[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
Krótko i na temat, ja w to nie wierzę. Z obciążeniem po mieście 6L w GTI, taa... Tak samo było z filmikiem 180km/h jeszcze na 8v. Jakoś się nie doczekaliśmy mimo piwnej motywacji. Druga sprawa, czemu 8v palił ci kiedyś 8-9L http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=1035950#Post1035950 (przeglądając forum znalazłem temat), a potem cudem nie umiałeś przekroczyć 6?
-
Zaczynam się
zastanawiać w jaki sposób mierzysz to spalanie albo jak jeździsz bo jednak z tego co
słyszałem to silniki GTI raczej nie są zbyt ekonomiczne a ten wynik nie jest wiele
gorszy od wyników jakie robię litrówka...mierze w sposób 100% pewny bo 1mm pod sam korek, mnie też zdziwił ten wynik, licznik przekłamuje więcej o 3km/h przy 100, także można dodać 2-3% do wyniku spalania (średnia prędkość z postojami to 35-40km/h, a po mieście jeżdżę głównie 60km/h)
-
Jeżdżę tak samo i jakoś mój nie zszedł poniżej 9.5 litra.
-
mierze w sposób
100% pewny bo 1mm pod sam korekŻe co?!
-
BPX33 Bogatemu wolno hahahhaha. To nie są tanie rzeczy.
-
Że co?!
tzn atakuje pistolet (pomimo ze odskakuje), aż paliwo będzie idealnie pod korkiem
Jeżdżę tak samo i jakoś mój nie zszedł poniżej 9.5 litra.
9,5 litra to już duża przesada, musisz mieć coś nie tak, a ja nie spodziewałem się wyniku poniżej 7l
-
silnik jest w dobrej kondycji + wszystko poskładalem tak jak trzeba - układ paliwowy bez skorodowanych przewodów , wlew paliwa cały nie dziurawy no i nowa sonda lambda która Ci dałem gratis Choć obstawiałem bardziej 7l
-
tzn atakuje
pistolet (pomimo ze odskakuje), aż paliwo będzie idealnie pod korkiemA że w takim sensie. To sam tak często robię...
-
A że w takim
sensie. To sam tak często robię...ludzie patrzą sie na mnie jak na idiotę, ale swift nie ma przelewowych wlewów i można pod sam korek lać, a żeby pomiary były prawdziwe, to tak zawsze robię
-
nie masz czym przykręcić 4 śrub (bodajże 12mm) i dlatego nie zamontujesz sam rozpórki???
Klucz kupisz za 5 zł na sztuki w każdym metalowym
-
no troche wiecej
niż 30kM, ale nie tylko, bo nieco inna kontrukcja silnika 8v a 16v, a przyspieszenie
czuć dużo bardziejbo to małe auto jest, dlatego czuć bardziej niż w większym aucie
Już pomijając że te
35 kucyków w tak lekkim aucie bardzo wiele zmienia, tak jak wcześniej skoda octavia
2.0 Tdi 140kM odstawiała mnie w tyle a na wyższych prędkościach to już tym bardziej,
tak teraz się odwróciło, bo na pierwszym i drugim biegu lece szybciej i odstawiam ją
o 2 długości, natomiast na trzecim i czwartym różnice coraz bardziej się powiększato jest słaby rywal ... do tego ciężki, więc nic dziwnego.
-
nie masz czym
przykręcić 4 śrub (bodajże 12mm) i dlatego nie zamontujesz sam rozpórki???
Klucz kupisz za 5
zł na sztuki w każdym metalowymPotrzebuje klucz nasadowy dokładnie 12mm, najlepiej oczywiście grzechotka z przedłużeniem, myślisz że kupie takie coś za 5zł? Poza tym mam większe problemy niż rozpórka z tyłu, światla mi nie działają ani bliskie ani dlugie ani awaryjne. Coś mi stuka w zawieszeniu z przodu, z tyłu, coś obciera, jest jedna wielka masakra i musze to wszystko ogarnąć...
Jutro z rana pojade do gościa zajmującego się spręzynami, wysokością zawieszenia itp, żeby mi wzmocnil tylne sprężyny, to jeden problem będzie z głowy.
Teraz jak wracałem 5km przed domem na mnie mierzyli z laserowej broni i zatrzymali właśnie za brak świateł, kazali wrzucić awaryjne, ale wyżaliłem się, jak tutaj a światła wytłumaczyłem bezpiecznikiem i puścili mnie wolno na szczęście...
to jest słaby rywal ... do tego ciężki, więc nic dziwnego.
Szukam godnego rywala
-
Rozpórka z przodu wstawiona (tam jest logo suzuki troche nietypowe, tylko że na zdjęciu kiepsko widać):
tam oczywiście się wszystko błyszczy itp, ale rozpórka jest naprawdę mocną perłą i do tego jeszcze nałożony bezbarwny, dlatego taki kontrast
-
Poza tym mam większe problemy niż rozpórka z tyłu, światla
mi nie działają ani bliskie ani dlugie ani awaryjne. Coś mi stuka w zawieszeniu z
przodu, z tyłu, coś obciera, jest jedna wielka masakra i musze to wszystko
ogarnąć...Widać, że nie znasz powiedzenia: Lepsze jest wrogiem dobrego!
Dlatego u mnie nigdy nie będzie żadnego swapu... Co najwyżej można dłubać w obecnym silniku. -
Widać, że nie znasz
powiedzenia: Lepsze jest wrogiem dobrego!
Dlatego u mnie
nigdy nie będzie żadnego swapu... Co najwyżej można dłubać w obecnym silniku.ale zawieszenie nie od swapu przecież, niue chcesz swapu to nie, mul się litrówką, a ja będę się ganiać gti, bo zupelnie nie żałuje pieniędzy włożonych w swapa, ale kilka nowości jeszcze mam.
Byłem u mechanika specjalizującego się podwyższaniem zawieszenia, zwiększaniem ładowności itp. Oryginalne amortyzatory ocenił jako bardzo dobre, bardzo mało zużyte. Wymienił mi sprężyny z tyłu (były od gti) na mocniejsze, grubsze, twardsze z mercedesa 190, stwierdził, że ładowność jest zwiększona o 80-100kg, jak jest - dowiem się w pracy. Zostały mi sprężyny w dobrym stanie od gti - na tył rzecz jasna - jakby ktoś był chętny to PW.
Następnie wstąpiłem do elektryka (też na Wawrze), bardzo przyjemny facet, niedrogo bierze, solidny, naprawdę każdemu polecam. Zrobił mi światła, co prawda awaryjnie, tylko żeby świeciły jak trzeba itp, ale nie po starej instalacji tylko oddzielnej. Wziął ode mnie 30zł, czyli bardzo rozsądna cena.
Jakby ktoś chciał wizytówkę do elektryka czy mechanika od resorów na wawrze to mam i obydwu bardzo polecam.
Po wymianie sprężyn tył stoi 1,5cm wyżej (niż wcześniej i niż przód), co widać na zdjęciu poniżej: (opony większe nieco są z tyłu niż z przodu)
I kilka dodatkowych fotek:
-
ale zawieszenie nie
od swapu przecież,Przecież ja o światłach mówię.
niue chcesz swapu to nie, mul się litrówką, a ja będę się ganiać
gti, bo zupelnie nie żałuje pieniędzy włożonych w swapa, ale kilka nowości jeszcze
mam.Wolę się mulić litrówką niż nie wiedzieć co mi się pieprzy w aucie...
-
Wolę się mulić
litrówką niż nie wiedzieć co mi się pieprzy w aucie...Ja zauważyłem, że Ty wolisz, ale czepiać się każdego, a to wina tego, tamtego i że Ty właśnie dlatego nie będziesz robił czegoś, bo coś innego się popsuje.
Akurat niedziałające awaryjne przy tego typu zabiegach, to pryszcz.
-
Ja zauważyłem, że
Ty wolisz, ale czepiać się każdego, a to wina tego, tamtego i że Ty właśnie dlatego
nie będziesz robił czegoś, bo coś innego się popsuje.Nie no jak lubisz nie wiedzieć dlaczego coś nie działa w aucie to ok.
-
Nie no jak lubisz
nie wiedzieć dlaczego coś nie działa w aucie to ok.Jak mi się psuje coś w aucie, to naprawiam.
A jeśli coś się psuje komuś na forum, a nie wiem jak pomóc, to nie piszę nic, zamiast pisać, że wina swapu. -
to wina tuska