Zabezpieczenie Felicii przed kradzieżą
-
Witam
Dostałem Skodę Felicię w spadku, ale nie mam na razie prawka i autko stoi sobie w garażu na drugim końcu miasta, jest ubezpieczenie i tak dalej, ale mimo to chciałem jakoś ją unieruchomić. Nie ma alarmu. W tej chwili odpala po przekręceniu kluczyka, wyciągnąłem akumulator i schowałem w piwnicy w bloku babci, ale miałbym ochotę jeszcze coś zrobić. Czy odkręcenie kół i schowanie bądź wykręcenie cewki zapłonowej ma sens? Jeśli tak to jak to zrobić (wykręcić cewkę) ? Nie mam w tej chwili możliwości dania jej do innego garażu, a nie chce żeby stała pod chmurą, bo jest prawie nowa. -
Nie przesadzasz z tym zabezpieczeniem?
A ten garaż to wolno stojący? Blaszak, murowany? IMO samo ustawienie samochodu w garażu i wyjęcie akumulatora powinno zabezpieczyć samochód przed kradzieżą.
A z drugiej strony. Samochód powinien jeździć. Jak będzie długo stał to nie najlepiej mu wróżę. -
Szkoda skody żeby tak stała, auto musi jeździć bo się "zastoi" i będzie w gorszym stanie niż takie z pół milionowym przebiegiem.
Jak nie masz zamiaru jeździć to sprzedaj auto (sam bym kupił).