Jestem motocyklistą
-
Eee, chyba nie...
Ja użytkowałem
simsona swego czasu, 50-tkę. Sam regulowałem i dbałem o niego. Palił równo 2 litry
na setkę - instrukcja mówiła o 2,5 litra. Ale lekko nie miał, bo z przodu siedziała
ciut większa zębatka (tak bez przesady, chyba o 2 zęby więcej od oryginału
miała - simson był nieco szybszy, nie tracąc właściwie z mocy).
To było tanie
jeżdżenie - pamiętam, jak przez dwa lata (wyłączając okres zimowy) wracałem na
weekendy do domu po 100 km w jedną stronę; jazda trwała 1 godz. 40 min. Tak więc
weekend w domu i powrót kosztowały mnie 4 litry wachy. Taniej się nie da.
Aaa... parę razy
zszedłem do 1,6 litra na setkę... ale to było przy opóźnionym zapłonie, silnik się
grzał i jechać się nie dało (lipne przyspieszenie, dzwonienie pierścieniami i co
jakiś czas przymusowy postój na chłodzenie).
Skutery... mogą
być, ale obawiam się małych kółek. Widziałem raz w Radomiu, jak na zakręcie chłopak
trafił w dużą dziurę w jezdni... Masakra była.
Zaś automaty
odstraszają mnie dźwiękiem. Nie mnie jednego chyba.Też miałem Simsona (nawet dwa) i do dziś, jeśli mowa o motorowerze to bez wahania kupowałbym starego simsona a nie jakiś skuter.
Mając naście lat, po przesiadce z motorynki czułem się jakbym jeździł "dużym" motorem
Co by nie mówić, bardzo żwawy jak na tę pojemność, praktycznie bezawaryjny.
Jeździłem skuterami kolegów (oczywiście tylko krótkie przejażdżki) - to jednak już nie to samo. Chyba, że mowa o większych skuterach jak u kolegi wyżej - nie mam z tym doświadczenia ale domyślam się, że to już zupełnie inna bajka -
Gaźnik radziecki do skutera Peugeot?
-
gaźnik to gaźnik , ma tworzyć mieszankę pal-pow, dla silnika 2t, oryginał kosztuje 400zł, a radziecki 60 a wymienić muszę bo zmiany w moim gażniku są zbyt duże
-
gaźnik to gaźnik ,
ma tworzyć mieszankę pal-pow, dla silnika 2t, oryginał kosztuje 400zł, a radziecki
60 a wymienić muszę bo zmiany w moim gażniku są zbyt dużeJakoś o radzieckich skuterach nie słyszałem. Raczej bym wpadl na pomysł z jakimś chinolem
-
gażnik to nie skuter
musi być dobrany tylko pod konkretną moc i pojemność,ten radziecki jest dedykowamy do rometa ,więc będzie pasować.
-
gażnik to nie
skuter
musi być dobrany
tylko pod konkretną moc i pojemność,ten radziecki jest dedykowamy do rometa ,więc
będzie pasować.Pisałeś, że kupiłeś Peugeota
-
No tyle co pisał
leo jest ok, ale spalanie na poziomie 3,5l/100km lub więcej w skuterze to dla
mnie jakieś nieporozumienie.To nie skuter z automatem a motocykl z manualem. I nie jest to duże spalanie jak na motocykl. Te 150 kg trzeba jakoś zasilić
-
czytaj ze zrozumieniem ,radziecki będzie pasował do peugeota pod względem pojemności silnika i mocy .
-
czytaj ze
zrozumieniem ,radziecki będzie pasował do peugeota pod względem pojemności silnika i
mocy .Skoro tak piszesz to niech tak będzie
-
Świetna pogoda jest zapowiadana na weekend. Nawet Ci którzy szybko marzną będą mogli się wynurzyć
Dodam coś od razu od siebie
Podczas jednej wakacyjnej przejażdżki mój wydeszek zaczął pluć ogniem
https://www.youtube.com/watch?v=yaWp00k2Uao&list=UUwk6McwrV4Bi5q08OeBl8kQ
https://www.youtube.com/watch?v=QaUlTVfTz1Y&list=UUwk6McwrV4Bi5q08OeBl8kQ
Dziś przygotowywałem motocykl do wymiany tylnej oponki
Dalej Panowie, rozruszajmy temat trochę bo ostatnio niektóre działy zostały mocno zapomniane -
Jeździmy to nie mamy czasu pisac
-
Witam.
Sam także postanowiłem zakupic motocykl.
Wybór padł na suzuki GN250 jak tani i sprawdzony motorek dla rekreacji. Czyli pojeździć po drodze ale i po lesie. -
To ten egzemplarz? Bardzo ładny!
Który rocznik? Ile kosztował? Co jest do zrobienia? -
Rocznik 1996r ale dość ładnie wygląda. Jedynie do wymiany jest tylna opona, łańcuch trochę już wyciągnięty ale jeszcze pojeździ. Troszę ramę trzeba podmalować bo lakier schodzi na spawach no i na zbiorniku standardowo wgniotki od kierunków.
Jeszcze zastanawiałem się zamast suzuki kupić yamahę SR250 bo są sporo tańsze nawet ale suzuki miałem bliżej. Porównując modele GN250 i GN125 ten pierwszy jest cięższy pewnie o jakieś 10kg ale lepiej przyśpiesza i lżej jedzie na drodze. Wiadomo to tylko ok 18 koni więc osiągów wielkich nie ma ale mi stracza nawet do jazdy po piaskach w lesie.
Wyszedł mnie 2600 bo o koniec sezonu i ceny spadają. -
Ładny egzemplarz
Kolega ma też "Gienię" 250 ale przy pomocy chińskich cudów wianków przerobił ja na 297 czyli na 3setkę. Jak na razie sezon przejeździł. Problemy ma jedynie z gaźnikiem. -
a ja dziś a raczej już wczoraj kupiłem
Yamaha xj 600 s diversion
dokładnie tą:
-
No to witaj w klubie Yamahy
Raczej turystyk niż szlifiera?
-
No to witaj w
klubie Yamahy
Raczej turystyk niż
szlifiera?Tak jest i tak miało właśnie być Jak z kobietami - plastiki mnie nie kręcą
-
I bardzo ładnie. No to niech się dzielnie sprawuje!
-
I bardzo ładnie. No
to niech się dzielnie sprawuje!Dziękuję, może się gdzieś kiedyś spotakmy na trasie