Kup polisę OC przed podwyżką
-
Od kwietnia firmy ubezpieczeniowe będą przekazywały do NFZ część składki za obowiązkowe ubezpieczenie OC. Polisy
mogą podrożeć nawet o 20-30%.P.s.
Ja już opłaciłem AC+OC+NW
Proponowalbzm Panu Relidze nalozyc jeszcze podatek na palaczy, bo w koncu ile osob musi leczyc sluzba zdrowia przez palaczy? I tak mozna szukac jeszcze dlugo...
-
Proponowalbzm Panu Relidze nalozyc jeszcze podatek na
palaczy, bo w koncu ile osob musi leczyc sluzba
zdrowia przez palaczy? I tak mozna szukac jeszcze
dlugo...Na policjantów, kierowców służbowych samochodów, Rydzyka, polityków... bo psują nerwy obywatelom <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale przecięż prawo nie działa wstecz?
Już tłumaczę: zawarłeś umowę na rok przykładowo 1 stycznia. Wchodzi ogólny przepis o finansowaniu NFZ od 1.kwietnia. Dostajesz powiadomienie, że musisz dopłacić 3/4 różnicy składki (przed i po wprowadzeniu przepisu, czyli od 1.IV. do 31.XII.). Proste? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A jeżeli chodzi Ci o inną stronę "prawa niedziałającego wstecz", to przecież jest wytłumaczenie, że wiadomo było o tym od dawna (trąbili w mediach). <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />Więc jest nadzieja, że niektórym się uda
Oby. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
BTW jeśli ubezpieczyciele będą zobligowani do finansowania NFZ od wszystkich (tzn. od już zawartych i trwających) umów, to nie ma bata - IMO każą sobie dopłacić.
-
Już tłumaczę: zawarłeś umowę na rok przykładowo 1 stycznia. Wchodzi ogólny przepis o
finansowaniu NFZ od 1.kwietnia. Dostajesz powiadomienie, że musisz dopłacić 3/4 różnicy
składki (przed i po wprowadzeniu przepisu, czyli od 1.IV. do 31.XII.). Proste?Jak linijka <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
A jeżeli chodzi Ci o inną stronę "prawa niedziałającego wstecz",
Właśnie o tą stronę mi chodziło <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
to przecież jest wytłumaczenie,
że wiadomo było o tym od dawna (trąbili w mediach).To nie jest żadne wytłumaczenie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Już tłumaczę: zawarłeś umowę na rok przykładowo 1
stycznia. Wchodzi ogólny przepis o finansowaniu NFZ
od 1.kwietnia. Dostajesz powiadomienie, że musisz
dopłacić 3/4 różnicy składki (przed i po
wprowadzeniu przepisu, czyli od 1.IV. do 31.XII.).
Proste?A jeżeli chodzi Ci o inną stronę "prawa niedziałającego
wstecz", to przecież jest wytłumaczenie, że wiadomo
było o tym od dawna (trąbili w mediach).To nic, że trąbili w mediach. Przepis prawa działa od momentu jego wprowadzenia w życie (uchwalenia) i nie sięga wstecz, czyli nie obejmuje zdarzeń, które zaszły przed jego uchwaleniem.
Gdyby było inaczej, to np. w momencie gdy wprowadzą nakaz jazdy na światłach przez cały rok, musieliby ukarać mandatami wszystkich których np. złapali na foto radarach bez świateł. Przecież było głośno w mediach o tym, że taki przepis uchwalą.BTW jeśli ubezpieczyciele będą zobligowani do
finansowania NFZ od wszystkich (tzn. od już
zawartych i trwających) umów, to nie ma bata - IMO
każą sobie dopłacić.IMO będzie można taką decyzję zaskarżyć. O ile w umowie nie ma jakiegoś pktu o tym, że do umowy możne być wprowadzony aneks/zmiana. To się okaże. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
To nic, że trąbili w mediach. Przepis prawa działa od momentu jego
wprowadzenia w życie (uchwalenia) i nie sięga wstecz, czyli nie
obejmuje zdarzeń, które zaszły przed jego uchwaleniem.Dobrze prawisz - które zaszły przed jego uchwaleniem. Myślę, że miałeś raczej na myśli czas jego wprowadzenia.
Więc mój przykład (ten z datami) jest jak najbardziej prawdopodobny, czyż nie? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Gdyby było inaczej, to np. w momencie gdy wprowadzą nakaz jazdy na światłach
przez cały rok, musieliby ukarać mandatami wszystkich których np.
złapali na foto radarach bez świateł.No przecież nikt nie będzie kazał Ci zapłacić za okres od np. 1. stycznia do 31. marca. Za to od wprowadzenia przepisu (czyli od 1. kwietnia) - dopłać waść te 3/4 różnicy. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Dobrze prawisz - które zaszły przed jego uchwaleniem.
Myślę, że miałeś raczej na myśli czas jego
wprowadzenia.Wejścia w życie, ujmując dokładnie. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Więc mój przykład (ten z datami) jest jak najbardziej
prawdopodobny, czyż nie?
No przecież nikt nie będzie kazał Ci zapłacić za okres
od np. 1. stycznia do 31. marca. Za to od
wprowadzenia przepisu (czyli od 1. kwietnia) -
dopłać waść te 3/4 różnicy.Chyba że w ten sposób. To rzeczywiście możemy sobie wtedy nagwizdać <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
No przecież nikt nie będzie kazał Ci zapłacić za okres
od np. 1. stycznia do 31. marca. Za to od
wprowadzenia przepisu (czyli od 1. kwietnia) -
dopłać waść te 3/4 różnicy.Umowa jest zawarta na czas określony i wszelkie zmiany w umowie wymagają stosownego aneksu do niej i woli kontynuowania takowej przez obie strony.
Wszystkie umowy cywilno-prawne, zawarte na zasadzie porozumienia stron, maja obustronna wymagalność.
Jeśli jedna ze stron zmienia zasadniczo warunki podpisanej umowy, musi sie liczyć z tym, że druga strona może nie wyrazić chęci jej kontynuowania.
To tyle jeśli chodzi o prawniczy bełkot.
A jak to będzie, życie pokarze <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Przypomnijcie sobie co było z umowami na nerwostradę, po zmianie regulaminu przez twepsę.
-
Umowa jest zawarta na czas określony i wszelkie zmiany w
umowie wymagają stosownego aneksu do niej i woli
kontynuowania takowej przez obie strony.
Wszystkie umowy cywilno-prawne, zawarte na zasadzie
porozumienia stron, maja obustronna wymagalność.
Jeśli jedna ze stron zmienia zasadniczo warunki
podpisanej umowy, musi sie liczyć z tym, że druga
strona może nie wyrazić chęci jej kontynuowania.
To tyle jeśli chodzi o prawniczy bełkot.No ale bez sensu, bo jak rozwiążemy takową umowę, to będziemy musieli podpisać inną już z podwyżką, więc dupa zbita. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
No ale bez sensu, bo jak rozwiążemy takową umowę, to
będziemy musieli podpisać inną już z podwyżką, więc
dupa zbita.Firmy ubezpieczeniowe żyją z nas, klientów.
Ich jedynym produktem jest ubezpieczenie, które my klienci od nich kupujemy.
Jak myślisz, czy stać ich będzie na lawinową stratę klientów <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />Edit:
W taką niszę natychmiast wskoczy firma, która tnąc własne koszty pokryje ta składkę i przechwyci takich klientów.
Lepiej jest mieć 10 zadowolonych klientów i na każdym zarobić 1zł niż jednego zdzierając z niego 10zł. Zarobek ten sam, a bezpieczeństwo o wiele wyższe. -
Lepiej jest mieć 10 zadowolonych klientów i na każdym
zarobić 1zł niż jednego zdzierając z niego 10zł.
Zarobek ten sam, a bezpieczeństwo o wiele wyższe.No tego to nie jestem taki pewien. Zarobek na polisach taki sam, ale przy 10 klientach jest 10 razy większe ryzyko spowodowania przez któregoś z nich wypadku i konieczności wypłaty odszkodowania.
-
Nie ma takiej możliwości. Umowę oc podpisuje sie na rok i dlatego wszelkie podwyżki nie obowiązuję tego kto już zawarł.Dopiero tą skłedkę zapłaci się w nowej polisie jak zakończy się stara. Dlatego ubezpieczyciele przy podwyższaniu składek nie żądają od nas dopłat w trakcie ważności polisy. Ten zapłaci np. od kwietnia więcej co wykupi polisę. Prawo nie działa wstecz. taka jest zasada nawet w Polsce. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />