Samochód dla kobiety
-
No właśnie tak szczerze powiem że ja to obstawiam LUPO w dieslu albo jakas POLOwke... Finka
niespecjalnie przekonana do VW... Ale mam nadzieje ze da sie z tym coś zrobić...
Aha jeszcze jeden warunek... Zeby nie rdzewiało za szybko...Uwazaj na Polo N6 czyli III generacje. Po 150-paru tys. km lubia padac skrzynie biegow. Koszty naprawy sa czasem kolosalne. Jest to wada z ktora spotkalem sie juz dwukrotnie. Naczytalem sie tez wiele po roznych forach. Chcialem sobie wlasnie taka sprawic z silnikiem 1,9 SDI. Strasznie kusi cena jak na te marke i rocznik. Zycze trafnego wyboru.
-
A może "FURTKA" czyli Ford KA? To też takie kobiece autko lub Fiat Panda, pomimo tylu
negatywnych wypowiedzi na temat Fiatów to mój Tato ma Sejczaka z 01r. i jak narazie to
tylko wymienia pasek rozrządu oleje, filtry i raz wymienił linkę od ręcznego, a jeździ
sporo, już zrobił ponad 120tys, a przecież jeżeli chodzi o Sejczaka i Pandę to różnią się
tylko budą. Reszta to wszystko to samo.Mam stycznosc z dwoma Fiatami Panda, jedna panda nalezy do tescia ktory bardzo o nia dba i jezdzi delikatnie. Ma 4 lata i przebieg 38kkm. Nic sie nie dzieje z wyjatkiem delikatnych problemow z gazem (Fiat zmascil cos przy montazu). Druga mamy w firmie, ma 3 lata, fabryczny gaz. Przejechane 60kkm i ... wcina olej <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ogolnie autko przyjemne, bardzo fajnie sie prowadzi, lewarek zmiany biegow jest w bardzo wygodnym miejscu. Dla kobiety chyba samochod w sam raz. Mysle jednak ze za te pieniadze mozna miec cos lepszego.
-
No na wizualność to wiele sie nie poradzi. Bo co do jakości to naprawdę mogę się pozytywnie wypowiedzieć. Przez 5
lat zrobilem 130 tysięcy więc co nieco wiem
Peugeot 106 też sobie znajomi chwalili - bardzo trwały samochodzik. No i faktycznie Polo. Do Corsy nie mam osobiście
przekonania. Wolał bym już Fiestę.Opla wolalbym nad forda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
co do polo... tezbylbym za, ale mam 2 znajomych i u obu skrzynia zaczela szwankowac (oba samochody kupione w salonie)
Aha jeden z tych zanjomych bedzie niedlugo sprzedawal to polo (98 rok zdaje sie) oryginalny przebieg cos kolo 40 tys (skrzynia wyremontowana).
Jak bedzie sprzedawal i bedziesz dalej szukal to dam kontakt. Tyle, ze juz kolejka chetnych jest na ten samochod <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
a jescze o jakich kwotach rozmawiamy? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Wymagania:
- Najniższe spalanie jakie może być (diesel albo
benzyna, żadnych gazów)
- Niskie ceny częsci
- Samochód nie starszy niż rocznik'96
- Nieduża pojemność
- Auto nieduże
- Cena tez nie wygórowana.
Od razu powiem że wszelkiej maści Daewoo, Smarty, Mini
odpadają.Honda Civic , Mazda 121 , Nissan Micra , Suzuki Swift , Fiat Seicento , wspomniany juz przez Ciebie Opel Corsa , Opel Tigra , Toyota Corolla lub Stralet , VW Golf lub Polo , Lupo jesli masz duuuuzo pieniazkow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Dodatkowo Seat Ibiza <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
- Najniższe spalanie jakie może być (diesel albo
-
Finka powoli dojrzewa do własnego auta, wiec i ja powoli zaczynam ogarniać temat nowego auta w
rodzinie. Co moglibyście polecić kobiecie?Wymagania:
- Najniższe spalanie jakie może być (diesel albo benzyna, żadnych gazów)
- Niskie ceny częsci
- Samochód nie starszy niż rocznik'96
- Nieduża pojemność
- Auto nieduże
- Cena tez nie wygórowana.
Od razu powiem że wszelkiej maści Daewoo, Smarty, Mini odpadają.
I proszę bez odpowiedzi "Takie rzeczy to tylko w Erze"
Może coś takiego?
http://moto.allegro.pl/item193754447_opel_corsa_1_5_turbo_diesel_super_ekonomik.html
toyota Stralet nie do zjezdzenia
-
toyota Stralet nie do zjezdzenia
Też miałem to zaproponować właśnie, ale dosyć drogie są w zakupie (ale to chyba jedyny minus tego auta)
-
Opla wolalbym nad forda
Jeździłem i Fiestą i Corsą i powiem Ci że Corsy prowadzą się (jak dla mnie) tragicznie. Fiesta jest dużo przyjemniejszym autem w prowadzeniu. Wykonanie wnętrza też sprawiało lepsze wrażenie na mnie.
-
lub Fiat Panda, pomimo tylu
negatywnych wypowiedzi na temat Fiatów to mój Tato ma Sejczaka z 01r. i jak narazieNigdy w życiu nie kupujta Pandy. Dobrze radze ...
-
A może "FURTKA" czyli Ford KA? To też takie kobiece autko lub Fiat Panda, pomimo tylu
negatywnych wypowiedzi na temat Fiatów to mój Tato ma Sejczaka z 01r. i jak narazie to
tylko wymienia pasek rozrządu oleje, filtry i raz wymienił linkę od ręcznego, a jeździ
sporo, już zrobił ponad 120tys, a przecież jeżeli chodzi o Sejczaka i Pandę to różnią się
tylko budą. Reszta to wszystko to samo.Mamy Forda Ka w rodzinie... Tego samochodu nie polecam... Nie wiem jak Finka by robila ale ja naprawiam samochód tylko w serwisie danej marki... Dzieki temu dosc rzadko bywam w serwisie a autko chodzi bardzo dobrze. I tak jak u mnie skoda favorit jezdzi tylko na oryginalnych czesciach i jest naprawiana tylko w pogwarancyjnym serwisie skody i ceny tych czesci sa tanie, tak z fordem tego bym juz nie zrobił... Jak kiedyś teściu (jezdzi fordem ka) wymieniał tłumiki to zaplacił w serwisie 1200zeta. Ja zaplacilem w skodzie jedna czwarta tego. Dlatego ford odpada... Skutecznie wyleczyłem się z prywatnych warsztatów jak musiałem do nich wracać po kilka razy bo coś chrzanili...
Ponadto jak na swoją wielkość i wage to strasznie dużo pali w mieście...
A jakoś do Fiatow sie nie moge przekonac, być moze jestem w bledzie...
-
Opel Tigra
Dużo pali <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Lupo
Jeśli się nie kupi naprawdę zadbanego egzemplarza to są same kłopoty. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Jeden z klientów serwisu w którym pracuję kupił właśnie żonie Lupo i już sobie z Niego żartujemy, że ma samochód garażowany.... w serwisie <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Ogólnie przyjemne auto, ale tak jak mówię musi być naprawdę w bdb stanie, bo części też nie są tanie. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Zamienników podobno też jest niewiele. <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" /> -
-
Dużo pali
Jeśli się nie kupi naprawdę zadbanego egzemplarza to są same kłopoty. Jeden z klientów serwisu
w którym pracuję kupił właśnie żonie Lupo i już sobie z Niego żartujemy, że ma samochód
garażowany.... w serwisie
Ogólnie przyjemne auto, ale tak jak mówię musi być naprawdę w bdb stanie, bo części też nie są
tanie. Zamienników podobno też jest niewiele.Kurcze... A tak mnie i Fince najbardziej się Lupo podobało <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> ... Coś czuje że to będzie trudny wybór... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
Heh, no wlasnie za zadne skarby nie moge jej przekonac do daewoo (niemiłe wspomnienia po
Leganzie ojca i po Nubirze znajomego). A tico i matiz dodatkowo jej sie nie podoba
wizualnie... I coż zrobićGenialne podejścia ludzi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Ja tego nie mogę zrozumieć. Dlaczego auto musi się podobać z wyglądu?
Przecie jeździ się w środku auta <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />Moim zdaniem lepiej kupić zadbane ekonomiczne Tico od emeryta niż Fieste/Lupo/Etc/106/itd z nieznanych rąk z niewiadomo czym <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Dużo pali
Jeśli się nie kupi naprawdę zadbanego egzemplarza to są
same kłopoty. Jeden z klientów serwisu w którym
pracuję kupił właśnie żonie Lupo i już sobie z
Niego żartujemy, że ma samochód garażowany.... w
serwisie
Ogólnie przyjemne auto, ale tak jak mówię musi być
naprawdę w bdb stanie, bo części też nie są tanie.
Zamienników podobno też jest niewiele.wiesz Golec nie podal dokladnie jaka kwota wchodzi w gre , wyposazenie , ile osob bedzie nim jezdzic .
-
Finka powoli dojrzewa do własnego auta, wiec i ja powoli zaczynam ogarniać temat nowego auta w
rodzinie. Co moglibyście polecić kobiecie?
Wymagania:- Najniższe spalanie jakie może być (diesel albo benzyna, żadnych gazów)
- Niskie ceny częsci
- Samochód nie starszy niż rocznik'96
- Nieduża pojemność
- Auto nieduże
- Cena tez nie wygórowana.
Od razu powiem że wszelkiej maści Daewoo, Smarty, Mini odpadają.
I proszę bez odpowiedzi "Takie rzeczy to tylko w Erze"
BMW 120d <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
- spalanie - średnio 5,7 litra <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- ceny części niezbyt niskie ale samochód niezawodny więc nie ma się czym martwić <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- nowy model, żaden staroć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- pojemność tylko 2 litry <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ...ale moc 163KM <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
- auto nieduże - w sam raz dla kobiety <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
- cena nie jest wygórowana - lekko używany spokojnie poniżej 100 tałzenów kupisz <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
...no i jak dla kobiety to można nawet z automatem znaleźć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja tego nie mogę zrozumieć. Dlaczego auto musi się
podobać z wyglądu?
Przecie jeździ się w środku auta
No właśnie. Ja też do tego tak podszedłem kupując samochód <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Dlaczego musi się podobać ?
Bo jak jedziesz to przeglądasz się w szybach sklepów i ci nie jest wstyd że jedziesz jakimś heblem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Ile masz naprawdę pewnych zadbanych Tico ?
Poza tym jest jeszcze kwestia komfortu i przestronności i dlatego jednak wielu ludzi wybierze coś innego...A ekonomia ? Ile tak realnie pali Tico benzyny przy jeździe miejskiej i pozamiejskiej ?
-
Genialne podejścia ludzi
Ja tego nie mogę zrozumieć. Dlaczego auto musi się podobać z wyglądu?Bo to auto dla kobiety? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Swego czasu odbył się taki dialog pomiędzy mną i moją żoną:
- Czarek, ale fajny samochód sportowy stał dzisiaj u mnie pod firmą
- Jaki?
- Taki czerwony
- <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
masz tu ladne czerwone <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />