Pływanie w zakrętach
-
@miechomiecho powiedział w Pływanie w zakrętach:
@leo powiedział w Pływanie w zakrętach:
- pojedź na ustawienie zbieżności po wymianie końcówki drążka (pilnowałeś przy wymianie odległości?);
To jeszcze mam przed sobą. Przy wymianie starałem się zachować odległości sprzed demontażu.
Może poświęć jeszcze kwadrans na poluzowanie i ponowne przykręcenie (ale już NIE na podnośniku) tych śrub wahaczy tylnych.
W książkach o tym nie piszą, ale starzy praktycy w ten sposób właśnie dokręcają wahacze - gdy auto stoi już na własnych kołach (sprawa ponoć nie dotyczy śrub wkręcanych pionowo). Wśród mechaników panuje nawet opinia, że szybkie uszkodzenie nowej tulei wahacza jest często skutkiem dokręcania śrub, gdy samochód stoi na podnośniku. -
@leo
Dokładnie tak jak piszesz śruby wahaczy powinny być dokręcane gdy auto spoczywa na kołach czyli w pozycji normalnej pracy samochodu - wtedy elementy metalowo gumowe nie będą naprężone-skręcone i będą optymalnie pracowały. Dzięki temu też wydłuży się żywotność tulei metalowo - gumowych gdyż nie będą nadmiernie skręcane co prowadziłoby do przyśpieszonego odspojenia materiału gumy od metalowej tulei. -
Może poświęć jeszcze kwadrans na poluzowanie i ponowne przykręcenie (ale już NIE na podnośniku) tych śrub wahaczy tylnych.
W książkach o tym nie piszą, ale starzy praktycy w ten sposób właśnie dokręcają wahacze - gdy auto stoi już na własnych kołach (sprawa ponoć nie dotyczy śrub wkręcanych pionowo). Wśród mechaników panuje nawet opinia, że szybkie uszkodzenie nowej tulei wahacza jest często skutkiem dokręcania śrub, gdy samochód stoi na podnośniku.Swoje wahacze właśnie montowałem w ten sposób. Dokręcałem śruby, gdy auto stało na kołach.
-
@miechomiecho powiedział w Pływanie w zakrętach:
@ryszard powiedział w Pływanie w zakrętach:
ardzo osłabione, całkiem
Wahacze przednie wymieniałem w 2016 roku, firmy KAP. Na razie pomijam ewentualne nieprawidłowości przedniego zawieszenia, bo byłem na SKP, no i sprawdzałem osobiście. Oczywiście dochodzi kwestia regulacji zbieżności.
Wahacze przednie KAP są jednymi z lepszych dostępnych obecnie na rynku.
Trzeba wiec w pierwszej kolejności sprawdzić zbieżność kół.W grę wchodzi jeszcze jeden element - zauważyłem oznaki korozji przy prawej podłużnicy w miejscu mocowania belki chłodnicy (sama belka w bdb stanie, była już wymieniana na nową i zakonserwowana od zewnątrz i wewnątrz).
Właśnie przednia podłużnica a szczególnie jej końcowy dolny odcinek jest narażony na korozję. Mało kto ten ważny element nośny przedniego zawieszenia zabezpiecza od środka bo brak jest otworu technologicznego do wprowadzenia sondy do wnętrza podłużnicy i wykonania natrysku.
U mnie rdza przebiła się od błotnika do dołu podłużnicy. Trzy lata temu wykonałem naprawę.
Trochę późno bo zaledwie dopiero 2 miesiące temu po raz pierwszy wykonałem konserwację profilu podłużnicy preparatem antykorozyjnym olejowym Rust Stop.
Natrysk preparatu sondą z dyszą rotacyjną. Widać rdzę od czoła i z boku podłużnicy.
-
U mnie lewa podłużnica była już wymieniana. Oczywiście była wykonana konserwacja wewnętrzna obu, ale po kilkunastu latach... Teraz prawa zaczyna być trawiona przez korozję.
-
@miechomiecho
Zahamować ją może preparat na bazie oleju. Woskowy środek na zardzewiałe powierzchnie niezbyt się nadaje. -
Obawiam się, że zahamować nie zahamuje, a jedynie spowolni. Konieczna może być wymiana podłużnicy. W wolnej chwili trzeba by rozebrać parę elementów, oczyścić blachę i sprawdzić w jakim jest stanie...
-
@miechomiecho powiedział w Pływanie w zakrętach:
Swoje wahacze właśnie montowałem w ten sposób. Dokręcałem śruby, gdy auto stało na kołach.
Aha. Z Twojego manualu wynikało coś zupełnie odwrotnego, dlatego zwracałem uwagę na ten "szczegół":
link -
@ryszard powiedział w Pływanie w zakrętach:
Właśnie przednia podłużnica a szczególnie jej końcowy dolny odcinek jest narażony na korozję. Mało kto ten ważny element nośny przedniego zawieszenia zabezpiecza od środka bo brak jest otworu technologicznego do wprowadzenia sondy do wnętrza podłużnicy i wykonania natrysku.
U mnie rdza przebiła się od błotnika do dołu podłużnicy. Trzy lata temu wykonałem naprawę.Masz bardzo dużo racji. Ja niedawno miałem zdjęte błotniki i też nie wpadłem na to, żeby szczególnie przyglądać się podłużnicom. A w tym przypadku nawet założone pełne nadkola plastikowe nie ochronią tego fragmentu, który pokazałeś na zdjęciach...
Dobra, rzetelna robota, Ryszard.
Napisz jeszcze, co zrobiłeś z tym kawałkiem podziurawionej blachy? Na zdjęciach wygląda tak, jakby dziury zostały zaszpachlowane i całość pomalowałeś farbą; chodzi mi o tę fotkę: -
@leo powiedział w Pływanie w zakrętach:
@ryszard powiedział w Pływanie w zakrętach:
Właśnie przednia podłużnica a szczególnie jej końcowy dolny odcinek jest narażony na korozję. Mało kto ten ważny element nośny przedniego zawieszenia zabezpiecza od środka bo brak jest otworu technologicznego do wprowadzenia sondy do wnętrza podłużnicy i wykonania natrysku.
U mnie rdza przebiła się od błotnika do dołu podłużnicy. Trzy lata temu wykonałem naprawę.Masz bardzo dużo racji. Ja niedawno miałem zdjęte błotniki i też nie wpadłem na to, żeby szczególnie przyglądać się podłużnicom. A w tym przypadku nawet założone pełne nadkola plastikowe nie ochronią tego fragmentu, który pokazałeś na zdjęciach...
Dobra, rzetelna robota, Ryszard.
Napisz jeszcze, co zrobiłeś z tym kawałkiem podziurawionej blachy? Na zdjęciach wygląda tak, jakby dziury zostały zaszpachlowane i całość pomalowałeś farbą; chodzi mi o tę fotkę:Tak łatałem dziury matą i żywicą po czym pomalowałem cały naprawiany obszar farbą podkładową przeciwrdzewną oraz emalią chlorokauczukową.
Częściowo zeszliśmy od głównego tematu dlatego dla porządku zredukuję tu do minimum a szerzej przedstawię temat konserwacji przednich podłużnic w oddzielnym poświęconym specjalnie tej sprawie wątku.
-
@leo Tak, manual nie określa precyzyjnie sposobu dokręcania. Wyedytuję go dodając zapis, że dokręcenie właściwym momentem następuje po opuszczeniu pojazdu na koła.
-
@miechomiecho To dobrze. bo jak pisałem wcześniej, sam miałem to zrobić, ale dopiero po wymianie u mnie (wtedy przyjrzałbym się bardziej sprawie - bo lepiej zrobić coś samemu, a potem o tym napisać ;-) ).
-
@ryszard powiedział w Pływanie w zakrętach:
Częściowo zeszliśmy od głównego tematu dlatego dla porządku zredukuję tu do minimum a szerzej przedstawię temat konserwacji przednich podłużnic w oddzielnym poświęconym specjalnie tej sprawie wątku.
Świetnie. Zaoszczędziłeś mi wydłubywania tych paru postów w celu zrobienia nowego wątku - a tak to będzie wszystko od początku. :-)
Idę czytać nowy wątek. :-)