Wypadek na obwodnicy nakręcony aparatem
-
Widzieliście ten wypadek z unem. Wcześniej była podobna sytuacja gdzie gościówka śmigała pod prąd ale tu już nie skończyło się tak szczęśliwie.
http://moto.wp.pl/kat,106078,title,Smierc-na-obwodnicy,wid,12686892,wiadomosc.html -
Widzieliście ten
wypadek z unem. Wcześniej była podobna sytuacja gdzie gościówka śmigała pod prąd ale
tu już nie skończyło się tak szczęśliwie.
http://moto.wp.pl/kat,106078,title,Smierc-na-obwodnicy,wid,12686892,wiadomosc.htmlPo całym internecie to już lata...
Brrr -
masakra - i ja tamtędy jeżdżę do Radomia...
-
No ten już Ci nie wjedzie pod prąd.
-
jak to kiedyś ktoś powiedział "każdy ma swoich naśladowców" - a na poważnie - nie pierwszy taki nr widzę w necie - tylko wczesniej gość na wawe leciał tak na dwupasmówce.
-
Jak widzę takie coś to jestem za rozruchem pieców w Oświęcimiu, takich ludzi powinno się palić... Złapać, rozpalić w piecu i niech skacze jak ma mało wrażeń, bo po co taki debil ma chodzić po świecie?
P.S. Mogę być palaczem jak coś.
-
A u mnie w Dk właśnie poinformowali, że trzech Litwinów pojechało sobie mostem Storebaelt pod prąd....
Wjechali, przejechali (całość 16km)... a jak doszło co do czego i zobaczyli bramki pobierające opłatę... to zawrócili pod prąd...
-
Moje zdanie już znasz
-
A u mnie w Dk
właśnie poinformowali, że trzech Litwinów pojechało sobie mostem Storebaelt pod
prąd....
Wjechali,
przejechali (całość 16km)... a jak doszło co do czego i zobaczyli bramki pobierające
opłatę... to zawrócili pod prąd...Kierowcy zawodowi
-
[motyla_noga]... kiedyś w Kielcach miałem podobną sytuację jechałem lewym pasem około 90km/h drogą gdzie są po 2 pasy ruchu oddzielone pasem zieleni z barierką i nagle wjeżdżając pod górkę na czołówkę wyskoczył mi dziadek w czerwonym uno w ostatniej chwili odbiłem na prawo dobrze że nikt akurat nie jechał tym pasem a ja np nie zmieniałem stacji w radiu tylko patrzyłem przed siebie...
-
Ja miałem to samo ale w Koninie, Clio w barwach PKT leciało pod prąd równolegle do mnie (oddzielała nas barierka stalowa przy czym ja jechałem po dobrej stronie).
Na końcu gdy się obwodnica kończyła koleś czekał na paskach aby wrócić na włąściwy pas jazdy.
Było to rok temu około godziny 18:00 - było już ciemno i dobrze że z przeciwka jechało bardzo mało aut i nikt nie wyprzedał.
Koleś jechał z tą samą prędkością co ja czyli około 120km/h na jego miejscu widząc jeden, drugi pojazd zawróciłbym dla własnego bezpieczeństwa a nie cisnął do końca z nadzieją że przeżyję.
Z resztą kumple mieli podobną sytuację na A1 koło łodzi gdzie policja organizowała obławę na debili co jeździli pod prąd.