Zła sterowność
-
Witajcie, piszę bo nie wiem czy to wada auta czy co. Jeżdżę 1 raz w zimę, ale jadąc innymi autami nie mam takiego problemu jak w moim ognistym sedanie dlatego też chciałbym pytanie kierować głównie do właścicieli sedanów jak wasze spostrzeżenia z jazdy w zimę jak i do tych kompetentnych. Mój problem wygląda na tym, że jeśli jadę po prostej drodze, a wiadomo, że teraz na drogach szklanka itd, a moje auto zachowuje się jak bym miał tył napęd bo "dupa" lata mi tak, że jazda u mnie jak ciągłe latanie i kontrowanie żeby się utrzymać w torze jazdy. Zdaję sobie sprawę z tego, że jasnowidzami nie jesteście, ale może ktoś ma jakiś pomysł? Zimówki mam 165/65, ale nie pamiętam dokładnie teraz jakiej firmy. Przed wczoraj jechał za mną znajomy i w pewnym momencie wyprzedził mnie i zadzwonił z pytaniem co mi tak lata dupa?!
Jakiś czas temu wymieniałem amortyzatory z tyłu na seryjne bo wcześniejsze były już zużyte i nie odbijały, ale nie wydaje mi się żeby to mogło być przyczyną. Jak jechałem autem mojego brata Citroenem to tam przy prędkości 90km/h nic się nie dzieje, a u mnie nie ma opcji żeby tyle jechać chyba że ktoś jest kaskaderem.
Jak ktoś coś może wiedzieć na ten temat to proszę o pomoc bo nie wiem w ciągu miesiąca mam przegląd, ale nie wiem jak to będzie. Pozdrawiam
-
Witajcie, piszę bo
nie wiem czy to wada auta czy co. Jeżdżę 1 raz w zimę, ale jadąc innymi autami nie
mam takiego problemu jak w moim ognistym sedanie dlatego też chciałbym pytanie
kierować głównie do właścicieli sedanów jak wasze spostrzeżenia z jazdy w zimę jak i
do tych kompetentnych. Mój problem wygląda na tym, że jeśli jadę po prostej drodze,
a wiadomo, że teraz na drogach szklanka itd, a moje auto zachowuje się jak bym miał
tył napęd bo "dupa" lata mi tak, że jazda u mnie jak ciągłe latanie i kontrowanie
żeby się utrzymać w torze jazdy. Zdaję sobie sprawę z tego, że jasnowidzami nie
jesteście, ale może ktoś ma jakiś pomysł? Zimówki mam 165/65, ale nie pamiętam
dokładnie teraz jakiej firmy. Przed wczoraj jechał za mną znajomy i w pewnym
momencie wyprzedził mnie i zadzwonił z pytaniem co mi tak lata dupa?!
Jakiś czas temu
wymieniałem amortyzatory z tyłu na seryjne bo wcześniejsze były już zużyte i nie
odbijały, ale nie wydaje mi się żeby to mogło być przyczyną. Jak jechałem autem
mojego brata Citroenem to tam przy prędkości 90km/h nic się nie dzieje, a u mnie nie
ma opcji żeby tyle jechać chyba że ktoś jest kaskaderem.
Jak ktoś coś może
wiedzieć na ten temat to proszę o pomoc bo nie wiem w ciągu miesiąca mam przegląd,
ale nie wiem jak to będzie. PozdrawiamW moim też lata, ale tylko przy prędkościach powyżej 60km/h jak jadę po oblodzonym asfalcie, więc może taki jego urok. Amortyzatorów nie zmieniałem, ale półtora roku temu wymieniłem sprężyny i wstawiłem pierścienie usztywniające (po jednym na sprężynę), by go ciut podnieść. Trzeba wziąć pod uwagę, że SS jest lekkim autem jak na sedana.
-
Witajcie, piszę bo
nie wiem czy to wada auta czy co.Opony te same na przodzie / tyle? Jakie konkretnie? Ile bieżnika przód / tył? Ciśnienie opon ok? Zbieżność / geometria auta sprawdzana była? Luzy na gumowych elementach?
Mój sedan śmigał po śniegu aż miło, nawet ciężko było tyłek w nim zarzucić bez ręcznego...
-
W moim też lata,
ale tylko przy prędkościach powyżej 60km/h jak jadę po oblodzonym asfalcie, więc
może taki jego urok. Amortyzatorów nie zmieniałem, ale półtora roku temu wymieniłem
sprężyny i wstawiłem pierścienie usztywniające (po jednym na sprężynę), by go ciut
podnieść. Trzeba wziąć pod uwagę, że SS jest lekkim autem jak na sedana.Właśnie nad tym też myślałem, że to dość lekkie auto jest i może dlatego. W moim z tego co wiem są wsadzone najtwardsze sprężyny, ale czy to seryjne czy to dostępne nie mam pojecia...?!
-
Opony te same na
przodzie / tyle? Jakie konkretnie? Ile bieżnika przód / tył? Ciśnienie opon ok?
Zbieżność / geometria auta sprawdzana była? Luzy na gumowych elementach?Opony nie są te same. Tzn. na przedniej osi 2 takie same i na tylnej 2 takie same, ale nie są kompletem. Po tej zimie będą musiały iść na wymianę bieżnik ok. 4-5mm. Ciśnienie sprawdzę jakie powinno być? 2.0-2.2? Zbieżność ustawiana w zeszłym roku przy przeglądzie.
Mój sedan śmigał po
śniegu aż miło, nawet ciężko było tyłek w nim zarzucić bez ręcznego...Zazdroszczę
-
Mi też tył lata na boki zimą, ale jestem z tego niezmiernie zadowolony {kleber krisalp 3 na przodzie, kleber krisalp HP na tyle 155/70 R13, btw - nie za wąskie ? )
-
worek cementu do bagażnika i sterowność się poprawi- za lekki tył ma swift. U mnie poprawiło się po zamontowaniu bomby czyli LPG
-
Ale ja mam też LPG Mam skrzynie ze wzmakiem więc też jakiś ciężar. Jutro wolne to to ogarnę. Ja mam r14 165/65 jakieś koreańskie Hermanen albo coś takiego.
-
Sprawdź rok produkcji tych opon, bo to ma duże znaczenie. Na boku opony jest czterocyfrowe oznaczenie np 0602 tzn. że opony zostały wyprodukowane w 6tym tygodniu 2002 roku. Jeśli Twoje opony są starsze niż 8-10 lat, to wiesz co z nimi zrobić
-
Wywalić chińskie gówno, założyć opony i jeździć normalnie. Mój pięciodrzwiowy jeszcze lżejszy od sedana i śmiga jak trza a bardzo super rewelacyjnych opon nie mam, tylko normalne dobre, klebery krisalp. Rok temu jeździłem polówką na chińskich zimówkach i dupa mnie wyprzedziła, dobrze że zaspa była przed sąsiada płotem, bo obróciło mnie o 180 stopni i w tej zaspie wylądowałem, pół metra przed płotem. Wyłaziłem drzwiami pasażera .
-
Opony nie są te
same. Tzn. na przedniej osi 2 takie same i na tylnej 2 takie same, ale nie są
kompletem. Po tej zimie będą musiały iść na wymianę bieżnik ok. 4-5mm.No to myślę, że masz odpowiedź Spróbuj założyć tył na przód, może będzie lepiej
-
Jeździłem swego czasu mercedesem (napęd na tył) bez obciążenia bagażnika workiem z piachem ciężko jechać ponieważ bardzo lekki tył, który lata jak cholera. Po dodaniu 30 kg obciążenia o niebo lepiej A i na spalanie wpływu nie miało.
Opony dobre to podstawa i mam takie teraz w SS, ale jak jest szklanka na ulicy to przy hamowaniu tyłek idzie do przodu, chodź to "krótki" model.
Myślę, że jeśli latem Cie nie rzuca to wszystko powinno być ok. Tylko ogumienie musi być dobre na taką porę jaka jest teraz za oknem.. Na oponach nie warto oszczędzać przesadziście.
Plus woreczek jakiś i wtedy zobaczysz czy jest lepiej czy tak samo..Żebyś się czasem nie uczulił teraz Bo na drogach jest dużo "bruzd" czy małych kolein, które mimo dobrego ogumienia mogą zmieniać nie co "kształt" jazdy
Nie tak dawno jechałem i na odcinku 3 km mną rzucało. Myślałem, że pewnie mało powietrza w którejś z opon, ale wszystko wydawało się dobrze. Jadąc dalej było już dobrze, a na drugi dzień w tym samym miejscu też mną tak wirowało. A jak patrzyłem na drogę to wydawała się w miarę dobra -
Opony te same na
przodzie / tyle? Jakie konkretnie? Ile bieżnika przód / tył? Ciśnienie opon ok?
Zbieżność / geometria auta sprawdzana była? Luzy na gumowych elementach?
Mój sedan śmigał po
śniegu aż miło, nawet ciężko było tyłek w nim zarzucić bez ręcznego...No mój 1.3 sedan też nie jest nadsterowny i tył wcale nie zarzuca... Prędzej przodem wyjeżdża np. na oblodzonym rondzie
-
Ale ja mam też LPG
Mam skrzynie ze wzmakiem więc też jakiś ciężar. Jutro wolne to to ogarnę. Ja mam
r14 165/65 jakieś koreańskie Hermanen albo coś takiego.nigdy nie słyszałem o takiej marce opon
Ale te najtańsze koreańskie/chińskie to badziewie. Kumpel miał jakieś letnie chińskie 15" w astrze 2 marka bodajże Nankang i na mokrym auto hamowało jak na lodzie
Że nie wspomnę o testach chińskich opon w prasie motoryzacyjnej... -
Mi też tył lata na
boki zimą, ale jestem z tego niezmiernie zadowolony {kleber krisalp 3 na
przodzie, kleber krisalp HP na tyle 155/70 R13, btw - nie za wąskie ? )jeśli masz sedana 1.3 8V to standard
-
Problem rozwiązany, pierdoła straszna i wstyd się przyznawać bo nie potrzebnie temat zakładałem... Ale dzięki za pomoc i pomysły!
-
Przyznaj się!! miałeś zaciągnięty ręczny?
-
Przyznaj się!!
miałeś zaciągnięty ręczny?Lód stopniał na drogach
-
Pochwal się. Ta pierdoła może komuś pomóc
-
Trzeba sprawdzać ciśnienie w kołach jak mi jakieś leszcze wypuściły powietrze z prawego tylnego dwa tygodnie temu to przy 60km/h tez tak tyłem rzucało ze nie szlo jechac, dobrze ze na stacje zjechałem i obczaiłem co i jak bo aż z koła parowało...