Samochód dla kobiety
-
Z tramwajem to każde auto ma małe szanse jak ci ta belka wbije się w bok.
było bez belki (teraz już je chowają, przynajmniej w łodzi)
a prędkość nie była duża..jakiś czas temu chłopaki ode mnie z jednostki ścigali trafione przez tramwaj bmw
kierownik przeżył.. -
O ile wiem to w Tico nie jest łamana kolumna kierownicza - czyli przy mocnym dzwonie wbija się
pięknie w klatkę piersiową...Kiedyś nie była. W 1995 r. przekonstruowano ją a na początku 1997 poprawiono, więc w bardzo niewielu jeżdżących po Polsce Tico ten problem występuje.
-
jeszcze tico vr. tramwaj
kolega wycinał zwłoki kierowcy... kierowcy tramwaju, znaczy się motorniczego? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Yendrek, nie osłabiaj mnie. Ponieważ (jak mniemam) często masz do czynienia z wypadkami, to chyba zdążyłeś zauważyć, że jedno uderzenie do drugiego nie jest podobne?
BTW wskaż mi superauto zgnatające tramwaj. <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Te przykłady z Tico i BMW jakoś do mnie nie trafiają; zaprzeczysz, że nie mogłoby być odwrotnie? Zależnie od "trafienia": kierowca tico mógłby przeżyć, a beemki - nie? Czy utwierdzisz mnie w przekonaniu, że jedynie użytkowanie BMW zapewni mi przeżycie w razie bliskiego spotkania z pojazdem szynowym? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />Aha, wracając do zderzenia z Trabantem: osobiście się nie dziwię, bo akurat popularna w zeszłych latach "mydelniczka" miała bardzo wytrzymałą konstrukcję (mimo plastykowego poszycia). Ja widziałem kiedyś trabiego po zderzeniu czołowym z dużym fiatem; przód fiata zniszczony kompletnie, a z trabanta posypał się wspomniany plastyk, odsłaniając mocną (nie wiem, jak to nazwać) stalową półramę z przodu (taką konstrukcję), która odparła uderzenie.
Ale produkty z NRD tak miały. Jak przypomnę sobie mojego Wartburga, który miał pełną ramę, zakończoną z przodu mocną belką, wznoszącą się nad tą ramę chyba ponad wysokość zderzaka... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Toż to mogło zmiażdżyć każde inne auto z samonośnym nadwoziem.
A co powiesz na taki przypadek: w moje tico walnął od tyłu (w sam narożnik plastykowego zderzaka) matiz - chłopak nie wyrobił ze zmianą pasa przed samym skrzyżowaniem. Oględziny: w moim dwucentymetrowe otarcie na zdesiu (zniknęło po przetarciu... dłonią <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />), zaś w Mieciu głębokie, długie na kilka cm wgięcie na błotniku (dobrze, że skończyło się na nadkolu) wraz z farbą zdrapaną do golutkiej blachy. Sam nie wierzyłem. Czy powinienem od razu stwierdzić, że Matiz to trumna? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
Finka powoli dojrzewa do własnego auta, wiec i ja powoli zaczynam ogarniać temat nowego auta w
rodzinie. Co moglibyście polecić kobiecie?Wymagania:
- Najniższe spalanie jakie może być (diesel albo benzyna, żadnych gazów)
- Niskie ceny częsci
- Samochód nie starszy niż rocznik'96
- Nieduża pojemność
- Auto nieduże
- Cena tez nie wygórowana.
Od razu powiem że wszelkiej maści Daewoo, Smarty, Mini odpadają.
I proszę bez odpowiedzi "Takie rzeczy to tylko w Erze"
Może coś takiego?
http://moto.allegro.pl/item193754447_opel_corsa_1_5_turbo_diesel_super_ekonomik.html
Nissan Micra będzie dla kobiety O.K. No i spełnia twoje wymagania. Znajoma ma Micrę 93 rok 1.0 i jest dla niej w sam raz na początek <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wersja 3D jest ładniejsza. -
O ile wiem to w Tico nie jest łamana kolumna kierownicza - czyli przy mocnym
dzwonie wbija się pięknie w klatkę piersiową...Nieprawda. Dowód: KLIK <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Tych tico z groźnymi kolumnami to już dziś ze świecą szukać... No, może jeszcze kilka po Polsce jeździ... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Jednak dziś mają jedynie wartość muzealną. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
A różnica w komforcie - bezcenna
IMO jazda po mieście nie jest komfortowa nawet w Mercedesie
<img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Corsy C tak miały (mniej więcej). Po prostu Opel w ramach oszczędności wprowadził plastikowy wybierak, który szybko ulegał uszkodzeniu...
-
Wiem - jaka mnie wtedy duma rozpiera
Nie - chodziło mi właśnie o to że prawdopodobieństwo trafienia wycackanego Tico jest takie samo
jak trafienia innego małego autka w tak samo dobrym stanie.
No ja słyszałem raczej opinie o ponad 5 po mieście.
Tak czy siak - moje Mondeo (czyli auto kilka klas wyżej i wygodniejsze) pali po mieście przy
spokojnej jeździe i klimie poniżej 7 litrów ON - więc różnica w kosztach eksploatacji jest
znikoma jeśli nie ma się gazu. A różnica w komforcie - bezcennaOprócz Tico, mam jescze Omege 2,5TD również klima. Do jazdy po mieście i na krótkie trasy zgadnij co wybieram... Tico..., a powód? Tico wszędzie sie zmieszcze, łatwiej sie skacze z pasa na pas, gdzieś sie "wcisnąć", itd. No i kolejny powód spalanie przy mojej cieżkiej nodze: Tico 6-7l Omega 10-12l...
Ja jestem jak najbardziej przekonany, ze na miasto małe autka są dużo lepsze.
-
Moja siostra jezdzi takim czems i nie narzeka, malo toto pali ok 6L czesci tanie, malo
awaryjne, bezpieczne przyspieszenie ok 17zek do 100km/h bardzo wygodne i dobrze sie
prowadzi (autko i siostra ) polecam takie autkoto jeszcze powiedz co to, bo jak ja klikam na linka to mi pisze ze ogloszenie nieaktualne
-
Nissan Micra będzie dla kobiety O.K. No i spełnia twoje wymagania. Znajoma ma Micrę 93 rok 1.0
i jest dla niej w sam raz na początek
Wersja 3D jest ładniejsza.a ile taka micra pali w miescie? i jak finansowo z czescami?
-
Ojciec (Finki) miał Leganze, któregoś pięknego dnia, wracał z delegacji i ze 200 kilosów przed
Warszawą został mu lewarek w dłoni. Normalnie gdzieś w tym tunelu się złamał... Wracał do
domu na czwórce. Poza tym bez przerwy się psuł...nie na 4 tylko na 5 <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> na szczescie zadnych swiatel czerwonych nie mial po drodze wiec dojechal do janek i tam wezwal pomoc drogowa. na szczescie to byl sluzbowy wiec wszelkie koszty tata mial gdzies <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
to jeszcze powiedz co to, bo jak ja klikam na linka to mi pisze ze ogloszenie nieaktualne
VW Polo
<img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
a ile taka micra pali w miescie? i jak finansowo z
czescami?1.4 - 5,4 - 7,9 l
1.2 - 5,1 - 7,4 lCzesci - nie sa az tak drogie na tle konkurencji
-
1.4 - 5,4 - 7,9 l
1.2 - 5,1 - 7,4 l
Czesci - nie sa az tak drogie na tle konkurencjiTakie coś znalazłem dla przykładu... I nie powiem bardzo ładna jest...
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2708572 -
Takie coś znalazłem dla przykładu... I nie powiem bardzo ładna jest...
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2708572IMO zbyt droga jak na ten rocznik i w stosunku do innych aut.
-
IMO zbyt droga jak na ten rocznik i w stosunku do innych aut.
Tez o tym pomyslalem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
A w temacie- tanie i ekonomiczne :
Fiat Sejczento ( jak to sie cholerstwo pisze ? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) i Matiz chyba
-
Tez o tym pomyslalem
A w temacie- tanie i ekonomiczne :
Fiat Sejczento ( jak to sie cholerstwo pisze ? ) i Matiz chybaale chyba w watku glownym bylo wyraznie napisane ze zadnych daewoo <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Takie coś znalazłem dla przykładu... I nie powiem bardzo ładna jest...
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2708572No i to jest chyba najlepsza oferta dla kobiety. Silnik 1.0 16V 55KM w takim samochodzie wystarcza i nie spali dużo. Nie jest tani, ale to nie "dełu" czy "fjat". Jeśli chcesz tańszy, to poszukaj starszego rocznika, tak '95. Nie będzie zły. Znajoma ma '93 albo '94 i jest zadbany.
A poza tym to Japończyk <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Finka powoli dojrzewa do własnego auta, wiec i ja powoli zaczynam ogarniać temat nowego auta w rodzinie. Co
moglibyście polecić kobiecie?Wymagania:
- Najniższe spalanie jakie może być (diesel albo benzyna, żadnych gazów)
Czyli generalnie małe auta.
- Niskie ceny częsci
Czyli auta popularne będące na naszym rynku od lat.
- Samochód nie starszy niż rocznik'96
Jak się ma pieniądze, to może być i nówka.
- Nieduża pojemność
To nadal preferowane są mniejsze samochody.
- Auto nieduże
Tzn. jak nieduże - sprecyzuj wielkość, bo dla niektórych Golf też nie jest dużym autem.
- Cena tez nie wygórowana.
Tzn. ile planujecie na ten samochód przeznaczyć pieniędzy?
Od razu powiem że wszelkiej maści Daewoo, Smarty, Mini odpadają.
... że tak powiem zabobony <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" />
I proszę bez odpowiedzi "Takie rzeczy to tylko w Erze"
Przede wszystkim musisz określić pewne składowe:
- najważniejsze -> przewidywana suma pieniędzy na samochód,
- jego przeznaczenie,
- czy musi to być samochód 2, czy 4 drzwiowy,
- jak duży ma być bagażnik i czy planuje się wozić ciężkie przedmioty,
- czy planujecie wykupienie również AC,
- ile szacunkowo ma palić auto np. w mieście,
- czy ważny jest stan mechaniczny i blacharka, czy też dopuszczalne są małe wgniecenia, rysy itp.
- czy samochód ma mieć stosunkowo dużą moc i być zrywny, czy też ten parametr nie jest ważny,
- jakie musi koniecznie spełniać wymagania, np. abs, klimatyzacja itp.
- czy dopuszczacie zakup samochodu mniej popularnego, bardziej bezawaryjnego, ale za to z droższymi częściami zamiennymi.
Po prostu, jak sprecyzujesz wymagania będzie łatwiej coś konkretniejszego doradzić.
-
Czyli generalnie małe auta.
Jak najbardziej.
Czyli auta popularne będące na naszym rynku od lat.
Nie wiem jaki jest wyznacznik popularnosci. Jesli taki jak, ilosc golfow na polskich drogach to wole cos duzo mniej znanego.
Jak się ma pieniądze, to może być i nówka.
Nie, nówka raczej odpada. Az tyle kasy raczej nie bedzie przeznaczone.
To nadal preferowane są mniejsze samochody.
Tak.
Tzn. jak nieduże - sprecyzuj wielkość, bo dla niektórych Golf też nie jest dużym autem.
Wielkosc corsy, micry, sejczento, tico, ka itp. Taka wielkosc <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Tzn. ile planujecie na ten samochód przeznaczyć pieniędzy?
Na razie chce się rozeznać w tym co jest, tym co jest polecane. Ale myślę że rząd 10-15 tyś W tym muszą być oplaty i pierwsze ruchy w silnik (nowe oleje, rozrzady i ew jakies poprawki)
... że tak powiem zabobony
Być może. Jednak tak jak pisałem "Od razu powiem że wszelkiej maści Daewoo, Smarty, Mini odpadają. <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />" i tego się trzymajmy.
Przede wszystkim musisz określić pewne składowe:
- najważniejsze -- jego przeznaczenie,
Dowóz do pracy (jedna lub dwie osoby na pokładzie), wycieczka w weekend do dziadków, ogolnie mało kilosów rocznie.
- czy musi to być samochód 2, czy 4 drzwiowy,
Bez znaczenia
- jak duży ma być bagażnik i czy planuje się wozić ciężkie przedmioty,
Bagażnik nie musi być duży. Ciężkie przedmioty raczej nie.
- czy planujecie wykupienie również AC,
Pewnie tak, chociaż tego nie wiem...
- ile szacunkowo ma palić auto np. w mieście,
Jak najmniej. 7 litrów górna granica...
- czy ważny jest stan mechaniczny i blacharka, czy też dopuszczalne są małe wgniecenia, rysy
itp.
Ważny. Najchętniej zero rdzy i wgniecen... Raczej nie chce kupować ulęgałki.
- czy samochód ma mieć stosunkowo dużą moc i być zrywny, czy też ten parametr nie jest ważny,
Nie ważny...
- jakie musi koniecznie spełniać wymagania, np. abs, klimatyzacja itp.
W zasadzie to bez przesady, klima nie jest az tak wazna, elektryczne lusterka tez, ogolnie nie musi to być wypaśnie wyposażony samochód. Choć nie mówie że np. elektryczne szyby by się nie przydały, centralny rowniez mile widziany, jakiś alarm. Bez wariacji...
Co do ABS. Moglby byc, bo wiadomo ze w czasie deszczu czy zimie na pewno bedzie sie choc troszke bezpieczniej hamowalo.- czy dopuszczacie zakup samochodu mniej popularnego, bardziej bezawaryjnego, ale za to z
droższymi częściami zamiennymi.
Powinien być bezawaryjny, ale nie wiem czym tu się kierować. Kiedyś oglądałem ranking najbardziej psujących się samochodów i Favoritka była w czołówce... A np. moja praktycznie w ogole sie nie psuje...
Po prostu, jak sprecyzujesz wymagania będzie łatwiej coś konkretniejszego doradzić.
Sprecyzowałem.