[Swift GTI] Przerywanie silnika przy ok 2k obr.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 maj 2010, 16:31 ostatnio edytowany przez dawcy 11 paź 2016, 23:05
Witam. Panowie mam kłopot. Znaczy kłopot ma silnik w gti którego chce kupić na części. Normalnie odpala, równo pracuje na wolnych, ciśnienie na każdym 14atm, komputer nic nie wyłapuje. Przy ok 2000 obr/min silnik przerywa, nie może się wkręcić wyżej (efekt jakby odcinało zapłon albo tracił ciśnienie na listwie). Dodam że auto było po wypadku, dostało w elektrykę i póki co plus na kompa i cewkę ma na krótko. Jeśli to tylko wina elektryki to się nie martwię ale jeśli to jakiś potencjometr przepustnicy czy aparat zapłonowy to już się trochę boję czy mi się opłaci go naprawiać.
Myślę że już ktoś mógł się wcześniej spotkać z takowym przypadkiem i liczę że poradzi jak z tego wybrnąć. Zależy mi na czasie bo ten gość od którego chce kupić samochód zacznie sprzedawać z niego części a tego bym nie chciał jeśli powodem przerywania będzie jakaś pierdółka.
Z góry serdeczne dzięki za (p)odpowiedzi co to może być.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 maj 2010, 17:56 ostatnio edytowany przez Erde 11 paź 2016, 23:05
Witam. Panowie mam
kłopot. Znaczy kłopot ma silnik w gti którego chce kupić na części. Normalnie
odpala, równo pracuje na wolnych, ciśnienie na każdym 14atm, komputer nic nie
wyłapuje. Przy ok 2000 obr/min silnik przerywa, nie może się wkręcić wyżej (efekt
jakby odcinało zapłon albo tracił ciśnienie na listwie). Dodam że auto było po
wypadku, dostało w elektrykę i póki co plus na kompa i cewkę ma na krótko. Jeśli to
tylko wina elektryki to się nie martwię ale jeśli to jakiś potencjometr przepustnicy
czy aparat zapłonowy to już się trochę boję czy mi się opłaci go naprawiać.
Myślę że już ktoś
mógł się wcześniej spotkać z takowym przypadkiem i liczę że poradzi jak z tego
wybrnąć. Zależy mi na czasie bo ten gość od którego chce kupić samochód zacznie
sprzedawać z niego części a tego bym nie chciał jeśli powodem przerywania będzie
jakaś pierdółka.
Z góry serdeczne
dzięki za (p)odpowiedzi co to może być.TPS - czujnik położenia przepustnicy. Odepnij go i zobacz czy jest poprawa. Jeśli tak to czeka Cię szukanie używanego - ale łatwo i tanio go nie dostaniesz
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 maj 2010, 18:12 ostatnio edytowany przez dawcy 11 paź 2016, 23:05
No to zajebiście... Tego się właśnie obawiałem że to będzie droższa impreza...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 maj 2010, 19:07 ostatnio edytowany przez dawcy 11 paź 2016, 23:05
A tak jeszcze z czystej ciekawości jak mam sprawdzić czy jest poprawa po odpięciu czujnika skoro go odepnę?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 29 maj 2010, 19:17 ostatnio edytowany przez Erde 11 paź 2016, 23:05
A tak jeszcze z
czystej ciekawości jak mam sprawdzić czy jest poprawa po odpięciu czujnika skoro go
odepnę?Normalnie :] Odpinasz czujnik, odpalasz silnik i próbujesz wkręcić go wyżej na obroty
On będzie chodził bez tego czujnika tylko spalanie wtedy się robi "sporawe" -
Użytkownik archiwalnynapisał 31 maj 2010, 21:01 ostatnio edytowany przez Marcin_GTi 11 paź 2016, 23:05
Normalnie :]
Odpinasz czujnik, odpalasz silnik i próbujesz wkręcić go wyżej na obroty
On będzie chodził
bez tego czujnika tylko spalanie wtedy się robi "sporawe"U mnie z uszkodzonym TPSem spalanie było duuuuuże... Natomiast po całkowitym odpięciu palił minimum 6-7 na trasie, 10 spalił na bemowie i wykręcił 16.161... Więc spalanie w normie, jedynie po zmianie dolotu czasy się pogorszyły, wiec może tutaj należy szukać spalania w trybie awaryjnym? Bo jednak awaryjna mapa jest robiona do serii...
-
Użytkownik archiwalnynapisał 31 maj 2010, 21:37 ostatnio edytowany przez toxim 11 paź 2016, 23:05
U mnie z
uszkodzonym TPSem spalanie było duuuuuże... Natomiast po całkowitym odpięciu palił
minimum 6-7 na trasie, 10 spalił na bemowie i wykręcił 16.161... Więc spalanie w
normie, jedynie po zmianie dolotu czasy się pogorszyły, wiec może tutaj należy
szukać spalania w trybie awaryjnym? Bo jednak awaryjna mapa jest robiona do serii...Dokładnie - sam jeździłem dobrych parę miesięcy z odpiętym TPS'em, dziennie po 100km - jakoś mocno zwiększonego spalania nie dopatrzyłem się.
Pozdr.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 cze 2010, 20:49 ostatnio edytowany przez dawcy 11 paź 2016, 23:05
To jednak nie jest TPS. Podłączyłem dziś drugi od kumpla i dalej to samo. Po odpięciu go zaczął normalnie pracować tylko złapał check engine. Wie ktoś może jakie ma być napięcie na wtyczce od tpsa? Bo sprawdzałem i na jednym kablu jest 3V, na drugim 2.2V a na trzecim 1.7V względem masy. Tam nie powinno być 5V czasem? Pytam bo mam rozwaloną instalację pod dzwonie i na krótko spiętą cewkę i kompa z pompą a nie mam schematu elektr. ściągniętego.