co jest???
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 paź 2007, 13:12 ostatnio edytowany przez freshbratek 11 paź 2016, 15:38
co jest/moze byc przyczyna "sciagania" na lewa strone auta podczas hamowania - zapowietrzony uklad???, nowe klocki chodz przejechane 500 km????
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 paź 2007, 21:17 ostatnio edytowany przez tygrys763 11 paź 2016, 15:38
co jest/moze byc przyczyna "sciagania" na lewa strone auta podczas hamowania - zapowietrzony
uklad???, nowe klocki chodz przejechane 500 km????Może być zapowietrzony układ, a również może być źle ustawiona zbieżność.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 paź 2007, 21:21 ostatnio edytowany przez moldero 11 paź 2016, 15:38
Może być zapowietrzony układ, a również może być źle ustawiona zbieżność.
Przy źle ustawionej zbieżności auto ściąga nawet bez hamowania...
Ja bym sprawdził te klocki z lewej strony. Moze zle założone? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> A jak wygladala tarcza?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 paź 2007, 21:37 ostatnio edytowany przez tygrys763 11 paź 2016, 15:38
Przy źle ustawionej zbieżności auto ściąga nawet bez hamowania...
Ja bym sprawdził te klocki z lewej strony. Moze zle założone? A jak wygladala tarcza?Po mojemu klocków nie da się źle założyć, może być jeszcze krzywa tarcza, lub, (co się rzadko zdarza) zapieczone bolce do których jest przykręcony zacisk.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 paź 2007, 22:07 ostatnio edytowany przez moldero 11 paź 2016, 15:38
Po mojemu klocków nie da się źle założyć, może być jeszcze krzywa tarcza, lub, (co się rzadko
zdarza) zapieczone bolce do których jest przykręcony zacisk.Koleś ostatnio załozyl tylko jedną spręzyne... Bo druga nie chciala
-
Użytkownik archiwalnynapisał 14 paź 2007, 07:28 ostatnio edytowany przez Fred77 11 paź 2016, 15:38
co jest/moze byc przyczyna "sciagania" na lewa strone auta podczas hamowania - zapowietrzony
uklad???, nowe klocki chodz przejechane 500 km????Miałem już podobny problem w moich dwóch poprzednich Favorit i obecnej Felicia. Radzę zdemontować obydwa kompletne zaciski i rozebrać je na części pierwsze. Robota nie jest ciężka, a satysfakcja i pewność podczas hamowania będzie gwarantowana. Masz albo zapieczone prowadnice zacisku albo zapieczony tłoczek. Radzę zrobić dwie strony gdyż mogą być w podobnym stanie.
Rozkręć wszystko.
Starannie wyczyść.
Jeżeli tłoczki są zardzewiałe (łuszczy się chromowana powieżchnia) to wymień, jeżeli nie to tylko wyczyść.
Po wyczyszczeniu podstawy zacisku i samego zacisku można je pomalować.
Wymień wszystkie gumowe uszczelki i osłonki.
Poskladaj wszystko, prowadnice zacisków posmaruj smarem silikonowym lub miedziowym.
Jeżeli nigdy jeszcze tak nie przeglądałeś hamulców to radzę to zrobić.
Problem z hamulcami zniknie Ci na ładnych kilka lat. -
Użytkownik archiwalnynapisał 14 paź 2007, 17:16 ostatnio edytowany przez freshbratek 11 paź 2016, 15:38
miales racje rdzawe naloty na tloczkach byly <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
na razie je lekko przeczyscilem ale bez ich wyjmowania (nie mialem czasu)polepszylo sie znacznie chodz nie dokonca - wiem gdzie tkwi problem i naprawie go na spokojnie:) -
Użytkownik archiwalnynapisał 14 paź 2007, 17:17 ostatnio edytowany przez freshbratek 11 paź 2016, 15:38
Przy źle ustawionej zbieżności auto ściąga nawet bez
hamowania...
Ja bym sprawdził te klocki z lewej strony. Moze zle
założone? A jak wygladala tarcza?klocki nowe zalozone wlasciwie:)
tarcza miala rant ale klocki po okolo 500 km juz sie z nim uporaly:) -
Użytkownik archiwalnynapisał 14 paź 2007, 20:01 ostatnio edytowany przez moldero 11 paź 2016, 15:38
klocki nowe zalozone wlasciwie:)
tarcza miala rant ale klocki po okolo 500 km juz sie z nim uporaly:)Zazdroszcze Ci, ja klocki zmienilem jakies 2 miechy temu (ferodo Premium) rant też był, ale 5 minut "rozmowy" z flexem go zniewalował, ale hamulce do tej pory piszczą (2000 km)i hamują beznadziejnie <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 14 paź 2007, 21:26 ostatnio edytowany przez Fred77 11 paź 2016, 15:38
miales racje rdzawe naloty na tloczkach byly
na razie je lekko przeczyscilem ale bez ich wyjmowania (nie mialem czasu)polepszylo sie znacznie
chodz nie dokonca - wiem gdzie tkwi problem i naprawie go na spokojnie:)Jeszcze raz się powtórzę. Naprawdę polecam Ci rozkręć to wszystko. Mogę Ci jeszcze doradzić to, że aby wygodnie wyjąć tłoczki to w miejsce przewodu hamulcowego wkręć stary przewód hamulcowy przerobiony tak by drugi koniec podpiąć do kompresora. Wtedy zawijasz cały zacisk w starą szmatę i "sru" całe ciśnienie w tłoczek i go wypycha z hukiem. Można go też delikatnie wypychać normalnie pedałem hamulca ale trzeba uważać by nie wypadł, bo zachlapiesz wszystko płynem hamulcowym.
Gdy tłoczek ma już jakieś wżery i jest już podrdzewiały to i tak go wymień, jeden kosztuje coś koło 20zł razem z uszczelkami i naprawdę to niewielki koszt a hamulce są ważne, a gdy już coś rozkręcasz to lepiej zrobić coś raz i dobrze niż potem robić to jeszcze raz.
Powodzenia. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />