problem serwo dziura? syczy
-
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2005, 21:41 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
pisalem jakis czas temu ze slabsze mam hamulce ze mi cos syczy pod maska
dzisiaj w garazu sie zaparlem i przy okazji wysledzilem
wydaje mi sie ze puscilo laczenie pompy hamulcowej z serwem
dokladnie od spodu czyli od silnika jak palec prztkladam to czuje powietrze i dziwke sie zmienia
poluzowalem sruby i je dokrecilem lecz to nie dalo wiekszego efektu dzwiekowego - choc hamulce moze ciut lepiej
nie wime czy na 100% to puszcza na laczeniu bo jeszcze jest szansa ze to jest dziurka w obudowie serwa - taka mala ciut ponizej lini laczenia jest wglebienie elcz to sie moze pokrywac z laczeniem pompy i serwa nie wiem bo mam grube palceczy jest tam uszczelka, czy jest droga czy moge to sam rozkreic i nic sie nie wyleje i nie stanie ??
sruby juz odrdzewilem i posmarowalem lekko chodza -
Użytkownik archiwalnynapisał 12 cze 2005, 23:00 ostatnio edytowany przez Baranek 11 paź 2016, 08:27
są tam dwa pierścienie uszczelniające nigdy jednak tego nie rozbierałem
nie chce być złym prorokiem ale wydaje mi się ze servo kaput -
Użytkownik archiwalnynapisał 13 cze 2005, 04:18 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
są tam dwa pierścienie uszczelniające nigdy jednak tego nie rozbierałem
nie chce być złym prorokiem ale wydaje mi się ze servo kaputkaput jak na laczeniu puszcza chyba nie <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 cze 2005, 08:00 ostatnio edytowany przez mate64 11 paź 2016, 08:27
kaput jak na laczeniu puszcza chyba nie
No tak, to może być ten problem. Za jakieś 3 tygodnie będę robił generalny przegląd hamulców, więc też sie przyjrze temu połączeniu.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 cze 2005, 17:37 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
No tak, to może być ten problem. Za jakieś 3 tygodnie będę robił generalny przegląd hamulców,
więc też sie przyjrze temu połączeniu.serwo pada
mowia ze trza wymienic
w necie lukalem nowki ok 200-230 oraz okolo 450zł serio tyle to kosztuje ??? -
Użytkownik archiwalnynapisał 13 cze 2005, 19:19 ostatnio edytowany przez Baranek 11 paź 2016, 08:27
serwo pada
mowia ze trza wymienic
w necie lukalem nowki ok 200-230 oraz okolo 450zł serio
tyle to kosztuje ???tak niestety tak
-
Użytkownik archiwalnynapisał 13 cze 2005, 19:32 ostatnio edytowany przez T_Y_R 11 paź 2016, 08:27
serwo pada
mowia ze trza wymienic
w necie lukalem nowki ok 200-230 oraz okolo 450zł serio tyle to kosztuje ???za 100 używane sprawne można dostać
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 cze 2005, 18:28 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
za 100 używane sprawne można dostać
dzisiaj bylem na shrocie to koles ma dla mnie za 60
jutro jade biore i do mechaniora
ledwo sie jezdzi
niby wyregulowane bylo
ale co kilometry leca to gorzej
oorty spoadaja gasnie
sanie no nic nie dziala ja nalezy
o hamulcach nie wspomne ;/ -
Użytkownik archiwalnynapisał 17 cze 2005, 20:36 ostatnio edytowany przez fav135 11 paź 2016, 08:27
dzisiaj bylem na shrocie to koles ma dla mnie za 60
jutro jade biore i do mechaniora
ledwo sie jezdzi
niby wyregulowane bylo
ale co kilometry leca to gorzej
oorty spoadaja gasnie
sanie no nic nie dziala ja nalezy
o hamulcach nie wspomne ;/Tylko sprawdź żeby ono na pewno było takie samo jak posiadasz. Bo w książce pisze że były dwie wersje i nie są wymienne.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 cze 2005, 21:54 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
Tylko sprawdź żeby ono na pewno było takie samo jak posiadasz. Bo w książce pisze że były dwie
wersje i nie są wymienne.o korde nie wiedzialem a kolo nie wie z ktorego roku bylka skoda
rano w ksiazce sprawdze - jest w garazu z autem - i pojade na shrot popatrzec
ale lepiej by pasowalo -
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 07:46 ostatnio edytowany przez fav135 11 paź 2016, 08:27
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 08:03 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
Nawet były 3 różne wersje:
a jak latwo poznac ktory jest ktory
sa jakies numerki i gdzie ich szukac /?
zaraz jade po nie -
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 08:05 ostatnio edytowany przez fav135 11 paź 2016, 08:27
a jak latwo poznac ktory jest ktory
sa jakies numerki i gdzie ich szukac /?
zaraz jade po nieTego nie wiem , ale pamiętam że w którejś książce było napisane że nie są między sobą wymienne chyba że się jeszcze coś tam razem wymieni. Ale książki mam w aucie to nie sprawdzę.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 09:13 ostatnio edytowany przez mate64 11 paź 2016, 08:27
a jak latwo poznac ktory jest ktory
sa jakies numerki i gdzie ich szukac /?
zaraz jade po nieMożesz spróbować rozróżnić po numerze częsci o ile go znajdziesz.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 10:38 ostatnio edytowany przez dormagi 11 paź 2016, 08:27
pisalem jakis czas temu ze slabsze mam hamulce ze mi cos
syczy pod maska
A czy to syczenie było słychać w kabinie, przy wyłączonym silniku w momencie naciśnięcia na pedał hamulca? Bo tak się składa że dzisiaj przez przypadek nacisnąłem na hamulec i usłyszałem syczenie (i nie był to wąż pod wycieraczką <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ). Teraz się tak zastanawiam co to może być? Druga sprawa to to, że w minionym roku na przeglądzie czepiali się tego że jedno tylnie koło słabiej hamuje i teraz nie wiem czy może to być ze sobą powiązane, a przegląd tuż, tuż.
A i jeszcze jedno, czy to normalne że po dłuższej jeździe autko jakby słabiej hamowało (płyn, tarcze, klocki, tłoczki wymienione w ubiegłym roku)? -
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 12:47 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
A czy to syczenie było słychać w kabinie, przy wyłączonym silniku w momencie naciśnięcia na
pedał hamulca? Bo tak się składa że dzisiaj przez przypadek nacisnąłem na hamulec i
usłyszałem syczenie (i nie był to wąż pod wycieraczką ). Teraz się tak zastanawiam co to
może być? Druga sprawa to to, że w minionym roku na przeglądzie czepiali się tego że jedno
tylnie koło słabiej hamuje i teraz nie wiem czy może to być ze sobą powiązane, a przegląd
tuż, tuż.
A i jeszcze jedno, czy to normalne że po dłuższej jeździe autko jakby słabiej hamowało (płyn,
tarcze, klocki, tłoczki wymienione w ubiegłym roku)?nr jest z przodu obudowy ale nic nie mial wspolnego z numerami podanymi na obrazku z etki
stala skoda ok do 92rok ale serwo miala inne, mial koles takie jak moje w bagazniku
nie mniej okazalo sie ze dziura weza podcisnienia jest inna lecz zesmy upolowali jakas inna guma i koncowka weza i dziala
nie syczy nic samo podczas pracy silnika, sam silnik pracuje rowno i nie gasnie
podczas wciskania pedalu hamulca przy pracujacym silniku slychac syl lecz mechanior powiedzial ze jest to normalne
teraz hamowanie - ja mam hamulce a nie spowalniacze !! <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> mimo wiekszych kapci bez problemu moge zablokowac kolapo sluzszym odpoczynku pierwsze kilka hamowac to bieda z nedza, jakies piski zgrzyty i ledwo zwalnia ale po chwili wraca do normy, jak 3 kola hamuja dobrze a jedno zle to nie wina serwa
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 12:52 ostatnio edytowany przez dormagi 11 paź 2016, 08:27
nie syczy nic samo podczas pracy silnika, sam silnik
pracuje rowno i nie gasnie
podczas wciskania pedalu hamulca przy pracujacym silniku
slychac syl lecz mechanior powiedzial ze jest to
normalneCzyli jak masz silnik wyłączony i naciskasz pedał hamulca to nic nie syczy?
jak 3 kola hamuja dobrze a jedno zle to nie wina serwa
Ja obstawiałem korektor, bo tylni układ hamulcowy wymieniałem cały tak z dwa latka temu.
Zauważyłem natomiast przed chwilą że jest bardzo mokro pomiędzy pompą hamulcową a urządzeniem wspomagającym hamowanie. Czyżby czekała mnie wymiana jednej z tych rzeczy? Jeśli tak to jak sprawdzić co jest trafione? -
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 13:00 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
Czyli jak masz silnik wyłączony i naciskasz pedał hamulca to nic nie syczy?
tego nie sprawdzilem ale sadze ze chyba cos lekko syknie poznije bede w wozie to sprawdze
-
Użytkownik archiwalnynapisał 18 cze 2005, 23:49 ostatnio edytowany przez grzybu 11 paź 2016, 08:27
Czyli jak masz silnik wyłączony i naciskasz pedał hamulca to nic nie syczy?
Ja obstawiałem korektor, bo tylni układ hamulcowy wymieniałem cały tak z dwa latka temu.
Zauważyłem natomiast przed chwilą że jest bardzo mokro pomiędzy pompą hamulcową a urządzeniem
wspomagającym hamowanie. Czyżby czekała mnie wymiana jednej z tych rzeczy? Jeśli tak to jak
sprawdzić co jest trafione?hmm u mmnie jest teraz tak
jade wciskam hamulec delikatnie i samochod zwalnia ale w pewnym momencie pedal jakby sam wpada - jak by byl zasysany - i czuc bardzo mocne docisniecie hamulca, na szybkim i energicznym hamowaniu od poczatku do konca jest jednakowo nei wiem moze to zmiana kol tak zrobila lecz ogolnie hamuje swietnieco do dziala nia na wylaczonym silniku
to po zgaszeniu slychac male syczenie, chyba schodzi cisninei z serwa, ja wcisne pedal hamulca to slychac ten syk jak podczas wciskania na zapalonym silniku o ktorym mowilem ze podobno jest ok, lecz na wylaczonym silnilku tylko to pierwsz depniecie powoduje syk, pozniej pedla jest twardy i nic nie slychac