Tarcza kotwiczna
-
Tulejka w środku tarczy jest zapieczona bedziesz miał to ciężko wyciągnąć .Miałem tak samo uzyłem wd40 i po 2 dniach pusciło tylko tarcze miałem wkreconą w imadle.Zawsze mozesz użyc szlifierki
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i tak bedziesz mial nowe tarcze -
Foto. Samo mocowanie linki od zewnątrz do tarczy. Zdjąłem już zawleczkę tylko nie wiem jak dalej
to rozłączyć.Również miałem ten problem, gdy wymieniałem linkę ręcznego. Końcówka pancerza linki zapiekła się w tej tulei. Skończyło się na tym, że wybiłem tuleję z bębna (tak jak piszesz - wkrętakiem od wewnątrz bębna). Po demontażu do boju wkroczyła wiertarka - żeby usunąć końcówkę pancerza linki z wnętrza tulei. Na sam koniec włożyłem z powrotem tulejkę do bębna, wkrętakiem rozmiażdżyłem nieco jej kołnierz, żeby nie wypadała i włożyłem nową linkę.
Po zabawie z rozwiercaniem wnioskuję, że raczej żaden preparat penetrujący by nie pomógł, ale może masz łagodniejszy przypadek. -
A propos tej tulejki. Czy da się ją dokupić? Nie mogę jej znaleźć w katalogu części. Ile kosztuje? Kupował ją już ktoś kiedyś?
-
U mnie przy wyjęciu poszedł diaks w ruch. I tak tarcze wymieniałem. Inaczej bez szans na wyjęcie.
-
Mam problem mały (nie wiem jak sie zabrać żeby nie
uszkodzić) przy wymianie tarczy kotwicznej
ztrzymałem się na odłączaniu linki ręcznego. Nie
wiem bardzo jak ją wyjąć z tarczy.Ja nie podpowiem. Wymieniałem linkę 3 razy i zawsze po wyjęciu zawleczki linkę wysuwałem z bębna palcami bez żadnych oporów. A co do tulejek- nowe tarcze, które kupiłem miały tą tulejkę zamontowaną. O ile pamiętam to ona była zgrzana do tarczy na jeden punkt.
-
Ja nie podpowiem. Wymieniałem linkę 3 razy i zawsze po wyjęciu zawleczki linkę wysuwałem z bębna
palcami bez żadnych oporów. A co do tulejek- nowe tarcze, które kupiłem miały tą tulejkę
zamontowaną. O ile pamiętam to ona była zgrzana do tarczy na jeden punkt.No to łatwo miałeś. U mnnie jak pisałem wyżej tylko diaks. Piszesz ze nowe tarcze miały tulejkę przecież ona jest przymocowana do linki czyli jest razem z linką. Chyba że chodzi ci o o twór w tarczy (ten wystający)jeśli tak to normalne że musi być. Jest on wgrzany w tarcze. Jak rozpiłowałem troche to nawet w dwie osoby nie dało się wyciągnąć (przy pomocy żabek) - ukręcał się ten otwór w tarczy a nie tuleka. Po rozcięciu było tam kupe rdzy tak jakby ktoś wcześniej to wypełnił silikonem albo czymś innym. Dizwne troche bo do nowe tarczy ta tulejka z linką weszła luźno i tylko zawleczka trzyma. Wogóle dziwna sprawa.
-
Piszesz ze nowe tarcze miały tulejkę
przecież ona jest przymocowana do linki czyli jest
razem z linką. Chyba że chodzi ci o o twór w tarczy
(ten wystający)jeśli tak to normalne że musi być.
Jest on wgrzany w tarcze.No tak, chodziło mi o tulejkę wystającą z tarczy z wycięciem na zawleczkę, w którą wchodzi końcówka linki! <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Pozostałe elementy były częścią linki i nigdy tego od linki nie oddzielałem bo nie było powodu...Dizwne troche bo do nowe tarczy ta
tulejka z linką weszła luźno i tylko zawleczka
trzyma. Wogóle dziwna sprawa.No i tak ma to wchodzić i wychodzić- nawet nie na wcisk- trzyma sie tylko na zawleczce <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tulejka w środku tarczy jest zapieczona bedziesz miał to ciężko
wyciągnąć .Miałem tak samo uzyłem wd40 i po 2 dniach pusciło
tylko tarcze miałem wkreconą w imadle.Zawsze mozesz użyc
szlifierki
i tak bedziesz mial nowe tarczeMiałem podobne problemy przy wymianie linki od ręcznego. Poradziłem sobie bez demontarzu tarczy - linke i pancerz uciąłem przy samej tulejce, a zapieczoną pozostałość pancerza rozwierciłem wiertarką. Z jednej strony tulejka nawet zaczeła się obracać i trzeba było ją złapać aby nie obracała sie razem z wiertłem.
-
Miałem podobne problemy przy wymianie linki od ręcznego. Poradziłem sobie bez demontarzu tarczy
- linke i pancerz uciąłem przy samej tulejce, a zapieczoną pozostałość pancerza
rozwierciłem wiertarką. Z jednej strony tulejka nawet zaczeła się obracać i trzeba było ją
złapać aby nie obracała sie razem z wiertłem.
Przy wymianie linki to bez problemu. Uciąć i po sprawie. Ale jak ja wymieniałem tarcze to nie chciałem sobie dokładać wydatku i roboty z wymianą linki która to wymiana tez jest uciążliwa.
- linke i pancerz uciąłem przy samej tulejce, a zapieczoną pozostałość pancerza
-
Przy wymianie linki to bez problemu. Uciąć i po sprawie. Ale jak ja
wymieniałem tarcze to nie chciałem sobie dokładać wydatku i
roboty z wymianą linki która to wymiana tez jest uciążliwa.Też prawda, jednak przy wymianie linki najbardziej uciążliwą sprawą było owo mocowanie do tarcz, z resztą to mi zeszło ze 20 min.