Gres polerowany, szkliwiony, czy inne płytki? Podłoże pod kafelki.
-
Proszę
Dzięki!
Pomyślę nad tym, bo naprawdę bardzo mi się to podoba. Zobaczymy, co inni w domu na to powiedzą . -
Osobiście polecam folię w płynie wszędzie tam, gdzie płytki będą stale narażone na strugi wody. Kładziesz pędzlem na przygotowany, czysty i suchy tynk, po wyschnięciu druga warstwa, potem znowu trzecia, na to klej i płytki.
Właśnie ten klej - Ceresit CM17 miałem na myśli. Ja stosowałem go wewnątrz. Jest drogi, ale jeśli nie kładzie się go grubą warstwą, lecz umiejętnie operując packą-grzebieniem, wystarczy na dłużej. Podczas pracy długo utrzymuje właściwą konsystencję, dobrze klei. U mnie po paru latach nie odpadła żadna płytka, ani w kuchni, ani w pokoju. Robiłem też zewnętrzny taras u siostry tym klejem - jest miodzio po 5 latach.
Klej Atlas odradził mi kol. Witekgo, który zajmuje się glazurą zawodowo. Stwierdził, że jest dobry, ale tylko do wyrównywania powierzchni pod płytki... Mam w tym momencie kiepski dostęp do neta, więc trudno mi wskazać ten wątek - ale poszukaj topicu sprzed kilku lat mojego autorstwa na temat remontu łazienki. Jest tam kilka stron przydatnych informacji.Lustra w małej łazience? Moim zdaniem świetny pomysł. Też tak kiedyś miałem, było rzeczywiście OK.
-
Osobiście polecam
folię w płynie wszędzie tam, gdzie płytki będą stale narażone na strugi wody.
Kładziesz pędzlem na przygotowany, czysty i suchy tynk, po wyschnięciu druga
warstwa, potem znowu trzecia, na to klej i płytki.
Właśnie ten klej -
Ceresit CM17 miałem na myśli. Ja stosowałem go wewnątrz. Jest drogi, ale jeśli nie
kładzie się go grubą warstwą, lecz umiejętnie operując packą-grzebieniem, wystarczy
na dłużej. Podczas pracy długo utrzymuje właściwą konsystencję, dobrze klei. U mnie
po paru latach nie odpadła żadna płytka, ani w kuchni, ani w pokoju. Robiłem też
zewnętrzny taras u siostry tym klejem - jest miodzio po 5 latach.
Klej Atlas odradził
mi kol. Witekgo, który zajmuje się glazurą zawodowo. Stwierdził, że jest dobry, ale
tylko do wyrównywania powierzchni pod płytki... Mam w tym momencie kiepski dostęp do
neta, więc trudno mi wskazać ten wątek - ale poszukaj topicu sprzed kilku lat mojego
autorstwa na temat remontu łazienki. Jest tam kilka stron przydatnych informacji.Lustra w małej
łazience? Moim zdaniem świetny pomysł. Też tak kiedyś miałem, było rzeczywiście OK.Dzięki wielkie za rady!
A jeszcze mam do Was takie pytanie. Muszę wyrównać jedną ścianę. Jest ona zrobiona z pustaków "Max" i na górze ma wylany wieniec, który w jednym miejscu łączy się z podłogą. No i wyżej wspomniany wieniec wychodzi poza pustaki. Jutro postaram się dodać zdjęcia, jak to konkretnie wygląda.
Tylko teraz pytanie, czym to wyrównać? Myślałem nad płytami rigips, ale za daleko by odnosiły i nie zmieściłbym później kafelków za rurkami od grzejnika.
Zależy mi na czymś, co by szybko wyschło.
Nierówności są dość duże, miejscami nawet 7-10mm.
Wystarczy, żebym ścianę wyrównał do wieńca, więc to musi być coś, co dobrze zwiąże z pustakami. -
Tylko teraz
pytanie, czym to wyrównać? Myślałem nad płytami rigips, ale za daleko by odnosiły i
nie zmieściłbym później kafelków za rurkami od grzejnika.
Zależy mi na czymś,
co by szybko wyschło.
Nierówności są dość
duże, miejscami nawet 7-10mm.
Wystarczy, żebym
ścianę wyrównał do wieńca, więc to musi być coś, co dobrze zwiąże z pustakami.Odpowiedź masz wyżej Atlas Przy obecnych temperaturach klej szybko wyschnie i jest tani. Ja używałem Adesilex P9, bo taki miałem w dobrej cenie - też się nadawał
-
Najpierw wyrównać ścianę klejem do płytek a potem jeszcze na to kłaść płytki?
Jeszcze teraz znalazłem coś takiego. -
Najpierw wyrównać
ścianę klejem do płytek a potem jeszcze na to kłaść płytki?
Jeszcze teraz
znalazłem coś
takiego.Ja wyrównywałem tańszym klejem, ale można spokojnie tą wyrównującą zastosować lub nawet zwykłą cementową (różnica tylko polega na czasie schnięcia, ale przy obecnych temperaturach nie ma to wielkiego znaczenia)
-
Temat cały czas idzie do przodu, jesteśmy już praktycznie na wykończeniu.
Teraz kilka informacji, co zrobiłem w związku z moimi pytaniami.Kafelki wybrałem ceramiczne z Tubądzina. Na podłogę poszły beżowe, z delikatnym połyskiem, lekko chropowate. Na ścianach daliśmy jeden rząd płytek brązowych a dalej beżowy, dosyć błyszczący. Na razie nie mam fotek, ale później wstawię .
Nierówną ścianę z pustaków wyrównałem zaprawą wyrównującą, jak na linku z mojego postu powyżej. Dość szybko schła, stworzyła twarde podłoże i nawet bez problemowo się ją nakładało (tylko trzeba było ustrzelić dobre proporcje, co na początku nie było łatwe ).
Całą podłogę i ściany przy kabinie oraz umywalce pomalowałem folią w płynie Mapei, uprzednio całą powierzchnię gruntując.
Klej do płytek wybrałem Atlas uelastyczniony. Był tani, więc na początek wziąłem tylko jeden worek i zrobiłem test. Przykleiłem do podłogi kawałek płytki. Na następny dzień, po jakiś 10 godzinach od przyklejenia, płytki nie dało się wyrwać rękami. Udało się dopiero, po uderzeniu młotka. Klej był w środku jeszcze lekko miękki (pełną wytrzymałość ma dopiero po 24h) i częściowo odszedł odrywając folię z podłogi (tam, gdzie była cieńsza warstwa kleju), a tam, gdzie było go grubo, połowa została na płytce a połowa na podłodze.
Stwierdziłem więc, że bez obaw mogę go używać.Mam tylko do Was jeszcze jedno pytanie. Na jednej ścianie, gdzie będzie kabina, wyszła nam "buła" z płytek w pionie. Po prostu jeden kafelek górą "ucieka" od ściany, a następny się na nią "kładzie" . No i po przyłożeniu długiej poziomicy wychodzi, że przez to powstaną przy listwie kabiny duże szpary . Czy pozostaje je uzupełnić silikonem, czy może da się to jakoś zamaskować?
Wszystkie inne ściany wyszły równo, a akurat tutaj musiała wyjść buła... -
Z opisu wynika, że odwaliłeś fachowo robotę.
Z nierównością nic nie zrobisz. To był błąd - trzeba było pilnować dokładnie podczas kładzenia płytek...
Moim zdaniem są 3 wyjścia:
1. jeśli to faktycznie wina TYLKO dwóch płytek, zbiłbym je ze ściany, podkuł to, co trzeba i położyłbym dwie nowe tak, jak należy;
2. uszczelnianie listwy silikonem, pewnie ładnie nie będzie;
3. a może po uszczelnieniu maskować silikon jakąś plastikową listwą doszlifowaną do "buły"? Będzie rzeźbienie, ale lepsze to niż łuk z silikonu w widocznym miejscu. -
Z nierównością nic
nie zrobisz. To był błąd - trzeba było pilnować dokładnie podczas kładzenia
płytek...Masz rację, to był błąd... Tam już sama ściana była krzywa i mocno odchodziła od pionu. Była szlifowana, ale i tak do idealnej równości jej daleko. Przy klejeniu płytek jak przyłożyło się małą poziomicę, to buły praktycznie nie było widać. Dopiero po ułożeniu całej ściany i przyłożeniu długiej łaty okazało się, że równo nie jest.
Moim zdaniem są 3
wyjścia:
1. jeśli to
faktycznie wina TYLKO dwóch płytek, zbiłbym je ze ściany, podkuł to, co trzeba i
położyłbym dwie nowe tak, jak należy;
2. uszczelnianie
listwy silikonem, pewnie ładnie nie będzie;
3. a może po
uszczelnieniu maskować silikon jakąś plastikową listwą doszlifowaną do "buły"?
Będzie rzeźbienie, ale lepsze to niż łuk z silikonu w widocznym miejscu.Myślałem właśnie nad opcją nr.3. Wkleiłbym jakiś ćwierćwałek, listwę podobną do tych, których się używa do maskowania szpar między brodzikiem a ścianą, lub odpowiednio doszlifowany płaskownik, o barwie ramy kabiny. Nad tym muszę jeszcze pomyśleć i po kombinować .
-
Rozejrzyj się w marketach budowlanych: LM, Obi, Casto... Może coś wpadnie Ci w oko.
-
Myślałem właśnie
nad opcją nr.3. Wkleiłbym jakiś ćwierćwałek, listwę podobną do tych, których się
używa do maskowania szpar między brodzikiem a ścianą, lub odpowiednio doszlifowany
płaskownik, o barwie ramy kabiny. Nad tym muszę jeszcze pomyśleć i po kombinować
.Profil montażowy kabiny nie zamaskuje nierówności? Nie da się go lekko wygiąć? Z tego, co wiem - przy montażu kabiny do ściany przykręcamy najpierw profil "U", a potem w ten profil wchodzi ścianka kabiny
-
Profil montażowy
kabiny nie zamaskuje nierówności? Nie da się go lekko wygiąć? Z tego, co wiem - przy
montażu kabiny do ściany przykręcamy najpierw profil "U", a potem w ten profil
wchodzi ścianka kabinyNie wiem jeszcze, czy jest profil "U" . Ale on by pomógł w przypadku braku pionu, a tu jest buła.
Może udało by się jakoś wygiąć... Ale jeszcze nie rozpakowałem kabiny, więc nie wiem jak to jest konkretnie zbudowane.