Jedzie sobie człowiek do pracy
-
nad ranem, a tu taka pobudka (00:07). Budzi się wtedy człowiek dosyć szybko, ale nic nadzwyczajnego - zdarza się. No, ale za takie "przeprosiny" jak w 00:23, to ja dziękuję...
-
Aaale Ci pokazał...
Daj spokój, na idiotów tylko uważać i trzymać się z daleka trzeba... -
Jakby pozwolili... Ten radośnie "wyskoczył" wprost przed moje koła i, gdyby nie dodatkowy pas, to pewnie bym w niego przydzwonił...
-
Nie no jakiś po**b normalnie!
-
Nie no jakiś po**b
normalnie!Niestety teraz takich coraz więcej - jeszcze głąb myślał, że jego racja
-
Jakby pozwolili...
Ten radośnie "wyskoczył" wprost przed moje koła i, gdyby nie dodatkowy pas, to
pewnie bym w niego przydzwonił...zgłosić na policję ... numery są ...
-
zgłosić na policję
... numery są ...I co mu zrobią? Jakby to zgłosić, to trzeba po sądach grodzkich jako świadek się wałęsać, czy ukarzą gościa z automatu ludzie z drogówki?
-
Niestety teraz
takich coraz więcej - jeszcze głąb myślał, że jego racjaNiestety masz rację....
-
I co mu zrobią?
Jakby to zgłosić, to trzeba po sądach grodzkich jako świadek się wałęsać, czy ukarzą
gościa z automatu ludzie z drogówki?zależy komu się zgłosi
-
nad ranem, a tu
taka pobudka (00:07). Budzi się wtedy człowiek dosyć szybko, ale nic nadzwyczajnego- zdarza się. No, ale za takie "przeprosiny" jak w 00:23, to ja dziękuję...
Tutaj
Przykre zdarzenie, ale na przyszłość, lepiej kolumny pojazdów nie wyprzedzać z taką różnicą prędkości.
- zdarza się. No, ale za takie "przeprosiny" jak w 00:23, to ja dziękuję...
-
Przykre zdarzenie,
ale na przyszłość, lepiej kolumny pojazdów nie wyprzedzać z taką różnicą prędkości.W dodatku prawym pasem.... ale fakt... debil w cytrynie straszny nic tylko takich je*** po łapach
-
W dodatku prawym
pasem.... ale fakt... debil w cytrynie straszny nic tylko takich je*** po łapachZa prawdę powiadam Ci, kto nigdy się nie wygłupił na drodze, niech pierwszy rzuci łyżką do opon!
-
Dokładnie. Choć ten się wygłupił, a chwilę potem poprawił .
-
I co mu zrobią?
Jakby to zgłosić, to trzeba po sądach grodzkich jako świadek się wałęsać, czy ukarzą
gościa z automatu ludzie z drogówki?Poczytajcie o Panu Romanie z Łodzi, dowiecie się, że zarejestrowane wykroczenia są karane przez policję, chyba, że ktoś nie przyjmie mandatu, to wtedy sąd, ale nie grodzki, lecz rejonowy, bo tych pierwszych już nie ma
-
Poczytajcie o Panu
Romanie z Łodzi, dowiecie się, że zarejestrowane wykroczenia są karane przez
policję, chyba, że ktoś nie przyjmie mandatu, to wtedy sąd, ale nie grodzki, lecz
rejonowy, bo tych pierwszych już nie maPan Roman z Łodzi to dobrze nie skończy w tym mieście
-
Pan Roman z Łodzi
to dobrze nie skończy w tym mieścieBo w naszym głupim kraju jest przyzwolenie na łamanie przepisów...?? I dopiero jak coś się stanie, to ojej... Jak nikt mnie nie złapał, to znaczy, że jest dobrze...
-
Bo w naszym głupim
kraju jest przyzwolenie na łamanie przepisów...?? I dopiero jak coś się stanie, to
ojej... Jak nikt mnie nie złapał, to znaczy, że jest dobrze...Nie, bo pan Roman filmuje jak ktoś rozmawia przez telefon, źle zaparkuje etc. ew. przejedzie na czerwonym. Przyznaj się z ręką na sercu przed samym sobą czy nie zdarza Ci się rozmawiać przez telefon albo zaparkować na zakazie jeśli musisz gdzieś wejść na 5 min a nie ma gdzie indziej stanąć albo docisnąć na skrzyżowaniu jeśli się gdzieś spieszysz a chwilę wcześniej utknąłeś w korku. Swoją drogą współczuje znajomym/rodzinie/współpracownikom tego pana, za komuny też pewnie na nich z dziką radością dobrowolnie donosił. Policja jest od tego żeby pilnować porządku a nie jakiś dziad z kamerą, to jest właśnie efekt nudy emerytów w tym kraju albo siedzą i robią sztuczne kolejki do lekarzy żeby sobie pogadać albo inwigulują całe osiedle przez okno..
-
Nie, bo pan Roman
filmuje jak ktoś rozmawia przez telefon, źle zaparkuje etc. ew. przejedzie na
czerwonym. Przyznaj się z ręką na sercu przed samym sobą czy nie zdarza Ci się
rozmawiać przez telefon albo zaparkować na zakazie jeśli musisz gdzieś wejść na 5
min a nie ma gdzie indziej stanąć albo docisnąć na skrzyżowaniu jeśli się gdzieś
spieszysz a chwilę wcześniej utknąłeś w korku.Mam zestaw słuchawkowy i bezprzewodowy...faktycznie straszny problem podłączyć w/w urządzenia zajmuje to całe wieki... Na zakazach nie parkuję, jakoś tak potrafię sobie wygospodarować czas, by zdążyć wszędzie i pojeździć szukając wolnego miejsca lub po prostu, jeśli to faktycznie sprawa ogromnej, wagi wydaję te 3 zł za godzinę parkowania, tam raczej jest sporo miejsca... czerwone... w tym roku może raz mi się zdarzyło...
Swoją drogą współczuje
znajomym/rodzinie/współpracownikom tego pana, za komuny też pewnie na nich z dziką
radością dobrowolnie donosił.Wiesz jak często rozmawianie przez telefon komórkowy jest przyczyną niebezpiecznych sytuacji na drodze ??? To samo tyczy się przejazdu na czerwonym świetle, choć teraz jest nieco lepiej, ale to nie zasługa kierowców lecz inteligentnego opóźnienia w zmianie świateł, by taki jeden lub drugi "mądry" mógł przejechać nie narażając nikogo..
Policja jest od tego żeby pilnować porządku a nie
jakiś dziad z kamerą, to jest właśnie efekt nudy emerytów w tym kraju albo siedzą i
robią sztuczne kolejki do lekarzy żeby sobie pogadać albo inwigulują całe osiedle
przez okno..Widocznie Policja sobie nie radzi... Niestety panuje w naszym kraju przekonanie, że przepisy są po to by je łamać, a jeśli dostaniemy zdjęcie z fotoradaru, zatrzyma nas policja lub inna służba mówimy... miałem pecha...
masakra...
-
Nie gadam przez telefon z telefonem w łapie - w obu autach mam zestawy głośnomówiące (a i tak rozmowę skracam do minimum, bo niepotrzebnie absorbuje moje "zasoby przetwarzające", które są ograniczone, co miałem okazję zaobserwować na dużym, sześciopasmowym, skrzyżowaniu dróg równorzędnych z padniętą sygnalizacją świetlną). Zwykle gadający zachowują się na jezdni gorzej niż pijani (jazda z nieznaną sobie prędkością po wszystkich dostępnych pasach)...
Nie parkuję na zakazie - nawet na pięć minut, tak samo mam taki tick, by poprawić auto na parkingu, jak krzywo zaparkowałem - może to tylko taka niegroźna choroba psychiczna, ale tak mam (wierzę w "karmę drogową").
Tak samo nie "dociskam" na skrzyżowaniu, bo we Wrocławiu są krótkie cykle i łatwo "docisnąć" w kogoś, kto właśnie rusza na zielonym...Co do wizyt na policji - byłem raz, jak zgłaszałem włam do auta - spędziłem na próżno 3 godziny zgłaszając szkodę, by po miesiącu otrzymać polecony o umorzeniu postępowania z powodu nieodnalezienia sprawcy... Dziękuję, postoję i więcej nie będę marnował czasu...
-
Jak debile jeżdżą LEWYM pasem, to jak mam wyprzedzać? Zresztą, to był teren zabudowany (od kilku sekund) i tak ładnie wyhamowałem do jakichś 70km/h, na skrzyżowaniu to już w zasadzie przepisowa pięćdziesiątka była - może się gość o to obruszył? (no, ale jak gamonie ustawiają się z niewiadomych przyczyn na LEWYM pasie w zasadzie prawy pozostawiając wolny - nawet często ciągnikiem z naczepą tak robią: nie mam pojęcia po co)...
Swoją drogą - nie warto wierzyć w brak martwej strefy w prawym lusterku - ja mam maksymalnie szeroko rozstawione, a i tak się przekonałem, że bezpośrednio za zderzakiem zmieści się Megane kombi, którego zupełnie nie będzie widać w lusterku...