drgania silnika na wolnyc obrotach
-
Poszukaj trochę ciutkę niżej.
Po co się powtarzać.
Już jest trochę na ten temat.
Dopiero co o tym było.Jak tam zauważysz przyczyn może być wiele.
Co do trzeciaka to niżej też znajdziesz: na razie nie ma. patrz - [color:"blue"]Voytass [/color]
-
Książkę Trzeciaka zamówisz sobie w wydawnictwie: KLIK <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Poszukaj trochę ciutkę niżej.
Po co się powtarzać.
Już jest trochę na ten temat.
Dopiero co o tym było.
Jak tam zauważysz przyczyn może być wiele.
Co do trzeciaka to niżej też znajdziesz: na razie nie ma. patrz - Voytass
Oj było i to sporo, ale mój przypadek jest chyba szczególny, bo układ zapłonowy jest OK, zawory też, jedynie gaźnik pozostaje, ale nie umiem go wyregulować. Chyba konieczna będzie pomoc "specjalisty". Może jest ktoś z okolic Wielunia kto zna speca od Tico ?? -
jedynie gaźnik pozostaje, ale nie umiem go
wyregulować.Skoro na gazie też ci drży to gaźnika bym się też raczej nie czepiał...
-
Książkę Trzeciaka zamówisz sobie w wydawnictwie: KLIK
dZIĘKI <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> a może ktoś ma używaną na zbyciu za rozsądną cenę ???
-
Skoro na gazie też ci drży to gaźnika bym się też raczej nie czepiał...
kurcze, no to masz jakiś pomysł na te drgawki?? pisałem że regulacja śrubką przy gaźniku trochę pomogła a regulowałem na benzynie, a gdy przłączyłem na gaz to musiałem podregulować na parowniku wolne obroty bo były za niskie
-
kurcze, no to masz jakiś pomysł na te drgawki??
Wszystko zależy od tego jak duże są to drgania? U mnie zawsze były i są nieregularne drgania silnika pracującego na biegu jałowym. Przypomina to zakłócenia zapłonu (np. losowy brak iskry na jednej świecy). Też mnie to męczyło ale wszystkie warsztaty jakie w tej sprawie odwiedziłem twierdziły zgodnym chórem: "To jest silnik 3-cylindrowy i to jest całkowicie normalne, że są takie drgawki! Ciesz sie pan, że nie masz pan Matiza- tam to dopiero są skoki obrotów! Jedyny sposób to zwiększenie obrotów na biegu jałowym, ale też nie zbyt dużo bo będą samozapłony po wyłączeniu silnika" Oczywiście mimo to zmieniłem i wyregulowałem wszystko co się dało. Bez zmian oczywiście. Obejrzałem też trochę innych egzemplarzy Tico i zdecydowanie moje "drgawki" są całkowicie w normie. Jeżdżę i zapomniałem o sprawie. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Wszystko zależy od tego jak duże są to drgania? U mnie zawsze były i są nieregularne drgania
silnika pracującego na biegu jałowym. Przypomina to zakłócenia zapłonu (np. losowy brak
iskry na jednej świecy). Też mnie to męczyło ale wszystkie warsztaty jakie w tej sprawie
odwiedziłem twierdziły zgodnym chórem: "To jest silnik 3-cylindrowy i to jest całkowicie
normalne, że są takie drgawki! Ciesz sie pan, że nie masz pan Matiza- tam to dopiero są
skoki obrotów! Jedyny sposób to zwiększenie obrotów na biegu jałowym, ale też nie zbyt dużo
bo będą samozapłony po wyłączeniu silnika" Oczywiście mimo to zmieniłem i wyregulowałem
wszystko co się dało. Bez zmian oczywiście. Obejrzałem też trochę innych egzemplarzy Tico i
zdecydowanie moje "drgawki" są całkowicie w normie. Jeżdżę i zapomniałem o sprawie.
Dzięki,trochę mnie uspokoiłeś. Posprawdzam co się da i będę jeździł dalej <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> -
Wszystko zależy od tego jak duże są to drgania? U mnie zawsze były i są nieregularne drgania
silnika pracującego na biegu jałowym. Przypomina to zakłócenia zapłonu (np. losowy brak
iskry na jednej świecy). Też mnie to męczyło ale wszystkie warsztaty jakie w tej sprawie
odwiedziłem twierdziły zgodnym chórem: "To jest silnik 3-cylindrowy i to jest całkowicie
normalne, że są takie drgawki! Ciesz sie pan, że nie masz pan Matiza- tam to dopiero są
skoki obrotów! Jedyny sposób to zwiększenie obrotów na biegu jałowym, ale też nie zbyt dużo
bo będą samozapłony po wyłączeniu silnika" Oczywiście mimo to zmieniłem i wyregulowałem
wszystko co się dało. Bez zmian oczywiście. Obejrzałem też trochę innych egzemplarzy Tico i
zdecydowanie moje "drgawki" są całkowicie w normie. Jeżdżę i zapomniałem o sprawie.witam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
ja jak kupiłem swojego Tikacza,to też sie zdziwiłem,bo chodził dobrze a jak przyjechałem do domu i zostawiłem go na jałowym to "zaczął dziwnie przerywać" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> qrde se mysle nic tylko "gubi" zapłon gdzies <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> no ale na wyzszych obrotach wszystko było <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> przy gaźniku nic nie ruszałem bo gaźnik w Tico jest dla mnie jak kostka rubika(czy jak to sie tam pisze) <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Liznąłem troche lektury na ten temat,podpatrzylem inne tikacze jak pracuja no i wszystkie na ktore patrzyłem ( jak to wczesniej opisałem) <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> "gubiły zapłon" <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
dla 3-garowców te objawy są zupełnie normalne <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
dZIĘKI a może ktoś ma używaną na zbyciu za rozsądną cenę ???
Widziałem jeszcze wczoraj na allegro - sprawdź, bo warto mieć tą książkę <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
mialem taki sam przypadek jak wy. na luzie silnik latal po calej komorze i nieraz nie opalil na jeden gar. wystarczy wymienic jeden wezyk za 2 zl i bedzie chodzil jak trzeba jutro postaram sie dac fotkr o co dokladnie chodzi pozdrawiam
-
witam:)
Od gaźnika przecz z łapami <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> tak powiedział mi mechanik. Nawiasem mówiąc na pierwszym lub drugim przeglądzie wielki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> mechanik stwierdził, że wymaga regulacji. Po jego działaniach trzech innych mechaników wraz z diagnostą trzy godziny walczyli z gaźnikiem. W słowach mojego mechanika więc coś jest. -
moja rada: zobacz sobie czy na wolnych obrotach pierdzi z rury wydechowej. Ja tak mialem i silnik tez delikatnie (bardzo, prawie niewyczuwalnie) drzał na wolnych obrotach.
Nawet tu na forum "fachowcy" nie wiedzieli co to jest i na oślep dawali "dobre rady". Miałem juz nawet poradę wymiany tłumika, choć jest cichutki i sprawdzony przez wykwalifikowanego specjalistę od tłumików.Przyczyną drgań i pierdzenia z rury okazały się kable WN, nie wymieniane od nowosci - 2000r mam.
Tak wiec wszystkim, którzy mi radzili wymianę tłumika proponuję następnym razem mocniej sięzastanowic nim cos napiszą, bo tylko dzięki swojemu przeczuciu zaoszczędziłem ponad 100zl za wymianę tłumika, ktora nie przynioslaby zadnych efektów.
BTW: W moim poscie odnosnie pierdzenia z rury wydechowej wyraźnie ZAPYTALEM czy to nie aby wina przeowdów WN - nikt z wielkich tu obecnych nawet nie zahaczyl o temat <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
moja rada: zobacz sobie czy na wolnych obrotach pierdzi z rury wydechowej. Ja tak mialem i silnik tez delikatnie
(bardzo, prawie niewyczuwalnie) drzał na wolnych obrotach.
Nawet tu na forum "fachowcy" nie wiedzieli co to jest i na oślep dawali "dobre rady". Miałem juz nawet poradę
wymiany tłumika, choć jest cichutki i sprawdzony przez wykwalifikowanego specjalistę od tłumików.
Przyczyną drgań i pierdzenia z rury okazały się kable WN, nie wymieniane od nowosci - 2000r mam.U mnie były do wymiany kable WN przy przebiegu ok. 44kkm i jakoś nie było pierdzenia z rury wydechowej <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Tak wiec wszystkim, którzy mi radzili wymianę tłumika proponuję następnym razem mocniej sięzastanowic nim cos
napiszą, bo tylko dzięki swojemu przeczuciu zaoszczędziłem ponad 100zl za wymianę tłumika, ktora nie
przynioslaby zadnych efektów.Tragizujesz, pamiętaj że udzielane odpowiedzi są na tzw. odległość i nie licz, że zawsze uda się zdiagnozować poprawnie usterkę.
Kolejna sprawa, to otrzymałeś raptem jedną odpowiedź, więc wszystkim nie dziękuj <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Następna rzecz, nikt nie pisał abyś wymienił tłumik, lecz było napisane, że pierdzenie jest oznaką dziurek w układzie wydechowym. Tak więc nie musi być to tłumik, a np. dziurka w rurze łączącej oba tłumiki.Powtarzam, nie oczekuj, że jak napiszesz o słyszalnym pierdzeniu, którego nie do końca sam potrafisz zlokalizować, to osoba nie będąca przy Twoim samochodzie od razu poda Ci prawidłową przyczynę usterki.
BTW: W moim poscie odnosnie pierdzenia z rury wydechowej wyraźnie ZAPYTALEM czy to nie aby wina przeowdów WN - nikt
z wielkich tu obecnych nawet nie zahaczyl o temat........ bo skąd ja mogę wiedzieć, jak to pierdzenie wygląda, w których powstaje momentach, gdzie jest słyszalne (źródło), itp .......
Z drugiej strony, zdobyłeś już duże doświadczenie i teraz Ty jesteś już specem od pierdzenia <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
-
Z drugiej strony, zdobyłeś już duże doświadczenie i teraz Ty jesteś już specem od pierdzenia
Oj, chyba mam nowy tytul dla Kulena... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
...bo czegos mi sie ton, jakim dziekowal, malo podobal.
-
Oj, chyba mam nowy tytul dla Kulena...
...bo czegos mi sie ton, jakim dziekowal, malo podobal.Pierdmistrz? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Cześć! Jestem nowy, ale od pewnego czasu korzystam z Waszych porad i uwag dotyczących
eksploatacji Tikacza. Teraz i ja mam problem. Mój kwadrat tręsie się na wolnych obrotach,
zarówno na benzynie jak i na gazie. Sprawdzałem w nocy - nie ma żadnych przebić.
Wymieniłem kable WN. Około 2 tyś. km. temu ustawiłem zawory, a ostatnio mechnik wymienił
pasek rozrządu (przed wymianą też drgał). Regulowałem gaźnik śrubką znajdującą się z prawej
strony gaźnika za obudową filtra powietrza i jest trochę lepiej. Tak swoją drogą to może
ktoś wie do czego służy ta śrubka. Może ktoś ma na zbyciu książkę Trzeciaka, bo narazie
robię wszystko po omacku, na wyczucie (poprzednio jeździłem maluchem a tutaj jest zupełnie
inny zapłon i gaźnik - czarna magia). Proszę o pomoc!! Z góry dzięki za odpowiedzi i
poświęcony czas.Witam,
u mnie też silnik drgał na wolnych obrotach - jeden z cylindrów (pierwszy od strony rozrządu) nie dostawał odpowiedniej ilości paliwa i praktycznie nie pracował - na "wysokich" było ok. Okazało się, że niedrożny był 1 z kanalików w kolektorze ssącym. W serwisie wymieniono też przewód podciśnieniowy od serwa.Pozdrawiam
Andrzej -
oto obiecane zdjecie zmienilem ten przewodzik i juz jest super
-
oto obiecane zdjecie zmienilem ten przewodzik i juz jest
super
Ta rurka to mi pękła już po 3 latach. Od tej pory mam inną, solidniejszą ale u mnie minimalnie to tylko wpływa na równomierność obrotów. A pęka bo musi: z jednej strony drżący silnik a z drugiej mocowanie na sztywno do nadwozia (filtr węglowy) a rurka króciutka- musi pękać <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />