Chwilowy brak hamulca
-
Witajcie,
W sobotę przejechałem trasę 335 km i jak jechałem w "tamtą" stronę to w pewnym momencie na chwilę straciłem hamulce. Nigdy mnie coś takiego nie spotkało. Pierwsze 100 km przejechałem bez najmniejszego problemu. Natomiast zauważyłem tą przypadłość gdy hamując silnikiem zjeżdżałem z dość dużej i długiej górki. Miałem już małą prędkość i chciałem zahamować przed sygnalizacją. I w tym momencie pedał był miękki jakby hamulce były zapowietrzone. Z każdym kolejnym naciśnięciem na pedał hamulec robił się coraz bardziej skuteczny, ale i tak był dość słaby, choć zatrzymałem się bezpiecznie. Zaraz po ruszeniu spod świateł zatrzymałem się i zgasiłem silnik. Koła były zimne, suche, płyn hamulcowy w zbiorniczku na prawidłowym poziomie. Na zgaszonym silniku dalej hamulca prawie nie było. Podobny objaw mam co rano, dlatego zawsze przed wyjazdem kilka razy nacisnę na pedał. Hamulec ręczny łapał dobrze.
Po przejechaniu jakiś 5 km nagle ów niebezpieczny objaw sam ustąpił i nie powtórzył się do chwili obecnej (przejechałem ponad 200 km). Ogólnie hamulce są dosyć mocne i mogę zapiszczeć.
1. Co mogło być przyczyną chwilowego braku hamulcy?
2. Czy uszkodzony zawór zwrotny w przewodzie podciśnieniowym idącym na serwo może spowodować coś takiego w czasie jazdy?Pozdrawiam
-
Witam
Rozpocząłbym od dokładnego sprawdzenia szczelności układu hamulcowego, a co za tym idzie odpowietrzenia.
Ja miałem podobny przypadek: też na początku objawiał się chwilowym "zanikiem" hamulców. Nie zobserwowałem żadnych wycieków, grzania piast itp. Jednak po przejechaniu pewnego dystansu objaw się ustalił. Powodem była nieszczelność tylnego cylinderka hamulcowego. I wtedy wyciek już był wyraźny.
Pozdrawiam -
Powodem była nieszczelność tylnego cylinderka hamulcowego. I wtedy
wyciek już był wyraźny.albo nie odbił któryś tłoczek hamulcowy .. efekt podobny do opisywanego pojawia sie ..
-
Witam
Chciał bym podłączyć sie pod wątek:
Mialem podpbny problem tzn. jak samochod stał na słońcu podczas ostatnich upałow po odpaleniu silnika i podczas pierwszego mocniejszego hamowania pedal byl twardy. Szybko pościłem i nacisnąłem jeszcze raz i bylo wszystko ok. Z miesiąc remu mialem podobne zajwisko.
Układ jest sprawny, wycieków nie ma, plyn jest. Hamulce oryginalne, przebieg 48 kkm -
Witam
Chciał bym podłączyć sie pod wątek:
Mialem podpbny problem tzn. jak samochod stał na słońcu podczas ostatnich upałow po odpaleniu silnika i podczas
pierwszego mocniejszego hamowania pedal byl twardy. Szybko pościłem i nacisnąłem jeszcze raz i bylo wszystko
ok. Z miesiąc remu mialem podobne zajwisko.Zaworek zwrotny od serwo do wymiany <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Zaworek zwrotny od serwo do wymiany
Dzieki.
chciałbym sie dowiedziec jeszcze gdzie to cudo sie znajduje-jak by ktos mogl jakąs fotkę zrobic bym byl wdzieczny -
Zaworek zwrotny od serwo do wymiany
A co jeśli w pojeździe nie ma serwa i zaworka? Znajomy ma malucha i też coś takiego mu się stało. Teraz hamuje oki ale mówi, że już kilka razy mu się zdarzyło i nie wie co może być przyczyną.
-
Dzieki.
chciałbym sie dowiedziec jeszcze gdzie to cudo sie znajduje-jak by ktos mogl jakąs fotkę zrobic
bym byl wdziecznyMoze sie przyda...
-
Witam
Rozpocząłbym od dokładnego sprawdzenia szczelności układu hamulcowego, a co za tym idzie
odpowietrzenia.
Ja miałem podobny przypadek: też na początku objawiał się chwilowym "zanikiem" hamulców. Nie
zobserwowałem żadnych wycieków, grzania piast itp. Jednak po przejechaniu pewnego dystansu
objaw się ustalił. Powodem była nieszczelność tylnego cylinderka hamulcowego. I wtedy
wyciek już był wyraźny.
PozdrawiamNa chwilę obecną żadnego wycieku nie zauważyłem.
Poziom płynu jest taki sam jaki był. -
albo nie odbił któryś tłoczek hamulcowy .. efekt podobny do opisywanego pojawia sie ..
Też to brałem pod uwagę. Natomiast gdyby nie odbił to by chyba samochód mi zwalniał i wyczuwalne byłyby opory toczenia. A ja jechałem z górki hamując silnikiem i zachowywał się jak zwykle w takiej sytuacji. Dopiero przed samymi światłami przeraziłem się, że pedał był miękki i po pierwszym naciśnięciu wpadł w podłogę.
-
Dzieki.
chciałbym sie dowiedziec jeszcze gdzie to cudo sie znajduje-jak by ktos mogl jakąs fotkę zrobic bym byl wdziecznyByło o tym pisane wiele razy - warto zerknąć do archiwum.
Samego zaworka nie wymienia się, gdyż sprzedawany jest razem z odpowiednim wężykiem.
Fotkę tego wężyka zamieściłem - TU -
Było o tym pisane wiele razy - warto zerknąć do archiwum.
Samego zaworka nie wymienia się, gdyż sprzedawany jest razem z odpowiednim wężykiem.
Fotkę tego wężyka zamieściłem - TUSzukaem, widać nieskutecznie.
Wielkie dzięki Sharky za fotkę
-
Było o tym pisane wiele razy - warto zerknąć do archiwum.
Samego zaworka nie wymienia się, gdyż sprzedawany jest razem z odpowiednim wężykiem.
Fotkę tego wężyka zamieściłem - TU[color:"blue"] Sharky [/color] a jest jakas metoda na sprawdzenie czy wezyk z zaworkiem jest OK <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Sharky a jest jakas metoda na sprawdzenie czy wezyk z zaworkiem jest OK
Raczej nie - charakterystycznym objawem jego uszkodzenia jest twardy pedał hamulca po dłuższym postoju samochodu, szczególnie w chłodne dni. Po kilku naciśnięciach wszystko funkcjonuje OK do kolejnego dłuższego postoju.
-
Witam, podpinam się pod wątek. Mam następujący problem(y) z hamulcami. Ogólnie mam słabe hamulce tzn. miękki pedał hamulca. Wiem, że temat był sto razy wałkowany ale u mnie jest trochę dziwny problem bo czasami pedał jest miękki i dociska prawie do podłogi a czasami jest dużo twardszy i z tego co zauważyłem uzależnione jest to od prędkości z jaką porusza się samochód chociaż nie zawsze(im szybciej tym hamulec twardszy). Po ściągnięciu bębnów stwierdziłem że dźwignia samoregulatora po wciśnięciu pedału hamulca odchyla się w stronę przeciwną niż powinna i w ten sposób nie dotyka śruby samoregulatora. Szczęki ściskałem rękoma, może przy założonym bębnie wygląda to inaczej ?. Zrobiłem test podniosłem tył samochodu i druga osoba wciskała powoli pedał a ja obracałem kołem aż do momentu kiedy był wyczuwalny opór hamowania no i kiedy pedał był przy samej podłodze to dopiero zaczęło hamować. Samoregulator wraz ze sprężynkami, szczęki i bębny mam nowe i na 100% wszystko jest dobrze założone. Hamulce odpowietrzone. Serwo też raczej działa bo na wyłączonym silniku jak samochód się jeszcze toczy to pedał jest cholernie twardy tak że ledwie co da się go wcisnąć.
-
Samoregulator wraz ze sprężynkami, szczęki i bębny mam nowe i na 100% wszystko
jest dobrze założone.A skąd ta pewność?
Może masz analogiczny problem do opisanego w tym wątku.
-
... Zrobiłem test podniosłem tył samochodu i druga osoba wciskała powoli pedał a ja
obracałem kołem aż do momentu kiedy był wyczuwalny opór hamowania no i kiedy pedał był przy samej podłodze to
dopiero zaczęło hamować. Samoregulator wraz ze sprężynkami, szczęki i bębny mam nowe i na 100% wszystko jest
dobrze założone. ....... a dokonałeś wstępnej regulacji tylnych hamulców <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
.... a dokonałeś wstępnej regulacji tylnych hamulców
Od regulacji hamulców jest samoregulator więc nawet jak nie dokonałem regulacji to po kilkukrotnym wciśnięciu pedału hamulca samoregulator sam ustawi odpowiedni luz. Problem tkwi w tym że dźwignia samoreglatora podczas hamowania odchyla się poprzecznie w drugą stronę i w ten sposób nie dotyka śruby. Spróbuję jeszcze skręcić sprężynkę która pociąga za dźwignię tak jak to było opisane w którymś z wątków.
-
Od regulacji hamulców jest samoregulator więc nawet jak nie dokonałem regulacji to po kilkukrotnym wciśnięciu pedału
hamulca samoregulator sam ustawi odpowiedni luz.Skoro wiesz lepiej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Prześledź jednak jeszcze raz wątki dotyczące tylnych hamulców, a dowiesz się, że wstępna ich regulacja jest konieczna.
Oczywiście równie ważne jest, aby wszystkie elementy były prawidłowo zamontowane i poprawnie ze sobą współpracowały. -
Witajcie,
W sobotę przejechałem trasę 335 km i jak jechałem w "tamtą" stronę to w pewnym momencie na
chwilę straciłem hamulce. Nigdy mnie coś takiego nie spotkało. Pierwsze 100 km przejechałem
bez najmniejszego problemu. Natomiast zauważyłem tą przypadłość gdy hamując silnikiem
zjeżdżałem z dość dużej i długiej górki. Miałem już małą prędkość i chciałem zahamować
przed sygnalizacją. I w tym momencie pedał był miękki jakby hamulce były zapowietrzone. Z
każdym kolejnym naciśnięciem na pedał hamulec robił się coraz bardziej skuteczny, ale i tak
był dość słaby, choć zatrzymałem się bezpiecznie. Zaraz po ruszeniu spod świateł
zatrzymałem się i zgasiłem silnik. Koła były zimne, suche, płyn hamulcowy w zbiorniczku na
prawidłowym poziomie. Na zgaszonym silniku dalej hamulca prawie nie było. Podobny objaw mam
co rano, dlatego zawsze przed wyjazdem kilka razy nacisnę na pedał. Hamulec ręczny łapał
dobrze.
Po przejechaniu jakiś 5 km nagle ów niebezpieczny objaw sam ustąpił i nie powtórzył się do
chwili obecnej (przejechałem ponad 200 km). Ogólnie hamulce są dosyć mocne i mogę
zapiszczeć.
1. Co mogło być przyczyną chwilowego braku hamulcy?
2. Czy uszkodzony zawór zwrotny w przewodzie podciśnieniowym idącym na serwo może spowodować coś
takiego w czasie jazdy?
PozdrawiamU mnie jest jeszcze inny problem. Sytuacja wygląda tak że po odpaleniu rano i przejechianiu może 20m przyhamowuje przed leżącym smerfem naciskam na hamulec nie moge go wciasnąć dopiero po wrzuceniu na luz i zmianie biegu to ustepuje i później już normalnie działa. Dodam że zdarzenie ma miejsce po tym jak przestawiłem tą wajhe z summer na winter <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />