Dębica D-124, Passio czy Kormoran Impulser do Tico?
-
Tak zimą jak i latem korzystam z opon Dębicy. Zimówki są super, letnie też oblecą. Jeżeli jeździsz normalnie i nie oczekujesz od opon ponad-przeciętnych właściwości to polecam Passio.
D-124 to zdaje się opona całoroczna. -
Dębica Nawigator przez 4 lata u mnie sprawdziły się jako całoroczne.
-
Po dwu sezonach Nawigatory kiepskie na mokrym, bardzo słabe.
W tym roku jedna para pójdzie na tył a na przóe D-124 - jak przeglądałem ostatnio testy to jest zalecana jako typowo letnia a ciekawostka jest taka że w ubiegłym roku z wymienionych przez opon D-124 były najdroższe. -
Janie Dębica <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Polecam te oponki.
-
Bo to są opony typowo całoroczne/wielosezonowe... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Takze sobie je chwalę...Może niektórzy nie wiedzą, że są opony nie tylko letnie i zimowe, a takze całoroczne...znaczy coś pomiędzy jednym a drugim gatunkiem. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Kumho ponoć też takowymi były...Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Powoli trzeba zdejmować zimówki i kupić letnie...
Co polecicie?
Jeżeli chodzi o zimówki, to mam wyrobioną opinię
i Dębice Frigo jakoś najlepiej mi przypasowały,
ale jeżeli chodzi o letnie, nie mam za bardzo porównania...Fulda, myśle, ze warto dolożyć do porządnych opon, w koncu tu chodzi o bezpieczeństwo. W koncu nasze auta nie maja za mocnych blach. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Jesli zimówek brak...to polecam Dębica Navigator-opona całoroczna-juz "ździeram" drugi taki set!
Też mam dwie Dębica Nawigator.
Kupiłem w tamtym roku.
Dobre opony! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Powoli trzeba zdejmować zimówki i kupić letnie...
Co polecicie?Z tych trzech wymienionych w tytule wybrałbym Kormorana. Jeżdżę na nich od kilku lat, nie są złe. Wada - troszkę głośne. Passio to wg wielu użytkowników (i 2 moich znajomych) porażka na mokrym asfalcie. D-124... hmm, IMO pojawiły się już lepsze na rynku.
Spoza Twojej listy polecałbym jednak Fulda Diadem Dirigo (są w wątku Artu, link powyżej). Przetestowałem je "awaryjnie" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> na Matizie - bardzo przyzwoite gumy zarówno na suchej, jak też na mokrej nawierzchni. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />Jeżeli chodzi o zimówki, to mam wyrobioną opinię
i Dębice Frigo jakoś najlepiej mi przypasowały,Zgadzam się, jednak po kilku latach użytkowania zauważam pewną utratę ich własności (mimo dużego bieżnika) <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />...
-
Spoza Twojej listy polecałbym jednak Fulda Diadem Dirigo (są w wątku Artu, link powyżej).
Przetestowałem je "awaryjnie" na Matizie - bardzo przyzwoite gumy zarówno na suchej, jak
też na mokrej nawierzchni.Zgadzam sie świetne oponki i na suchym i na mokrym.
Testowałem ich przyczepność, tak jak i poprzednich opon, miałem jakiś szajs.
Na suchym:
stare opony przy 80km/h piszczały i ślizgały sie już, Fulda doszła do 100km/h.
Na mokrym:
Nie mam konkretnego testu, ale tez róznca jest neiporównywalna na plus.Przy ruszaniu na mokrym na poprzednich gumach, potrafił mi zamielić na dwójce nawet.
Fulda już nie ma szans.Wiec jesli masz na tyle kasy, zeby dołożyć to mysle, ze warto, oczywiście jesli auta w ciagu roku nie sprzedasz, bo tak to bez sensu, kupować jednak dość drogie oponki.
-
Zgadzam sie świetne oponki i na suchym i na mokrym.
--------------------------ciach----------------------
Na mokrym:
Nie mam konkretnego testu, ale tez róznca jest neiporównywalna na plus.Mnie zachwyciło szczególnie ich zachowanie na mokrym asfalcie - m. in. musiałem awaryjnie hamować na zwilżonej nawierzchni (początek deszczu, czyli najbardziej niebezpieczne warunki). Opony zachowywały się wzorowo. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ciekawe, czy zmienią się ich własności po paru latach... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
Jeśli chodzi o D 124
Kupiłem nowe 2 lata temu w styczniu. Pierwszą zimę przejeździłem jak na zimówkach - rewelacja na głębokim śniegu w górach. Jedynie wymiękły na drodze osiedlowej, gdy pług zabarykadował całą drogę wzdłuż parkingu breją śnieżną głęboką na 20 cm. Kolejna zima (+14 tyś km) już nie było tak miło na śniegu dalej w miarę, na ubitym śniegu/lodzie już gorzej. Obecna zima (+28 tyś) dobrze, że śniegu nie ma. Na mokrym kiedyś było dobrze a teraz już nie jest i przy ruszaniu i hamowaniu. W zakrętach jest OK. Bieżnika zostało około 3,5-4 mm. Największą wadą tych opon- lub moich egzemplarzy jest bicie. Niestety mimo ustawiania, mocowania ciężarków od 110 km/h zaczyna się ... wirówka. Takie te oponki. Zastanawiam się teraz nad nawigatorami ze względu na opis opony jako całoroczna, D124 jest sprzedawana jako letnia. Jak Kaczory pójdą za ciosem jazdy na światłach i wprowadzą obowiązek używania opon zimowych, to na Nawigatorach jakoś się śliźniesz, a na D124- ustawisz się w kolejce po zimówki -
Fulda, myśle, ze warto dolożyć do porządnych opon, w koncu tu chodzi o bezpieczeństwo. W koncu
nasze auta nie maja za mocnych blach.Też tak myślę i właśnie mam zamiar kupić troche droższe oponki ale firmy Toyo, w sklepie internetowym 125zł/szt (tylko póki co niedostępne), z opini użytkowników wynika, że są dużo lepsze od tych "standardowych" np. Dębicy, czy ktoś tutaj na forum spotkał się z nimi i może to potwierdzić? Warto wydać te 40zł więcej?