Suzuki Swift GTI MK1
-
Pół przyjechało w
busieAle przód czy tył?
No i brak myjni to nie wymówka.
-
Odłącz klemę aż komp się zresetuje.
Masz kompa od turbolota, na pewno nic nie było grzebane w nim ?
Podłącz klemę, rozgrzej go dobrze i przeciągnij po biegach.
Da się jakoś kody błędów wybłyskać ?Nie chce nic mówić, ale panie BPX proszę się pojawić a potem czepiać Chłopaki przyjechali, pogadali, pomacali 1.0 on aira i było spoko
-
Odłącz klemę aż
komp się zresetuje.
Masz kompa od
turbolota, na pewno nic nie było grzebane w nim ?Wygląda na nieruszany, nie oglądałem jednak płyty od spodu.
Nie każdy Mk1 miał sondę Lambda, mój nie ma - może stąd ta różnica.
Wydaje mi się że Reno22 przy kompie nie grzebał, po to miał lpg..Podłącz klemę,
rozgrzej go dobrze i przeciągnij po biegach.
Da się jakoś kody
błędów wybłyskać ?Da się, ale błędów nie zgłasza.
Sprawdziłem omomierzem wtryski,cewkę - wartości są prawidłowe.
Dziś może podmienię aparat zapłonowy.. -
Reno przy kompie nic nie grzebał, ten aparat to taki wiesz... ale przynajmniej porównać możesz jak zębatka na wałku ustawiona jest.
-
Nagrałem filmik, sorry ale filmowiec ze mnie żaden
dzieje się od 15 sekundydołóż kabel masowy
sprawdz palec rozdzielaczawymień kable i świeczki
to nie jest wina kompa
-
Reno przy kompie
nic nie grzebał, ten aparat to taki wiesz...ale kopułka i palec jest nowy
dołóż kabel masowy
sprawdz palec
rozdzielacza
wymień kable i
świeczkiMasę mam chyba przykręconą w innym miejscu niż być powinna
No i dziwne wrażenie że na starych świecach i kablach chodził lepiej, ale to może być tylko wrażenie, te co mam posprawdzałem miernikiem, niby ok.
Jak skończą się pomysły to powymieniam. -
A kable w odpowiedniej kolejności?
Moim zdaniem to nie problem z iskrą, tylko z mieszanką paliwowo-powietrzną, rozbierz kolektor dolotowy i poczyść wszystko, posprawdzaj zaworki biegu jałowego itp (potrafi tak nie zwieraćna takiej samej zasadzie jak Ci stop nie działał, totalnie z dupy), wężyki podciśnienia, uszczelki podmień też przepływomierz, sprawdź czujnik położenia wału, temperatury. Albo lewe powietrze albo któryś czujnik daje dupy.
BTW na nowych kablach świecach i reszcie aparat zapłonowy ustawiłeś jak był czy na nowo?
-
Nie wiem jak podaje forum, ale na pewno są inaczej niż w późniejszych gti
-
Nie wiem jak podaje
forum, ale na pewno są inaczej niż w późniejszych gtiPodpinając zgodnie z moim manualem Mk1 silnik ledwo odpalił, telepał..
Na każdej kopułce mam 1342 i tak podpinam
Zgodnie z manualem 1324 - no chyba że powinienem zresetować kompa i na nowo kąt ustawić - to był by numerZresztą, przy źle podpiętych przewodach nie ujechałbym za daleko..
Oba aparaty posprawdzałem, są w porządku czyli czujnik położenia wału ok
-
Nie wiem, tłoki 1 i 4 pracują razem tak jak 2 i 3, kolejność zapłonu 1324 wydaje się logiczniejsza, ale ja się nie znam
-
w tym wypadku wszystko zależy od wałków rozrządu itp, ale raczej 1324 nie wchodzi w grę. Trzeba ściągnąć pokrywę i obserwować kolejność mijanek na zaworach. wtedy i kolejność zapłonu będzie wiadoma
-
Nie wiem, tłoki 1 i
4 pracują razem tak jak 2 i 3, kolejność zapłonu 1324 wydaje się logiczniejsza, ale
ja się nie znamtylko czemu przy takim podłączeniu silnik chodzi jak w starym traktorze
Zakładając że takie podłączenie jest prawidłowe, gdzie szukać przyczyny.. podejrzewałbym jeszcze uszkodzoną uszczelką kolektora dolotowego,
może została uszkodzona przy wkładaniu-wyjmowaniu silnika -
Ja bym go ściągnął nawet już nie ze względu na uszkodzoną uszczelkę, tylko żeby go przetrzeć papierem ściernym z wierzchu i wyczyścić, razem z tymi wszystkimi zaworkami, ssaniem, wężykami, na pewno mu nie zaszkodzi, a może odkryjesz coś ciekawego
Kręciłeś aparatem zapłonowym na podłączeniu jak z manuala?
W chevrolecie jak wymieniłem świece, przewody, palec i kopułkę, żeby mieć pewność, że są sprawne, to żeby zaczął normalnie jeździć to aparat o 30 stopni musiałem przestawić mimo, że na starych częściach i starym ustawieniu też jeździł normalnie Na postoju za to nie dało się odczuć ustawienia aparatu silnik chodził równo (no ale v8 to i bez bez iskry na 2 garach chodzi równo) i wkręcał się na obroty, ale już pod obciążeniem nie szedł. :>
-
Problem nadal nierozwikłany, na celownik biorę wydech.
Mam nowe portki, obecne są jakieś polepione i skrócone, wywalę katalizator.
Kupiłem też bandaż na wydech i poliuretanowe tuleje wahacza, czeka mnie jeszcze regeneracja maglownicy bo jak depnę w gaz to auto lata po całej ulicy.
Następna aktualizacja wątku tak za pół roku -
Nie chcę nic mówić, ale przy wyciszaniu przelotu tak go zatkałem że wkręcał się do 5 tysia tylko i przy którymś razie wszystko wypluł, może to jest dobry trop.
-
No to zaktualizujmy temat
Ostatnio moje pojazdy dały mi nieźle w kość, nawet próbowałem opchnąć Swifta.. ale z małym przekonaniem więc zostaje
Ponownie zaliczyłem przegląd
Wymieniłem wreszcie chłodnicę, zregenerowałem dwie (!!!) maglownice.
Znalazłem przyczynę moich zawrotów głowy - nagrzewnica cieknie a jak się nagrzeje to płyn paruje w kabinieWreszcie można zapier.. miałem krzywą piastę LP. Pasuje od 1.3 8V, pewnie podejdzie też z 1.0
Wpadła również nowa osłona tarczy z Matiza.