Spalanie w Tico-srednia 3,45
-
ja już się nie bawię w bicie rekordów spalania, ponieważ na polskich drogach jest to nie tyle niemożliwe co
niebezpieczne. Żebym osiagnal niskie spalanie musialbym jechać 80-85km/h , a to powoduje korek za mną, co
predzej czy pozniej zacznie denerwować co niektórych i zaczną wyprzedzać "na chama". Takie wyprzedzanie jak
wiemy z reguły konczy się wymuszeniem , wpychającego się "na żyletę".
Predkosc bezpieczna i racjonalna w Polsce to 100km/h i tego się trzymam.Najlepiej do testów wybrać mniej uczęszczane drogi, albo jechać w porze najmniejszego ruchu.
W moim przypadku jazda wieczorna po godz. 20.00 na trasie Gorzów - Szczecin z prędkością ok. 80km/h wielu kierowcom nie przeszkadzała, bo ze względu na mniejszy ruch, po krótkiej chwili byłem bezproblemowo wyprzedzany. -
czytam i własnym oczom nie wierzę <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Jeden jechał 185 km, inny 200 z prędkością 85, 90 km/h
Czy do Polski przenieśli Dziki Zachód??Gdzie można przejechać np. 100 km i nie spotkać terenu zabudowanego? Coś mi tu kitem pachnie Panowie
-
czytam i własnym oczom nie wierzę
Jeden jechał 185 km, inny 200 z prędkością 85, 90 km/h
Czy do Polski przenieśli Dziki Zachód??
Gdzie można przejechać np. 100 km i nie spotkać terenu
zabudowanego? Coś mi tu kitem pachnie PanowieJest tego troche , no i ponoc troszke autostradek mamy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale tam sie jezdzi grubo powyzej 90 km/h <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
zgadza się. mnie wyszło wiosną 3.8/100km
-
czytam i własnym oczom nie wierzę
Jeden jechał 185 km, inny 200 z prędkością 85, 90 km/h
Czy do Polski przenieśli Dziki Zachód??
Gdzie można przejechać np. 100 km i nie spotkać terenu zabudowanego? Coś mi tu kitem pachnie PanowiePrzeczytaj ponownie moje posty, a tam będziesz miał opisaną trasę. Tak naprawdę po drodze jest jedno miasto powiatowe (Pyrzyce), gdzie jedzie się przez kilka kilometrów w ruchu miejskim, poza tym, w pozostałych miejscowościach (wsiach) przelotowych zwalnia się do ok. 60 - 70km/h i jedzie dalej swoim tempem.
Więcej informacji znajdziesz w poście opisującym moje rokordowo niskie spalanie TU
-
czytam i własnym oczom nie wierzę
Jeden jechał 185 km, inny 200 z prędkością 85, 90 km/h
Czy do Polski przenieśli Dziki Zachód??
Gdzie można przejechać np. 100 km i nie spotkać terenu zabudowanego? Coś mi tu kitem pachnie PanowieZapraszam do Warszawy, przewioze Cie po miescie z predkosciami przekraczajacymi o 50% dopuszczalne, a jeszcze nas beda wyprzedzali wcale nie pojedynczy kierowcy.
Chcesz mi powiedziec, ze za kazdym razem, kiedy wjezdzasz na zabudowany przed 23, to schodzisz z predkoscia do 50 km/h? Jestes chyba jednym z trzech takich kierowcow w Polsce <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Voytas... moje miasteczko ma ok. 120 tys. mieszkańców, a nastawiali tu już z 15 fotoradarów. Szok.
-
Voytas... moje miasteczko ma ok. 120 tys. mieszkańców, a nastawiali tu już z 15 fotoradarów.
Szok.15 radarów to faktycznie sporo ale nie sądzę żebyś miejscami nie jechał szybciej niż 50km/h a tym bardziej w innych miejscowościach <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Voytas... moje miasteczko ma ok. 120 tys. mieszkańców, a nastawiali tu już z 15 fotoradarów. Szok.
Oszfak.
Chociaz mysle, ze kupili jeden, moze dwa, a nastawiali stojakow.
W Toruniu stoi chyba z 5 stojakow, za to FR maja jeden i po prostu go przenosza, albo stawiaja gdzie indziej na trojnogu.
Tak czy tak terror straszny i jezdzic sie nie da <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
PS: Dobrze, ze w Wawie to ja mniej wiecej wiem gdzie ile mozna, do tego wiem skad miec informacje <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> (Radio 94 czesto mowi, znajomi miewaja wejscia <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />).
-
witam:)
Wiecie o czym piszę ale odpowiadacie co innego. Nie wierzę, że jadąc 180 km nie spotkasz ciągnika na drodze, dymiącej ciężarówki jadącej 50/h wiozącej węgiel, nie napotkasz świateł, fotoradarów, skręcających w lwewo i stojących aby ustąpić pierwszeństwa. To miałem na myśli, że jazda nie sest płynna a co za tym idzie spalanie rośnie. -
witam:)
Wiecie o czym piszę ale odpowiadacie co innego. Nie wierzę, że jadąc 180 km nie spotkasz ciągnika na drodze,
dymiącej ciężarówki jadącej 50/h wiozącej węgiel, nie napotkasz świateł, fotoradarów, skręcających w lwewo i
stojących aby ustąpić pierwszeństwa. To miałem na myśli, że jazda nie sest płynna a co za tym idzie spalanie
rośnie.No ok, ja Cie rozumiem, ale jesli potem przyspieszasz odpowiednio plynnie, delikatnie i powoli, to spalanie rosnie niezauwazalnie. Zauwaz, ze zawsze, kiedy testujacy spalanie robili sobie ten test, to nie liczyli sie wlasciwie z czasem, w jakim pokonaja dana trase.
BTW jesli sie przejedziesz 2x Wawa-Plonsk na przyklad, oczywiscie wracajac, to masz ponad 250 km, gdzie ciagniki rolnicze i takie tam jezdza drogami wydzielonymi, zeby nie zaklocac ruchu na dwupasmowce.
-
Oszfak.
Chociaz mysle, ze kupili jeden, moze dwa, a nastawiali
stojakow.Oczywiście masz rację, jest kilka urządzeń, a reszta to tzw. "gołębniki". Problem w tym, że oni je przekładają i nigdy nie wiesz, gdzie pstryka, a gdzie nie.
-
15 radarów to faktycznie sporo ale nie sądzę żebyś
miejscami nie jechał szybciej niż 50km/h a tym
bardziej w innych miejscowościachhihi... jeżdżę 60km/h, czyli w dolnych obrotach biegu V przez inne mieścinki na trasie. Zakładam, że fotoradar nie ma rozróżnienia przed 22 i po 22 (choć mogę się mylić, bo na fotce pewnie podają dokładny czas pstryknięcia). Dlatego sądzę, że przy 60km/h jeszcze nie pstryknie. Kiedyś słyszałem, iż zwykle są ustawione na przekraczanie prędkości >30km/h, by się opłacało te zdjęcia wywoływać, rozsyłać itp., ale przekroczenie 0-20km/h to już mandat do 100zł, więc niekoniecznie musi być to prawdą.
-
No ok, ja Cie rozumiem, ale jesli potem przyspieszasz
odpowiednio plynnie, delikatnie i powoli, to
spalanie rosnie niezauwazalnie.Co w Twoim przekonaniu onacza "delikatne przyspieszanie"?
<img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jak sie wleczesz np. 7km z traktorem,bo sie nie da wyprzedzic, a za Tobą korek, to spróbuj wyprzedzic i "delikatnie przyspieszać" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Zostaniesz tak skutecznie obtrąbiony za brak przyspieszenia,ze napewno wcisniesz glebiej pedal gazu <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Oczywiscie masz rację co do samego meritum sprawy - niewielkiego wzrostu paliwa, ale tak samo jak z legendarną instrukcją obsługi kibla nijak się to ma do rzeczywistosci.Zauwaz, ze zawsze,
kiedy testujacy spalanie robili sobie ten test, to
nie liczyli sie wlasciwie z czasem, w jakim
pokonaja dana trase.
i o to wlasnie chodzi <img src="/images/graemlins/brawo.gif" alt="" />
Zbyt wolna jazda niejednkorotnie generuje poważne zagrozenie na drodze , choćby ze wzgledu na słabe nerwy innych userów.
BTW jesli sie przejedziesz 2x Wawa-Plonsk na przyklad,
oczywiscie wracajac, to masz ponad 250 km, gdzie
ciagniki rolnicze i takie tam jezdza drogami
wydzielonymi, zeby nie zaklocac ruchu na
dwupasmowce.to zapraszam do Wielkopolski <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Tutaj szczególnie o tej porze (gdzie indziej tez) masz na drogach średnio co 3 km kombajn, traktor, które powodują takie korki, któe już trudno nazwać korkami... <img src="/images/graemlins/palacz.gif" alt="" />
-
Dlatego sądzę, że przy 60km/h jeszcze nie pstryknie. Kiedyś słyszałem, iż zwykle są ustawione na przekraczanie
prędkości >30km/h, by się opłacało te zdjęcia wywoływać, rozsyłać itp., ale przekroczenie 0-20km/h to już
mandat do 100zł, więc niekoniecznie musi być to prawdą.No to mnie sie obilo o uszy, ze wlasnie wiekszosc lapie przy przekroczeniu powyzej 20 km/h - wydaje mi sie to logiczne wlasnie z uwagi na to, ze ta stowka to jakby granica...
Inna sprawa, ze od niedawna strasz [pod]miejska moze tez obslugiwac fotoradary - tutaj juz wierze goraco, ze miasta, ktora z takim zachwytem przyjely zmiane przepisow, wymuszaja rejestrowanie kazdego przekroczenia predkosci. W koncu wprost i otwarcie przedstawiciele samorzadow mowili o zalataniu dziury w budzecie.
-
Mnie taki wynik też nie dziwi.
Kilkanaście dni temu pokonałem trasę Mielec - Gdańsk + około 50 km po samym Gdańsku. Na zbiorniku przejechałem 695 km i do baku weszło 24,32 l (zawsze nalewam do trzeciego odbicia)
W drodze powrotnej spalanie wyszło jeszcze troszeczkę mniejsze.
Pozdrawiam
-
...... Na zbiorniku przejechałem 695
km i do baku weszło 24,32 l (zawsze nalewam do trzeciego odbicia)Metoda pomiaru do odbicia jest dobra tylko do szacunkowego określenia spalania. Otóż już wielokrotnie sprawdziłem, że po pierwszym odbiciu pistoletu dystrybutora udało mi się nalać pod korek od 2 do 4 litrów benzyny. Wszystko zależy od tempa wlewania paliwa oraz "pienienia" samej benzyny. Tak więc proponuję do obliczeń tankować jednak "pod korek".