jak obliczyć dokładnie spalanie?
-
Witam!
zalałem 15 litrów Pb95 i przejechałem moim bolidem 385km, czy to znaczy że spalił 3,9l/100km?
obliczyłem w ten sposób: 15x100/385=3,89
Czy to dobre wyliczenie dla mojego Tico?
że przed tankowaniem zbiornik był prawie pusty tzn strzałka od paliwa była na równi z czerwoną
kreską na tarczy, i tak samo po przejechaniu tego dystansu zatrzymała się za czerwonej
kresceSchemat dobry tyle ze wskaźnik poziomu paliwa nie jest zbyt dokladny- lepiej zalac po korek wyjeżdzić np 300km i ponownie zalać po korek. Ilość benzyny wlana za (dugim razem)x100km/dystans. To najdokładniejsza metoda z możliwych
-
Ja tam mam jeden sposób: tankowie po korek, jazda ileśtam kilometrów. Ponownie tankowanie po korek.
ilość zatankowanych litrów / przejechane kilometry * 100 = spalanie l/100km <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
Schemat dobry tyle ze wskaźnik poziomu paliwa nie jest
zbyt dokladny- lepiej zalac po korek wyjeżdzić np
300km i ponownie zalać po korek. Ilość benzyny
wlana za (dugim razem)x100km/dystans. To
najdokładniejsza metoda z możliwychNajdokładniejsza to wylać wszystko, zalać, wylać i zobaczyć ile zostało (ale mało praktyczna).
Zobacz, że po jednokrotnym zatankowaniu zostaje całkiem spora możliwość błędu (u mnie między pierwszym "odbiciem" a trzecim są dwa litry różnicy). Najlepiej zastosować opisaną przez Ciebie metodę kilkukrotnie i dopiero wtedy policzyć sobie średnią (w ten sposób te moje dwa litry niedokładności rozkładasz na kilkukrotnie większy dystans).
-
Tankowanie pod korek to tankowanie nie do odbicia tylko do zobaczenia lustra paliwa przy wlewie. Ale to wymaga cierpliwości <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Tankowanie pod korek to tankowanie nie do odbicia tylko do zobaczenia lustra paliwa przy wlewie.
I tak się to powinno robić.
Ale to wymaga cierpliwości
Chyba jestem cierpliwy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
I tak się to powinno robić.
Chyba jestem cierpliwyJa z reguły też ale zauważyłem że jak tankuje VP Diesel to straszliwie się to paliwo pieni i odbija już dobre 10 litrów przed napełnieniem zbiornika. I tym samym spędzam czasem 10 minut na tankowaniu żeby dolać na full <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
Ja z reguły też ale zauważyłem że jak tankuje VP Diesel
to straszliwie się to paliwo pieni i odbija już
dobre 10 litrów przed napełnieniem zbiornika. I tym
samym spędzam czasem 10 minut na tankowaniu żeby
dolać na fullA czasem i tak pozostanie jakiś pęcherz powietrzny. Wleje się mniej, niż teoretycznie powinno się zmieścić <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
A czasem i tak pozostanie jakiś pęcherz powietrzny. Wleje się mniej, niż teoretycznie powinno
się zmieścićTo jest fakt <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja na całkowicie puściutki 40l. zbiornik (już mi zdechło auto) zalałem jakoś 39,74l. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Tankowanie pod korek to tankowanie nie do odbicia tylko
do zobaczenia lustra paliwa przy wlewie. Ale to
wymaga cierpliwościNo, raz byłem na takiej stacji, w której dystrybutor "odbijał" pół sekundy po wciśnięciu spustu na full. Musiałem "naciurkać" 45 litrów przez kilka ładnych minut... To jest dopiero cierpliwość...
A z zupełnie innej beczki. Kumpel z pracy kupił kiedyś Puga307 HDI. Po zatankowaniu do pełna śmierdoliło mu paliwo w środku. W ASO stwierdzili: "proszę tankować do połowy baku"...
-
To jest fakt
Ja na całkowicie puściutki 40l. zbiornik (już mi zdechło auto) zalałem jakoś 39,74l.
a ja wlewam do pelna 42.5l <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> -
a ja wlewam do pelna 42.5l
czy przy tym tankowaniu "pod korek" jest duze ryzyko przelania? kiedyś nie do końca włożyłem pistolet do dziury i mi zalało spodnie, jechałem do domu z tym około 5 minut a już mnie zaczynała dyńka klepać.
-
a ja wlewam do pelna 42.5l
Chyba z ukraińskiego dystrybutora <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
czy przy tym tankowaniu "pod korek" jest duze ryzyko przelania? kiedyś nie do końca włożyłem
pistolet do dziury i mi zalało spodnie, jechałem do domu z tym około 5 minut a już mnie
zaczynała dyńka klepać.Jeszcze nigdy przy pierwszym odbiciu pistoleta mnie nie zalało <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Nawet jeszcze piany z benzyny nie widziałem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> -
Chyba z ukraińskiego dystrybutora
Też tak pomyślałem.
Ale z drugiej strony, jakby faktycznie w zbiorniku susza była + wlew -> może by tyle weszło <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
czy przy tym tankowaniu "pod korek" jest duze ryzyko przelania? kiedyś nie do końca włożyłem
pistolet do dziury i mi zalało spodnie, jechałem do domu z tym około 5 minut a już mnie
zaczynała dyńka klepać.
ja jak tankuje na UA to najezdam na kolek i leje pod samo zamkniecie <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> i robie to przewarznie w nocy, kiedy jest chlodniej <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> wiec dla tego mi tak wychodzi <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Jeszcze nigdy przy pierwszym odbiciu pistoleta mnie nie zalało
Nawet jeszcze piany z benzyny nie widziałemw kiszeń sobie wsadzcie to lustro, ja tam bede zalewać do odbicia w sumie jak caly czas się tak robi to i tak pokaże wynik w miare dokładny, od jakiś 3-4 miesięcy zalewam zawsze do pełna, dziś chciałem dolać więcej i zaraz wyrzygało z baku, na szczęscie nie na mnie
-
Witam!
zalałem 15 litrów Pb95 i przejechałem moim bolidem 385km, czy to znaczy że spalił 3,9l/100km?
obliczyłem w ten sposób: 15x100/385=3,89
Czy to dobre wyliczenie dla mojego Tico?
że przed tankowaniem zbiornik był prawie pusty tzn strzałka od paliwa była na równi z czerwoną kreską na tarczy, i
tak samo po przejechaniu tego dystansu zatrzymała się za czerwonej kresceDo obliczania szacunkowego spalania opisana metoda się nawet nadaje.
Pamiętaj, że samochody mają wskaźniki poziomu paliwa w baku, a nie mierniki, co jest równoważne, że wskaźnik bardziej daje pojęcie o ilości paliwa, niż podaje jego dokładną wartość.Aby dokonać dokładnego pomiaru proponuję zastosować metodę, którą się kiedyś bawiłem.
Otóż do dwóch kanistrów wlałem dokładnie odmierzone ilości paliwa (po 20L). Pomiar robiłem naczyniem z podziałką i starając się to robić starannie udało mi się zgromadzić dokładnie 40L paliwa (2x20L).
Następnie pojechałem na tzw. markową stację benzynową, gdyż chciałem mieć pewność, że paliwo będzie dobrej jakości, a nie mieszanina benzyny z rozpuszczalnikami, farbami i wodą, gdzie wykazując się dużą cierpliwością nalałem paliwa pod sam korek, tzn. do momentu gdy stale widoczny był poziom benzyny po wielokrotnym bujaniu samochodu (chciałem pozbyć się z baku zbędnego powietrza).
Teraz to już sobie jeździłem i gdy wskazówka weszła na pole rezerwy postanowiłem dolać paliwa z moich kanistrów.
Tak też zrobiłem i lejąc powoli benzynę osiągnąłem jej poziom identyczny, jak podczas tankowania na stacji benzynowej.
Pozostałą ilość paliwa z kanistra odlałem do innego pojemnika sprawdzając, ile jego jeszcze zostało.
Teraz znając już przejechany dystans oraz rzeczywistą ilość spalonej benzyny obliczyłem rzeczywiste spalanie samochodu <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />