Plastikowe nadkola - tak czy nie? (było: strona o Tico :-))
-
A widzisz...niby takie same mamy autka...a inne! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Jednak Ty masz zdecydowanie lepsze dojście do żarówki-nie to co my! <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
odkręciłem dwa wkręty, odgiąłem
nadkole, podniosłem nieco przód (kolega to nawet
kiedyś koło zdejmował, ja nie) i dostęp do żarówki
był.Ja tam nic nie muszę odkręcać, ani ściągać koła, ani podnosić samochodu. Po prostu wyciągam jednego klipsa trzymającego nadkole, odginam je i wykręcam żaróweczke.
Jedyne co to sie troszke pobrudzę przy tym. -
Ja tam nic nie muszę odkręcać, ani ściągać koła, ani podnosić samochodu. Po
prostu wyciągam jednego klipsa trzymającego nadkole, odginam je i
wykręcam żaróweczke.
Jedyne co to sie troszke pobrudzę przy tym.To chyba kwestia wielkości łapy... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> A mam dość dużą. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Lewarowałem zaś tylko dla wygody operowania śrubokrętem, nie było to niezbędne. -
Ale np. przednie nadkola chronią kable, silniczki od swiateł i inne złacza.
Gdyby nadkola były niepotrzebne to wielu producentów samochodów nie montowało by ich fabrycznie.