Padnięty TPS club
-
Zgadzam się z colinem (co do lewego powietrza i uszkodzonego wężyka podciśnienia) i MKV (co do parownika).
Problemy z gazem mogą być spowodowane tym, że uszkodzona jest membrana (ma nieszczelność) lub zebrała się parafina w parowniku, którą należy spuścić (zależy od modelu parownika, większość ma specjalny zaworek "samo-spustowy".
Ogólnie małe szanse na walnięty TPS. Pszeszukaj przewody podciśnieniowe, czy jakiś nie spadł, lub nie pękł. Mógł też ulec uszkodzeniu pseudo silnik krokowy.PS
Co do świecącego się checka na odpiętym TPS to normalne i faktycznie moża tak jeździć - prznajmniej teoretycznie, ja jakiś czas tak jeździłem i spokojnie nic się nie uszkodziło. -
Takie falowanie to nie wina tps tylko dziury gdzies w dolocie, lub wezykach podcisnieniowych.
A jak podczas jazdy w zakrecie w ktoras strone gasnie to winny jest parownik, ktory zapewne jest
ustawiony tak, ze membrana jest wzdluz samochodu i przestawia sie.Miałem właśnie takie falowanie przy dziurce na wężu od podcisnienia.
-
Wyblyskaj na poczatek kody bledow, moze cos sie okaze. A co do tpsa to roznie objawy wygladaja,
moj np nie chcial zapalac wogole, ale ja mam GTINiestety w MKV nie da sie wybłyskać kodów błędów.
nic nie błyska - jest złącze diagnostyczne i tyle. -
Miałem właśnie takie falowanie przy dziurce na wężu od podcisnienia.
Właśnie znalazłem pęknięty wąż od wtrysku do serwa hamulców i jestem w trakcie jego wymiany.
Generalnie wszystko zaczyna układać się w jedną całość - wąż pękł i obroty zaczęły falować i hamulce się wtedy zablokowały. Miejmy nadzieje że to tylko wina tego węża.
Efekty opisze po robocie. -
PROBELM ROZWIĄZANY !!!
A więc jak już wcześniej pisałem urwał się wąż który biegnie od wtrysku do serwa hamulcowego.
Po założeniu nowego węża - samochód chodzi jak nowy zarówno na gazie jak i na benzynie. Nic nie gaśnie, obroty nie falują, wszystkie niedogodności ustały.Wniosek z tego taki, że najpierw trzeba sprawdzać wszystkie wężyki a potem diagnozować uszkodzenie TPSa czy silnika krokowego.
Pozdrawiam i dziękuję za uwagę. <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
ciach
Mam podobny kłopot jak kolega. Teraz mamy na zewnątrz niską temperaturę i zauważyłem, że po dłuższym postoju kiedy silnik jest wyziębiony, następuje niepokojące zjawisko. Otóż, po odpaleniu jak zwykle obroty na biegu jałowym są w granicach 2000. Wrzucam jedyneczkę, potem kolejne biegi jadę i w momencie kiedy zrzucam na luz lub wcisnę sprzęgło to obroty wskakują znowu na 2000 jednak falują pomiędzy 2000 - 2500. Hamulce działają normalnie. Po nagrzaniu się silnika zjawisko nie występuje. Czy to wina TPS-a ? Czy jest to zjawisko normalne ? Silnik 1,3 GTi.
-
Sprawdź "dash pot" - nie wiem jak to jest po polsku, chodzi mi o opóźniacz zamknięcia przepustnicy. Miałem podobny efekt, okazało się że ten opóźniacz jest już stary i się zacina, nie pozwala na zamknięcie przepustnicy zwłaszcza przy niskich temperaturach.
-
Sprawdź "dash pot" - nie wiem jak to jest po polsku, chodzi mi o opóźniacz zamknięcia
przepustnicy. Miałem podobny efekt, okazało się że ten opóźniacz jest już stary i się
zacina, nie pozwala na zamknięcie przepustnicy zwłaszcza przy niskich temperaturach.To jest normalne ze po wysprzegleniu obroty wchodza ponad 2k przy zimnym, a to o czym wspominasz ma sie nijak do tego bo poprostu ja tego nie mam (dash pot) i tez mam ten efekt <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
nie martwic sie tym, zjawisko normalne <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
tak mi sie wydaje <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Hmmm... to mój GTi jak jest zimny ma obroty około 1300-1500. Podczas jazdy po wysprzęgleniu wraca właśnie do takich wartości.
-
tak jak napisal Fetorman..dopoki silnik jest zimny to wcisniecie sprzegla lub wrzucenie na luz powoduje podniesienie obrotow..na biegu obroty moga byc nizsze bo naped je obniza..kiedy nic nie ogranicza silnika obroty leca do gory..czy to jest 2 czy 2.5 tys obr to juz drugorzedne..w ogole nie widze problemu <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Potwierdzam, jest to normalne...