Zasilacz komputerowy źródłem zasilania
-
Pytanie do specjalistów od hardware.
Chciałbym wykorzystać niepotrzebny zasilacz komputerowy "Be quiet BQT E5-400W" jako źródło zasilania. Potrzebuję ustabilizowanego napięcia 12 V.
1. Po podłączeniu zasilacza do sieci 230 V nic się nie dzieje; przypuszczam, że trzeba zewrzeć ze sobą któreś przewody odpowiadające za włączenie komputera. Które piny w której kostce powinienem zmostkować?
2. Która kostka o napięciu 12 V da się najbardziej obciążyć prądowo? Czy to wszystko jedno, jeśli podepnę się do kostki "FAN", czy do tej szerokiej kostki do płyty głównej? (Przekrój kabli sugeruje mi tę szeroką kostkę.)
3. Czy mogę po prostu poodcinać (lub odlutować we wnętrzu zasilacza) wszystkie inne niepotrzebne przewody? Nie będzie to miało wpływu na pracę zasilacza?
4. Czy mogę odciąć wentylator zasilacza, czy też musi on pracować?
Zasilacz będzie służył jako źródło zasilania ładowarki do akumulatorka Li-Po (sprzęt modelarski), która na wyjściu ma mieć teoretycznie 800 mA; 11,1 V.
Ładowarka fabrycznie przystosowana jest do podpinania pod akumulator samochodowy (wejście 11,0 - 14,0 V). -
Ad 1. Pogrzebałem w starych postach zlosnikiowych i wydaje mi się, że aby uruchomić zasilacz, powinienem zewrzeć zielony przewód z jakimkolwiek czarnym w kostce od płyty głównej (tej szerokiej). Zgadza się? Nie chcę tego robić bez potwierdzenia fachowca, żeby nie spalić zasilacza.
Tak w ogóle przyszło mi do głowy, że można byłoby z takiego zasilacza 400W zrobić niezły zasilacz warsztatowy do 12 V... -
Tak dokładnie zielony pin 14 lub 16 z masą (czarny przewód) trzeba zewrzeć żeby ożył zasilacz. jak rozewrzesz wyłączy się zasilacz
Ozaczenie PWR-ON, lub PS-ONObrazek zaczerpnięty z tego opisu na znanym portalu elektronicznym
być może ten opis cię zainteresuje
-
Dzięki, Szymciak.
Ponieważ pomiary ww. zasilacza budziły moje obawy (falujące napięcie, co prawda bez żadnego obciążenia... ale nie podobało mi się to - tym bardziej, że pół roku temu komputer nie uruchamiał się na nim), poszukałem innego. I znalazłem jakieś porzucone starocie (z jakiegoś nieznanego mi szmelcu), którego nie wyrzuciłem tylko dlatego, że kiedyś potrzebny mi był wentylator z niego. Zasilacz (przez wieki nie odpalany) trzymał stabilne napięcie (bez żadnego obciążenia i bez wiatraka) 11,6 V. Nie wytrzymałem i podpiąłem pod niego ładowarkę, która naładowała w pół godziny baterię.
To prowizoryczne rozwiązanie było, muszę zrobić dobry, mocny zasilacz. Nie chcę wywalać kilku stów na gotowe urządzenie. -
przedewszystkim zrób zabezpieczenie jakimś bezpiecznikiem , bo zasilacze komputerowe bardzo łatwo sie palą i nie mają zabezpieczenia na wyjściu 12v . Ja takich zasilaczy używam w garażu do zasilania radia samochodowego i wzmacniacza , świetne są do tego .
-
No właśnie się zdziwiłem, ze żadnego bezpiecznika w środku nie znalazłem (a szukałem usilnie, i to w dwóch różnych egzemplarzach). A przecież powinien być koniecznie przynajmniej na wejściu, przed samym włącznikiem.
Wobec tego najlepiej byłoby dać dwa - na wejściu i wyjściu.A tymczasem zrobiona prowizorka - stareńki zasilacz nieznanego mi pochodzenia, który na pewno dużo przeszedł, ale napięcia trzyma. Włożyłem w niego brakujący wentylatorek. Zmostkowałem, co trzeba. Wyprowadziłem odpowiednie kabelki do ładowarki, przy czym (co ciekawe) obciążenie wyjścia 5-woltowego zwykłą rowerową żaróweczką 6V spowodowało pewne podniesienie napięcia na wyjściu 12V...
Ładowanie odbywa się w metalowej skrzyneczce, bo z akumulatorkami LiPol ponoć potrafią się cuda dziać.
Połaziłem po linkach podanych przez Szymciaka i nabrałem ochoty na zmajstrowanie regulowanego zasilacza warsztatowego z dobrego, mocnego ATXa. -
Zabezpieczenie przeciwzwarciowe/nadprądaowe wyjść jest zrealizowane elektronicznie - bez bezpiecznika. Po stronie pierwotnej być powinien.
Co do regulowanego zasilacza:
http://allegro.pl/przetwornica-stabilizator-napiecia-1-2-32v-2-2a-i2921117091.html -
Zabezpieczenie
przeciwzwarciowe/nadprądaowe wyjść jest zrealizowane elektronicznie - bez
bezpiecznika. Po stronie pierwotnej być powinien.Rzeczywiście, OIDP w czasie testów zrobiłem niechcący krótkotrwałe zwarcie i napięcie na wyjściu zniknęło, po chwili zaś było znów - coś jakby bimetal zadziałał. Ale w środku chyba bimetalowego zabezpieczenie nie widziałem...
Co do regulowanego zasilacza:
http://allegro.pl/przetwornica-stabilizator-napiecia-1-2-32v-2-2a-i2921117091.htmlSugerujesz sparować tę przetwornicę z zasilaczem ATX?
-
Rzeczywiście, OIDP
w czasie testów zrobiłem niechcący krótkotrwałe zwarcie i napięcie na wyjściu
zniknęło, po chwili zaś było znów - coś jakby bimetal zadziałał. Ale w środku chyba
bimetalowego zabezpieczenie nie widziałem...Rozwiązania są subtelniejsze. O wiele subtelniejsze
Sugerujesz sparować
tę przetwornicę z zasilaczem ATX?Tak.
-
Rozwiązania są
subtelniejsze. O wiele subtelniejszeCzujnik temperatury i wyłącznik na jakimś tranzystorku?
Tak.
Nie bardzo, trochę słaby jest - 2,2 A. Wolałbym coś mocniejszego, tym bardziej, że ATX oferuje dostępność do większego prądu niż 2,2 A na wyjściu.
-
Czujnik temperatury
i wyłącznik na jakimś tranzystorku?Popularna w zasilaczach ATX przetworniczka:
http://pdf1.alldatasheet.com/datasheet-pdf/view/28827/TI/TL497.htmlNa stronie 5 zaczynają się schematy. Noga 14 to zasilanie, noga 13 to wejście układu wykrywającego przeciążenie. Jeżeli różnica napięć przekroczy zadaną przez producenta wartość (0.7V) to przetwornica zmniejsza wypełnienie przebiegu, a tym samym napięcie na wyjściu. Stąd prosta droga do ograniczenia prądowego - prawo oma i jeden opornik
Nie bardzo, trochę
słaby jest - 2,2 A. Wolałbym coś mocniejszego, tym bardziej, że ATX oferuje
dostępność do większego prądu niż 2,2 A na wyjściu.Nie starczy Ci taki regulowany? Przecież i tak będziesz zazwyczaj używał linii 5V albo 12V bezpośrednio z pominięciem tego regulatora
-
Popularna w
zasilaczach ATX przetworniczka:
http://pdf1.alldatasheet.com/datasheet-pdf/view/28827/TI/TL497.html
Na stronie 5
zaczynają się schematy. Noga 14 to zasilanie, noga 13 to wejście układu
wykrywającego przeciążenie. Jeżeli różnica napięć przekroczy zadaną przez producenta
wartość (0.7V) to przetwornica zmniejsza wypełnienie przebiegu, a tym samym napięcie
na wyjściu. Stąd prosta droga do ograniczenia prądowego - prawo oma i jeden opornikAhaaa... Widzisz, a ja sądziłem, że wynalazca poszedł drogą nagłego i nadmiernego wzrostu temperatury w którymś newralgicznym dla zwarć i przeciążeń miejscu... A tu takie buty...
Sprytne, jednak IMHO może ulec awarii (w końcu elektroniczna rzecz). Bezpiecznik to jednak bezpiecznik - topikowy raz trzaśnie i po zawodach, tylko wymiana; bimetal też wzbudza większe zaufanie u mnie.Nie starczy Ci taki
regulowany? Przecież i tak będziesz zazwyczaj używał linii 5V albo 12V bezpośrednio
z pominięciem tego regulatoraWiesz, Mariuz... tyle lat korzystałem z jakichś półśrodków, prowizorek (także w kwestii zasilaczy). Chciałbym wreszcie raz zrobić coś mocniejszego, uniwersalnego, z czego da się bez obaw skorzystać w każdym zakresie.
-
Sprytne, jednak
IMHO może ulec awarii (w końcu elektroniczna rzecz).Na pewno nie szybciej niż mechaniczny bimetal
Bezpiecznik to jednak
bezpiecznik - topikowy raz trzaśnie i po zawodach,Bezwzględnie powinien być po stronie sieciowego.
bimetal też wzbudza większe zaufanie u mnie.
Bimetal może się skleić, i na pewno nie ma czasu zadziałania rzędu mikrosekund
Wiesz, Mariuz...
tyle lat korzystałem z jakichś półśrodków, prowizorek (także w kwestii zasilaczy).
Chciałbym wreszcie raz zrobić coś mocniejszego, uniwersalnego, z czego da się bez
obaw skorzystać w każdym zakresie.Zatem:
http://allegro.pl/najlepszy-zasilacz-laboratoryjny-jps-305dg-30v-5a-i2912721430.htmlChociaż i tak uważam, że z tego nie skorzystasz poza 12V, 5V, czasem może 3.3V i zakres do 2A
-
Bimetal może się
skleić, i na pewno nie ma czasu zadziałania rzędu mikrosekundTo prawda.
Zatem:
http://allegro.pl/najlepszy-zasilacz-laboratoryjny-jps-305dg-30v-5a-i2912721430.htmlNo, a gdzie radość tworzenia?
Chociaż i tak
uważam, że z tego nie skorzystasz poza 12V, 5V, czasem może 3.3V i zakres do 2ARóżnie bywało.
Fakt, że teraz brak czasu na działalność garażową, ale kiedyś tendencja musi się zmienić.