Przegląd Rejestracyjny
-
Volcan, pomyliłeś fora.
Z Twojego profilu wynika że jeździsz Matizem.Klub Matiza jest tu:
http://www.matiz.pl/index.php?redir=1Jest też na "autokaciku":
http://autokacik.pl/ubbthreads.php?Cat=0 -
Dokładnie tak to by wyglądało . Jego wyraz twarzy gdy powiedział o tej "propozycji" wyglądał
jednoznacznie.Czyli nie miałeś wyjścia.
Lepiej dać 50 zł. i mieć spokój na rok, do następnego przeglądu. -
Volcan, pomyliłeś fora.
Z Twojego profilu wynika że jeździsz Matizem.
Klub Matiza jest tu:
Jest też na "autokaciku":
Nie sądze żeby kolega pomylił fora. Chyba można pisać na tym forum każdemu. Czy się myle <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jeśli rok temu diagnosta zrobił na Tobie takie negatywne wrażenie, to po co w tym roku tam
pojechałeś ? Przecież wiedziałeś już, że jest tam "cwaniak", który lubi klientów naciągać i
im pod górę robić.
Zapewne w Szczecinie jest więcej stacji kontroli.Zawsze do nich jeździłem, nie tylko Tico i nigdy nie było takich problemów. Poza tym, w zeszłym roku robił przegląd jego wspólas, który co się dowiedziałem, obecnie jest zawieszony.
-
Zawsze do nich jeździłem, nie tylko Tico i nigdy nie było takich problemów. Poza tym, w zeszłym
roku robił przegląd jego wspólas, który co się dowiedziałem, obecnie jest zawieszony.To chyba się "nie jasno" wyraziłeś pisząc:
"A wiesz co mi powiedział ten sam diagnosta rok temu jak u niego byłem a'propos braku p/mgłowego??" -
To chyba się "nie jasno" wyraziłeś pisząc:
"A wiesz co mi powiedział ten sam diagnosta rok temu jak u niego byłem a'propos braku
p/mgłowego??"Rzeczywiście niezbyt jasno sie wyraziłem. W tej stacji pracuje dwóch diagnostów <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />, a właściwie to już tylko jeden bo ten co mi robił przegląd w zeszłym roku jest obecnie zawieszony.
-
Volcan, pomyliłeś fora.
Z Twojego profilu wynika że jeździsz Matizem.
Klub Matiza jest tu:.... a jakie to ma znaczenie, przecież rozmawiamy o przeglądzie rejestracyjnym samochodu osobowego <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Kolejna sprawa, Volcan pisze sensownie na podstawie własnego doświadczenia, więc dlaczego nie miałby się tu wypowiadać <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
"Pełna załamka, koleś!"
W dzisiejszych czasach trzeba mieć znajomego diagnostę
samochodowego!
Gdy przychodzisz, czy przyjeżdżasz do niego z dowodem
rejestracyjnym w celu przystawienia pieczątki, to
rozmawiasz z nim o tym i o owym, ale broń Boże nie
o samochodach i motoryzacji!Moim skromnym zdaniem tego typu porady na publicznym forum powinny być z urzędu premiowane tradycyjnym "Banem". <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
Tyle na temat. -
Volcan, pomyliłeś fora.
Z Twojego profilu wynika że jeździsz Matizem.
Klub Matiza jest tu:
http://www.matiz.pl/index.php?redir=1
Jest też na "autokaciku":
http://autokacik.pl/ubbthreads.php?Cat=0Stachu, przeholowałeś tym "argumentem w dyskusji". <img src="/images/graemlins/zolta.gif" alt="" />
Apeluję o przyjazne traktowanie Volcana, jest tu zawsze mile widziany (jak każdy inny user piszący "do rzeczy", mimo posiadania innego auta). Volcan ma dokładnie takie samo prawo pisać na Zlosniku, co i Ty, więc lepiej schowaj paluszek wskazujący... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> -
Moim skromnym zdaniem tego typu porady na publicznym forum powinny być z
urzędu premiowane tradycyjnym "Banem".
Tyle na temat.Teoretycznie masz rację, ale zauważ, że:
1. każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii (oby tylko w kulturalny sposób) <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />;
2. jeżeli coś jest nie tak z podobnymi opiniami, nie pozostają bez odzewu innych userów - popatrz, jak się wątek rozrósł <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />;
3. Wasylek... co Ci będę tłumaczył; sam dobrze wiesz, że opinie wyrażane przez Stacha na niektóre tematy (jak np. mechanicy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) stanowią pewien folklor zlosnikiowy <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />, który chyba większego zła nie czyni - patrz pkt 2. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Volcan, pomyliłeś fora.
Z Twojego profilu wynika że jeździsz Matizem.
Klub Matiza jest tu:
Jest też na "autokaciku":
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
Kolego Volcan, ja również nie mam nic przeciwko Twojemu udziałowi w tym kąciku, wręcz przeciwnie, ale... tnij Pan cytaty.
-
Stachu, przeholowałeś tym "argumentem w dyskusji".
Apeluję o przyjazne traktowanie Volcana, jest tu zawsze
mile widziany (jak każdy inny user piszący "do
rzeczy", mimo posiadania innego auta). Volcan ma
dokładnie takie samo prawo pisać na Zlosniku, co i
Ty, więc lepiej schowaj paluszek wskazujący...Dzięki za wsparcie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Auto jest inne, ale w wielu aspektach zbliżone - stąd moja obecność na tym forum. A że ciężko mi jest się pogodzić z poradami tak "kontrowersyjnymi", jak Kolegi Stacha, to zabieram głos. Po prostu uważam, że mnożenie kolesiostwa, jakiejś formy korupcji na najniższym szczeblu - czyli klient - usługodawca na pewno nie służy dobrze ani sprawom czysto motoryzacyjnym i kwestii bezpieczeństwa, ale też i ogólnie naszemu krajowi <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Kolego Volcan, ja również nie mam nic przeciwko Twojemu
udziałowi w tym kąciku, wręcz przeciwnie, ale...
tnij Pan cytaty.<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> Aczkolwiek w tym wypadku moja odpowiedź tyczyła się całości wypowiedzi Kolegi... W przypadku drzewka cytat był zbędny - ale w przypadku blatu (z którego korzystam) brak cytatu powodowałby powstanie niejasności <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
:pifffko:
-
Aczkolwiek w tym wypadku moja odpowiedź tyczyła się całości wypowiedzi Kolegi...
<img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Nie czepiam się Twojej ostatniej odpowiedzi, odpisałem na nią jako na najświeższą. Chodziło mi o ogół Twoich postów w tym wątku. W ostatnim przypadku cytowanie całości rzeczywiście było zasadne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
-
Wróćmy więc do sprawy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Osobiście uważam, że Chris2233 nieświadomie obwinia diagnostę za to, że (Chris) akurat posiada pustkę w kieszeni; do tego sprowadza się cały tok mojego rozumowania (bo z jego wypowiedzi można się śmiało domyślić, że nie byłoby problemu, gdyby miał kasę - pojechałby "na świstku" od diagnosty do mechanika i kazał wymienić to, co trzeba). Niestety, jak już pisano: posiadając samochód trzeba liczyć się z niespodziewanymi wydatkami, nie ma siły. Nasze autka nie są już młode i normalnym jest, że coraz częściej wymagać będą wydatków innych niż tylko te eksploatacyjne. Ot, ja też miałem ostatnio taki sam przypadek: grudzień, święta za pasem, kasy brak, już wiem, że zamknę rok zadłużony na sporą kwotę. I do pełni szczęścia jeszcze trrrach - chłodnica powiedziała "bye bye". Co robić - ponieważ potrzebuję samochodu prawie codziennie, musiałem zwiększyć mój dług jeszcze o 200 zł... Smutne to, ale trudno - i tak by mnie czekało, jeśli nie teraz, to za miesiąc czy dwa (jeśli mógłbym odstawić samochód na kołki, aż wybrnę z zadłużenia). Na tej sytuacji zarobi jedynie bank - dodatkowe parę zł procentów z linii kredytowej. Taki los, trudno... Jestem już na tyle dużym chłopcem, aby być świadomym takich sytuacji. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Tak więc - Chris, nie narzekaj, tylko kupuj ten wahacz czy gumkę, co tam trzeba, i wymieniaj. Kasa dziś jest, jutro nie ma (lub odwrotnie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Szkoda nerwów z takiego powodu. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
Wróćmy więc do sprawy .
Osobiście uważam, że Chris2233 nieświadomie obwinia diagnostę [...]
Tak więc - Chris, nie narzekaj, tylko kupuj ten wahacz czy gumkę, co tam trzeba, i wymieniaj.
Kasa dziś jest, jutro nie ma (lub odwrotnie ). Szkoda nerwów z takiego powodu.Cieżko się z Tobą nie zgodzić Leo, tylko, że obecnie jestem w takiej sytuacji, że kasy dzisiaj nie ma i jutro też nie będzie <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />. Dopiero na koniec miesiąca mam wypłatę i będę mógł wymienić te wahacze, a z zasady nie zapożyczam się, niestety (dla mnie) <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />.
Tak więc widzisz, skąd moje zdenerwowanie na diagnostę. Myślę, że gdyby nie zawiesili jego wspólnika (nie wiem z jakiego dokładnie powodu) to pewnie by mnie podbił dowód <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Cieżko się z Tobą nie zgodzić Leo, tylko, że obecnie jestem w takiej
sytuacji, że kasy dzisiaj nie ma i jutro też nie będzie . Dopiero na
koniec miesiąca mam wypłatę i będę mógł wymienić te wahacze, a z zasady
nie zapożyczam się, niestety (dla mnie) .Ja również nie lubię być dłużnikiem, jednak czasem trzeba. Nie wierzę, że nie pożyczą Ci rodzice lub kumpel... Przeciez to też nie są ogromne pieniądze, nie przesadzajmy. <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Tak więc widzisz, skąd moje zdenerwowanie na diagnostę. Myślę, że gdyby nie
zawiesili jego wspólnika (nie wiem z jakiego dokładnie powodu) to
pewnie by mnie podbił dowódTaaa... A jeśli nie, to co? Żebrałbyś o pieczątkę? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Osobiście wolałbym wydać kilkadziesiąt zł niż skamleć przed gościem, że mam pusto w kieszeni. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
Chris, powtarzam - nie narzekaj, działaj. Weź pod uwagę choćby kwestię bezpieczeństwa (własnego i nie tylko)... -
Tak więc widzisz, skąd moje zdenerwowanie na diagnostę. Myślę, że gdyby nie zawiesili jego
wspólnika (nie wiem z jakiego dokładnie powodu) to pewnie by mnie podbił dowódPrzez takie naciągane podbijanie dowodów rejestracyjnych na naszych drogach jeżdżą wraki i potem giną ludzie nie tylko w samochodach ale też piesi (bo kółko się urwało, wypadł klocek w tirze itp.) Przejeżdzam codziennie po obwodnicy i przy wyjeździe z niej a dojeździe do głównej ulicy miejskiej widać ile złomu leży na jezdni po samochodach. A ile wypadków w tym miejscu było to nie wspomnę. Więc nie ma co biadolić tylko biegusiem wymieniać to co pan diagnosta kazał i jeździć z czystym sumieniem i sprawnym autkiem. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Cieżko się z Tobą nie zgodzić Leo, tylko, że obecnie jestem w takiej sytuacji, że kasy dzisiaj nie ma i jutro też
nie będzie . Dopiero na koniec miesiąca mam wypłatę i będę mógł wymienić te wahacze, a z zasady nie zapożyczam
się, niestety (dla mnie) .Popieram zdanie Leo, warto pożyczyć nawet kilkadziesiąt złotych i jeździć bezpiecznie nie mówiąc już o podbitym przeglądzie rejestracyjnym.
Wahacze na allegro kosztuję poniżej 40zł, a dosłownie w ciągu minuty znalazłem ofertę oryginalnych wahaczy za 39zł (można już kupić od 23zł TUTAJ ).
Teraz tylko wymiana w garażu zgodnie z instrukcją, którą kiedyś napisałem krok po kroku i po kłopocie.
Jeżeli nawet nie masz garażu, to na pewno ktoś z Twojego otocznia takowy posiada i umożliwi Ci wjazd na godzinę czasu.
Uwzględniając jeszcze koszt nowych gum, w które wchodzi drążek stabilizatora - łączny wydatek nie przekroczy 50zł.
To chyba nie są sumy nie do przeskoczenia, których rodzina, kolega itp. nie pożyczy do dnia wypłaty.