Podłużnica...
-
<img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/confused.gif" alt="" /> Smutek nastąpił... okazało się, że podłużnica zgniła.. oddałem samochód do dorobienia podłużnicy... aż strach mnie bierze jak pomyślę o kosztach... <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/buu.gif" alt="" />
-
Smutek nastąpił... okazało się, że podłużnica zgniła.. oddałem samochód do dorobienia podłużnicy... aż strach
mnie bierze jak pomyślę o kosztach...Dziwne trochę, najczęściej rdza w takich elementach "idzie" po uszkodzeniach mechanicznych, jak np. stłuczka.
Radzę dokładnie sprawdzić, czy Tico nie miało przeszłości wypadkowej. -
Dziwne trochę, najczęściej rdza w takich elementach "idzie" po uszkodzeniach mechanicznych, jak
np. stłuczka.
Radzę dokładnie sprawdzić, czy Tico nie miało przeszłości wypadkowej.Po dwoch latach by to wyszlo ??
-
Po dwoch latach by to wyszlo ??
Jeżeli była pogięta nieźle, a prostowano byle jak bez odpowiedniego zabezpieczenia, to wszystko możliwe <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jeżeli była pogięta nieźle, a prostowano byle jak bez odpowiedniego zabezpieczenia, to wszystko
możliweWiedzac, ze ja posiadam wiedze niewielka, zakladam ze masz wiedze wieksza od mojej, wiec to co mowisz moze stanowic prawde <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale inaczej.. mowia jak zrobisz to sprzedaj sprzedaj bo cos tam.. pytanie ile moze taka naprawa kosztowac ?? i czy tak naprawde po naprawie jest sens od razu sprzedawac ?? jak to wyglada ??
-
Wiedzac, ze ja posiadam wiedze niewielka, zakladam ze masz wiedze wieksza od mojej, wiec to co mowisz moze stanowic
prawdeCiężko jednoznacznie na odległość, na dodatek nie widząc elementu coś konkretnego napisać.
Widziałem natomiast niechlujnie naprawione samochody powypadkowe, które w miejscach prostowania, zamiast wymiany rdzewiały na potęgę.Ale inaczej.. mowia jak zrobisz to sprzedaj sprzedaj bo cos tam.. pytanie ile moze taka naprawa
kosztowac ?? i czy tak naprawde po naprawie jest sens od razu sprzedawac ?? jak to wyglada ??Przede wszystkim należy dokładnie sprawdzić auto przez odpowiedniego mechanika i ocenić jego stan.
Jeżeli do wymiany jest tylko podłużnica, a jej koszt nie będzie za duży, to warto pozostawić taki samochodzik <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Smutek nastąpił... okazało się, że podłużnica
zgniła.. oddałem samochód do dorobienia
podłużnicy... aż strach mnie bierze jak pomyślę o
kosztach...Co to jest podłużnica? I gdzie się znajduje? Bo jestem laik.
-
Co to jest podłużnica? I gdzie się znajduje? Bo jestem laik.
kolego podłóżnice są przeważnie 2 i idą przez całą długośc samochodu(np w dużym fiacie duże 2 dwuteowniki),stanowią elemnt ramy,to one przyjmują największą siłę przy wypadku czołowym,w leprzych samochodach na pocżątku przeważnie każdej montowany jest "zderzak",nie mylić z normalnym zderzakiem.
Z tą rdzą w tym miescu to naprawde dziwna sprawa,bowiem jak samochód zerdzewieje to właśnie po nim powinna zostać tylko podłużnica;]i plastyk. -
kolego podłóżnice są przeważnie 2
Tomasz, ale on pytał o podłużnice, nie o podłóżnice! <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/los.gif" alt="" />
Są to oczywiście elementy usztywniające całą podłogę. Kiedyś, gdy budowano samochody na ramie, trzymała ona wszystko "w kupie" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Dzisiaj te podłużnice to szczątkowe fragmenty ramy (teraz mamy nadwozia samonośne, które - jak widać - tak do końca samonośne nie są <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />).
w leprzych samochodach na
pocżątku przeważnie każdej montowany jest "zderzak",nie mylić z
normalnym zderzakiem.Ech, w "lepszych" , nie w "leprzych" <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />.
Kiedyś chyba każde auto na ramie (nie musiało być wcale lepsze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />) miało taką belkę poprzeczną ukrytą pod karoserią. Był to standardowy element ramy... Teraz tego nie ma. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
Za to auta teraz mniej ważą. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Smutek nastąpił... okazało się, że podłużnica zgniła.. oddałem samochód do dorobienia
podłużnicy... aż strach mnie bierze jak pomyślę o kosztach...Mam podobny problem tyle że z progami <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> Ten od strony pasażera nawet pękł w jednym miejscu. Może ktoś wymieniał progi i orientuje się jaki koszt materiału i robocizny ??
-
i czy tak
naprawde po naprawie jest sens od razu sprzedawac
?? jak to wyglada ??Witam serdecznie.
Miałem podobną sytuację w zeszłym roku. Na przeglądzie rejestracyjnym diagnosta powiedział mi, że podłużnica jest pęknięta co spowodowała rdza. Ja na to co robić? Powiedział, że niech pan to zespawa i przyjedzie ponownie. No to pojechałem zespawałem. Magicy dodatkowo zapaćkali to smołą :-) i wzięli 120 zł (chyba trochę drogo). Oczywiście auto przeszło przegląd.
Ale jakoś mnie tak naszło, że jak już się tak zaczyna sypać to sprzedam TICO i kupię coś większego. No i do dzisiaj nie sprzedałem i jeżdżę nim. W przyszłości chcę go zostawić narzeczonej niech się dziewczyna na nim doskonali.
Co do sprzedaży po naprawie to powiem Ci tak. Albo naprawiasz i jeździsz (nie sprzedajesz) albo nie naprawiasz i sprzedajesz. Po naprawie nie ma sensu już sprzedawać bo pakujesz kasę i nie masz pewności że ją odzyskasz.Pozdrawiam RPhTJ.
PS. Dzięki Sharky za podpowiedź. Potwierdziło się to, że poprzedni właściciel miał lekkiego dzwona. A to pęknięcie wyszło dopiero po 6 latach.
-
Witam serdecznie.
Miałem podobną sytuację w zeszłym roku. Na przeglądzie rejestracyjnym diagnosta powiedział mi,
że podłużnica jest pęknięta co spowodowała rdza. Ja na to co robić? Powiedział, że niech
pan to zespawa i przyjedzie ponownie. No to pojechałem zespawałem. Magicy dodatkowo
zapaćkali to smołą :-) i wzięli 120 zł (chyba trochę drogo). Oczywiście auto przeszło
przegląd.
Ale jakoś mnie tak naszło, że jak już się tak zaczyna sypać to sprzedam TICO i kupię coś
większego. No i do dzisiaj nie sprzedałem i jeżdżę nim. W przyszłości chcę go zostawić
narzeczonej niech się dziewczyna na nim doskonali.
Co do sprzedaży po naprawie to powiem Ci tak. Albo naprawiasz i jeździsz (nie sprzedajesz) albo
nie naprawiasz i sprzedajesz. Po naprawie nie ma sensu już sprzedawać bo pakujesz kasę i
nie masz pewności że ją odzyskasz.
Pozdrawiam RPhTJ.
PS. Dzięki Sharky za podpowiedź. Potwierdziło się to, że poprzedni właściciel miał lekkiego
dzwona. A to pęknięcie wyszło dopiero po 6 latach.Dzieki wielkie !! No to czegos nowego znowu sie dowiedzialem <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Po swietach sie wyjasni czy bede naprawil czy tez nie, czy jest sens, bo dobrze byloby gdyby po naprawie tych podluznic nie okazalo sie ze polos albo tylne podluznice sa do zrobienia albo nie wiadomo co jeszcze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Poczekamy zobaczymy to i wam nawet napisze <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
PS. Dobrze, ze slinik mi nie spadl, bo blacha pod nim byla juz coraz nizej, a ja myslalem ze to albo poduszki pod silnikiem albo ze jednak mi sie tylko wydaje <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))
PS2. Tak to jest jak ty znasz swoje autko na wylot i mowisz, cos mi tu z milimetrami nie gra, a wszyscy naokolo "No co ty wydaje ci sie wszystko wyglada ok" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
PS3. Jak bede mial zrobione to dam w koncu zdjecia mojego, bo przez dwa lata nie zdazylem, a w sumie wyglada tototo moje nawet wyjatkowo..