Współwłaściciel samochodu?
-
"Od 1 stycznia nie obowiązuje podatek od darowizny w
pierwszym stopniu pokrewieństwa (czy jak to się tam
nazywa)."
W tej sytuacji, skoro nie można przekroczyć limitu
darowizny powyżej którego płaci się podatek, to
skarbówki nie powinno to obchodzić. Tak
przynajmniej by było logicznieCóż podatek należny = 0 PLN ale jak z obowiązkiem rejestracji umowy itd. Lepiej stracić te 15min i mieć pieczątkę niż jak pisałem wcześniej czekać jak za 4-ry lata przyjmą jakiegoś nadgorliwego co się do papierów dokopie i stwierdzi że na podstawie czegoś tam trzeba było zarejestrować umowę.
Zwłaszcza że sprzedając auto kupiec będzie już rejestrował umowę w US i wtedy mogą zacząć się szopki. Po co do tego dopuszczać.
A jak w US powiedzą że nie trzeba tego rejestrować to poprosić aby urzędnik dał to na piśmie i się podpisał i podpieczątkował z bieżącą datą i trzymać papier obok umowy <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
I dokładnie taki też papier mam. I to poradzili mi w ubezpieczalni bym tam sie udał. Co do podatku-to i tak go nie miałem. 50% auta dla jednego człowieka, a wartość Tico jest taka a nie inna...Max ok 9,5 tys zł darowizny bez podatku-wiec problemu nie ma! <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Tylko trzeba pamietac...raz na 5 lat darowizna o max kwocie wyzej podanej, bo w innym przypadku płącimy podatek. A pieczatka w US nic nie kosztuje...Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Nie musisz brac syna jako wspolwlasciciela! Mozesz go tylko wpisac na ubezpieczenie jako urzytkownik pojazdu! Tak poradzil mojemu tacie facet gdzie mamy ubezpieczone auto! Jest mniej zalatwiania! Ja juz mam 30% znizki na ubezpieczenie:)
-
I dokładnie taki też papier mam. I to poradzili mi w ubezpieczalni bym tam sie udał. Co do
podatku-to i tak go nie miałem. 50% auta dla jednego człowieka, a wartość Tico jest taka a
nie inna...Max ok 9,5 tys zł darowizny bez podatku-wiec problemu nie ma! Tylko trzeba
pamietac...raz na 5 lat darowizna o max kwocie wyzej podanej, bo w innym przypadku płącimy
podatek. A pieczatka w US nic nie kosztuje...PozdrawiamNie, placimy podatek, a musimy dokumentowac. Gdzie ty masz tam, ze placimy podatek powyzej tej kwoty? (bo moze ja nie jestem na tyle spostrzegawczy teraz)
-
Ok 4 tys zł dostałem (połowa ówczesnej wartości wozu) i nic nie płaciłem! Ponizej sumy ok 9,5 tys zł (aktualnie) nie płacimy podatku od darowizny! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Chyba nie wszedzie jest to mozliwe...zaleznie od ubezpieczyciela! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Ok 4 tys zł dostałem (połowa ówczesnej wartości wozu) i
nic nie płaciłem! Ponizej sumy ok 9,5 tys zł
(aktualnie) nie płacimy podatku od darowizny!
PozdrawiamPowyżej też nie, ale tylko w pierwszym stopniu pokrewieństwa.
-
Ja bym jednak dla bezpieczeństwa swojego portfela wolał mieć pieczątkę z US.
To nic nie kosztuje z tego co pamiętam a jak komuś kiedyś odbije to mam papier z pieczątką a nie
będą mnie ścigać że nie zapłaciłem podatku lub zataiłem darowiznęByłem dzisiaj z tą umową w Urzędzie Skarbowym.[Nie dawało mi to spokoju.]
Musiałem tylko dopisać do umowy,że nic nie darowałem synowi przez poprzednie 5 lat.
Pani znalazła też w auto-giełdzie wartość mojego Tico z 1997 roku i musiałem dopisać połowę wartości, jako darowiznę synowi.Połowa wyszła 1700 zł., ale ja utargowałem i wpisałem za zgodą tejże pani refentki 1500 zł.
Nie dała mi żadnej pieczątki, chociaż prosiłem.Powiedziała tylko, że umowa może się przydać tylko mojemu synowi.Widocznie jakby chciał połowę wartości samochodu, to sąd na podstawie tej umowy każe mi zapłacić synowi 1500 zł.
Tak więc już mam wszystko "na zicher" załatwione: w Urzędzie Skarbowym, Wydziale Komunikacji i co najważniejsze u ubezpieczyciela samochodu.
Najważniejsze, że zniżki lecą mojemu synowi.Mogłem zrobić to wcześniej, ale bym płacił podatek od darowizny.Dopiero w tym roku jest zniesiony w pierwszym stopniu pokrewieństwa, ale rodzeństwo się do tego nie wlicza.Czyli jak chcemy coś podarować siostrze lub bratu, to zapłacimy podatek!
Paranoja kaczogrodzka! -
Najważniejsze, że zniżki lecą mojemu synowi.Mogłem
zrobić to wcześniej, ale bym płacił podatek od
darowizny.Dopiero w tym roku jest zniesiony w
pierwszym stopniu pokrewieństwa, ale rodzeństwo się
do tego nie wlicza.Nie płaciłbyś wcześniej - darowizny w pierwszej linii były nieopodatkowane bodejże do 9500 PLN (rozłożone na pięć lat)...
-
Nie płaciłbyś wcześniej - darowizny w pierwszej linii były nieopodatkowane bodejże do 9500 PLN
(rozłożone na pięć lat)...No trudno.Człowiek się za późno przebudził.