Czego robic nie nalezy...
-
czyli fatalne pomylki ( pol zartem pol serio).
Nowe odkrycia zakonczone fiaskiem.Pamiętam z czsów dzieciństwa (tak ok. 6 lat) z bratem o rok młodszym dorwaliśmy się do piły tarczowej ( tzw.krejzegi) ojca nie było w domu, matula nas odganiała, ale gdzie tam, jeden z nas kręcił kołem pasowym a drugi podsuwał kawałek drewna do piły. Matula nie mogąc sobie poradzić z nami na drodze pertraktacji przeszła do czynu.Nieopodal rosła wiśnia , oderwaną gałązk zdzieliła nas po ręcach .Pamiętam, że bolało strasznie i pewnie byliśmy źli na swoją matkę ale dzisiaj czasami kiedy wspominamy o tym to jesteśmy jej wdzięczni bo do dzisiaj mamy po dziesięć palców.
-
czyli fatalne pomylki ( pol zartem pol serio).
Nowe odkrycia zakonczone fiaskiem.W przypadku zmian w instalcji hydraulicznej, czy też elektrycznej, zalecane jest sporzadzanie planow, coby w przyszlosci proba montazu szafki wiszacej, nie zakonczyla sie skuwaniem kafelkow ze sciany <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
-
A mi sie nic nie przydarzylo albo niemoge sobie przypomniec o niczym
moze dlatego ze skonczylem technikum elektroniczne
Elektryka prad nie tyka
Ale jak tyknie to elektryk fiknie!
Ja byłem na maszynie (3m wysoka) zakładałem jedną rzecz kumpel podłączył do prądu nastąpiło przebicie i mnie troche popiesciło (360v) wyrzuciło mi z rąk klucz dzięki bogu nic się nikomu nie stało <img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" /> -
a u mnie wszkole na warsztatach znalezlismy nowe zastosowanie dla lutownicy....rozgrzewalismy
jakies srobki lub nakretki i stosowalismy element zaskoczenia jak w powyzszym
przypadku...lub co lepsze chlapalo sie rozgrzana cyna w gole miejsca na ciele
ofiary....swoja droga zabawa byla przednia...W poprzedniej firmie jeden z moich elektryków "notorycznie" używał lutownicy do odpalania papierosów.
<img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Oczywisie grotów niekoniecznie mu juz się chciało odczyszczać. -
czyli fatalne pomylki ( pol zartem pol serio).
Nowe odkrycia zakonczone fiaskiem.nie polecam sprasowywania wosku z dywanu przez gazetę (każdy głupi wie, ze robi się to przez papier toaletowy) -na wcześniejszym dywanie przez 5 lat miałem czołówkę gazety wyborczej -lustrzane odbicie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
nie kombinowac w kuchence gazowej z iskrowym odpalaniem, pod blatem z palnikami przed upewnieniem sie ze odlaczyles napiecie (troche mnie popiescilo jak kombinowalem z kablami <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />)
nie myc scian woda tam gdzie ma sie gniazdka, bo podczas wycierania sciany mozna poczuc efekt zalania gniazdka (rownierz w moim wykonaniu <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />)
-
nie kombinowac w kuchence gazowej z iskrowym odpalaniem, pod blatem z palnikami przed
upewnieniem sie ze odlaczyles napiecie (troche mnie popiescilo jak kombinowalem z kablami
)
nie myc scian woda tam gdzie ma sie gniazdka, bo podczas wycierania sciany mozna poczuc efekt
zalania gniazdka (rownierz w moim wykonaniu )Nie podpinac wierarki i radia pod rozklekotane gniazdko z kablami w alu. Ladne iskry leca. Dzieki kumplowi nie doszlo do pozaru czy czego tam...
-
Nie malować płotu farbą... tuż przed deszczem (czas schnięcia farby ok 6 godz) - > ślady kropli <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
nie doradzać laikowi smarowania klocków hamulcowych "żeby przestały piszczeć"smarem. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
-
Przygoda mojego ojca: gdy przerabial Junaka na Choppera mial juz prawie wszystko gotowe, ale
m.in baku jeszcze nie. A ze chcial zrobic kolko motorem i sprawdzic jak jezdzi to odcial
dno flaszki, na szyjce wezyk i to z paliwem do gaznika. Tak jezdzil pare minut, to sobie
bulgotalo i... przypomnial sobie jedna rzecz...[color:"blue"] Kilka lat wstecz widziałem gościa w chorzowie który zrobił dokładnie to samo, lecz nic mu sie nie stało.
Jeśli chodzi o przenoszenie paliwa to tylko w specjalnych zbiornikach sprzedawanych np na stacjach benzynowcyh lub starym poczciwym metalowym karnistrze.Co do zasad:
1. Nie brać sie za stare rury nie wiedząc gdzie jest główny zawór wody.
2. Jeśli koniecznie chcesz grzebać pod napięciem to kożystaj z sprzętu dla elektryków np. śrubokręty z izolacją do końcówki a nie tlyko na rękojeści.
3. Przy zabawie z ślusarza sprawidzć czy zamek w drzwiach ma atest klasy C np. Cisa, Abus, Gerda bo jeśli jest to wkładka z atestem C to niezarobicie na wiertła.To tyle co mi przychodzi na myśl [/color]
-
czyli fatalne pomylki ( pol zartem pol serio).
Nowe odkrycia zakonczone fiaskiem.zakladac wiertla widiowego na odwrot <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> nie dziala <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
4. Przy korzystaniu z tzw. "gumówki" (elektrycznej piły do cięcia metalu) należy upewnić się, że
auto stoi daleko poza zasięgiem snopu iskier ... Lakier wytrzymuje, ale gorące opiłki
pięknie wtapiają się w szyby...Przy wycinaniu "gumówką" resztek starej futryny w łazience przykryć folią lub szmatą wannę i sedes - skrobałem muszlę przez godzinę z igiełek metalu, na szczęście za bardzo nie widać pozostałych śladów
Podobnie przy spawaniu elektrycznym w pobliżu okien zasłonić szyby np. kawałkiem tektury
-
odkladajac katowke uwaz na palce (krew nie poleciala tylko sie zesmazylo troszke - tarcza diamentowa)
na przewody w scianie tez, chociaz w moim przypadku to ja sie zastanawialem kto jest tak puscil
nie kupowac tanich wiertel to betonu (jedno sie zlamalo i przelecialo tuz przed twarza kolezanki)
jak sie kosi i trzyma paliwo+olej w butelkach po napoju uwazac aby sie nie napic ( nie smakuje dobrze)
-
No to ja też coś dopiszę ku przestrodze:
1. Nie starać się złapać spadającej ze stołu pilarki do drzewa, szczególnie jeżeli miała zablokowany przycisk na "ON" i działała jako pilarka stołowa, można w efekcie straci co najmniej kilka palców.
2. Przy wierceniu w betonie uzbrojonym nie blokować włącznika na pozycji "ON", przy odrobinie pecha można trafić wiertłem między pręty zbrojeniowe i z wiertarki zrobi się wiatrak.
3. Gołe kable pod napięciem czekające na montaż gniazdka należy chować w puszce, kumpel tak nie zrobił i gdy schylił się po leżące na ziemi gniazdko, przytknął sobie te kable do czoła. Efektem jest bardzo ciekawa blizna a'la Harry Potter.Rada praktyczna:
Planując wieszanie czegokolwiek w mieszkaniu należy zaopatrzyć się w co najmniej kilka rodzajów kołków rozporowych lub przynajmniej kilka uniwersalnych (do ścian litych i z pustkami wewnętrznymi). -
czyli fatalne pomylki ( pol zartem pol serio).
Nowe odkrycia zakonczone fiaskiem.Jako małe dziecko bardzo chciałem zobaczyć jak wygląda komputer (commodore c64) gdy wgrywa się gra. Po rozebraniu niechcący dotknąłem się śrubokrętem miejsca, gdzie podłącza się zasilanie - komputer do śmieci poszedł.
W nowych komputerach z zasilaniem atx nie przełącza sie zasilania z 230V na 110V gdy komputer jest włączony.
W obu przypadkach korki do wymiany. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />Babcia powiesiła nad łóżkiem wielgachny obraz na gwoździu. Rano kuzyn na dzień dobry dostał obrazem po głowie. Wniosek - do powieszenia ciężkiego obrazu najlepiej użyć kołki rozporowe. <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Wiertła widiowe wkładać do wiertarki do końca, tak by się oparły o dno uchwytu. Inaczej wykończycie gwint otwierający zacisk i uchwyt jest do wymiany.
110V prądu stałego też boli.
Wylewka samopoziomująca jest tańsza od kleju do płytek. Nie wszystko co wydaje się proste i poziome, jest takie w rzeczywistości.
W maluchu po rozebraniu i złożeniu bębnów hamulcowych trzeba podpompować trochę hamulec aż się , inaczej autko wjeżdża w ścianę.
Ponieważ bezpieczniki w zasilaczu 12/24V 10A łatwo się paliły, to zostały zastąpione śrubką niestety podczas zwarcia izolacja z kabeków z zasilacza wyparowała, nawet nie zdążyła spłynąć, a zasilacz dał, jak się potem okazało 35A - radziecki - polecam.
Na koncertach zawsze brakowało gniazdek, więc zrobiłem rozszywkę z gniazda 3x32A na trzy listwy z przedłużacza, takie 10-16A. Moi koledzy pociągnęli z jednego ogonka przedłużacz na dach sceny i spieli razem 8 głów ruchomych 650W każda. Potem ktoś inny widząc jeszcze dwa wolne miejsca podpiął maszynę do dymu 2kW i stroboskop 3kW w impulsie. W listwie wyjarała się śliczna dziura i zapaliła od tego folia, którą całość była przykryta na wypadek deszczu. Na szczęście dało się jeszcze zasypać piaskiem. Oczywiście SHOW MUST GO ON, więc poszły w ruch taśma i kombinerki i wytrzymało na skrętkę do końca imprezy. Teraz mogę już pisać o tym, bo mi się uprawienia skończyły to mi nie zabiorą.
Niezliczona ilość imprez na których wylewało się wodę z przedłużaczy dosuszało różnicówką (z reguły załapała za trzecim razem) i grało dalej.
Zapalałem malca na pych w zimie (sam nocą), rozpędziłem go na parkingu wskoczyłem do środka, maluszek zaskoczył, ale już sie skończył parking. Normalnie bym się zatrzymał ale na lodowisku pojechał jeszcze z 5m i dupnął w słupek (zderzak papa).
125km/h tenże maluszek pod koniec kariery. Silnik miał dziarski ale podłoga była zgnita i pękł z tyłu na błotniku, puściły z jednej strony zgrzewy tylnej belki ale jakoś się nie rozpadł. Został nawet korzystnie sprzedany pół roku później (cały czas jeździłem nim ale skończył się przegląd).
Odpalenie 100g saletry z cukrem w wannie w domu - nic się nie stało ale przez 30 min w łazience było tyle dymu, że z odległości 1,5m nie było widać wanny.
Połamałem lewarek jak wymieniałem drążek kierowniczy. Na szczęście był to duży trapezowy i jak zobaczyłem że jedzie to zdążyłem spieprzyć spod auta. Zawsze podkładajcie coś pewnego pod auto, jak włazicie pod spód, albo robicie coś co będzie wymagało użycia siły.
Mój kolega próbował ugasić patelnię pod kranem. Na swoje szczęście skierował ją od siebie to się nie poparzył ale musiał umyć pół kuchni z oleju i sadzy. Wystarczy przykryć pokrywką. Ścierka się zapali.
Więcej głupich wpadek tutaj:KLIK
-
4. Przy korzystaniu z tzw. "gumówki" (elektrycznej piły do cięcia metalu) należy upewnić się, że
auto stoi daleko poza zasięgiem snopu iskier ... Lakier wytrzymuje, ale gorące opiłki
pięknie wtapiają się w szyby...i bezwzględnie uzywać okularów ochronnych .. bo w przeciwnym wypadku skończy sie jak u mnie .. wyjeciem z oka 3 opiłków z rogówki ..
podczas tynkowania murowania klejenia płytek używac należy gumowych rękawiczek bo niszczy sie skóra dłoni , i uważać na oczy aby nie zatrzeć zaprawą.. bo też niewesoło może sie skończyć..
naprawiając komputer odłączyć od zasilania .. śtubka która upadnie w niewłaściwe miejsce może spowodować ciekawy zapach przepalanego druku, a przy okazji spore wydatki..
wkładając ręce do obudowy komputera uważać na ostre krawędzie blach
-
wkładając ręce do obudowy komputera uważać na ostre krawędzie blach
Jesli na komputerowo to:
Nie chwytac sie obudowy komputera jedna reka, a druga kaloryfera (szukalem wtyczki LAN) jezeli komputer jest podlaczony do gniazdka bez bolca. Boli, choc nie tak bardzo.
-
Jesli na komputerowo to:
Nie chwytac sie obudowy komputera jedna reka, a druga kaloryfera (szukalem wtyczki LAN) jezeli
komputer jest podlaczony do gniazdka bez bolca. Boli, choc nie tak bardzo.no to jesli juz tak <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
to nie podłączamy komputera bezposrednio do sieci <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> najprostsza listwa moze uchronić nas od wydatkow <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Jesli na komputerowo to:
Nie chwytac sie obudowy komputera jedna reka, a druga
kaloryfera (szukalem wtyczki LAN) jezeli komputer
jest podlaczony do gniazdka bez bolca. Boli, choc
nie tak bardzo.tak samo jest gdy robiłem coś z kablami od kolumny i przypadkiem oparłem sie o kaloryfer... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />