Witam. Ten wątek można potraktować bardziej humorystycznie niż technicznie, ale wszystkie informacje są jak najbardziej prawdziwe. A więc autko to Swift 1.0 93 rok,ok. 200 tys. przebiegu. Wymienione kable świece, kopułka, cewka (na używaną), filtry. Samochód w troszkę gorszej kondycji, gdyż trochę bierze olej. Nie będę w niego inwestował, gdyż kosztował mnie 800 zł i ma po protu pojeździć ile się da. Chodzi o to, że zauważyłem dziwną prawidłowość. Przy temp. ok +2 st. C i wyższej samochód zapala bardzo dobrze, tzn. po pierwszym obrocie wału korb. zaczyna kręcić coraz szybciej (silnik zaskakuje) i zapala po ok. 1,5 s. Gdy temp zewn. wynosi ok. -2 st. C to tak jakbym miał zupełnie inny samochód. Można kręcić rozrusznikiem 3-4 próby po 5 sekund i silnik wogóle nie kontaktuje (kręci ze stałą prędkością). Jedynym sposobem jest psiknięcie samostartem do filtra, wtedy po ok 3-4 sekundach zapali i generalnie dopóki całkowicie nie ostygnie zapala praktycznie na dotyk.
Tę prawidłowość zaobserwowałem co najmniej kilka razy, czasem w ten sam dzień, np. w dzień przy 3 st. C zapalił od razu, a tego samego dnia późnym wieczorem, przy -2 st. C nie zapalił wogóle (bez psikania).
Czy ktoś spotkał się z czymś takim?
Najnowszy post utworzony przez akm97
-
Przy temp. poniżej 0 bardzo ciężko zapala
-
RE: Zle pali po przejechaniu pewnego odcinka SWIFT 92 r
A więc wtrącę swoje 3 grosze. Zamówiłem kopułkę i palec firmy EPS (niby Made in Italy) za 24 i 10 zł. Okazało się, że palec jest innego typu, więc nie wziąłem. Okazało się, że można dostać identyczny z oryginałem, ale kosztuje 32 zamiast 10 zł. (Trzykrotna różnica w cenie, za odrobinę dłuższy półksiężyc!!) Założyłem więc samą kopułkę i... okazało się, że to strzał w dziesiątkę. Kilka prób odpalenia po rozgrzaniu i zawsze pali na dotyk. Wahałem się z tą kopułką, bo stara (Denso, więc może od nowości, tj 1993 r.) nie była popękana itp., a elektrody miała wypalone w ok 40%. W międzyczasie przyszła wcześniej zamówiłem z al..ro cewka. ( 20 zł z przesyłką, używana od Forda, wejścia takie same, średnica taka sama, ok 5 cm dłuższa. Stara cewka również Denso, jak napisałem wcześniej wzbudziła moje podejrzenia, gdyż posiadała oporność poza normą. Założyłem tę drugą i... jest jeszcze lepiej. Mianowicie mniej przymula od niższych obrotów i lepiej pali na zimnym. Najbardziej zdziwiło mnie jednak, że w starej cewce po potrząśnięciu chlupocze woda!!! Czy ktoś spotkał się z czymś takim? Może tak jest zbudowana cewka w Suzuki, ale nie wydaje mi się. Niemniej jednak stara cewka działała. Czuję, że gdybym wymienił palec (również oryginał Denso) byłoby jeszcze lepiej, ale 32, to przesada. Wiem, że działa z krótszym półksiężycem, ale jakoś mi nie pasuje. No to tyle. Niezły elaborat.
-
RE: Zle pali po przejechaniu pewnego odcinka SWIFT 92 r
I rozumiem, że problem całkowicie ustąpił?
-
RE: Zle pali po przejechaniu pewnego odcinka SWIFT 92 r
Witam(dotyczy 1.0 93 rok). Czy zdiagnozowałeś już problem? Bo ja mam identyczny problem. Zimny zapala dobrze. W trakcie rozgrzewania podczas jazdy czasami krztusi się - pomaga puszczenie i ponowne naciśniecie gazu. Zgaszony jako ciepły ma wielki problem z zapaleniem. Ostatnio było tak, że kręciłem z 5-6 razy pod rząd. W między czasie ruszałem przewodami zapłonowymi, stukałem w aparat i zapalał. Wczoraj nie zapalił, aż prawie całkowicie rozładowałem akumulator. Podczas kręcenia co jakiś czas "strzelał" w tłumik. Wróciłem piechotą i pojechałem z kolegą po Suzi. Zajęło mi to ok. 1 godzinę. Przed podłączeniem linki, pomimo, że poprzednio akumulator prawie padł zakręciłem jeszcze raz i zapalił od strzała. Nie wiem o co chodzi.
Świece (NGK) nowe. Przewody (Sentech) nowe. Filtr paliwa i powietrza nowe. Myślę, że to albo aparat albo cewka WN. Oczywiście najlepiej wszystko kupić nowe, pozakładać i powinno być ok, ale chyba nie o to chodzi.
Jakiś czas temu mierzyłem oporność cewki WN i opór nie mieścił się w normie. Nie pamiętam wartości, ale dla przykładu powinno być 10-20, a było 5. -
RE: Dziwny problem z odpalaniem gdy zimny
I co loko, coś się ruszyło w temacie nie odpalania?
-
RE: SWIFT 1.0 98R ROZRZĄD
Podłączam się do tematu z takim jednym pytaniem. Jestem w trakcie wymiany paska rozrządu. Pękł mi, gdy po wymianie sprzęgła, wyjechałem samochodem na objazd po naprawie. Coś stuknęło i samochód zgasł przy ok 90 km/h. Po rozebraniu nie widać innych uszkodzeń poza pękniętym paskiem, a z tego, co wyczytałem rozrząd jest chyba bezkolizyjny, więc nic więcej nie powinno się stać. Pasek będzie na godzinę 15.00, a mnie frapuje pytanie w jaki sposób naciąga się pasek. Przy napinaczu jest sprężyna, ale wydaje mi się, że ona luzuje napinacz, a nie naciąga, a poza tym sprężyna jest bardzo słaba. Czy stosuje się tu metodę naciągu na wyczucie i sprawdzanie naciągu kciukiem jak w Golfie I? Proszę o pilną odpowiedź.
-
RE: Podniesienie obrotów a spadek obrotów..:/
Może zacznij od sprawdzenia wtryskiwacza. Oporność na stykach 0,5-1,5 Om. I wizualnie. Odpal na ściągniętej obudowie filtra i zobacz czy dobrze rozpyla paliwo (nie leje, bądź tryska pojedynczą strugą. Najlepiej jednak, żeby wypowiedział się ktoś, kto przerabiał ten problem.
-
RE: Podniesienie obrotów a spadek obrotów..:/
Tak szczere to nie wiem, ale w manualu znalazłem taki zapis, że w Swifcie 1.0 nie ma możliwości bezpośredniej regulacji obrotów biegu jałowego, a jeśli te są nieprawidłowe, to świadczy o usterce któregoś z elementów , a jest ich trochę. Sprawdź błędy MIL, a inne elementy do sprawdzenia to m.in. wtryskiwacz, filtr , TPS, temp. wody, powietrza, ciśnienia barycznego i inne.
-
RE: jak wybić łożysko przedniego koła
Wbijanie młotkiem
nowego z przodu [niezależnie od tego jak byśmy uważali] skraca jego
żywotność, lepiej wykręcić zwrotnicę i zakręcić się z piwkiem serwisu coby
wcisneli nowe.Na pewno tak, ale pamiętając żeby "bić" tylko po pierścieniu zewnętrznym nie powinniśmy go za bardzo uszkodzić. Trzeba tylko uważać, aby go ni "zeskosować" podczas wbijania. Wbijałem kiedyś łożysko do Golfa I i potem jeździło bez szwanku kilka lat do momentu sprzedaży auta.
-
RE: Samodzielna wymiana sprzęgła Swift 1.3 MK3
No zdjęcia by się przydały.