Zle pali po przejechaniu pewnego odcinka SWIFT 92 r
-
Tez wlasnie myslalem o filtrze paliwa.. Narazie i tak musze wymienic kopulke bo rozwalila sie wymienie filtr i zobacze. Bo swiece jak juz pisalem, mechanik pol roku temu powiedzial, ze sa dobre.. Chyba nic za pol roku sie nie stalo... ?
-
Wymień świece lepiej tak na wszelki wypadek, to nie aż taki duży wydatek, a masz już zrobione pare rzeczy wcześniej niż zaś później to robic zupełnie osobno
Ile na tych świecach co są aktualnie przejechałeś już samochodem? -
Ja na nich jezdze juz rok czasu a poprzedni wlasciciel nie mam pojecia...
Tylko mi auto pali dobrze tylko no jak przejade pewien odcinek to ma klopot... Cos tam posturam poruszam to pali dobrze... tylko chodzi na dwa gary... Czasem sie rozrusza, a czasem nie...
-
Ja na nich jezdze
juz rok czasu a poprzedni wlasciciel nie mam pojecia...
Tylko mi auto pali
dobrze tylko no jak przejade pewien odcinek to ma klopot... Cos tam posturam
poruszam to pali dobrze... tylko chodzi na dwa gary... Czasem sie rozrusza, a czasem
nie...Na początek KableWN wymień bo pewnie są od nowości (pełnoletnie)
-
Ja go kupilem od takiego znajomego co dbal o auto i wygladaja na takie zdrowe...
Psikalem woda w nie w nocy i nie ma nigdzie iskier.. Ale pewnie i tak wymienie...
Na poczatek wymienie swiece bo rok jezdze juz na nich, a pewnie maja wiecej... Kopulka i palec w aparacie+ te kable WN.
A jeszcze mi powiedzcie jedno.. Jak odkrecalem aparat zaplanowy to mam taka regulacje na dwoch srubach, ze mozna sobie ustawic albo w prawo albo w lewo (krącąc) calym aparatem. I nie zaznaczylem sobie jak bylo Po czym bede wiedział, ze dobrze jest zakręcony ? Domyslam, się, ze cos z obrotami silnika.
-
albo sam to robisz lampa stroboskopową albo jedziesz do mechanika skoro sobie nie zaznaczyłeś niestety
-
A dojade do mechanika jak bede mial zle ustawione ?
Nie da sie powoli krecic, zeby naszło na dobry tor ?
Czy to musi byc jakis wyspecjalizowany mechanik i czy to dlugo zejdzie bo niestety, ale auto mi potrzebne bardzo i niechce zostawiac na pare dni. -
wsumie to nie powin dlugo zająć. poprostu kat zapłonu musi ci ustawić. wiec pozostawianie na pare dni to nie bedzie. jak bedzie mial czas to ci od reki utawi. chodzi o to zebys nie mial spalania stukowego. czyli szkodliwego dla silnika. tak zeby dojechac jesli chociaz troche znasz pozycje w jakiej byc powinien aparat zapłonowy przed zdjeciem, to dojedziesz smialo, bez szalenstw. kazdy pierwszy lepszy ci to powinien zrobic
-
Mniej wiecej to znam pozycje.. dobra to skoro tak mowisz to nie powinno byc problemu..
I zauwazlym nieszczelnosc na aparacie zaplonowy.. Dolna sruba byla w oleju.. Silikon rozwiarze problem, czy sa jakies uszczelki ?
-
Mniej wiecej to
znam pozycje.. dobra to skoro tak mowisz to nie powinno byc problemu..
I zauwazlym
nieszczelnosc na aparacie zaplonowy.. Dolna sruba byla w oleju.. Silikon rozwiarze
problem, czy sa jakies uszczelki ?Może być silikon (ja mam tak u siebie), tylko dobrze oczyść i odtłuść.
-
Mniej wiecej to
znam pozycje.. dobra to skoro tak mowisz to nie powinno byc problemu..
I zauwazlym
nieszczelnosc na aparacie zaplonowy.. Dolna sruba byla w oleju.. Silikon rozwiarze
problem, czy sa jakies uszczelki ?Tam trzeba kupić tylko taki mały oring za 80 groszy i po sprawie - odkręcasz aparat, wydłubujesz oring i jedziesz z nim do sklepu z łożyskami/uszczelniaczami. Skoro nie wiesz jakie było ustawienie aparatu zapłonowego to zaznaczać jego położenia nie musisz. Koszt ok. 80 gr za oring jest tak niewielki, że szkoda paćkać silikonem
-
Zamówiłem te części, problem był z palcem... gość mi wziął jakieś dwa palce... Jeden uniwersalny; wygląda tak samo jak orginał tylko nie ma tej "obejmki" co wchodzi w tego dinksa na środku kopułki. A drogi jakiś od innego auta.. Powiedział, ze raczej będzie pasować.
Zostawiłem mu cały aparat i ma sprawdzić..
Mam na końcu aparatu jakiś znacznik na tym bolcu co wchodzi w blok silnika taka kreska. To jest jakiś znacznik jak go włożyć ? Żebym chociaż odpalił, aby dojechać do mechanika.
Nie mogę znaleźć nigdzie chociaż jak mniej więcej ustawić ten zapłon. Może ktoś zna jakąs stronę ? Ile schodzi ustawienie zapłonu jakbym chciał przywieźć mechanika pod dom ? Bo czytałem coś na ten temat to trzeba patrzeć na tłoki na rozrząd.. Wydaje się, że sporo czasu na to potrzeba..Części, które zamówiłem: Świece NGK (3x 8.50 zl=ł) Kopułka jakaś lepsza (15 zł) Kable tez jakieś lepsza za 50 zł i dwa palce (uniwersalny i od innego auta, a koszt to około 10 zł)
-
Mam te czesci.
Ten palec rozdzielacza na koncu ma ksiezyc ktorym iskry skacza... w orginale ten ksiezyc jest na jakies 1.5 cm, a w nowym z silnika 1.3 na 1 cm, pozatym wszystko to samo... Ale patrze na uniwersalny do 1.0 to ten ksiezyc tez jest na 1 cm... Wiec to ma jakies znaczenie ?
-
wsadzilem ten krótszy i działa, wiec nie ma sie co zastanawiać, a zakładać
-
wsadzilem ten
krótszy i działa, wiec nie ma sie co zastanawiać, a zakładaćNo masz rację.. dziś rano też wsadziłem te wszystkie części łacznie z tym palcem o krótszym "ksiezycu" Aparat zakręciłem po starych śladach i odpalił.. Pod domem zgasiłem go ze 4 razy w różnych odcinkach czasowych noi pali dobrze.. Wiec zgupiałem teraz bo myślałem, że trzeba będzie ustawić zapłon..
Ale teraz myśle tak: Jak go wykręcałem (aparat) to tłokami nie ruszałem zatoczyłem auto do garażu, i założyłem aparat jak juz mówiłem po starych śladach. Jutro pojade do mechanika i spytam o ten zapłon, i aby sprawdził czy jest dobrze ustawiony.
A czy auto w będzie dobrze działać pokażą kolejne dni użytkowania.
-
Jutro pojade do mechanika i
spytam o ten zapłon, i aby sprawdził czy jest dobrze ustawiony.
A czy auto w będzie
dobrze działać pokażą kolejne dni użytkowania.Zapłon i tak przydałoby się ustawić nawet jak auto jeździ. Majątku to nie kosztuje a może mieć wpływ na zbieranie się auta i na spalanie
-
Bylem u mechanika z tym zaplonem i mi powiedział, ze jest dobrze...
Widziałem, ze jest na 16 stopni na wolnych obrotach a pozniej mi cos mówił 12, 11 stopni...Mowił, ze nie bedzie ruszał bo jest dobrze ustawione
Auto po wymianie jak narazie sprawuje sie zwyczajnie... Moze troche mocniejsze jest
-
Witam(dotyczy 1.0 93 rok). Czy zdiagnozowałeś już problem? Bo ja mam identyczny problem. Zimny zapala dobrze. W trakcie rozgrzewania podczas jazdy czasami krztusi się - pomaga puszczenie i ponowne naciśniecie gazu. Zgaszony jako ciepły ma wielki problem z zapaleniem. Ostatnio było tak, że kręciłem z 5-6 razy pod rząd. W między czasie ruszałem przewodami zapłonowymi, stukałem w aparat i zapalał. Wczoraj nie zapalił, aż prawie całkowicie rozładowałem akumulator. Podczas kręcenia co jakiś czas "strzelał" w tłumik. Wróciłem piechotą i pojechałem z kolegą po Suzi. Zajęło mi to ok. 1 godzinę. Przed podłączeniem linki, pomimo, że poprzednio akumulator prawie padł zakręciłem jeszcze raz i zapalił od strzała. Nie wiem o co chodzi.
Świece (NGK) nowe. Przewody (Sentech) nowe. Filtr paliwa i powietrza nowe. Myślę, że to albo aparat albo cewka WN. Oczywiście najlepiej wszystko kupić nowe, pozakładać i powinno być ok, ale chyba nie o to chodzi.
Jakiś czas temu mierzyłem oporność cewki WN i opór nie mieścił się w normie. Nie pamiętam wartości, ale dla przykładu powinno być 10-20, a było 5. -
Również miałem takie objawy przy zapalaniu na zimnym, że kichał z tłumika. I szarpało, kiedy chciałem przyspieszyć. Lekko się zagrzał i problem z paleniem, wtedy maska do góry i macanie aparatu, kabli WN, kręcenie również po 5 razy. Myślę, że chodzi o to; kiedy silnik jest zimny i wilgoć w jego podzespołach jest bardzo mała, a przy mrozie wręcz zerowa NIE następuje przebicie. Kiedy silnik się rozgrzeje "roztopi" wilgoć się podnosi, następuje przebicie i iskry w aparacie zapłonowym, ze tak powiem nie docierają dobrze do adresata.
To tak jak przy napięciach w liniach energetycznych, dlatego pod takimi liniami z wysokim napięciem nie można stać ponieważ przy dużej wilgoci, może łuk elektryczny przeskoczyć i nas porazić.w sprawie oporu cewki nie pomogę niestety, Ale jeśli wcześniej palił przy innych parametrach niż powinny być
Wymieniłem świece, kopułke, palec i przewody WN.
Myślę, że winą był palec i kopułka. Ponieważ po odkręceniu kopułki zobaczyłem te bolce (na zewnątrz wciska się w nie kable WN) i owe bolce były trochę pokruszone, zapewne od iskier z palca, sam palec też był wykończony, zaśniedziały i poczarniały.
Wymień kopułkę i palec. Kopułka w granicach 10 zł palec również w takiej granicy cenowej. Ja miałem trudność z dostaniem palca akurat takiego typu jaki mi był potrzebny, ale gość mi zamówił bardzo podobny do silnika 1.3 z tym, że "księżyc" na palcu był krótszy, ale parę postów wcześniej napisał mi none7, że jest dobry, abym zakładał bez wahania.
I jeszcze jedno.. jak będziesz chciał ściągnąć aparat zapłonowy to sobie przerysuj od śruby do śruby śrubokrętem, abyś przy składaniu wiedział pod jakim kątem go przykręcić i się nie martwił o zapłon, że może w złym miejscu przykręcasz (pomimo, że pasuje go dla świętego spokoju sprawdzić po naprawie co zajmuje 2 minuty u mechanika a koszt to około 15 zł, ja odkręcałem aparat i po starych śladach przykręciłem. Aparat zaniosłem do sklepu gościowi, aby wzorował się przy wyborze nowej kopułki i palca ze starymi częściami)
Przy tym wszystkim jeszcze przeczyściłem kabel masowy od aku wraz ze śrubą w bloku silnika, nasmarowałem wazeliną. Przewód masowy również jest bardzo ważny a dokładniej jego opór. Ale jeśli rozrusznik kręći bardzo dobrze to nie wymaga takiej operacji, ale profilaktycznie można tak zrobić.
Świece nowe ? całkiem nowe ?
Również zakupiłem NGK -
I rozumiem, że problem całkowicie ustąpił?