Żarówki i Widoczność drogi
-
Jakie w ticu są żarówki w lampach, nie chce mi się rozbierać, może ktoś z was kpował.
Czy ktoś z Was założył może mocniejsze żarówki niż 60/55
Jeżdżę teraz na Philipsach premium plus 30% ale nie świecą za szczególnie.
Czy nic się nie wydarzy gdybym założył mocniejsze (występują chyba 110/90 WAT)? -
Czy ktoś z Was założył może mocniejsze żarówki niż 60/55
Jeżdżę teraz na Philipsach premium plus 30% ale nie świecą za szczególnie.
Czy nic się nie wydaży gdybym założył mocniejsze (występują chyba 110/90 WAT)?Przed założeniem tych żarówek proponuję pomyśleć o innych uczestnikach ruchu drogowego <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Przed założeniem tych żarówek proponuję pomyśleć o innych uczestnikach ruchu
drogowegoTo jest właśnie najgorsze.
Bardzo mnie denerwuje jeśli ktoś jedzie przede mną w 'dobrych' warunkach na halogenach. Nie liczą się z tym że oślepiają innych. -
To jest właśnie najgorsze.
Bardzo mnie denerwuje jeśli ktoś jedzie przede mną w
'dobrych' warunkach na halogenach. Nie liczą się z
tym że oślepiają innych.No i jak ktos jezdzie mi z naprzeciwka na halogenach to ja mu to samo wlaczam i tez niech poczuje co to znaczy oslepic (hamskie ale niekiedy skutkuje i wylaczaja halogeny)
-
Czy ktoś z Was założył może mocniejsze żarówki niż 60/55
Jeżdżę teraz na Philipsach premium plus 30% ale nie świecą za szczególnie.
Czy nic się nie wydaży gdybym założył mocniejsze (występują chyba 110/90 WAT)?Staloby sie. Niespecjalnie lepsze oswietlenie (wiem, bo mialem), za to mocniejsze nagrzewanie. Wprawdzie mi sie przez jakis rok nic nie stalo, ale to byly zupelnie nowe swiatla... Nagrzewanie skutkuje szybszym matowieniem odblysnika, moze skutkowac peknieciem kloszy, gdyby Cie zimna woda ochlapala przypadkiem. Poza tym nie nalezy zapominac o tym, ze latwiej oslepiac (trzeba naprawde bardzo dbac o ustawienei i czystosc swiatel, a i tak mozna przeszkadzac innym).
Proponuje zaczac od regularnego dbania o czystosc swiatel, odblysnikow i kloszy od wewnatrz, poza tym - kiedy ostatni raz regulowales ustawienie na odpowiednim przyrzadzie? Bo moze tu jest problem?
-
Staloby sie. Niespecjalnie lepsze oswietlenie (wiem, bo mialem), za to mocniejsze nagrzewanie.
Wprawdzie mi sie przez jakis rok nic nie stalo, ale to byly zupelnie nowe swiatla...
Nagrzewanie skutkuje szybszym matowieniem odblysnika, moze skutkowac peknieciem kloszy,
gdyby Cie zimna woda ochlapala przypadkiem. Poza tym nie nalezy zapominac o tym, ze latwiej
oslepiac (trzeba naprawde bardzo dbac o ustawienei i czystosc swiatel, a i tak mozna
przeszkadzac innym).
Proponuje zaczac od regularnego dbania o czystosc swiatel, odblysnikow i kloszy od wewnatrz,
poza tym - kiedy ostatni raz regulowales ustawienie na odpowiednim przyrzadzie? Bo moze tu
jest problem?
Światła reguluję co najmniej dwa razy w roku (pracuję w firmie która sponsoruje takie imprezki jesienią i wiosną). Myję światła codziennie (szczególnie teraz gdy minięcie ciężarówki powoduje że całe auto jest "usyfione")Wyprzedzając uszczypliwości dodam że szyby też myję codziennie. Codziennie pokonuję 230 km po krętych drogach Dolnego Śląska(wyjeżdżam o 5 rano - gdy jest ciemno wracam o 5 popołudniu - jeszcze miesiąc temu było ciemno). Na drogach tych najgorszą kategorią współużytkowników są WIEŚNIAKI W CIEMNYCH KUFAJKACH I GNOJOSKOCZKACH NA NIEOŚWIETLONYCH ROWERACH. Sam kilkukrotnie o mało nie potrąciłem - jak nie podchmielonego dzielnego piechura to wyżej wspomnianego cyklistę. Znam też osobiście przypadek kolegi który potrącił śmiertelnie młodego człowieka na rowerze (bez żadnej winy kierowcy).
Niestety światełka oryginalnie montowane są nieco słabieńkie. Motywacja że kogoś denerwuje, że inni mają mocne światła są żadnym tłumaczeniem (z uwzględnieniem że połowa samochodów na polskich drogach ma TE mocniejsze żarówki).
Voytass czy szkła rozgrzewają się naprawdę tak bardzo ??
To musi być temperatura bliska wrzącej wodzie (Szklanka wrzątku w kontakcie z zimną wodą mogła by pęknąć)??
Poza tym rodzaj szkła. - Czy znasz przypadek pęknięcia w wypadku zastosowania mocniejszych żarówek?? -
----------------- ciach ------------------
Codziennie pokonuję 230 km po
krętych drogach Dolnego Śląska(wyjeżdżam o 5 rano - gdy jest ciemno wracam o 5 popołudniu - jeszcze miesiąc
temu było ciemno). Na drogach tych najgorszą kategorią współużytkowników są WIEŚNIAKI W CIEMNYCH KUFAJKACH I
GNOJOSKOCZKACH NA NIEOŚWIETLONYCH ROWERACH. Sam kilkukrotnie o mało nie potrąciłem - jak nie podchmielonego
dzielnego piechura to wyżej wspomnianego cyklistę. Znam też osobiście przypadek kolegi który potrącił
śmiertelnie młodego człowieka na rowerze (bez żadnej winy kierowcy).
Niestety światełka oryginalnie montowane są nieco słabieńkie. Motywacja że kogoś denerwuje, że inni mają mocne
światła są żadnym tłumaczeniem (z uwzględnieniem że połowa samochodów na polskich drogach ma TE mocniejsze
żarówki). ...Moje zdanie jest takie, bez względu na to, ile robisz dziennie kilometrów, tzn. 500, 230, czy tylko 3 powinieneś zadbać również o innych uczestników ruchu drogowego. Tak się składa, że trochę podróżuję po zmroku (chociażby ostatni łikend), gdzie samochody z mocnymi lub źle wyregulowanymi światłami dają się mocno we znaki. Nawet jeżeli masz idealnie ustawione światła, to jadąc po naszych drogach i to lekkim Tico naprawdę jadący z przeciwka dostaje nieźle po oczach. To samo tyczy się jazdy za kimś, bo podskakując na drodze rónież dajesz mocno po oczach w lusterkach. Czasami błędnie można to odczytać jako miganie "długimi" czyli sygnalizacja, że coś jest nie tak z moim samochodem. Już parę razy się zatrzymałem po takich mignięciach, jednak za każdym razem okazywało się, że to inny uczestnik ruchu miał mocniejsze żarówki. Teraz robię już trochę inaczej, tzn. po kilku mignięciach przypatruję się baczniej, czy się powtórzą i czy to oślepienie powstaje w wyniku podskakiwania auta, czy też ktoś rzeczywiście coś mi sygnalizuje.
Muszę przyznać, że Twoje podejście (pogrubione wyżej) jest delikatnie mówiąc niekoleżeńskie <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Może ja sobie też włączę światła drogowe oraz dodatkowe halogeny i będę tak jeździł <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Dzięki temu będę naprawdę dobrze widział, a inni użytkownicy dróg niech się martwią, bo przede wszystkim to ja mam dobrze widzieć <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> Ciekawe, jak byś wtedy reagował, gdybyś to Ty jechał z przeciwnej strony <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Światła reguluję co najmniej dwa razy w roku (pracuję w
firmie która sponsoruje takie imprezki jesienią i
wiosną). Myję światła codziennie (szczególnie teraz
gdy minięcie ciężarówki powoduje że całe auto jest
"usyfione")Wyprzedzając uszczypliwości dodam że
szyby też myję codziennie. Codziennie pokonuję 230
km po krętych drogach Dolnego Śląska(wyjeżdżam o 5
rano - gdy jest ciemno wracam o 5 popołudniu -
jeszcze miesiąc temu było ciemno). Na drogach tych
najgorszą kategorią współużytkowników są WIEŚNIAKI
W CIEMNYCH KUFAJKACH I GNOJOSKOCZKACH NA
NIEOŚWIETLONYCH ROWERACH. Sam kilkukrotnie o mało
nie potrąciłem - jak nie podchmielonego dzielnego
piechura to wyżej wspomnianego cyklistę. Znam też
osobiście przypadek kolegi który potrącił
śmiertelnie młodego człowieka na rowerze (bez
żadnej winy kierowcy).
Niestety światełka oryginalnie montowane są nieco
słabieńkie. Motywacja że kogoś denerwuje, że inni
mają mocne światła są żadnym tłumaczeniem (z
uwzględnieniem że połowa samochodów na polskich
drogach ma TE mocniejsze żarówki).
Voytass czy szkła rozgrzewają się naprawdę tak bardzo ??
To musi być temperatura bliska wrzącej wodzie (Szklanka
wrzątku w kontakcie z zimną wodą mogła by pęknąć)??
Poza tym rodzaj szkła. - Czy znasz przypadek pęknięcia w
wypadku zastosowania mocniejszych żarówek??
Rozumie wk...e dariom28 sam miałem nieraz okazje zauważyć takiego nieoświetlonego rowerzyste albo pieszego który miał głęboko w d...samochody (pare razy tylko dlatego niepotrąciłem takiego delikwenta bo w odpowiednim momencie właczyłem długie światła).Proponowałbym żarówki Osram +60 lub tungsram+60 przynajmniej wg .testów swiecą najmocniej i to podobno lepiej niż 100/90W Narva, co do samych kloszy zwiększenie jasnosci o 20/30% daje przetarcie odbłyśników w leflektorze chusteczką higieniczną (kurz), delikatne scisnięcie konektorków na gniezdzie żarówek H4 i wyczysczcenie masy(-) między akumulatorem a karoserią (spadek napięcia nawet 1V).Może ktoś zrobił jakiś patent ze spryskiwaczem świateł . Ps. fajne określenie gnojoskoczki !!!!<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
"usyfione")Wyprzedzając uszczypliwości dodam że szyby też myję codziennie. Codziennie pokonuję 230 km po
Jakis znowu uszczypliwosci? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
krętych drogach Dolnego Śląska(wyjeżdżam o 5 rano - gdy jest ciemno wracam o 5 popołudniu - jeszcze miesiąc
temu było ciemno). Na drogach tych najgorszą kategorią współużytkowników są WIEŚNIAKI W CIEMNYCH KUFAJKACH I
GNOJOSKOCZKACH NA NIEOŚWIETLONYCH ROWERACH. Sam kilkukrotnie o mało nie potrąciłem - jak nie podchmielonego
dzielnego piechura to wyżej wspomnianego cyklistę. Znam też osobiście przypadek kolegi który potrącił
śmiertelnie młodego człowieka na rowerze (bez żadnej winy kierowcy).A nic nie mow - juz mialem smaka na zamontowanie jakiejsc kosy na sztorc czy cos... Kiedys nawet opisywalem, jak to kobieta ubrana na szaroburo szla sobie po prawej stronie szosy, tylem do nadjezdzajacych aut, prowadzac kilkuletnie dziecko po swojej lewej, czyli od strony samochodow wlasnie. Zobaczylem ja wylacznie dzieki bialej reklamowce... Myslalem, ze golymi rekoma rozszarpie... Ale oczywiscie niczego nie pojela.
Niestety światełka oryginalnie montowane są nieco słabieńkie. Motywacja że kogoś denerwuje, że inni mają mocne
Ja uwazam, ze oryginalnie montowane swiatla w Tico sa niezle - jezdzilem w sumie piecioma Tico, oprocz tego wieloma innymi autami i porownanie wypada niezle. Tyle, ze trzeba miec niezle zarowki - ja uzywam juz drugi komplet Philipsa Blue Vision, ktore polecam. Swietnie oswietlaja pobocze, biala barwa swiatla powoduje, ze lepiej widac nie tylko znaki pionowe i poziome, ale wlasnie nawet cichociemnych kretynow-samobojcow.
światła są żadnym tłumaczeniem (z uwzględnieniem że połowa samochodów na polskich drogach ma TE mocniejsze
żarówki).Wiesz - ja nie pisalem o "denerwowaniu" ale o "oslepianiu". Podpowiem, ze to drugie uniemozliwia jazde, bo nie widzisz nic poza swiatlem reflektorow jadacego z przeciwka auta - bawi Cie, jak ktos nie wylaczy dlugich, kiedy nadjezdzasz z przeciwka? To zapraszam na spotkanie - mam dodatkowe dlugie, bedzie lepsza zabawa.
A co do drugiej czesci zdania - skad takie dane, ze polowa ma te mocniejsze? Bo jak wyssales z palca, to to dopiero jest zaden argument. Z moich wiadomosci wynika, ze mniejszosc ma te mocniejsze... Ale ja po prostu rozmawiam z ludzmi.
Voytass czy szkła rozgrzewają się naprawdę tak bardzo ??
Da sie odczuc reka - wiec mysle, ze gdybys jechal dluzszy czas, zwlaszcza na dlugich, i bylo sucho, to ochlapane moglyby peknac.
To musi być temperatura bliska wrzącej wodzie (Szklanka wrzątku w kontakcie z zimną wodą mogła by pęknąć)??
Poza tym rodzaj szkła. - Czy znasz przypadek pęknięcia w wypadku zastosowania mocniejszych żarówek??Slyszalem cos, ale nie wiem jakie dokladnie zarowki byly w uzyciu - mogly byc np. 160 watow - takie tez widzialem.
Dodaj sobie do rachunku szybsze matowienie odblysnikow - jesli bedziesz to leczyc coraz mocniejszymi swiatlami, to niebawem bedziesz musial luk spawalniczy uruchamiac ruszajac samochodem... Nie mowie juz o coraz wiekszej uciazliwosci dla innych uzytkownikow drog, a to nie bez znaczenia.
-
Może ktoś zrobił jakiś patent ze spryskiwaczem świateł
Robil - Cougar mial. Ja sie namierzam i namierzam...
-
witam:)
Czego jak czego ale świateł w naszych bolidach czepiać się nie można. Zdecydowanie lepiej wypadają niż np. poldkach, cinkocientach, polo czy dogach.
Oczywiście pod warunkiem, że są dobrze ustawione a odbłyśniki nie skorodowały i żarówki nie mają 8 lat. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
witam:)
Czego jak czego ale świateł w naszych bolidach czepiać się nie można. Zdecydowanie lepiej wypadają niż np. poldkach,
cinkocientach, polo czy dogach.
Oczywiście pod warunkiem, że są dobrze ustawione a odbłyśniki nie skorodowały i żarówki nie mają 8 lat.Podpowiem, ze wypadaja lepiej, niz w Astrach rowniez... A i co do Lanosa, to mialbym watpliwosci, czy ma lepsze.. chociaz bylem milo zaskoczony, jezdzac.
Na pewno gorzej od nas wypadaja tez swiatla w SC, Palio/Siena, a ponoc w Bravo/Brava ma gorsze, chociaz tu juz nie wiem.
-
Podpowiem, ze wypadaja lepiej, niz w Astrach rowniez...
A i co do Lanosa, to mialbym watpliwosci, czy ma
lepsze.. chociaz bylem milo zaskoczony, jezdzac.
Na pewno gorzej od nas wypadaja tez swiatla w SC,
Palio/Siena, a ponoc w Bravo/Brava ma gorsze,
chociaz tu juz nie wiem.Jedynie co mnie wkurza to pewne "luki" - tzn. ciemniejsze plamy w oświetlanej powierzchni drogi. Macie też cos takiego?
Tak jakby po środku strumienia są takie gorzej oświetlone koliste fragmenty. Miałem to zarówno na zwykłych żarówkach, jak i teraz na Tungsramach Megalight (może teraz w mniejszym stopniu ale jednak). -
Podpowiem, ze wypadaja lepiej, niz w Astrach rowniez... A i co do Lanosa, to mialbym watpliwosci, czy ma lepsze..
chociaz bylem milo zaskoczony, jezdzac.
Na pewno gorzej od nas wypadaja tez swiatla w SC, Palio/Siena, a ponoc w Bravo/Brava ma gorsze, chociaz tu juz nie
wiem.Ponoć jeszcze tak dobry samochód jak Opel Calibra ma tragiczne światła.
Najważniejsze, to mieć czyste klosze i odbłyśniki i w miarę nowsze żarówki, bo starsze zaczynają świecić bardziej na żółto. Nie wiem na ile brewki zmiejszają strumień świetlny, ale jak są stosunkowo duże to na pewno przed samochodem jest ciemniej.
-
Ponoć jeszcze tak dobry samochód jak Opel Calibra ma tragiczne światła.
Ma. Ale ja wiem, czy to dobry, albo chociaz ladny samochod? Zupelnie przecietny Opel...
-
Ma. Ale ja wiem, czy to dobry, albo chociaz ladny samochod? Zupelnie
przecietny Opel...To jest tani pseudo sportowy samochód, z zewnątrz ok, wewnątrz standart opla
-
To jest tani pseudo sportowy samochód, z zewnątrz ok, wewnątrz standart opla
....... czyli też OK <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
....... czyli też OK
Hehehe, chcialbys <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
A powazniej - byloby OK, gdyby nie te ambicje Calibry do bycia sportowym autem... Juz wole Vectre z tym samym motorkiem (najlepiej 2.5 V6).
-
Hehehe, chcialbys
A powazniej - byloby OK, gdyby nie te ambicje Calibry do bycia sportowym autem... Juz wole Vectre z tym samym
motorkiem (najlepiej 2.5 V6).Mi tam wszystko jedno, choć przyznaję, że jak na starą konstrukcję, auto przynajmniej z zewnątrz dobrze się prezentuje.
-
Mi tam wszystko jedno, choć przyznaję, że jak na starą konstrukcję, auto przynajmniej z zewnątrz dobrze się
prezentuje.Wiecej sie prezentuje, niz potrafi - a ja mam uczulenie na takie wynalazki...
Kiedys mi sie podobalo, ale do bylo daaawno, wtedy dziwne rzeczy mi sie podobaly <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Dobra, EOT, zanim nas ktos pogoni...
eee... to ja bym musial.. no to EOT zanim ja nas pogonie <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />