krakowie za komplet-czyli ręczne umycie auta+środek (odkurzanie, mycie szyb, plakowanie) trzeba zapłacić ok. 70-80zł. I co? W myjni która jest obok mnie trzeba się umawiać na terminy-taki mają obrót <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
W dużych miastach to nie jest takie hop siup, żeby sobie wyczyścić samochód. Owszem-są np. odkurzacze na stacjach benzynowych-ale wiele osób (np. ja) nie ma czasu/nie chce im się brudzić/nie chce im się biegać z wywieszonym ozorem wokół auta, żeby tylko zdążyć wykorzystać żeton na odkurzacz. -
to. Auto mozesz sobie myc na prywatnej posesji, a
teren na parkningu pod blokiem nie nalezy do
ciebie..W taim razie nie mam gdzie umyć samochodu, bo na myjnię na pewno nie będę jeździł bo:
Po pierwsze: Gdybym miał wydawać pieniądze na mycie samochodu dwa razy w miesiącu to bym nie miał za co jeździć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Po drugie: Myjnie nie myją dokładnie, chyba że się zapłaci więcej, ale to też nie zawsze. Tam robią szybko, ale nie dokłądie.
Pietya, słyszałem i widziałem takie absorbery, ale przecież w myjniach się ich nie stosuje. Woda z całym brudem i detergentami spływa do studzienki kanalizacyjnej.
A myjąc samochód pod blokiem na powierzchni asfaltowej nie wydaje mi się żeby detergent dostawał się do podłoża. -
A myjąc samochód pod blokiem na powierzchni asfaltowej nie wydaje mi się
żeby detergent dostawał się do podłoża.Misiek, nic w przyrodzie nie ginie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Spece twierdzą, że szkodzi środowisku i coś pewnie w tym jest, bezpodstawnie raczej by nie trąbili.
Zaś mycie auta pod blokiem jest zabronione - potwierdzam. Syn koleżanki z pracy wyszedł z wiaderkiem na parking; zanim zdążył pokryć całe auto pianą, zainteresowali się przejeżdżający policjanci - 50 zł w plecy i koniec mycia <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> (a to już co najmniej z 5 lat temu było, więc teraz pewnie droższa ta przyjemność). -
Misiek, nic w przyrodzie nie ginie . Spece twierdzą, że
szkodzi środowisku i coś pewnie w tym jest,
bezpodstawnie raczej by nie trąbili.Ja nie twierdzę że nie wpływa na środowisko, ale co to za różnica, czy myję samochód w myjni czy pod blokiem, skoro i tak woda spływa do kanalizacji?
Zaś mycie auta pod blokiem jest zabronione -
potwierdzam.Wiem że jest zabronione, ale cóż poradzę? Auto muszę umyć, a gdybym miał wydać raz czy dwa razy w miesiącu 80zł na mycie to nie bardzo mi się to uśmiecha, szczególnie, że teraz to ja tyle mniej więcej wydaję na benzynę w ciągu miesiąca.
-
W taim razie nie mam gdzie umyć samochodu, bo na myjnię na pewno nie będę jeździł bo:
Po pierwsze: Gdybym miał wydawać pieniądze na mycie samochodu dwa razy w miesiącu to bym nie
miał za co jeździćTo juz twoj problem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> stac cie na auto to chyba tez powinno cie stac i na paliwo i na mycie go (jak chcesz miec czyste auto - nikt nie powiedzial ze auto musisz myc, tablice rejestracyjna i swiatla mozna na stacji benzynowej umyc woda z wiaderka kolo dystrybutora)
Po drugie: Myjnie nie myją dokładnie, chyba że się zapłaci więcej, ale to też nie zawsze. Tam
robią szybko, ale nie dokłądie.Istnieje cos takiego jak myjnie reczne <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> taniej wychodza niz te automatyczne i umyjesz sobie samochod tak dokladnie jak tylko bedziesz chcial.
-
Zaś mycie auta pod blokiem jest zabronione - potwierdzam. Syn koleżanki z pracy wyszedł z
wiaderkiem na parking; zanim zdążył pokryć całe auto pianą, zainteresowali się
przejeżdżający policjanci - 50 zł w plecy i koniec mycia (a to już co najmniej z 5 lat
temu było, więc teraz pewnie droższa ta przyjemność).Typowe działania polskiej policji - zajmują się głupotami, a tam, gdzie być powinni, nigdy ich nie ma. Straż Miejska (zresztą jestem za ich likwidacją) jest jeszcze gorsza.
Obecnie praktycznie wszystkie szampony samochodowe rozkładają się w glebie, więc ich wpływ na środowisko jest chyba minimalny.
A wracając do tematu - zawsze sam sprzątam samochód, przynajmniej mam pewność, że zrobię to dokładnie. Nie chodzi mi o oszczędność, bo pewnie nie jest zbyt wielka licząc koszt dojazdu do myjni, szampon, wosk, itd, -
A wracając do tematu - zawsze sam sprzątam samochód,
przynajmniej mam pewność, że zrobię to dokładnie.a mój tez sprzątnął bys tak samo dokładnie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Ile bierzesz <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
a mój tez sprzątnął bys tak samo dokładnie
Jeśli się czegoś podejmuję, to zawsze staram się zrobić to jak najlepiej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ile bierzesz
Zależy od kogo <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
A na poważnie - kolega pojechał na myjnię, zlecił kompleksowe czyszczenie auta, nie przyznał się ile zapłacił, ale po podniesieniu dywaników okazało się, że nie było odkurzone, a zakamarki nadwozia i nadkola praktycznie nie ruszone. Dopiero awantura przyniosła skutek. -
A na poważnie - kolega pojechał na myjnię, zlecił
kompleksowe czyszczenie auta, nie przyznał się ile
zapłacił, ale po podniesieniu dywaników okazało
się, że nie było odkurzone, a zakamarki nadwozia i
nadkola praktycznie nie ruszone. Dopiero awantura
przyniosła skutek.<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Ja czasmi zajeżdżam na myjnię ręczną (ja nie myję jeno pracownicy myjni) i zawsze, podkreślam zawsze mam umyte dywaniki zarówno w kabinie jak i w bagazniku <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Nie barałem nigdy usługi sprzątania ale wierzę, że była by równie profesjonalna <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />