pasek, ale który?
-
Ja generalnie jestem przekonania pasków klinowych nie powinno się niczym smarować.
Skoro producent nie przewiduje takiej operacji.
Paski dobiera się m.in. ze względu na naciąg i siły tarcia między kołem pasowym a pasem, więc
zwiększanie sił tarcia poprzez smarowanie czymś tam na pewno pozytywnie nie wpłynie na jego
trwałość.
Mógłbym się zgodzić ale jeśli chodziłoby o paski o przekroju prostokątnym.no dobra ale co twoim zdaniem zrobić, jak pasek świszczy nie wiadomo czemu (oryginalny pasek do tico kupiony w sklepie.
-
no dobra ale co twoim zdaniem zrobić, jak pasek świszczy
nie wiadomo czemu (oryginalny pasek do tico kupiony
w sklepie.U mnie świszczał jak się rozciągnął, pomogła regulacja naciągnięcie paska. Teraz pod koniec zimy też coś poświszczało ale samo przestało tym razem to chyba łożyska mi się kończą więc planuję już kupno nowych. Na prawdę nie wiem co mogłoby tam jeszcze powodować świszczenie. Może to coś innego.
-
U mnie świszczał jak się rozciągnął, pomogła regulacja naciągnięcie paska. Teraz pod koniec zimy
też coś poświszczało ale samo przestało tym razem to chyba łożyska mi się kończą więc
planuję już kupno nowych. Na prawdę nie wiem co mogłoby tam jeszcze powodować świszczenie.
Może to coś innego.wlasnuie chyba to jest to bo jak go polałem WD 40 to porzestał, ale obeschło i dalej zaczyna
a tam jeszcze hjest takie beznadziejne podejscie bo mam reduktor od gazu -
Wydaje mi się że to będą łożyska. Ale na sówe nie jestem pewny.
-
Wydaje mi się że to będą łożyska. Ale na sówe nie jestem pewny.
z tym że to jest bardzo głośny świst i nie wiem czy skończone łożyska by taki wydały. bardziej wlasnie mi to przy pomina pasek.
zaobserwowałem jedną rzecz jeszcze. np wyjeżdzam z domu i mam taką góreczkę, to trzeba przycisnąć gazem. a wiec wrzucam jedynke, dwójke i gaz. świst cały czas słychac, dopiero po osiągnięciu jakichś tam wyższych obrotów przestaje. i w tym momencie można odczuć jakby auto miało taki lekki zryw, zaczyna lepiej ciągnąć, nie wiem dlaczego
-
po osiągnięciu jakichś tam
wyższych obrotów przestaje. i w tym momencie można
odczuć jakby auto miało taki lekki zryw, zaczyna
lepiej ciągnąć, nie wiem dlaczegoOOOO No to w takim razie nie łożyska w alternatorze <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />, a raczej sprzęgło może się ślizga albo coś w tym stylu. Nie wiem to tylko domysły. Fachmanem nie jestem.
-
z tym że to jest bardzo głośny świst i nie wiem czy skończone łożyska by taki wydały. bardziej wlasnie mi to przy
pomina pasek...... a zrobiłeś próbę, o której pisałem na początku <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
..... a zrobiłeś próbę, o której pisałem na początku
sharki przyznam że jeszcze nie, bo nie mialem czasu a u mnie przy reduktorze i braku kanału trzeba sie troche powygimnastykować, żeby dojść do alternatora. ale jak mówie ciężko to bedzie jednoznacznie określić, bo on sobie piszczy jak mu sie podoba, jednego dnia piszczy a drugiego nie. ale mysle ze raczej to bedzie coś z paskiem. bo zmieniłem stary na nowy to nie świszczał, po paru dniach zaczał ale to jest juz całkiem inny świst, jak ten na starym pasku., a jak popsykałem szajby i pasek wd 40(fakt nie dokladnie tylko tak troche) to przestał, ale obeschło i znowu zaczał, teraz pytanie czy to mogą był łożyska, ale nie sądze żeby taki głośny pisk wydawały łożyska, przynajmniej nie spotkałem sie z takim przypadkiem. jeszczepokombinuje coś z tym paskiem, zrobie ewentualnie test taki jak mówiłes i zobaczymy
pozdrawiam
-
sharki przyznam że jeszcze nie, bo nie mialem czasu a u
mnie przy reduktorze i braku kanału trzeba sieNo to samo się nie znajdzie, a na odległość to też nie da się tego zdjagnozować. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />
-
i w tym momencie można odczuć jakby
auto miało taki lekki zryw, zaczyna lepiej ciągnąć, nie wiem dlaczegoJa mam tak samo, a mi nie swiszczy. Odkad pamietam tak w LPG mam, do pewnych obrotow ma owszem kopa, ale w pewnym momencie ma jeszcze wiekszego (normalnie P 911 to nic!)
-
mialem problem z paskiem (nie wiem z którym), cały czas świszczał podczas ruszania (średnie
obroty). jak wciskałem sprzęgło ni bylo slychac pisku. popatrzyłem na pasek alternatora i
widze ze jest poszarpany, mysle sobie ze trzeba wymienić, bo on tak piszczy. no i zmiana
pomogla , auto chodziło cicho mniej wiecej przez 2 dni. i znowu zaczeło. objawy takie jak
wcześniej, tylko ten świst jakąś inną tonacje ma. prosze o odpowiedź czy to moze być
związane z paskiem rozrządu, czy to tylko źle naciągnięty pasek alternatora. pozdrawiamNa wstepie witam wszystkich na forum.Jestem nowy.
Przeczytałem o twoim problemie i myślę że problem morze tkwić w wypracowanych kołach pasowych,lub zły pasek (przekrój klina). Od zwykłego paska są lepsze paski klinowe zębate,mniejsze prawdopodobieństwo poślizgu.Niepolecam naciągania mocnego paska (szkoda łożysk)