Oświetlenie na zewnątrz budynku z czujnikami ruchu i zmierzchu
-
Witam
Przymierzam się do zrobienia oświetlenia nad drzwiami wejściowymi do domu i przyszedł mi do głowy taki pomysł, żeby wprowadzić trochę automatyki do światła na dworze.
Budowa układu:
Na linii doprowadzającej prąd do żarówki zakładam łącznik ścienny, żeby można było włączyć i wyłączyć w dowolnym momencie cały układ. Później, za łącznikiem czujnik zmierzchu ( np. takie coś ) , żeby można było korzystać z instalacji tylko kiedy na dworze zrobi się ciemno. A przed samą żarówką czujnik ruchu ( np. takie coś ) , żeby światło paliło się tylko przez czas potrzebny do przejścia między drzwiami domu a bramą garażu i później sobie zgasło.Zasada działania, czyli jak bym chciał żeby to działało (wizja opisowo-poetycka):
Wychodząc rano do pracy, włączam układ łącznikiem. Na dworze jest ciemno, więc czujnik zmierzchu daje pozwolenie na uzbrojenie czujnika ruchu. Otwieram drzwi i w tym momencie czujnik ruchu zapala światło na podwórku. Zamykam dom, idę do samochodu, wsiadam i jadę. W tym czasie czujnik ruchu po kilku minutach gasi światło. Do momentu, gdy zrobi się widno Kluska cieszy się, gdy przebiegnie pod drzwiami, że ma zapalone światło. Później robi się widno, więc czujnik zmierzchu odcina dopływ prądu, Kluska już nie ma światła, ale układ jest cały czas aktywny, bo łącznik ścienny jest w pozycji ON. Późnym wieczorem wracam z pracy. Jest ciemno. Układ jest w pełni uzbrojony i gotowy do działania. Wjeżdżam na podwórko i czujnik ruchu oświetla mi drogę do drzwi. Do spania (żeby Kluska w nocy nie bawiła się światłem) rozbrajam cały układ łącznikiem ściennym ustawiając go w pozycję OFF.
Ok. Tak bym widział zasadę działania całości.
Pytanie, czy całość, po zmontowaniu w podany przeze mnie sposób zadziała i ma rację bytu?
Czy znacie inny sposób, żeby wizja z opisu mogła się ziścić w realu?
-
Nie mam doświadczeń żadnych z takimi instalacjami, ale po przemyśleniu Twojego projektu wydaje mi się, że ma on szansę funkcjonować tak, jak chcesz.
-
Mnie się wydaje, że układ jak najbardziej powinien działać. Tylko czy nie ma jakiegoś czujnika ruchu wraz z czujnikiem zmierzchu? Wydaje mi się, że takie coś jest u mojego znajomego, ale nie jestem pewien. Zawsze by to uprościło układ o jeden sensor.
-
Byłem wczoraj na zakupach i czujnik ruchu, który podawałem w drugim linku, jest regulowany w dwóch zakresach. Pierwszy to czas podawania prądu po wykryciu ruchu. Drugi to próg natężenia światła, przy którym urządzenie zaczyna działać. Tak więc obie potrzebne funkcje są w jednym urządzeniu. Teraz tylko to poskładać.
-
No i dobrze. Powodzenia!
-
Ja wszystko rozumiem ale...
Przecież można kupić juz gotowe lampy z czujką ruchu i czujnikiem zmierzchowym -
Poskładane i działa!
Co do zakupu gotowego zestawu, to owszem, można. Tylko że najpierw kupiłem halogeny do całego gospodarstwa a dopiero później przyszedł pomysł na czujnik.
-
Nooo, chyba że tak
-
Świetnie. A przyznam się, że miałem pewne wątpliwości, czy te sparowane czujniki nie będą potrzebowały na swojej drodze jakichś oporności, żeby zadziałały...
-
Przynajmniej ten, który pokazałem we wcześniejszym poście wpina się bezpośrednio do sieci.