[mk3, 1.0] Swift się sam zahamował
-
Dawno nie miałem problemu, więc dałem auto dziewczynie. Od 2 tygodni sobie pomykała, a tu dzisiaj telefon do mnie, że jechała sobie dwupasem 90-100 km/h, nagle "coś" się stało i swift się sam zatrzymał do 0 (ponoć trochę zarzuciło, w wyniku hamowania auto zgasło - nie wcisnęła sprzęgła). Wyglądało to ponoć tak jakby ktoś depnął po hamplach. Dobrze, że nikt jej w pyrdel nie wjechał. Przyjechała do mnie, na szybkości pooglądałem i nic podejrzanego nie widzę.
Po tym całym incydencie odpaliła auto i wszystko jest jakby nigdy nic.
Mógł coś swift wymodzić, że sam zahamował (coś z serwem, albo co)?
Teraz tak, jeżeli chodzi o układ hamulcowy:
tarcze wymienione ze 2 roki temu na nowe, razem z klockami (przejechane 30kkm)
tył nowe cylinderki jakieś pół roku temu, przy okazji wymienione przyrdzewiałe przewody hamulcowe i zmieniony płyn na nowy.Aha, co by nie było. Swifty to dobre auta som <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Dawno nie miałem problemu, więc dałem auto dziewczynie. Od 2 tygodni sobie pomykała, a tu dzisiaj telefon do mnie,
że jechała sobie dwupasem 90-100 km/h, nagle "coś" się stało i swift się sam zatrzymał do 0 (ponoć trochę
zarzuciło, w wyniku hamowania auto zgasło - nie wcisnęła sprzęgła). Wyglądało to ponoć tak jakby ktoś depnął po
hamplach. Dobrze, że nikt jej w pyrdel nie wjechał. Przyjechała do mnie, na szybkości pooglądałem i nic
podejrzanego nie widzę.
Po tym całym incydencie odpaliła auto i wszystko jest jakby nigdy nic.
Mógł coś swift wymodzić, że sam zahamował (coś z serwem, albo co)?
Teraz tak, jeżeli chodzi o układ hamulcowy:
tarcze wymienione ze 2 roki temu na nowe, razem z klockami (przejechane 30kkm)
tył nowe cylinderki jakieś pół roku temu, przy okazji wymienione przyrdzewiałe przewody hamulcowe i zmieniony płyn
na nowy.
Aha, co by nie było. Swifty to dobre auta sommoże to nie hamulce, tylko w skrzyni coś się posypało <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
może to nie hamulce, tylko w skrzyni coś się posypało
Też się zastanawiałem, tylko jeszcze nie miałem okazji się bliżej przypatrzyć. Ponoć jedździ normalnie, ale muszę to samemu sprawdzić.
Może ma to związek ze sprzęgłem. Cienkawe już będzie. Podejrzewam że jest jeszcze oryginalne (175 tys. przejechane), ale jeszcze nie ślizga, tylko wysoko zbiera. -
Też się zastanawiałem, tylko jeszcze nie miałem okazji się bliżej przypatrzyć. Ponoć jedździ
normalnie, ale muszę to samemu sprawdzić.
Może ma to związek ze sprzęgłem. Cienkawe już będzie. Podejrzewam że jest jeszcze oryginalne
(175 tys. przejechane), ale jeszcze nie ślizga, tylko wysoko zbiera.A po tym incydencie jechałeś już na 4-5 biegu ? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Bo rozumiem że na takim przełożeniu to się stało, skoro 90-100km/h
Tyle że jakby posypała się skrzynka to byłoby raczej słychać...
A sprzęgło? Nie wiem, ale nie sądzę żeby jego zużycie miało takie skutki <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> -
A po tym incydencie jechałeś już na 4-5 biegu ?
Bo rozumiem że na takim przełożeniu to się stało, skoro 90-100km/h
Tyle że jakby posypała się skrzynka to byłoby raczej słychać...
A sprzęgło? Nie wiem, ale nie sądzę żeby jego zużycie miało takie skutkiPo odpaleniu jechała normalnie, trochę wolniej, ale 4-5 bieg był w użyciu. Chyba nic więcej sie nie dowiem od jedynego świadka zdarzenia. Auto jechało, staneło i potem znowu jechało. Nic nie walnęło, nic nie chrupnęło, pisku opon też nie było. Śladów uderzenia też nie widziałem. Magic <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> I daj tu kobiecie auto <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Po odpaleniu jechała normalnie, trochę wolniej, ale 4-5 bieg był w użyciu. Chyba nic więcej sie nie dowiem od
jedynego świadka zdarzenia. Auto jechało, staneło i potem znowu jechało. Nic nie walnęło, nic nie chrupnęło,
pisku opon też nie było. Śladów uderzenia też nie widziałem. Magic I daj tu kobiecie autoto jeszcze jej się spytaj czy właśnie biegu nie zmieniała, bo wygląda mi na to , że wrzuciła po prostu nie ten co trzeba....
z kobietami ciężko się rozmawia na temat samochodu... <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
to jeszcze jej się spytaj czy właśnie biegu nie zmieniała, bo wygląda mi na to , że wrzuciła po
prostu nie ten co trzeba....
z kobietami ciężko się rozmawia na temat samochodu...Że niby wsteczny (czyli 6) <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Że niby wsteczny (czyli 6)
Ja sam ostatnio Oplem Astrą ruszałem z trójki i dziwiłem się że coś słabo przyspiesza <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />, więc wcale bym się nie zdziwił gdyby przyczyną tego dziwnego zdarzenia było właśnie wrzucenie nie tego biegu co trzeba <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
-
Że niby wsteczny (czyli 6)
wstecznego się tak łatwo nie wzuci , bo nie ma synchronizacji, ale z 4 na 3, lub z 5 na 2
-
wstecznego się tak łatwo nie wzuci , bo nie ma synchronizacji, ale z 4 na 3, lub z 5 na 2
w 1.0 z 5 przy 100 km/h wrzucić 2... masakra <img src="/images/graemlins/wpysd.gif" alt="" />
-
Dawno nie miałem problemu, więc dałem auto dziewczynie. Od 2 tygodni sobie pomykała, a tu
dzisiaj telefon do mnie, że jechała sobie dwupasem 90-100 km/h, nagle "coś" się stało i
swift się sam zatrzymał do 0 (ponoć trochę zarzuciło, w wyniku hamowania auto zgasło - nie
wcisnęła sprzęgła). Wyglądało to ponoć tak jakby ktoś depnął po hamplach. Dobrze, że nikt
jej w pyrdel nie wjechał. Przyjechała do mnie, na szybkości pooglądałem i nic podejrzanego
nie widzę.
Po tym całym incydencie odpaliła auto i wszystko jest jakby nigdy nic.
Mógł coś swift wymodzić, że sam zahamował (coś z serwem, albo co)?
Teraz tak, jeżeli chodzi o układ hamulcowy:
tarcze wymienione ze 2 roki temu na nowe, razem z klockami (przejechane 30kkm)
tył nowe cylinderki jakieś pół roku temu, przy okazji wymienione przyrdzewiałe przewody
hamulcowe i zmieniony płyn na nowy.
Aha, co by nie było. Swifty to dobre auta somhehe ,a moze ona sama zachamowała ,albo zmieniła bieg bez sprzęgła lub cos
-
Że niby wsteczny (czyli 6)
przy 100km/h raczej niewykonalne skoro skrzynia w jednym kawalku
raczej zamiast 5 trafila w 3 bieg i wystarczy
troche zawylo (pewnie sie nie przyznala) i swift sam przyhamowal
a z wrazenia zdjela noge z gazu i zapomniala o sprzegle to sie zatrzymal...z calym szacunkiem dla twojej kobiety bez przesady z tym magic
-
w 1.0 z 5 przy 100 km/h wrzucić 2... masakra
ja przy 60 km/h wrzucam jedynkę <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> przy wyższych prędkościach nie próbowałem bo mam stracha <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
-
ja przy 60 km/h wrzucam jedynkę przy wyższych prędkościach nie próbowałem bo mam stracha
to chyba dlugo nie pojezdzisz na tej skrzyni <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />