Podróż życia
-
Podróż życia Nysą plan jest prosty, w najbliższe wakacje zrobić coś równie szalonego
-
pomysł fajny, ale szczerze wolał bym jechać czym innym w taką podróż np. VW T1, albo coś podobnego
-
Podróż życia
Nysą
plan jest prosty, w najbliższe wakacje zrobić coś równie szalonegoNie wiem jak im to wyszło, ale moi znajomi z uczelni mieli podobny plan na minione wakacje tylko, że przejazd miał być przez pół Europy i VW Transporterem w 7 osób...
-
pomysł fajny, ale
szczerze wolał bym jechać czym innym w taką podróż np. VW T1, albo coś podobnegoNysa tańsza będzie chyba, ale zobaczymy jaki będzie budżet Swoją drogą po Łodzi jeździ T1 wymalowana pędzlem i z jednej strony ma napis: "Ogór wolności" a z drugiej namalowane penisy, nie wiem co autor ma na myśli ale widziałem fajniejsze ogórki.
-
Nie wiem jak im to
wyszło, ale moi znajomi z uczelni mieli podobny plan na minione wakacje tylko, że
przejazd miał być przez pół Europy i VW Transporterem w 7 osób...Za ciasno max moim zdaniem to 2 pary tapczan jakiś stary peerelowski i będzie git
-
Nysa tańsza będzie
chyba, ale zobaczymy jaki będzie budżet Swoją drogą po Łodzi jeździ T1 wymalowana
pędzlem i z jednej strony ma napis: "Ogór wolności" a z drugiej namalowane penisy,
nie wiem co autor ma na myśli ale widziałem fajniejsze ogórki.Pewnie to, że auto jest chu...
A tal poważniej, to Nysa tańsza będzie chyba tylko przy zakupie, z tego co wiem awaryjne to to okropnie Z kolegą też myśleliśmy o takiej wyprawie, z tym że polonezem z 84 roku. Odpuściliśmy jednak i chyba dobrze zrobiliśmy
-
A tal poważniej, to
Nysa tańsza będzie chyba tylko przy zakupie, z tego co wiem awaryjne to to okropnie
Z kolegą też myśleliśmy o takiej wyprawie, z tym że polonezem z 84 roku.
Odpuściliśmy jednak i chyba dobrze zrobiliśmyKurna kupuje sie assitance za 200 czy jakoś tak i nie ma problemu, w tej historii mieli awarie i laweciarz ich wziął do siebie użyczył narzędzia i wszystko jak usłyszał, że jadą dla beki Nysa w gazie i jazda
-
Podróż życia
Nysą
plan jest prosty, w najbliższe wakacje zrobić coś równie szalonegoCałkiem niezły pomysł. Chociaż ja kombinowałbym z Żukiem.
BTW przypomniała mi się inna historia: o jelonku-KLIK.
-
Całkiem niezły
pomysł. Chociaż ja kombinowałbym z Żukiem.Też o tym od razu pomyślałem, i napisałem kumplowi z którym mamy jechać, że żuk ale on, że mu się nie podoba chociaż jak znam życie może się skończyć na żuku bo nyse jednak trudniej znaleźć
-
Eee... Podróż Życia to jest złombol... Jedno z moich większych marzeń motoryzacyjnych. Może kiedyś się uda...
To musi być fantastyczna przygoda... Ekipe juz w zasadzie mam. Pozostaje zebrać fundusze na pojazd i doprowadzenie go do stanu by przejechał te kilka tys km.
Chłopakom z tej Nysy również gratuluję. Naprawdę fajna przygoda... zazdroszczę