Taki paseczek
-
Nic ci sie niestanie jesli niebedziesz dotykal
metalowych czesci nadwozia zarowno majac pasek i
niemajacNie wiem - nie próbowałem <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
pomimo ze opony sa izolatorem to podczas borzy pada
deszcz i piorun z karoseri , przez opony (mokre )
do ziemiNiemniej jednak uważam że te paseczki to pic na wodę - bo gdyby faktycznie coś dawały to by były seryjnie przez producenta każdego auta montowane.
-
Ja tam go zakupie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Nie tyle chodzi o moje bezpieczeństwo ,tylko żeby moja Astra była bezpieczna <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Czy oreintuje się ktoś jak nazywa sie fachowo taki pasek ,który ciągnie sie po asfalcie za
samochodem i ściąga on napięcie z samochoduto jest piorunochron <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
A tak na poważnie to chodzi Ci poprostu o uziemienie, czyli pasek uziemiający <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Niemniej jednak uważam że te paseczki to pic na wodę -
bo gdyby faktycznie coś dawały to by były seryjnie
przez producenta każdego auta montowane.Nie są stosowane bo zazwyczaj w nowym aucie nie ma problemu z tym że "kopie", problemy zaczynają się z wiekiem kiedy zwłaszczan w PL blachy zaczynają o siebie ocierać i zgrzypieć oraz tak jak mówię gdy auto jest zakurzone zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz (no i pewnie akumulator też ma swoje do gadania - wszak w idealnej sytuacji minus z Akku powinien ściągać ładunki z karoserii)
A jak wiadomo każda złotówka/cent przy produkcji auta się liczy to pasków się nie zakłada fabrycznie bo nie ma ku temu potrzeby.Na pewno taki pasek niczego w aucie nie zepsuje a może tylko pomóc. Dodatkowo można go zamontować gdzieś po środku podłogi aby był mniej widoczny.
-
To ja bym od razu z metr łańcucha proponował przyczepić. Uziemienie znacznie lepsze, a i podobno iskry powstające przy szybkiej jeździe zakłócają wskazania radaru.
-
To ja bym od razu z metr łańcucha proponował przyczepić.
Uziemienie znacznie lepsze, a i podobno iskry
powstające przy szybkiej jeździe zakłócają
wskazania radaru.<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Ja tam go zakupie Nie tyle chodzi o moje bezpieczeństwo ,tylko żeby moja Astra była bezpieczna
ja tu bezpieczenstwa niewidze , tu raczej chodzi o komfort niekopiacego samochodu
-
ja tu bezpieczenstwa niewidze , tu raczej chodzi o
komfort niekopiacego samochodumyślę że autorowi chodziło o bezpieczne auto - takie które nie kopie.
A jak ktoś ma rozrusznik lub w ogóle słabe serce to może być takie "kopanie" dla niego niebezpieczne <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> -
Nie są stosowane bo zazwyczaj w nowym aucie nie ma problemu z tym że "kopie", problemy zaczynają
się z wiekiemW nowych samochodach też kopie. Wiem o tym bardzo dobrze. To raczej kwestia ubrania, tapicerki itp.
(no i pewnie
akumulator też ma swoje do gadania - wszak w idealnej sytuacji minus z Akku powinien
ściągać ładunki z karoserii)Jeżeli powstaje różnica potencjałów pomiędzy masą samochodu a otoczeniem to akumulator nie ma nic do gadania. "Minus" akumulatora też jest wtedy na potencjale karoserii a karoseria kopie człowieka, który ma taki sam potencjał jak np. ziemia, na której człowiek stoi.
A jak wiadomo każda złotówka/cent przy produkcji auta się liczy to pasków się nie zakłada
fabrycznie bo nie ma ku temu potrzeby.Dla fabryki koszt takiego paseczka to prawdopodobnie kilkanaście lub kilkadziesiąt centów. Jeśliby naprawdę działał to producenci na pewno by coś takiego montowali. Wiadomo przecież, że producenci wolą upchnąć do samochodu jak najwięcej "bajerów", za które mogą sobie słono policzyć.
Na pewno taki pasek niczego w aucie nie zepsuje a może tylko pomóc. Dodatkowo można go
zamontować gdzieś po środku podłogi aby był mniej widoczny.IMHO taki paseczek to trochę wioskowato wygląda ale co kto lubi <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
W nowych samochodach też kopie. Wiem o tym bardzo dobrze. To raczej kwestia ubrania, tapicerki
itp.<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Jeżeli powstaje różnica potencjałów pomiędzy masą samochodu a otoczeniem to akumulator nie ma
nic do gadania. "Minus" akumulatora też jest wtedy na potencjale karoserii a karoseria
kopie człowieka, który ma taki sam potencjał jak np. ziemia, na której człowiek stoi.<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Dla fabryki koszt takiego paseczka to prawdopodobnie kilkanaście lub kilkadziesiąt centów.
Jeśliby naprawdę działał to producenci na pewno by coś takiego montowali. Wiadomo przecież,
że producenci wolą upchnąć do samochodu jak najwięcej "bajerów", za które mogą sobie słono
policzyć.pare centow razy paredziesiat tysiecy = sporo , za pasek nic niewyciagna , bo nikt niedoplaci za to , a do standardu niema co dokladac bo w sumie zadna atrakcja a koszty podnosi
IMHO taki paseczek to trochę wioskowato wygląda ale co kto lubi
osobiscie nieuzywam czegos takiego , co do "wioskowosci to sie zgodze i jak juz bym montowal to gdzies pod spodem posrodku auta zeby niewygladalo jak wiejski tjuning <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />