Zakup samochodu - Ford Fusion - czy warto?
-
Sharkynapisał 26 wrz 2006, 09:03 ostatnio edytowany przez Sharky 11 paź 2016, 02:42
Słuchajcie, mój znajomy chciałby kupić nowy samochód lub prawie nowy - max. 2-letni.
Ponieważ jest to już starsza osoba i tak naprawdę jeździ tylko na działkę i sporadycznie gdzieś w trasę postanowił zmienić 6-letnią Corllę na coś młodszego.
Ponieważ nie jest potrzebny duży samochód, a tak naprawdę wystarczy taki, do którego bagażnika bezproblemowo zmieści się kosiarka do trawy, dlatego zasugerowałem zakup mniejszego auta od Corolli.Znajomy wypatrzył Forda Fusion, który wstępnie się podoba (chodzi o kształt i ilość miejsca w środku, a także wyższe zawieszenie). Prawdę mówiąc takiej wielkości autko byłoby wystarczające, jednak kompletnie nic nie wiemy na temat tego samochodu.
Czy może macie doświadczenie z tym samochodem lub znacie wiarygodne informacje na temat jego użytkowania i awaryjności - będę wdzięczny za wszelkie sugestie. -
jedi Użytkownik archiwalnynapisał 26 wrz 2006, 09:18 ostatnio edytowany przez jedi 11 paź 2016, 02:42
Parę razy miałem styczność. Dosyć wygodny, zawieszenie nie skłania do szybkiej jazdy, ale za to krawężniki nie straszne.
Trochę kiepskie plastiki w środku. -
pafnucy Użytkownik archiwalnynapisał 26 wrz 2006, 18:12 ostatnio edytowany przez pafnucy 11 paź 2016, 02:42
Ponieważ jest to już starsza osoba i tak naprawdę jeździ tylko na działkę i sporadycznie gdzieś
w trasę postanowił zmienić 6-letnią Corllę na coś młodszego.Skoro niewiele jeździ to dlaczego chce zmienić Corollę na coś młodszego? Przecież obecny samochód przy niezbyt wysilonej eksploatacji powinien jeszcze co najmniej dobre kilka bez problemu posłużyć.
Jak ktoś niewiele jeździ to kupno nowego lub prawie nowego samochodu jest bardzo nieekonomiczne - zazwyczaj okazuje się, że taniej wyniosłoby jeżdżenie taksówką.
-
jedi Użytkownik archiwalnynapisał 26 wrz 2006, 20:09 ostatnio edytowany przez jedi 11 paź 2016, 02:42
Skoro niewiele jeździ to dlaczego chce zmienić Corollę
na coś młodszego?Tym bardziej zmieniać auto przodujące w statystykach bezawaryjności na auto marki, która z bezawaryjności nie słynie...
-
antoniq Użytkownik archiwalnynapisał 26 wrz 2006, 20:28 ostatnio edytowany przez antoniq 11 paź 2016, 02:42
Tym bardziej zmieniać auto przodujące w statystykach bezawaryjności na auto marki, która z
bezawaryjności nie słynie...Jestem dokładnie takiego samego zdania <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> A już na żadnego forda z corolli bym się na pewno nie przesiadł <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Sharkynapisał 26 wrz 2006, 20:49 ostatnio edytowany przez Sharky 11 paź 2016, 02:42
Skoro niewiele jeździ to dlaczego chce zmienić Corollę na coś młodszego? Przecież obecny samochód przy niezbyt
wysilonej eksploatacji powinien jeszcze co najmniej dobre kilka bez problemu posłużyć.Zgadza się, obecna Corolla ma przebieg ok. 40kkm, a powód sprzedaży jest prozaiczny - córce powoli kończy się Skoda Felicia i to właśnie dla niej przeznaczona jest Toyota -> zupełnie bezawaryjna.
Ma to być taka sprzedaż rodzinna po promocyjnej cenie, natomiast w to miejsce warto by było kupić coś dobrego, bezawaryjnego i mniejszego od Corolli, bo nie ma potrzeby posiadania dużego auta. -
kokeeno Użytkownik archiwalnynapisał 26 wrz 2006, 20:53 ostatnio edytowany przez kokeeno 11 paź 2016, 02:42
Zgadza się, obecna Corolla ma przebieg ok. 40kkm, a
powód sprzedaży jest prozaiczny - córce powoli
kończy się Skoda Felicia i to właśnie dla niej
przeznaczona jest Toyota -Ma to być taka sprzedaż
rodzinna po promocyjnej cenie, natomiast w to
miejsce warto by było kupić coś dobrego,
bezawaryjnego i mniejszego od Corolli, bo nie ma
potrzeby posiadania dużego auta.Swego czasu interesowałem się Fusionem (padło jednak na Ignisa, ale to też się zmieniło w ostatniej chwili).
Dla mnie minusem były opinie użytkowników na temat spalania (niezbyt oszczędne silniki 1,4) i ceny dystrybutora za każdą pierdołę ponad standardowy model... -
pafnucy Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 17:42 ostatnio edytowany przez pafnucy 11 paź 2016, 02:42
Tym bardziej zmieniać auto przodujące w statystykach bezawaryjności na auto marki, która z
bezawaryjności nie słynie...Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat różnicy to Ford na pewno będzie mniej awaryjny <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
antoniq Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 17:43 ostatnio edytowany przez antoniq 11 paź 2016, 02:42
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat różnicy to Ford na pewno będzie mniej
awaryjnyZapewniam cię że nie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
pafnucy Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 18:00 ostatnio edytowany przez pafnucy 11 paź 2016, 02:42
Zapewniam cię że nie
Udowodnij <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Ja przejrzałem raporty Dekry, w których niestety jeszcze nie ma Fusiona ale za to widać, że dowolny Ford w wieku 3 lat jest mniej awaryjny niż Corolla w wieku 7 lat.
Wiek robi swoje, nawet w przypadku Toyoty <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
antoniq Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 18:07 ostatnio edytowany przez antoniq 11 paź 2016, 02:42
Udowodnij Ja przejrzałem raporty Dekry, w których niestety jeszcze nie ma Fusiona ale za to
widać, że dowolny Ford w wieku 3 lat jest mniej awaryjny niż Corolla w wieku 7 lat.
Wiek robi swoje, nawet w przypadku ToyotyAkurat tak się składa, że ojciec mojego kolegi pracuje w fordzie więc znam sprawę "od kuchni" <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> Nawet nowe silniki potrafią się zatrzeć a remonty nic nie pomagają <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> W dieslach forda zaraz po skończeniu gwarancji siadają pompy paliwa które kosztują 12-14tys. zł, bo ford zaprojektował je na krystalicznie czyste paliwo więc się zapychają i nie ma na to rady <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Nie wspominając już o pierdułkach które mogą użytkownika nawet nowego forda do szału doprowadzić <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
jedi Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 19:21 ostatnio edytowany przez jedi 11 paź 2016, 02:42
Teraz przesadziłeś. Jeżeli między samochodami jest 6 lat
różnicy to Ford na pewno będzie mniej awaryjnyNo ja bym się nie zakładał.
Znam troszkę osób zarówno z Fordami jak i Toyotami i uwierz mi - nawet stare Toyoty biją na głowę Forda bezawaryjnością. -
pafnucy Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 19:38 ostatnio edytowany przez pafnucy 11 paź 2016, 02:42
No ja bym się nie zakładał.
Znam troszkę osób zarówno z Fordami jak i Toyotami i uwierz mi - nawet stare Toyoty biją na
głowę Forda bezawaryjnością.Ja mogę się założyć <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
jedi Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 19:45 ostatnio edytowany przez jedi 11 paź 2016, 02:42
Ja mogę się założyć
Na jakiej podstawie ??
Mam 14 letnią Toyotę więc coś moge powiedzieć o bezawaryjności tej marki <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
pafnucy Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 19:47 ostatnio edytowany przez pafnucy 11 paź 2016, 02:42
Akurat tak się składa, że ojciec mojego kolegi pracuje w fordzie więc znam sprawę "od kuchni"
Jeden mój kolega pracuje w serwisie Renault, drugi w Toyocie. Wiesz co? Te samochody też się psują <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nawet nowe silniki potrafią się zatrzeć a remonty nic nie pomagają W dieslach forda zaraz
po skończeniu gwarancji siadają pompy paliwa które kosztują 12-14tys. zł, bo ford
zaprojektował je na krystalicznie czyste paliwo więc się zapychają i nie ma na to radyTo jest generalnie problem wszystkich nowoczesnych silników Diesla, których stopnień zaawansowania technicznego i precyzji jest niedostosowany do polskiego gówna sprzedawanego pod nazwą olej napędowy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Nie wspominając już o pierdułkach które mogą użytkownika nawet nowego forda do szału
doprowadzićA w nowych Toyotach to niby nie ma usterek? Zobacz na przykład tutaj. Wszystkie samochody psują się. Oczywiście niektóre marki są bardziej niezawodne niż inne ale nie na tyle, żeby w zblizonej klasie samochodów 6 letni samochód jednej firmy był bardziej niezawodny niż nowy innej.
-
jedi Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 19:49 ostatnio edytowany przez jedi 11 paź 2016, 02:42
Jeden mój kolega pracuje w serwisie Renault, drugi w
Toyocie. Wiesz co? Te samochody też się psująOwszem ale znacznie rzadziej niż inne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Oczywiście niektóre marki są bardziej niezawodne
niż inne ale nie na tyle, żeby w zblizonej klasie
samochodów 6 letni samochód jednej firmy był
bardziej niezawodny niż nowy innej.Ale my nie mówimy o nowym Fordzie tylko 2 letnim. Czyli takim, który już może zacząć się psuć <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
W końcu w nowym jest gwarancja i niech sie serwis męczy -
pafnucy Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 19:49 ostatnio edytowany przez pafnucy 11 paź 2016, 02:42
Na jakiej podstawie ??
Mam 14 letnią Toyotę więc coś moge powiedzieć o bezawaryjności tej marki -
jedi Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 19:51 ostatnio edytowany przez jedi 11 paź 2016, 02:42
Na tej
O ile wiem to do raportów Dekry włącza się też takie "usterki" jak przepalone żarówki <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> , więc lepiej się zastanowić nad poważną usterkowością...
-
pafnucy Użytkownik archiwalnynapisał 27 wrz 2006, 20:04 ostatnio edytowany przez pafnucy 11 paź 2016, 02:42
O ile wiem to do raportów Dekry włącza się też takie "usterki" jak przepalone żarówki , więc
lepiej się zastanowić nad poważną usterkowością...Skoro w Corolli E12 aby wymienić żarówkę trzeba zdemontować zderzak to ten raport nie jest taki głupi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Nie mam nic do Toyoty, śmieszy mnie tylko przesadyzm fanów tej marki <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
U mnie w rodzinie (takiej dalszej) jeździ sobie Fusion już +/- dwa lata. Jest raczej chwalony, kłopotów nie sprawia.
....Ale ciotka się nie zna, a wogóle to przesiadła się z CNQ <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
8/61