kontrola policyjna - sprawa skierowana do sądu?
-
Przepisy PoRD są w tym względzie mocno niespójne - niby pieszy ma pierwszeństwo na pasach, ale dopiero kiedy się na nich znajdzie - dochodzą tu problemy ze stwierdzeniem, czy aby nie było to "nagłe wtargnięcie". Chociaż istnieje przepis mówiący o zachowaniu szczególnej ostrożności przez kierowcę w pobliżu przejścia dla pieszych...
Powinno być to rozwiązane jak w DE - gdzie jest OBOWIĄZEK zatrzymania się przed przejściem dla pieszych (o ile jakiś stoi i czeka)... -
Przepisy PoRD są w tym względzie mocno niespójne - niby
pieszy ma pierwszeństwo na pasach, ale dopiero
kiedy się na nich znajdzie - dochodzą tu problemy
ze stwierdzeniem, czy aby nie było to "nagłe
wtargnięcie". Chociaż istnieje przepis mówiący o
zachowaniu szczególnej ostrożności przez kierowcę w
pobliżu przejścia dla pieszych...
Powinno być to rozwiązane jak w DE - gdzie jest
OBOWIĄZEK zatrzymania się przed przejściem dla
pieszych (o ile jakiś stoi i czeka)...Ale jest zakaz wyprzedzania lub omijania na przejściu lub przed przejściem dla pieszych.
-
Ale jest zakaz wyprzedzania lub omijania na przejściu
lub przed przejściem dla pieszych.Jest zakaz zatrzymywania się za/przed przejściem więc skoro nie możesz się zatrzymać to nie ma co omijać <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
A zakaz wyprzedzania jest uskuteczniany poprzez ciągłą linię wmalowaną w przejście oraz w kodeksie PoD jest napisane że wyprzedzanie na przejściu kosztuje 500PLNów <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> -
Sharky, pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji z esenem, mam kilka uwag:
Dobra, skoro tyle się rozpisałeś, to ja też coś napiszę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
1. Esen zatrzymany na drodze sprawdziłby, czy pomiar został dokonany sprawnym i zalegalizowanym urządzeniem, Ty
natomiast poddałbyś się karze bez dyskusji (chyba, że byś czuł, że wynik na radarze jest znacznie wyższy niż
się Tobie wydaje)...Zgadza się - wiem, że popełniłem wykroczenie, to w razie kontroli ponoszę za nie konsekwencje (tu akurat mandat karny).
moja uwaga: - esen korzysta z przysługującego mu prawa. W Polskim prawie (na całe szczęście) funkcjonuje zasada
domniemania niewinności. Obywatel jest tak długo niewinny, dopóki nie udowodni mu się winy....No właśnie, ja cały czas piszę nie o kwestii prawnej, a o moralnej - po prostu coś zbroiłem, to w przypadku złapania za rękę godzę się z tym, a nie wymiguję od konsekwencji i szukam na siłę wymówek.
Chwała Ci za to, że jeździsz przepisowo, choć to bywa uciążliwe na drogach i gdybyśmy się spotkali pewnie bym
Cię wyprzedził.Jakbym wiedział, że to TY, to zapomnij o wyprzedzeniu mnie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
2. Druga sprawa to mowa o niesprawnym aucie, bo mu tłumik pierdzi. Proszę Cię kolego, nie przesadzaj. Jasne, że
powinien to naprawić, ale nie mów mi, że jak Tobie w drodze do domu padnie tłumik tuż obok domu, albo gdzieś na
trasie to wezwiesz lawetę, żeby zawiozła auto do mechanika.Wszystko zależy, jak tłumik mi pierdzi. Jeżeli np. puścił spaw i pierdzenie nie jest za duże, to bym jechał dalej i przy najbliższej okazji bym to naprawił. Jeżeli jednak urwał by się np. tłumik środkowy i hałas byłby spory, to niestety podjął bym próbę samodzielnej naprawy, a w skrajnym przypadku dowiedział bym się, gdzie w okolicy jest osoba, która to potrafi naprawić i dałbym samochód do naprawy.
3. Trzecia sprawa to hamowanie, przeciwmgielne czy też awaryjne na światłach, gdy się komuś spieszy.
Mam nadzieję, że się doczytałeś, że sposób na "awaryjne" nie stosuję, a w tym roku przyhamowanie, czy też przeciwmgielne użyłem zaledwie raz, a jeżdżę samochodem praktycznie codziennie <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Wyobraź sobie,
że moje dziecko się poparzyło wrzątkiem. Wsiadam w samochód i "zapier..lam" na pogotowie. Jedzie przede mną
taki Sharky (no offence) i blokuje mi drogę do świateł przyhamowując, a potem włącza awaryjne, żeby zobaczyć,
co się stało...a u mnie w samochodzie poparzone dziecko, rodząca żona, czy choćby potrącony przez samochód pies
(kiedyś byłem świadkiem potrącenia psa i wiozłem go do lecznicy). Byłbyś dumny z siebie?... a Ty jadąc na wariata potrącasz parę osób, rozbijasz kilka samochodów - byłbyś dumny z siebie ?
A teraz konkretny przykład - tydzień temu niedaleko miejsca mojego zamieszkanie, którędy codziennie jeżdżę. Jedna dziewczyna bardzo się spieszyła (była umówiona w mieście na 19.30, a była ok. 10km od tego miejsca i była godz. 19.20). Dziewczyna miała 29 lat, a w samochodzie wiozła jeszcze brata swego męża oraz jego córkę. Jechała szybko i w pewnym momencie straciła panowanie nad pojazdem. Wynik jest taki, że uszkodziła siedem samochodów, po czym wjechała na chodnik, gdzie śmiertelnie potrąciła 18-letniego chłopaka (miał właśnie teraz pisać maturę). Jeszcze teraz zapalane są tam świeczki - zrobię fotkę i Ci podeślę.
Teraz sięzastanów - czy na pewno warto się tak śpieszyć. Wiem, wiem, że napiszesz, że jeździsz szybko i bezpiecznie, ale takie samo zdanie ma większość osób którzy spowodowały wypadki i to często śmiertelne. Powiedz to teraz rodzinom, albo ciężko rannej ofierze.Czasem rzeczywistość jest inna niż widać na pierwszy rzut oka.
Śmiem twierdzić, że opisane przypadki to góra 3% za szybkiej jazdy kierowców.
Sharky, piszę do Ciebie, ale nie odbieraj tego osobiście.
No nie wiem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Rozmawiamy poprostu o postawie. Ja zgadzam się z podejściem jakie prezentuje esen. On też nie namawia do łamania przepisów, ale jeśli może uniknąć mandatu.
...... to wystarczy nie przekraczać odpowiednich przepisów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Stara się. To i tak jest nauczka dla Niego porównywalna z mandatem. Przecież został zatrzymany przez policję.
I mam uwierzyć, że od teraz będzie przestrzegał przepisy RD <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ja jeżdzę szybko, za szybko. Często łamię przepisy. Powiedziałbyś na mnie pirat dorogowy. Prędkość zawsze jednak
dostosowuję do warunków drogowych i swoich umiejętności, a nawet kondycji danego dnia.Twoja sprawa, mam nadzieję, że nie przyczynisz się do czyjeś śmierci lub kalectwa, bo wtedy to już będzie za późno <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Nigdy nie miałem wypadku
(oby tak dalej) w ciągu 10 lat posiadania prawa jazdy, kiedy to zrobiłem prawie 300 000 km (dużo jeżdżę
służbowo).Nie miałeś wypadku, a ile miałeś stłuczek ?
Też nie miałem nigdy wypadku, a mam prawo jazdy już 19 lat i jeżdżę samochodami praktycznie codziennie.
Za czasów studenckich dorabiałem sobie jako kierowca VW Busa z przyczepą, gdzie za kierownicą spędzałem nawet po 27 godzin praktycznie non-stop.
Również jeźdzłem zawsze dynamicznie i bezpiecznie. Wiele osób twierdziło, że jazda jest rajdowa, a ja po prostu jeździłem swoim tempem. Trzy dni temu podwoziłem kolegę na dworzec PKP i sam powiedział, że mnie nie poznaje, a doskonale wie, jak jeździłem i że nadal biorę udział w zawodach samochodowych.
Można powiedzieć, że moja szybsza jazda skończyła się, gdy jechałem na poród żony 160km/h po mieście.
I to właśnie od narodzin mojego dziecka zdałem sobie sprawę, że mam dla kogo żyć i przede wszystkim nie jestem odpowiedzialny tylko za siebie, ale również rodzinę. Obawiam się, że gdyby mnie zabrakło, była by to ogromna starata dla rodziny, jako mąż i ojciec, a także finansowa, bo to głównie ja zasilam finansowo moją rodzinę.Pozdrawiam wszsytkich
PS: Ostatnio na ulicy widząc zielonego sedana spod znaku "zorro" pomyślałem "Sharky" - czyżby zboczenie
zlosnikiowe???Co za czasy, piętnowani są obywatele przestrzegający prawa <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
-
Co za czasy, piętnowani są obywatele przestrzegający prawa
Sharky, wytlumacze ci jeszcze raz,bo nadal sie nie rozumiemy.
Nie twierdze, ze dobrym czynem jest przekracznie prawa. Namawiam jak najbardziej do jezdzenia przepisowo. Mijamy sie jedynie w naszym odczuciu racjonalnosci osoby ludzkiej. Dla mnie nieracjonalnym jest przyjac mandat i nie skorzystac z prawa do jego nie otrzymania, dla ciebie to niemoralne. OK. PRzypomne jednak slowa przedmowcy. Jezeli tylko przekroczysz predkosc, zgodnie z twoja logika i poczuciem moralnosci jedz na komende i powiedz zeby cie ukarali. To to samo. Bo jezeli nie pojedziesz to takze mozna orzec, ze wymigujesz sie od kary, oczywiscie rozumujac twoja logika.
Gwoli scislosci. Rzecza jak najbardziej naganna jest lamanie prawa. Rzecza jak najbardziej zrozumiala jest korzystanie ze swoich praw. Jezeli moim prawem jest udowodnienie mi winy za pomoca srodkow wymienionych w ustawie, korzystam z tego prawa z jak najbardziej czystym sumieniem.
-
Sharky, wytlumacze ci jeszcze raz,bo nadal sie nie rozumiemy.
Dlaczego, ja Ciebie doskonale rozumiem od samego początku. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Nie twierdze, ze dobrym czynem jest przekracznie prawa. Namawiam jak najbardziej do jezdzenia przepisowo.
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> .... a sam jeżdżę ...... <img src="/images/graemlins/winner.gif" alt="" />
To się nazywa dualizm <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />Mijamy sie
jedynie w naszym odczuciu racjonalnosci osoby ludzkiej. Dla mnie nieracjonalnym jest przyjac mandat i nie
skorzystac z prawa do jego nie otrzymania, dla ciebie to niemoralne. OK. PRzypomne jednak slowa przedmowcy.
Jezeli tylko przekroczysz predkosc, zgodnie z twoja logika i poczuciem moralnosci jedz na komende i powiedz
zeby cie ukarali. To to samo. Bo jezeli nie pojedziesz to takze mozna orzec, ze wymigujesz sie od kary,
oczywiscie rozumujac twoja logika.To już trochę przeginasz <img src="/images/graemlins/uzbroj_zlo.gif" alt="" />
Proszę nie wciskaj mi tego, co nie napisałem, ani co nie jest moją intencją <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Zerknij chociażby na moją ostatnią wypowiedź, na którą odpisywałeś, gdzie wytłuściłem moją logikę postępowania <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Co byś długo nie szukał, albo znalazł nieodpowiednią wypowiedź, to zacytuję sam siebie:
"Zgadza się - wiem, że popełniłem wykroczenie, to w razie kontroli ponoszę za nie konsekwencje (tu akurat mandat karny)." <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Czy to jest zrozumiałe <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czy można z tego wyciągnąć wniosek, że po złamaniu przepisów RD namawiam do jazdy na komendę i prosbę o ukaranie <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />Gwoli scislosci. Rzecza jak najbardziej naganna jest lamanie prawa. Rzecza jak najbardziej zrozumiala jest
korzystanie ze swoich praw. Jezeli moim prawem jest udowodnienie mi winy za pomoca srodkow wymienionych w
ustawie, korzystam z tego prawa z jak najbardziej czystym sumieniem.Twoja sprawa, co i jak zrobisz, ale nie zdziw się, jak kontrolujący w takim przypadku dokładnie przetrzepią (skontrolują) Ci samochód, bo korzystają z tego prawa z jak najbardziej czystym sumieniem <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
-
Twoja sprawa, co i jak zrobisz, ale nie zdziw się, jak
kontrolujący w takim przypadku dokładnie
przetrzepią (skontrolują) Ci samochód, boboszzz.... dostales kiedys pałą, ze tak sie boisz milicji ?
korzystają z tego prawa z jak najbardziej czystym
sumieniemtaaa...
Pies ma obowiazek odwrocic sie, kiedy wyjmujesz z bagaznika gasnice. Oczywiscie ma prawo sontrolowac stan techniczny pojazdu (w granicach rozsadku i posiadanych uprawnien - musi byc po szkoleniu !!! - >> 90% je ma) , jak i sprawdzic n.p. zawartosc bagaznika, ale UWAGA ! jest to juz przeszukanie i MUSI z tej czynnosci napisac raport <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Powinienes tez zostac o wyniku tego przeszukania poinformowany na pismie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Generalnie sporo roboty papierkowej, szczegolnie dla kogos, kto nie jest zbyt rozgarniety <img src="/images/graemlins/oink.gif" alt="" />
A wracajac do tematu : w tym kraju na szczescie jeszcze "obywatel" nie jest winny, zanim mu sie winy nie udowodni. A pomiar uszkodzonym badz niehomologowanym radarem takim dowodem nie jest <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
M.
-
boszzz.... dostales kiedys pałą, ze tak sie boisz milicji ?
Kto powiedział, że się boję milicji, szczególnie że od 1991 roku tej formacji już nie ma <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
taaa...
Pies ma obowiazek odwrocic sie, kiedy wyjmujesz z bagaznika gasnice.To kontrole policyjne mają również psy <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Ciekawe, jak skłonisz psa do odwrócenia się <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />Oczywiscie ma prawo sontrolowac stan techniczny
pojazdu (w granicach rozsadku i posiadanych uprawnien - musi byc po szkoleniu !!! -Możesz podać podstawę prawną, czy tylko ktoś ci powiedział <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A wracajac do tematu : w tym kraju na szczescie jeszcze "obywatel" nie jest winny, zanim mu sie winy nie udowodni.
Czy ktoś twierdzi inaczej, jeśli chodzi o kwestię prawną <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
A pomiar uszkodzonym badz niehomologowanym radarem takim dowodem nie jest
...ale ja nie twierdzę inaczej <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Możesz podać podstawę prawną, czy tylko ktoś ci
powiedziałKtos, komu dane jest byc aktualnie naczelnikiem WRD w jednym z wojewodztw. Nie mam powodow, zeby mu nie wierzyc.
-
Jest zakaz zatrzymywania się za/przed przejściem więc
skoro nie możesz się zatrzymać to nie ma co omijaćW zasadzie tak, ale możesz zatrzymać się choćby i na przejściu, jeśli jest to wymuszone przez sytuację na jezdni (co też uskuteczniam na przejazdach dla rowerzystów, po trafieniu mojej tablicy rejestracyjnej przez jednego na skrzyżowaniu)...
-
na jezdni (co też uskuteczniam na przejazdach dla
rowerzystów, po trafieniu mojej tablicy
rejestracyjnej przez jednego na skrzyżowaniu)...Po wjechaniu na przejazd masz pierwszenstwo przed rowerzysta, ktory ewentualnie nadjedzie. Jest to nawet wprost napisane w KD <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Szkoda, ze "pedaly" o tym nie wiedza i czasem trzeba tlumaczyc kluczem do kół <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Po wjechaniu na przejazd masz pierwszenstwo przed
rowerzysta, ktory ewentualnie nadjedzie. Jest to
nawet wprost napisane w KD Szkoda, ze "pedaly" o
tym nie wiedza i czasem trzeba tlumaczyc kluczem do
kółZnajomemu kobieta na rowerze tak się zapatrzyła (nie wiadomo gdzie, ale na pewno nie na drogę), że mu fiknęła na maskę i zdemolowała szybę - na szczęście sprawczyni wypadku nic się nie stało...
-
Znajomemu kobieta na rowerze tak się zapatrzyła (nie
wiadomo gdzie, ale na pewno nie na drogę), że mu
fiknęła na maskę i zdemolowała szybę - na szczęście
sprawczyni wypadku nic się nie stało...Tylko szkoda, ze nie bylo pewnie z kogo sciagnac kasy na naprawe samochodu <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
-
no więc zadzwonił do mnie pan z WRD i zaprosił na rozmowę jutro(sobota) o 8.30.
jak wrócę napiszę co i jak -
no więc zadzwonił do mnie pan z WRD i zaprosił na
rozmowę jutro(sobota) o 8.30.
jak wrócę napiszę co i jakTrzymam kciuki <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Nie daj sie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
no więc zadzwonił do mnie pan z WRD i zaprosił na rozmowę jutro(sobota) o 8.30.
jak wrócę napiszę co i jakBędzie dobrze
<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
no więc veni,vidi, <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - będzie wiadomo w sądzie czy vici
moja skromna uwaga:
POLICJANCI TO ZAKŁAMANA BANDA,jak zresztą 95% państwowych instytucji.
po całej kontroli i odmowie przyjęcia mandatu powiedziałem policjantowi w oczy,że jestem pewny że mnie oszuka.
on się zawzinał,że wszystko będzie napisane tak jak było.co napisał...?
"prędkość na terenie zabudowanym przekroczona o 25km/h,w czasie kontroli żadnych nieprawidłowości"
nie omieszkam wymyślić takich pytań,że się zakręci w odpowiedziach na nie przed sądem,a po sprawie swoje mu powiem <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />
w każdym razie szacunek do straży miejskiej straciłem już dawno i nie zwracam uwagi na taką pseudosłużbę,od dziś (do odwołania <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />) tracę szacunek dla policji.
-
co napisał...?
"prędkość na terenie zabudowanym przekroczona o 25km/h,w
czasie kontroli żadnych nieprawidłowości"nastepnym razem mow ze chcesz to na pismie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ODRAZU ! -
Tego sie wlasnie obawialem <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> No ale licze ze chociaz Sad sprawiedliwy bedzie... Trzymam kciuki <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
nastepnym razem mow ze chcesz to na pismie
ODRAZU !policjant powiedział,że powinienem wezwać na miejsce kontroli przełożonego tamtych chłopców radarowców.
w ogóle to dałem ciała,bo mogłem jechać odrazu na komendę i poprosić o ściągnięcie tamtego patrolu i kontrolę urządzenia na komendzie,a po dojechaniu do warszawy złożyć w komendzie głównej skargę.
człowiek uczy sie na błędach i na przyszłść i ja i forumowicze będą wiedzieli co robić <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />