kto podpowie co wystrzelilo - ss 1.0 1998
-
Witam
SS 1.0 1998
Co dzien nowa niespodzianka w 15 latku... Kto mi podpowie co tym razem mam do naprawy. Ponizej zdjecia z wyciekiem. Lewy tył...Z gory dzieki za pomoc.
-
o zalezy czy masz hamulce czy smierdzi benzyna
-
Brak hamulcow... zdecydowanie... teraz to juz nawet do warsztatu nie dojade. Jest jakis sposob na sline, zeby chociaz do warsztatu sie doczlapac??
-
Ręczny, zaklepanie pękniętego przewodu albo laweta.
-
a od czego ta sprężyna która jest przymocowana do wspornika na drążku? u mnie tego nie ma
-
Tożto jest śmierć na kołach. Auto na kołki i przewody, oraz blachę robić. Jaki diagnosta to w ogóle dopuścił do ruchu?
-
dziś mialem takiego samego pacjenta . Padły przewody tylko lekkim ruszeniu wiec mam co robić . auto ofc nie moje bo u mnie dawno porobiona całość
-
rurka miedziana ok 10m, srednica 4.8mm, koncówki przewodów po 1.90zł, zarabiarka koncówek 50zł wzwyż, trochę własnych chęci i jazda.
-
w gtiku od łącznika ida dwa kawałki
160cm i 70cm , koszt miedzi z złączkami 36zł wiec impreza tania choć bardzo nieprzyjemna do roboty
-
klak nie boisz sie tym jezdzic? przeciez to jedna wielka rdza ja rozumiem ze ktos nie ma pieniedzy na lepsze auto no ale to juz tylko na zlom sie kwalifikuje a nie na ulice..
-
Wymiana przewodów to ciężka praca i upierdliwa ,ja miłem trochę łatwiej bo przewody kupiłem już zarobione, musiałęm tylko dokładnie pomierzyć stare.
-
a od czego ta
sprężyna która jest przymocowana do wspornika na drążku? u mnie tego nie maWidzę że mnie wszyscy olali
wrzucam fotkę z zanaczeniem:
-
Korektor siły hamowania
-
Korektor siły
hamowaniaSądziłem, że to tylko w sedanach jest
-
Wymiana przewodów
to ciężka praca i upierdliwa ,ja miłem trochę łatwiej bo przewody kupiłem już
zarobione, musiałęm tylko dokładnie pomierzyć stare.Przewody
Do 1.0 są na forum zwymiarowane. -
Gdzieś Ty się podziewał
Sądziłem, że już zapomniałeś o nas
-
spoko, spoko - poszedl na zlom - w cenie zlomu...
Gdyby ktos mial zastrzezenia to przeglad mial do konca swoich dni - diagnosta powiedzial: "mozna jezdzic" to jezdzilem
pzdr
-
spoko, spoko -
poszedl na zlom - w cenie zlomu...
Gdyby ktos mial
zastrzezenia to przeglad mial do konca swoich dni - diagnosta powiedzial: "mozna
jezdzic" to jezdzilem
pzdrI jakie teraz plany?
Zostały Ci jakieś graty po Swifcie