Czy to na pewno moze być awaria aparatu zapłonowego?
-
Witam;
Od wczoraj mam problem z bezawaryjnym dotychczas moim TICO (rocznik 98, 99tys przebiegu).
Otóż zdarza mu się podczas jazdy nagle zgasnąć, po czym nie może od razu zapalić. Po odczekaniu (różnie) od 5 min do 1/2h zapala jak gdyby niegdy nic "na dotyk", po czym znów można nim jeździć od kilku do kilkunastu kilometrów (nie ma reguły) po czym znowu gaśnie.Znalazłem na tym forum dwie przyczyny takiego stanu rzeczy:
1)awaria pomki paliwa;
2)awaria zapłonu.Kilka szczegółów:
- kiedy gaśnie, to gaśnie nagle i nieoczekiwanie - bez żadnych prychnięć, szarpnięć, strzałów itp - najbardziej mi to przypomina brak (odcięcie dopływu) paliwa; po tym jak zgaśnie paliwo w filtrze jest, zresztą cały czas jego poziom nie zmienia się tzn ok 1/2 filtra
- niedawno były wymienione wszystkie filtry, olej w silniku, świece;
- kiedy silnik pracuje to pracuje czysto i równo; nie zauważyłem też, żeby był słabszy w czasie jazdy.
Zawiozłem Tico dziś do mechanika (oczywiście akurat wtedy zajechał i działał bez problemów). Mechanik stwierdził, że:
- pomka paliwa działa, bo bije paliwem (nie rozkręcał jej);
- silnik chodził u mechanika non stop prawie godzinę i w tym czasie nie zgasł, stąd wnioskuję że na wolnych obrotach owo "gaśnięcie" silnika nie występuje.
- mechanik wyczyścił kopułkę
- na koniec stwierdził, że niczego nie może się dopatrzeć, wyjechałem od niego i po trzech kilometrach znów zgasł.
wnioskuję, że jeśli pompka paliwa jest w porządku, to w takim wypdku problem jest z aparatem zapłonowym.
Chciałbym zasięgnąć waszej porady, czy to na pewno to, bo z tego co wiem aparat zapłonowy dosyć dużo kosztuję.
Prosze o pomoc i radę. Dziękuję.p.s.
Może to przypadek, ale zauważyłem że w 75% przypadków mój samochód gaśnie wtedy, gdy zjeżdżam z górki, bądź dopiero co z tej górki zjechałem. Może to mieć jakieś znaczenie? -
Kiedyś mój Ticuś też mi gasł ni z tego ni z owego. Przyczyny były dwie:
1. Przwody WN - pod wpływem wysokich obrotów silnika i temeperatury wyskakiwaly mocowania ze świec
2. Styki przy cewce zapłonowej po jej lewej stronie - patrząc od przodu, były lużne.U mnie to rozwiązało problem - może u Ciebie równiez to jest problemem....
-
W moim kiedyś również mnie to spotkało dwa razy.Raz w mieście całe szczęście że nie na ruchliwym odcinku i w trasie zjeżdżając z wiaduktu na trasie Wa-Wa - Lublin w okolicach Kołobieli.Normalnie zgasł i już.Otworzyłem maskę sprawdzając czy może przewody się nie poluzowały i niczego podejrzanego nie znalazłem.Wsiadłem i odpalił.Od tamtej pory nie mam z nim takich kłopotów.
Może coś Ci siedzi w gaźniku i przytka dopływ paliwa?
-
Kiedyś mój Ticuś też mi gasł ni z tego ni z owego. Przyczyny były dwie:
1. Przwody WN - pod wpływem wysokich obrotów silnika i temeperatury wyskakiwaly mocowania ze
świec
2. Styki przy cewce zapłonowej po jej lewej stronie - patrząc od przodu, były lużne.
U mnie to rozwiązało problem - może u Ciebie równiez to jest problemem....Zgadzam się z przedmówcą, ale dodatkowo wyjmij na chwilę filtr powietrza i "po gazie" - przedmucha gaźnik. Sprawdź sobie zaworki EGR i PCV - nie zaszkodzi je przeczyścić. Generator impulsów i Halla (ich uszkodzenie czasami tak się objawia) proponuję zostawić na koniec. Uszkodzenie pompki paliwowej najczęściej objawia się wyciekiem z niej oleju lub paliwa - sprawdź czy jest sucha. Styki z lewej strony cewki zapłonowej przeczyścić i dogiąć. A raz miałem zaśniedziałe bezpieczniki - też warto sprawdzić lub od razu je wymienić.
To jest trudne uszkodzenie - trzeba metodą "wykluczeń". -
Może coś Ci siedzi w gaźniku i przytka dopływ paliwa?
Całkiem możliwe, że mogła sie jakaś dysza w gazniku zatkac. I jak wcześniej kolega napisał ze wyjąc filtr powietrza i go przegazować, wtedy powinna sie dysza odetkac - jesli to ona jest przyczyna <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Byłem dziś rano u mechanika, doprowadziłem autko do tego, ze zgasło (czyli nagrzałem je i kilka razuy przegazowałem) i mechanik stwierdził, że nie wychodzi prąd z cewki zapłonowej. Zatem wydaje się, że cewka do wymiany. Niestety mechanik stwierdził też że nie podejmuje się jej wymiany, bo nie umie, bo jest mechanikiem, a nie elektromechanikiem! hm.... Z tego co ja widzę cewka jest na dwóch śrubkach i są do niej dwa kable przyłączone, więc nie powinienem miec problemu, żeby ją wymienić samodzielnie. W każdym razie do tego mechanika już nie pojadę...
Przedmucham też gaźnik jak mi tu poradzono. Dzięki za poradę, mam nadzieję, ze wymiana cewki rozwiąże problem. Dam tu znać jak sieto skończyło... -
Witam
Miałem dokładnie takie same objawy jak u ciebie...
Auto podczas jazdy stawało i sie nie dało uruchomić, a po jakimś czasie znów bez prblemu odpalało.
Ja wymieniłem przerywacz i jak ręką odjoł <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Może podobna przyczyna będzie u ciebie. -
Byłem dziś rano u mechanika, doprowadziłem autko do tego, ze zgasło (czyli
nagrzałem je i kilka razuy przegazowałem) i mechanik stwierdził, że nie
wychodzi prąd z cewki zapłonowej. Zatem wydaje się, że cewka do
wymiany. Niestety mechanik stwierdził też że nie podejmuje się jej
wymiany, bo nie umie, bo jest mechanikiem, a nie elektromechanikiem!
hm....Wymiana cewki nie jest wcale trudna. Mnie się wydaje, że ten mechanik nie jest pewien swojej diagnozy <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" /> - jednocześnie wie, że za tę robotę nie "skasowałby" Ciebie na dużą kasę, a nie chce, żebyś przyjeżdżał do niego z reklamacją, gdyby się okazało, że to nie wina cewki była. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Wymieniłem sam cewkę, niestety, po wymianie cewki nadal objaw pozostał taki sam, tj. po nagrzaniu gaśnie, więc to nie była cewka. (dziwne, bo wg mechanika ponoć z cewki nie wychodził prąd).
Co ciekawe zauważyłem jeszcze jedną rzecz - nie zawsze gaśnie podczas jazdy, ale jeśli jest silnik gorący i go zgasze, to po chwili równieże nie chce się uruchomić (przydarzyło mi sie to przy tankowaniu na stacji).Cóż pozostaje jechać do dobrego elektromechanika, który w 100% będzie pewien, co się psuje.
Damek proponuje wymianę przerywacza, ale nie chcę znów inwestować w jakąś część "w ciemno", bo może okazać się że to nie jest to.
Leo: co do tego "mechanika" to pewnie masz rację - jak widać nie była wina to cewki, a mi ubyło 58 zł <img src="/images/graemlins/mad.gif" alt="" />p.s. czy w aparacie zapłonowym tico jest jakiś kondensatorek, który mógłby paść, bądź się poluzowac na stykach i dawać taki objaw?
-
Jeszcze jedno udało mi się sprawdzić. Wówczas, kiedy Tico nie chce zapalić nie dostaje zupełnię prądu z aparau zapłonowego i z cewki zapłonowej (sprawdziłem przykładając świece przewodów wysokiego napięcia wychodzących z aparatu zapłonowego i z przewodu z cewki - zero iskry!)
Zatem może to nie być aparat?
Ale jesli nie aparat, ani nie cewka to co?? -
Jeszcze jedno udało mi się sprawdzić. Wówczas, kiedy Tico nie chce zapalić nie dostaje zupełnię
prądu z aparau zapłonowego i z cewki zapłonowejA sprawdź, czy cewka dostaje napięcie 12V.
Może jest gdzieś przerwa na niskim napięciu i cewka raz dostaje napięcie 12V ze stacyjki, a raz nie. -
Witam;
Witam zapoznaj się dokładnie z tym wątkiem może ci to coś pomoże.
Dokładnie takie objawy jak wypisałeś u mnie występowały (uszkodzony moduł zapłonowy) -
Po wielu mękach i próbach udało mi się wreszcie wyjaśnić dlaczego Tico mi gasł.
Otóż przyczyną był zepsuty "czujnik indukcyjny" w aparacie zapłonowym.
Wcześniej wymieniłem świece, cewkę zapłonową, kable wysokiego napięcia.
Dodatkowo elektromechanik jeszcze krok po kroku sprawdzał całą instalację elektryczną, wymienił nawet sam moduł zapłonowy, ale to nie było to. Dopiero ten czujnik...
Podsumowując:
Jeśli autko zapala bez problemu, ale po nagrzaniu się nagle gaśnie, po czym po ostygnięciu znów zapala bez problemów by po jakimś czasie znów nagle zgasnąć;
to może być to awaria "czujnika indukcyjnego" w aparacie zapłonowym.
Dodatkowym objawem jest "brak iskry" na każdym kablu w przypadku sprawdzania...
W razie wątpliwość zawsze lepiej w pierwszej kolejności wymienić ten czujnik, bo jest tańszy (ja zapłaciłem 50 zł) niż cały moduł zapłonu (ok 200 zł).Mam nadzieję, że w najbliższym czasie nic już się w moim Ticusiu nie zepsuje, tym bardziej, ze za parę dni czeka go podróż z Bielska - Białej nad morze - najdłuższa jednorazowa jazda w jego życiu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Dzięki wszystkim za pomoc, wskazówki i porady w tym wątku....
-
Po wielu mękach i próbach udało mi się wreszcie wyjaśnić dlaczego Tico mi
gasł.Gratulacje z powodu rozwiązania problemu. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
No, to teraz jestes specem od nagłych zgaśnięć silnika... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Dobrze, że ten czujnik nie jest zbyt drogi.