Zmienić auto?
-
...oczywiście nie całkiem.
Otóż codziennie na dojazdy Tikaczem do pracy schodzi mi ok. 50km w 2 strony. Przy obecnej cenie LPG koszt paliwa 1 dojazdu to ok. 5zł - czyli 5złxok.20 dni w miesiącu=100zł.Mam możliwość dojazdu dom-praca-dom firmowym autem (Punto 1.2 8v) z instalacją LPG. Moje koszty w zakresie dojazdu ograniczą się do paliwa... no i zastanawiam się co zrobić.
Plusy to ograniczenie przebiegu Tikacza, który jest comiesięcznie całkiem spory (~1.8 tyś km - obecnie zmniejszyłby się o ok. 1tyś miesięcznie), a co za tym idzie jakaś tam oszczędność na materiałach eksploatacyjnych, ewentualnych naprawach (twu, twu - póki co ich praktycznie nie było). Z założenia Tikacza i tak nie sprzedam, bo nie i już - a poza tym za wyjazdy prywatne musiałbym płacić więcej niż za dojazd do pracy, więc Tikacz i tak nie będzie bezużyteczny.
Minusy to wyższe koszty dojazdu (przynajmniej pozornie) - taki Punto na pewno spali z 8l LPG/100km co da miesięczny koszt na poziomie ok. 160 zamiast 100zł. Do tego oczywiście brak przyjemności z podróżowania do pracy Tikaczem <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
Co byście wybrali? Czy 60zł pozornej oszczędności jest warte dodatkowego 1000km miesięcznego przebiegu podczas któego przecież zużywają się nie tylko elementy eksploatacyjne ale w sumie całe auto... no a w razie (twu, twu) jakiegoś zdarzenia, które będzie wymagało zgłoszenia się z Tikaczem do PZU mogą być dodatkowe koszty.
Z góry dzięki za poradę <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Nie wiem czy pamietasz ten dowcip:
- Jaki samochod jest najlepszy na swiecie??
- Sluzbowy.
lub to:
- Jaki samochod potrafi z predkoscia 60 km/h przejechac przez 40 cm garb (lezacego pojlicjanta).
- Sluzbowy.
Mysle ze to pomoze Ci podjac decyzje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
...oczywiście nie całkiem.
Chyba bym swoje oszczędzał. Jak się doliczy amortyzację auta, koszt przeglądów, napraw, wymiany oleju, świec itp. to różnica nie będzie taka wielka już.
-
Co byście wybrali? Czy 60zł pozornej oszczędności jest warte dodatkowego 1000km miesięcznego przebiegu podczas
któego przecież zużywają się nie tylko elementy eksploatacyjne ale w sumie całe auto... no a w razie (twu, twu)
jakiegoś zdarzenia, które będzie wymagało zgłoszenia się z Tikaczem do PZU mogą być dodatkowe koszty.
Z góry dzięki za poradęBez wahania służbowy, jak sam piszesz oszczędność na paliwie to oszczędność pozorna. Wbrew pozorom wymiany okresowe też swoje kosztują i jesli da sie je rozwlec w czasie to myślę, że warto. Poza tym nie wiem w jakim stanie jest to Punto ale chyba jest wygodniejsze i cichsze od Tico...
PiotrB
-
Bez wahania służbowy, jak sam piszesz oszczędność na
paliwie to oszczędność pozorna. Wbrew pozorom
wymiany okresowe też swoje kosztują i jesli da sie
je rozwlec w czasie to myślę, że warto. Poza tym
nie wiem w jakim stanie jest to Punto ale chyba
jest wygodniejsze i cichsze od Tico...
PiotrBJest całkiem nowe... ale i tak nie dorównuje Tikaczowi
-
Absolutnie zgadzam się z przedmówcami. Poza tym w swoim pierwszym poście wymieniłeś wszystko to, co również mi przyszło do głowy, i okazuje się, że chyba lepiej dorzucić te parę złotych i powozić się służbowym (a może udałoby się jeździć spokojniej/oszczędniej, wtedy punciak spali mniej?).
-
Absolutnie zgadzam się z przedmówcami. Poza tym w swoim
pierwszym poście wymieniłeś wszystko to, co również
mi przyszło do głowy, i okazuje się, że chyba
lepiej dorzucić te parę złotych i powozić się
służbowym (a może udałoby się jeździć
spokojniej/oszczędniej, wtedy punciak spali
mniej?).Ja raczej jeżdżę spokojnie ale tak czy inaczej spalania Tikacza nikt nie pobije - tym bardziej jakieś byle jakie Punto
Dziękuję wszystkim za opinie! -
Ciezki orzech - z jednej strony wlasne, wychuchane, a przynajmniej swietnie znane autko, wiec milej sie jedzie (miewalem sluzbowe to wiem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />), a drugiej okazja, zeby zaoszczedzic wlasnemu autku przebiegu. Fakt, ze nieco drozej, ale mysle, ze o ile nie dochodza dodatkowe jakies koszty (np. ktos Cie nie bedzie probowal zobowiazac do zostawania dluzej w pracy, bo przeciez masz sluzbowe autko) to warto "zamienic sie" <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja raczej jeżdżę spokojnie ale tak czy inaczej spalania Tikacza nikt nie pobije - tym bardziej jakieś byle jakie
Punto
Dziękuję wszystkim za opinie!Zadam inne pytanie - czy Punto ma wykupione AC?
Niestety nie wszystkie auta służbowe mają to wykupione, a jeżeli miałbyś pecha i z Twojej winy byłaby stłuczka, to naprawa nowego Punto byłaby trochędroga.
Proponuję wziąć również ten aspekt pod uwagę. -
Jest całkiem nowe... ale i tak nie dorównuje Tikaczowi
Mój kolega jeździ nowym służbowym Punto II 1,2 z instalacją LPG. <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> Nie jeździ oszczędnie, ale też nie piłuje - po prostu normalnie. Spalanie miasto: do 7,5 l, spalanie trasa: do 6,0 l. Jeżeli służbówka ma AC, nie zastanawiałbym się ani chwili.
Pozdrawiam!