Zmiana auta
-
fusiona pomiń.
zwykłe kwadratowe jeździdło ze stajni forda. sąsiad miał, przesiadł się do niego ze
starego seata toledo. pojeździł 3 tygodnie po czym oddał córce swojej bo było mu
niewygodnie i w ogóle. córka po roku też się pozbyła tego dziada.Ale Fusion, to podobno najmniej awaryjny model Forda ostatnich lat
-
Jeździłem Fordem Fusion, poprawny samochód. Trochę archaiczna i kanciasta deska oraz słaba moim zdaniem funkcjonalność. Dla osób niewymagających wystarczy. Silnik to TDCi, spisywał się bardzo dobrze, pojemności jednak nie pamiętam...
-
Silnik to TDCi, spisywał
się bardzo dobrze, pojemności jednak nie pamiętam...1.4 lub 1.6 innych nie ma ...
-
Ignis moim zdaniem odpada ze względu na zawieszenie - Baleno przy nim to król komfortu No i tandetne wykończenie wnętrza...
-
1.6 w takim razie...
-
Może tak: po
oględzinach na razie allegro i otomoto z cenami mam kilka typów, o których pomału
zaczynam czytać opinie użytkowników.
Co następuje:- Opel Corsa D
- Suzuki Swift MK6
- Honda Jazz
- Hyundai Getz
- Opel Meriva
- Ford Fiesta
- Ford Fusion
- Dacia Sandero
Mieliście do
czynienia z poszczególnymi autami? Któreś warto odrzucić na początku? Którymś
modelem warto się szczegółowo zainteresować?
Jazz fajny ale rdzewieje
-
Jazz fajny ale
rdzewiejeFacet z roboty ma Jazza, jakoś korozji nie widziałem, no chyba, że rdzewieje podwozie
-
Ignis moim zdaniem
odpada ze względu na zawieszenie - Baleno przy nim to król komfortuJa bym szukał Sporta, ale autorowi tematu pewnie nie zależy na takim egzemplarzu.
-
Ignis moim zdaniem
odpada ze względu na zawieszenie - Baleno przy nim to król komfortu No i
tandetne wykończenie wnętrza...Mnie się zawsze podobał ignis, nawet ten przedliftowy - koniecznie czerwony lub bananowy
-
Dorzuciłbym do konkursu:
Honda City
Toyota Yaris -
Dorzuciłbym do
konkursu:
Honda Citynie tylko nie to ... jedyny plus - duży bagażnik
Minusy - cała resztaToyota Yaris
faktycznie przeoczono ją choć nie wiem czy w tych pieniądzach nie znajdzie się już Corolli tylko z silnikiem 1.6 16V, bo 1.4 to średnio nadaje się do jazdy, chyba że ktoś lubi częste redukcje przy wyprzedzaniu
-
nie tylko nie to
... jedyny plus - duży bagażnik
Minusy - cała
resztaBo ja wiem... Auto z gatunku "lać paliwo i jeździć", nie psuje się i nie rdzewieje, a przy tym dość oszczędne. Fakt, osiągami nie zachwyca, ale tu nie chodzi o przyśpieszenie. Wygląd - co kto lubi, tragedii nie ma, szału tez nie.
faktycznie
przeoczono ją choć nie wiem czy w tych pieniądzach nie znajdzie się już CorolliYaris w tych pieniądzach będzie młodszy/mniej zajeżdżony.
tylko z silnikiem 1.6 16V, bo 1.4 to średnio nadaje się do jazdy, chyba że ktoś
lubi częste redukcje przy wyprzedzaniuMa być auto do spokojnej jazdy, bez szaleństw, a z niskim OC.
-
Bo ja wiem... Auto
z gatunku "lać paliwo i jeździć", nie psuje się i nie rdzewieje, a przy tym dość
oszczędne. Fakt, osiągami nie zachwyca, ale tu nie chodzi o przyśpieszenie. Wygląd -
co kto lubi, tragedii nie ma, szału tez nie.w 2007 roku przetestowałem to auto.
Wtedy do wyboru były:- Opel Corsa D;
- Suzuki Swift i SX4;
- Honda Civic i właśnie City;
- Toyota Yaris ( Auris był za drogi niestety );
Ogółem były jeszcze Hyundai-e i Kia, ale przyszły właściciel nie chciał Koreańca
City słabo wspominam, wolał bym już Civic-a z 1.4Yaris w tych
pieniądzach będzie młodszy/mniej zajeżdżony.Yaris się ceni za granicą, w PL magicznie nie - dziwne, nieprawdaż ?
Ma być auto do
spokojnej jazdy, bez szaleństw, a z niskim OC.1.2-1.6
Więc Corollą z silnikiem 1.4 miałem okazję jeździć - fajne auto, ale zdecydowanie polecam z 1.6, większy komfort psychiczny przy wyprzedzaniu jest. -
Bo ja wiem... Auto
z gatunku "lać paliwo i jeździć", nie psuje się i nie rdzewieje, a przy tym dość
oszczędne. Fakt, osiągami nie zachwyca, ale tu nie chodzi o przyśpieszenie. Wygląd -
co kto lubi, tragedii nie ma, szału tez nie.Ale piszesz o pierwszej generacji czy tej ładniejszej drugiej?
-
Ale piszesz o
pierwszej generacji czy tej ładniejszej drugiej?o tej do 2008
-
City słabo
wspominam, wolał bym już Civic-a z 1.4Jasne, tylko cena inna.
Yaris się ceni za
granicą, w PL magicznie nie - dziwne, nieprawdaż ?Prestiżu brak. Przeciętny nabywca w Polsce zamiast nówki Yarisa wybierze nastoletnie Audi z licznikiem po liftingu by sąsiada w oczy kłuło.
-
o tej do 2008
Dokładnie, nowsza w cenie się nie zmieści. Teściowie mają od nowości taką poliftingową City poprzedniej gen. i sobie chwalą.
-
Jasne, tylko cena
inna.fakt, wtedy za City chcieli coś koło 48 tysi, za Civa bodaj 60 czy jakoś tak
Prestiżu brak.
Przeciętny nabywca w Polsce zamiast nówki Yarisa wybierze nastoletnie Audi z
licznikiem po liftingu by sąsiada w oczy kłuło.ja mówię, że ogółem za granicą ciężko wyrwać dobrego japońca szczególnie Toyote, bo sobie je chwalą
-
Facet z roboty ma
Jazza, jakoś korozji nie widziałem, no chyba, że rdzewieje podwozieojciec ma Jazza od nowości, jak ostatnio zajrzał pod auto to się przeżegnał
-
o tej do 2008
paskudztwo