Podłączenie brzęczka włączonych świateł
-
witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
No to ja też cuś skopałem. <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Wszystko gra do chwili załączenia silnika. Gdy silnik pracuje i włączę kierunki lub awaryjne do piscadełko mi taktuje. Na ten moment <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> co jest grane. Po południu do poprawki. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> -
Dziękuje...to prawda-tutaj wszystko bardziej widoczne! <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> No i nie ma opisanych tych dodatkowych "bajerów", które posiadasz, a nie posiada ich moje autko. Jeszcze raz wielkie dzięki. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Naklejka juz naklejona na swym miejscu...jest wszystko OK. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ale mam jeszcze jedno pytanko odnośnie tego brzęczyka, bo przestudiowałem z grubsza Twe opisy i fotki, ale się zastanawiam...czy odkręcałeś całą skrzynkę bezpieczników (czy sie to da w ogóle zrobić) by wetknąć te dwa kabelki w swe miejsca??? Domyślam sie, że tak...bo widzę to na fotce i to bardzo dokładnie. Jeśli tak to sporo z tym roboty? Sorry, ale jestem laikiem...a przyznam, że mam ochotę na taki brzęczyk informujący o właczonych światłach. Z grubsza już wszytsko kumam...dwa kabelki-podpiąć do postojówki i kierunkowskazu (po jednym), ale czy tam jest dobre dojście by to zrobić? Rozumiem, że są to tylko dwa kabelki do podłączenia...w Twym przypadku...pomarańczowy i czerwony i one też dochodza bezpośrednio do owego brzęczyka??? Sorry za takie prostackie pytania, ale wiesz jak to ze mna bywa...:) Z góry dziekuję za informacje i wszelaką pomoc. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Wiele juz mi pomogłeś i jestem Ci za to bardzo wdzieczny. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Krzynkę <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> z bezpiecznikami można odkręcić. Dwa wkręty. Problem jest tylko z długością przewodów. Niestety są krótkie i manewry odkręconą skrzynką są trudne. Nie obejdzie się bez leżakowania na posadzce w garażu i podłodze w samochodzie. Dzisiaj niestety czeka mnie powtórka z leżakowania bo jest mały problem o którym pisałem wyżej. -
Nie jestem pewien czy mi też pozwolisz ale by nie spamować to też sobie
skopiuje (bez Twojego pisemnego przyzwolenia). Zresztą i tak byś
pewnie zezwolił . Ponadto nie ma znaczka Copyright ani też Trade Mark
to chyba można...Ech, Lypniak, Lypniak... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Niby poważny człowiek, a żarty się Ciebie trzymają... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
witam
No to ja też cuś skopałem.Niekoniecznie - może to jest, jak pisałem, wina rodzaju brzęczyka.
W sobotę wygospodaruję chwilkę czasu i pójdę do garażu, porobię próby (podepnę piszczyki innego typu) i coś się wymyśli. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> -
czy odkręcałeś całą skrzynkę bezpieczników
Owszem; tak, jak pisał Opornik, przykręcona jest dwoma blachowkrętami. Najlepiej wykręć całkowicie jeden (ten od strony głośnika), a ten drugi (od strony silnika) poluzuj tylko o 2 obroty, nie wykręcając do końca. Potem pociągnij lekko skrzynkę w stronę głośnika, a ta wysunie się spod przedniego wkrętu (łatwiej jest potem wszystko złożyć, jeśli pozostanie do wkręcenia tylko jeden blachowkręt).
kabelki-podpiąć do postojówki i kierunkowskazu (po jednym), ale czy tam
jest dobre dojście by to zrobić?Tak, ale fabryczna wiązka jest naprawdę krótka; skrzynka da się jedynie niewiele odchylić. Niestety, trzeba ją przytrzymywać (dlatego paluch wszedł mi w kadr <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). To pozwala jednak na manipulacje - ja nie tylko wtykałem tam szpilki, ale również dolutowywałem parę przewodów.
Rozumiem, że są to tylko dwa kabelki
do podłączenia...w Twym przypadku...pomarańczowy i czerwony i one też
dochodza bezpośrednio do owego brzęczyka???Tak. Dodatkowo dolutowałem tam jeszcze wyłącznik przecinający jeden z tych kabli (cel opisałem w podwieszonym wątku o usprawnieniach). Ale wyłącznik nie jest niezbędny.
Z góry dziekuję za
informacje i wszelaką pomoc. Wiele juz mi pomogłeś i jestem Ci za to
bardzo wdzieczny. PozdrawiamNie ma problemu, po to rozmawiamy... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Nie zawstydzaj mnie, Red... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Ech, Lypniak, Lypniak... Niby poważny człowiek, a żarty się Ciebie trzymają...
...a taki palec jak ten w kadrze to już gdzieś widziałem <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />... Michał Fajbusiewicz (TV) w jakimś programie pokazywał...czyba (poznałem po tej drobnej bliźnie) <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />................ <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Moj post jest adekwatny do stanu mojej powagi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />.
P.S. . Pilnie śledzę ten temat bo też planuję zainstalowanie podobnego "ustroistwa" i chciałbym mieć jakiś drobny wkład w redagowaniu tego tematu by nie liczyć na darmochę. Na temat nic niestety nie wiem <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />, stąd moje POWAŻNE dygresje. Ponadto uważam, że ludzie, kórzy się nigdy nie śmieją są bardzo niepoważni.
<img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />. -
...a taki palec jak ten w kadrze to już gdzieś widziałem ... Michał
Fajbusiewicz (TV) w jakimś programie pokazywał...czyba (poznałem po tej
drobnej bliźnie) ................ .To nie blizna, tylko uświniłem paluchy przy odkręcaniu skrzynki bezpieczników. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
P.S. . Pilnie śledzę ten temat bo też planuję zainstalowanie podobnego
"ustroistwa"Jasna sprawa. Właśnie biorę cyfraka i idę do garażu, będę knuł. Fotorelacja z knowań wieczorem. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Sprawa sie wyjaśniła.Jakaś menda <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> zamieniła mi końcówki na przekaźniku kierunków. Kabelek przepięty i wszystko ga i buczy <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> dzięki raz jeszcze <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
To widzę, że jest troszkę roboty...a ja ie mam garażu!! <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Chętnie bym sobie taki bajerek założył...ale garażu brak, prądu także...Chyba musżę poczekać na cieplejsze dni, bo w Zabrzu śnieżnie, mroźno i deszczowo. w taką pogode coś robić w autku na dworze...makabra! Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Przeprowadziłem doświadczenia. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Więc tak: miałem w garażu 4 różnego rodzaju brzęczyki:
Ja mam zamontowany ten z numerem 1, mieszczący się w białej prostokątnej obudowie (aby go sfotografować, wyciągnąłem go z wnętrza auta; jak widać, taśmą izolacyjną jest przymocowany z boku drugi brzęczyk, taki jak ten z numerem 2; nie chciałem już odklejać ich od siebie, ponieważ mają one polutowane do siebie krótkie kable, więc sfotografowałem je bez demontażu). Tak, jak pisałem wcześniej, ten piszczyk w białej obudowie (który nie wydaje niepotrzebnych dźwięków podczas włączania kierunkowskazów) ma w środku trochę elektroniki (2 tranzystory, 4 rezystorki i kondensator). Nie wiem, jak to się stało, że taki nabyłem; być może 8 lat temu te walcowate piszczyki nie były jeszcze rozpowszechnione? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Tak wygląda ten mój po rozłożeniu:
Wypiąłem moje dotychczasowe brzęczyki i podpiąłem inne (nr 2, 3 i 4). Z obserwacji wynika, że te większe piszczyki (3 i 4) faktycznie wydawały dźwięki podczas włączania kierunkowskazów, ale były to cichutkie, pojedyncze "pisknięcia" tylko przy włączeniu kierunkowskazu; podczas migania nie było już ich słychać w ogóle. Te "pisknięcia" przy włączaniu migacza nie przeszkadzają zupełnie; trzeba naprawdę nadstawiać ucha, żeby je usłyszeć, siedząc normalnie za kierownicą.
Najmniejszy brzęczyk (nr 2) wydawał piski przy załączaniu migaczy i podczas kolejnych impulsów generowanych przez przerywacz. To też nie były jakieś szczególnie uciążliwe dźwięki, ale słyszałem je dość wyraźnie.Zastanawiając się nad tym, co mógłbym Wam doradzić, postanowiłem jeszcze raz sprawdzić możliwość podłączenia brzęczyka pod zacisk innego bezpiecznika. Niestety, nie ma innego zacisku spełniającego wymagane warunki (w jakiej sytuacji ma być "+", a w jakiej "-"). Zastosowanie diody prostowniczej nie ma sensu (nic to nie pomoże). Ale metodą prób i błędów ustaliłem wartość rezystora, którego szeregowe wpięcie (między brzęczyk a zacisk bezpiecznika postojówki albo zacisk przerywacza, obojętnie) może zapobiec niepożądanym efektom. I tak:
- opornik 100 ohmów kasuje piski w trakcie pracy migaczy, ale powoduje też spore wyciszenie brzęczyka podczas sygnalizacji włączonych świateł (chociaż sygnał jest słyszalny);
- opornik 82 ohmy stanowi kompromis (dość głośny sygnał, niesłyszalne niepożądane dźwięki);
- opornik 68 ohmów - głośny sygnał, ale słychać też słabe popiskiwania podczas pracy kierunkowskazów.
Reasumując: jeśli drażni Was pisk małego brzęczyka w trakcie pracy migaczy, można spróbować wymienić brzęczyk na któryś z większych modeli (jak pisałem, u mnie wydają one tylko jeden krótki, cichutki pisk przy włączeniu kierunkowskazów). Można też zrobić inaczej - nabyć trzy rezystorki i dopasować ten, który będzie nam odpowiadał (koszt jednego nie powinien przekroczyć 50 gr).
Tyle z mojej strony. Piszcie, co Wam się udało zrobić. Trzymam kciuki. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
PS. Aha, przypomniało mi się jeszcze jedno <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Jeżeli stwierdzimy, że sygnał brzęczyka wskazujący na niewygaszone światła jest za głośny i denerwujący, możemy skorygować to poprzez zastosowanie odpowiednio dobranych (poprzez próby) rezystorów (w zakresie do 100 ohmów) lub... poprzez naklejenie kawałka taśmy (izolacyjnej, maskującej lub kawałka jakiejś naklejki) na otwór brzęczyka, przysłaniając go całkowicie lub częściowo. Należy przy tym pamiętać, żeby go zbyt nie wyciszać, ponieważ możemy go nie usłyszeć wysiadając z auta przy intensywnym ruchu miejskim.
-
To widzę, że jest troszkę roboty...a ja ie mam garażu!! Chętnie bym sobie
taki bajerek założył...ale garażu brak, prądu także...Chyba musżę
poczekać na cieplejsze dni, bo w Zabrzu śnieżnie, mroźno i deszczowo. w
taką pogode coś robić w autku na dworze...makabra! PozdrawiamEee, nie... Garaż nie jest niezbędny. Ale trzeba klęknąć przy otawrtych drzwiach i pochylić pod kierownicą, aby dostać się do skrzynki z bezpiecznikami.
-
Witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja założyłem wersję 4. Faktycznie bardzo delikatnie popiskuje przy kierunkach ale praktycznie niesłysalny. Po włączeniu silnika cisza. -
Przeprowadziłem doświadczenia.
Więc tak: miałem w garażu 4 różnego rodzaju brzęczyki:
Zastanawiając się nad tym, co mógłbym Wam doradzić, postanowiłem jeszcze raz sprawdzić możliwość podłączenia
brzęczyka pod zacisk innego bezpiecznika. Niestety, nie ma innego zacisku spełniającego wymagane warunki (w
jakiej sytuacji ma być "+", a w jakiej "-"). Zastosowanie diody prostowniczej nie ma sensu (nic to nie pomoże).
Ale metodą prób i błędów ustaliłem wartość rezystora, którego szeregowe wpięcie (między brzęczyk a zacisk
bezpiecznika postojówki albo zacisk przerywacza, obojętnie) może zapobiec niepożądanym efektom. I tak:U siebie mam podłączony sygnalizator pod któryś z włączników - chyba podświetlenie przycisku światła przeciwmgłowego. Drugi koniec idzie do włącznika krańcowego w drzwiach. Co prawda to było już podłaczone, jak kupiłem Tico, ale u mnie nie ma żadnych opisanych problemów.
-
U siebie mam podłączony sygnalizator pod któryś z
włączników - chyba podświetlenie przycisku światła
przeciwmgłowego.Ja też mam tak podłączone - pod oświetlenie przycisku ogrzewania tylnej szyby i żadnych problemów <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
U siebie mam podłączony sygnalizator pod któryś z włączników - chyba
podświetlenie przycisku światła przeciwmgłowego. Drugi koniec idzie do
włącznika krańcowego w drzwiach. Co prawda to było już podłaczone, jak
kupiłem Tico, ale u mnie nie ma żadnych opisanych problemów.Ale w takiej konfiguracji brzęczyk sygnalizuje niewyłączone światła dopiero po otwarciu drzwi, prawda?
-
Ale w takiej konfiguracji brzęczyk sygnalizuje niewyłączone światła dopiero po otwarciu drzwi, prawda?
Dokładnie tak <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Dokładnie tak
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Można i tak. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Bendix podawał wyżej podobną kombinację.
Jak zapewne się domyślasz, moja wersja działa niezależnie od otwarcia drzwi (osobiście tak wolę); dodatkowo wyeliminowałem poprzez moje podłączenie niebezpieczeństwo pozostawienia włączonych świateł, jeśli brzęczyk nie zadziała z powodu zabrudzenia lub korozji styków wyłącznika drzwiowego (co się niestety dosyć często zdarza <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />). -
Można i tak. Bendix podawał wyżej podobną kombinację.
Jak zapewne się domyślasz, moja wersja działa niezależnie od otwarcia drzwi (osobiście tak wolę); dodatkowo
wyeliminowałem poprzez moje podłączenie niebezpieczeństwo pozostawienia włączonych świateł, jeśli brzęczyk nie
zadziała z powodu zabrudzenia lub korozji styków wyłącznika drzwiowego (co się niestety dosyć często zdarza ).Dlatego utrzymuję styki włacznika krańcowego cały czas w nienagannej sprawności.
Średnio raz do roku wyjmuję włacznik, oczyszczam ten otwór i konserwuję wazeliną techniczną.
Przez ponad 4 lata tylko raz ten styk zaśniedział i zostawiłem światła włączone na 8 godzin. Częściowo była to moja wina, bo przez 3 lata w ogóle nie zaglądałem do włacznika przy drzwiach.Oczywiście, Twoja metoda jest jak najbardziej poprawna, trzeba jedynie odpowiednio dobrać części (o tym już pisałeś).