kontrola policyjna - sprawa skierowana do sądu?
-
Prawdę mówiąc... to dla mnie to byłby raj - zero pośpiechu, równa jazda w sznureczku, ale za to zupełny spokój, że żaden wariat w ciężarówce z naprzeciwka nie wyskoczy Ci na Twój pas... Cóż, mi to pasi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
czyli wychodzi na moje za 100 pln " zasrane papiery "
taki wyrok nie widnieje później w żadnych papierach
-
taki wyrok nie widnieje później w żadnych papierach
Dokładnie!
Sąd Grocki to dawne Kolegium,którego kompetencje przejął Sąd Grocki.
Kolegia i teraz Sądy Grockie zajmują się wykroczeniami.
Wykroczenie to nie jest przestępstwo.Będąc ukaranym przez Sąd Grocki nie jesteśmy karanymi w świetle prawa i zachowujemy czyste konto. -
Czy tak wygląda procedura przy odmowie przyjęcia mandatu - nic nie podpisuję???
Ktoś już to przechodził?nic nie musisz podpisywać a wezwanie może przyjść (i jeśli mandat był wypisany, to pewnie przyjdzie, bo muszą coś z nim zrobić)
P.S.
miałeś świadków jakiś? bo jak nie to pewnie nic nie wskórasz <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />a sądy grodzkie działają tak , że nawet jak by Cie tam nie było to Cie skarzą <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> (sorki to wcale nie jest śmieszne...)
-
karany Panie (w sensie: karany wyrokiem sądu), jest
karany i w Krajowym Rejstrze Karnym przez pewien
okres widnieje jako "karany"
Bzdura. Po dawnym "kolegium" też nie było śladu. Jesteś czyściutki jak łza (z czyściutkim portfelem, bo po uznaniu Twojej winy przez sąd grodzki mandat może być większy niż 500 PLN - na przykład 1500PLN <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> )P.S.
Mału update: wpis o ukaraniu z kodeksu wykroczeń jednak pozostae - przez dwa lata od wykonania, darowania lub przedawnienia wykonania kary...P.P.S. Jednakże wykroczenie ukarane grzywną NIE JEST WPISYWANE do Krajowego Rejestru Karnego <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
a sądy grodzkie działają tak , że nawet jak by Cie tam nie było to Cie skarzą (sorki to wcale
nie jest śmieszne...)Masz niestety 100% racji <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
moi NIEWINNI rodzice dobzre sie o tym przekonali, korupcja guruje...
A czemu skarzą? Nawet na małą kwote, dlatego, ze jakbys wygrał, oni musza pokryć koszty rozprawy, a tak to Ty musisz to zrobić. Krótko mówiac CHWDP dla nich. -
Wyobraź sobie, że wbiega Ci pod koła dziecko ...
W tym momencie lepiej nie wsiadać do auta bo... może w nas wjechać pijany kierowca, wybiec pies,dziecko/dorosły
Można urwać koło na dziurze, może zawalić się krakowski tunel na dach auta ... itd/itpNie przesadzajmy, jazda zgodnie z przepisami fiatem 126p ze sprawnymi hamulcami te 50km/h i porównywanie drogi hamowania Opla/Suzuki czy innego w miarę nowoczesnego wynalazku a do zestawienia jeszcze Tir'a.
To wg mnie ten fiacik choćby kierowca miał parę w nodze to i tak zatrzyma się dalej jak Swift/Opel jadący nawet 30km/h szybciej nie wspominając już o Tirze który zatrzyma się o wiele dalej niż nawet ten fiacik 126p ...A po co to piszę... abyście nie popadali w skrajności. Zakładając że coś się stanie na drodze należałoby pchać auto z zaciągniętym ręcznym a i tak nie ma pewności że drzewo się nie przewróci lub drogi nie podmyje akurat jak będziemy jechać.
A mając drogę prostą jak srół obarierkowaną gdzie nie ma prawa znaleźć się pieszy to jadąc zamiast 90/100km te 140km/h nie robimy wykroczenia ale właśnie na takiej trasie najchętniej stoi drogówka za krzakiem co jest chore <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
Inna sprawa że z braku dróg jeździ się po wioskach te 80km/h bo zna się drogę i wie się gdzie są dziury... osoba kompletnie z zewnątrz pewnie uzna to za piractwo/wariactwo ale ja osobiście zauważyłem że jak jedzie jakiś dziadek 40km/h to pieszy z pełną premedytacją wymusza na nim pierwszeństwo tak że chłop prawie ma zawał i zostawia czarne ślady na przejściu. W tej samej sytuacji ta sama osoba widząc auto jadące 80km/h myśli zdrowo rozsądkowo i nie prowokuje zagrożenia dla swojego życia.
Kolejna sprawa ktoś wspominał o Czechach.... tam policjanci to mają jeszcze bardziej porąbane pomysły (brat dostał mandat za... wyprzedzanie na ciągłej lini i przekroczenie prędkości bo... wymijał autobus stojący w zatoczce i przybrał przeciwległy pas <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> )
W tym pięknym czeskim kraju stałem na środku dwupasmówki (dwa pasy w jedną, dwa pasy w drugą, podwójna ciągla między pasami i przejście dla pieszych) I nikt się nie zatrzymał co jest z resztą ogólną tendencją w tym kraju. Nikt nie ustępuje pieszemu dla zasady... wlazłeś na pasy to teraz sam pomyśl jak przejść.
I o dziwo to grubiańskie/chamskie zachowanie sprawia że mają o wiele mniej wypadków z udziałem pieszych oraz rowerów. W przeciwieństwie do naszego prawa gdzie pieszy stojący na krawężniku i dotykający lini ma pierwszeństwo na pasach tam pieszy ma rozum i jak go auto rozjedzie to znaczy że wylazł komuś przed maskę. Przecież pieszy zrobi krok do tyłu/przodu i może uniknąć potrącenia... a wyłażąc komuś pod koła ...kierowca nie ma szans bo nawet jadąc przepisowo zatrzyma się dopiero za paręnaście metrów lub drzewie/słupie w tym czasie pieszy zdąży przebiec do końca lub się wrócić. Zupełnie inaczej wygląda to w Niemczech gdzie aż do przesady puszczają pieszych przez co niejednokrotnie korkują się centra miast (ten chce iść teraz, a ten dopiero za chwile i tak auta stoją i stoją) -
Dokładnie!
Sąd Grocki to dawne Kolegium,którego kompetencje przejął Sąd Grocki.
Kolegia i teraz Sądy Grockie zajmują się wykroczeniami.
Wykroczenie to nie jest przestępstwo.Będąc ukaranym przez Sąd Grocki nie jesteśmy karanymi w
świetle prawa i zachowujemy czyste konto.domniemujesz czy to sa fakty ,bo jak ja robilem uprawnieni na przewuz rzeczy to pan wlasnie na to nas bardzo uczulal ...........
i mowil ze tozostaje w papierachwie ktos napewno ???
-
Masz niestety 100% racji
moi NIEWINNI rodzice dobzre sie o tym przekonali, korupcja guruje...
A czemu skarzą? Nawet na małą kwote, dlatego, ze jakbys wygrał, oni musza pokryć koszty
rozprawy, a tak to Ty musisz to zrobić. Krótko mówiac CHWDP dla nich.ja niewiem skad ta wrogosc w stosunku do policji , mnie nic zlego niespotkalo z ich strony , no chyba ze cos przeskrobalem ........
-
W tym momencie lepiej nie wsiadać do auta bo... może w
nas wjechać pijany kierowca, wybiec
pies,dziecko/dorosły
Można urwać koło na dziurze, może zawalić się krakowski
tunel na dach auta ... itd/itp
Takie rzeczy zdarzają się - szczególnie tym, którzy o nich wcześniej nie pomyślą...Wsiadając do samochodu zakładam, że każdy uczestnik ruchu chce mnie zabić - jak się przekonałem, to dobre założenie - nie jeżdżę dużo, średnio nie więcej niż 100km dziennie, ale przynajmniej raz dziennie spotykam się z sytuacją, w której gdybym nie zachował odpowiedniej ostrożności, to bym miał w drzwiach kolesia, który zmienił sobie pas, nie patrząc, czy może to zrobić, albo którego "zaskoczyła" zmiana oznakowania (częste we Wrocławiu), gdzie droga, która była "z pierwszeństwem" zmieniła się w podporządkowaną (nie mówiąc już o weekendowym wypadzie na wieś, gdzie wymuszanie pierwszeństwa przez pijanych wyrostków to norma)...
Wiem, jakie to uczucie kiedy przed maską widzisz rowerzystę, który wtargnął na jezdnię i w zasadzie wiesz, że nic nie mogłeś zrobić (u "mojego" rowerzysty skończyło się na obtarciu naskórka, po tym, jak skosił mi tablicę rejestracyjną)...
Przed przejściem dla pieszych często jadę 40km/h jeśli nie mam dobrej widoczności (spoza samochodu na drugim pasie) - przy 60km/h nie miałbym szans wyhamować - niby 20km/h różnicy a droga hamowania rośnie drastycznie - miałem już okazję sprawdzić ostre hamowanie - przy 40km/h spokojnie zatrzymywałem się PRZED (może niewiele, ale jednak przed) przejściem dla pieszych, kiedy nagle pojawił się zawiany "piechur", czy dziecko goniące za piłką. Niby niewielka różnica...
Mam jedną zasadę - nie łamać przepisów tylko dlatego, że mogę i myśleć ZANIM coś porządnie nabroję. W mieście mam przewagę na pieszymi w postaci 1200kg stali/aluminium/gumy, która mnie chroni, pieszy ma tylko własną skórę (rowerzysta niewiele więcej, a z moich obserwacji wynika, że co najmniej 10% z nich ma mentalność wróżącą przeciętną życia leminga na drugach)... Za słabszych musi myśleć mocniejszy.
Pominę kwestię partackiego oznakowania naszych dróg, gdzie nagromadzenie znaków uniemożliwia ich odczytanie przy prędkości większej niż 50km/h, a i często zdarzają się kwiatki, jak umieszczenie sygnalizatora w konarach drzewa, które latem bujnie jest obsypane liśćmi...
No i pozostaje jedno - jeśli nie przekraczasz przepisów PoRD, nie ma bata, żebyś został ukarany, jeśli selektywnie dobierasz sobie przepisy, których przestrzegasz musisz przyjąć konsekwencje, jakie się z tym wiążą (przynajmniej tego mnie nauczył mój ojciec)...
-
ja niewiem skad ta wrogosc w stosunku do policji , mnie nic zlego niespotkalo z ich strony , no
chyba ze cos przeskrobalem ........Rodzice byli na wakacjach w Świnoujściu, stali sobei na przejeździe kolejowym. Poczekali, aż sie podniosa szlabany oraz przestanie migać sygnalizacja. No i ruszyli. Przejchali przejazd, a za nimi policja na sygnale, jakby niewiadomo jakie przestępstwo zrobili.
Zaczymali ich, i niebieski zaczał ojca opr., ze przejchał na podnoszacych szlabanach, ze musi podpisac mandat. Ojciec sie nie zgodził i nie podpisał. Wogole był strasznie opryskliwy.
Rodzice wrócili do domu do Poznania. Po jakimś czasie przyszło zgłoszenie na rozprawe do Świnoujścia...
Pojechali wiec (koszt benzyny, i zakwaterowania). CI niebiescy, w sądzie ze wszystkimi sie wytali, do wszystkich cześc, częśc. Zaczeła sie rozprawa, rodzice byli w miare przygotowani i bez problemu powinni wygrac. Jednak przegrali... Ci policjanci nie mieli pojecia wogóle o jakas prawe chodzi, o który przejaz, nic wogóle. Idiotów grali. Wiec co mam myśleć o nich? Sąd stwierdził, ze da im najniższy wyrok czyli 50zł...
No, ale wiadomo do tego dochodza koszty sadowe, dojazd i zakwaterowanie..., wiec sumka taka mała nie była.
Dla mnie policja to zło..., korupcja straszna i wogóle ;/
Mam jak najgorsze zdanie o "pałach" i nie zmieni tego nic juz.Wiadomo są wyjatki jak wszędzie...
-
domniemujesz czy to sa fakty ,bo jak ja robilem
uprawnieni na przewuz rzeczy to pan wlasnie na to
nas bardzo uczulal ...........
i mowil ze tozostaje w papierach
wie ktos napewno ???
Tutaj otrzymasz odpowiedź na dręczące Cię pytanie <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />Podsumowując: karany - tak (za wykroczenie), ale może otrzymać zaświadczenie o niekaralności (z KRK)
-
Tutaj otrzymasz odpowiedź na dręczące Cię pytanie
Podsumowując: karany - tak (za wykroczenie), ale może otrzymać zaświadczenie o niekaralności (z
KRK)oki <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> mea culpa, mea maxima culpa... <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
ale sam jesteś "bzdura" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
oki mea culpa, mea maxima culpa...
Wybaczam <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />ale sam jesteś "bzdura"
Beeezeeeeduuuurrraaa <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Wybaczam
Beeezeeeeduuuurrraaaspamer, spamer, spaaaaammeeeeeerrr!!! <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Dlaczego, przecież ci "uprzywilejowani" korzystają ze swoich praw, aby nie płacić/ponosić
konsekwencji - dokładnie tak jak TyMowie o skali: wykroczenie - przestepstwo. Chociaz ich dzialanie bylo rowniez racjonalne. Prawo ma byc bez luk i basta.
To zadam pytanie inaczej.
Jeżeli by nie było w ogóle kontroli radarowych, a były umieszczone nadal znaki drogowe, to
jeździłbyś jak chcesz, bo przecież trzeba korzystać ze swoich praw, a wykroczenie musi być
niepodważalnie udowodnione
Po co więc by były znaki, skoro same z siebie by do niczego nie zobowiązywały, a każdy by je
interpretował według własnego uznania. Ty przy ograniczeniu do 50km/h jeździsz 80-100km/h,
natomiast ktoś inny przesunął by tą granicę powiedzmy do 150km/h
Jak pisałem wcześniej - jest to z założenia błędne założenie - przepisy, mimo że czasami się z
nimi nie zgadzamy trzeba po prostu respektowaćCo by bylo gdyby... nie bylo sankcji prawnych. Gdybanie zostawmy na inna pore. PRawo jest jakie jest... z lukami i wykorzystywanie tych luk to rzecz normalna i co juz mowilem racjonalna.
Na codzień denerwują nas przekręty rządzących i innych ludków "na świeczniku", tylko że my na
naszym podwórku zachowujemy się podobniePrzekrety rzadzacych? KAzdy czlowiek zachowuje sie podobnie, jezeli mowisz o omijaniu prawa, ktore jest dziurawe. Jezeli polityk popelni przestepstwo za ktorenie odpowie, bo sad mu tego nei udowodni, to jeszcze zostaje aspekt moralny i opinia publiczna. Podobnie w przypadku wykroczen. Tylko jakos nie zauwazylem zadnych sankcji spolecznych w naszym spoleczenstwie dot. nadmiernej predkosci.
Moment, moment - popełniłeś przecież wykroczenie, co do którego jesteś świadomy
Nieracjonalnym by było płacić mandat za wykroczenie, którego się nie popełniło, a to jest już
duża różnica.
Nie, co innego wiedza o popelnionym wykroczeniu, a co innego dobrowolne i "na sile" placenie za nie. Nie musze, nie place, to jest normalne.... a kto mówi o rzucaniu i deptaniu pieniędzy, cały czas mówię o ponoszeniu odpowiedzialności
za łamanie obowiązujących przepisów prawa, a szczególnie w sposób świadomy
Jezeli dane bedzie komus udowodnic mi zlamanie przepisu, poniose konsekwencje w postaci mandatu, z pelna odpowiedzialnosci <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />No właśnie, wystarczy przestrzegać przepisy prawa, a wątek ekonomiczny będzie zawsze na Twoją
korzyść i to bez żadnego kombinowaniaI tu sie zgadzam w calej rozciaglosci <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />.
-
spamer, spamer, spaaaaammeeeeeerrr!!!
Nie skomentuję tego <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Z tym hamowaniem przed przejściami to mam badzo podobnie bo niejednokrotnie stoi sznur aut na lewym pasie a ja pomykam prawym i przed przejściem prawie się zatrzymuje... ale gdyby tych przejść było więcej i nie tylko przed samym skrzyżowaniem to wątpie abym się na każdym prawie zatrzymywał z obawy o swoje auto aby mi ktoś do kufra nie wjechał.
Zakładanie najczarniejszego scenariusza powoduje że ... kierowca nie ma szans wyjechać na drogę. Trzeba założyć minimum zaufania aby w ogóle móc przejechać przez skrzyżowanie ze światłami...
A pieszych/dzieci powinno się uczyć że życie mają tylko jedno i muszą uważać gdy przechodzą przez drogę i najlepiej złapać kontakt wzrokowy z kierowcą samochodu aby mieć jako taką pewnosć że nas widzi a nie że akurat sięga po komórkę <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> czy kręci w radiu <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" /> a nie wychodzić bo mam pasy i jestem na pierwszeństwie więc dam się z tego powodu zabić <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Ale nasza kochana policja woli stać z suszarką i nawet jak obok nich przejedzie roweżysta pod prąd po skosie przez 3pasy to nie reagują imbecyle <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Wystarczyłoby pod wieczór przejechać się radiowozem i zrobić akcję rowerzysta i sprawdzić ich trzeźwość oraz posiadanie oświetlenia. Po tygodniu na drogach byłoby bezpieczniej ale lepiej dostać premię za mandaty za prędkość bo i bezpieczniej i milej <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> -
To jest taka ogólna odpowiedź dla tych świętszych od świętości:
mam urwany wydech w swifcie,jade przez miasto 50km/h czyli dopuszczalna prędkość.
wyprzedza mnie wszystko łącznie z ciężarówkami i nauka jazdy.ludzie najeżdżają na tył i trąbią lub migaja swiatłami.i ja mam wierzyć w to że jeden czy drugi jeździ 50km/h tam gdzie jest takie ograniczenie... <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
co do mojego przekroczenia:
godzina 22.30, miejscowość ojrzeń, bardzo szeroka droga z nową nawierzchnią, doskonale oświetlona.
nie wiem dokładnie ile jechałem,ale prędkość była na pewno dostosowana do warunków panujących na drodze.
może jechałem 60,może 70 <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />odmówiłem przyjęcia mandatu,bo chcę zobaczyć czy jest sprawiedliwość w kontaktach z policją czy też jej nie ma i policja może nas karać za wszystko.
pytanie do tych co na mnie psy wieszają za to przestępstwo,które tu niemal do mordu przyrównaliście:
czy jak Ciebie zatrzyma policja do kontroli i nie bedziesz pewny ile jechałeś,a urzadzenie które podaje odczyt predkości bedzie watpliwej jakości to się zgodzisz,że jechałeś nie wiadomo ile <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />idąc za tokiem myślenia niektórych ,to rozumiem że jak bartka mierzyli alkomatem z TELEZAKUPÓW MANGO(!!!)i pomimo tego że nic nie pił urzadzenie pokazywało jakieś wartości powinni zabrać auto na lawetę,a bartka na wytrzeźwieniówkę <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
powagi panowie,bo płakać mi się chce jak każdy teraz udaje że nie narusza przepisów i nie popełnia wykroczeń.
niech znakomita wiekszość sprawdzi legalność swojego systemu operacyjnego i jak sa tacy krystalicznie czyści niech się zgłoszą na policję,że są piratami. -
godzina 22.30, miejscowość ojrzeń, bardzo szeroka droga z nową nawierzchnią, doskonale
oświetlona.
nie wiem dokładnie ile jechałem,ale prędkość była na pewno dostosowana do warunków panujących na
drodze.
może jechałem 60,może 70Ja to sie dziwie ze tak wolno jechałes, na wolnej drodze w nocy przy takich warunkach, JA spokojnie jezdze ok 100km/h (pirat ze mnie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />)
trzymam kciuki, bedzie dobrze <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ogólnie jezdze średnio w granicach dopuszczalnych predkosci <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />