Problem z hamulcami - favorit :(
-
Janio Użytkownik archiwalnynapisał 7 lut 2005, 17:52 ostatnio edytowany przez Janio 11 paź 2016, 04:12
Witam wszystkich!
Mam problem z hamulcami w mojej favci:(
Wczoraj zaczela slabo hamowac-pedal hamulca musze naciskac bardzo mocno-schodzi prawie do samej podlogi.Jak troche "podpompuje",to hamuje dobrze,ale za chwile problem sie powtarza. Podczas"pompowania" slychac syczenie. Co to moze byc? Dodam,ze wczoraj zaczelo sie to dziac przty temperaturze -16 stopni,ale dzis bylo okolo 0 stopni i problem sie powtarza. Czekam na Wasze odpowiedzi.Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 7 lut 2005, 18:26 ostatnio edytowany przez mate64 11 paź 2016, 04:12
Witam wszystkich!
Mam problem z hamulcami w mojej favci:(
Wczoraj zaczela slabo hamowac-pedal hamulca musze
naciskac bardzo mocno-schodzi prawie do samej
podlogi.Jak troche "podpompuje",to hamuje
dobrze,ale za chwile problem sie powtarza.
Podczas"pompowania" slychac syczenie. Co to moze
byc? Dodam,ze wczoraj zaczelo sie to dziac przty
temperaturze -16 stopni,ale dzis bylo okolo 0
stopni i problem sie powtarza. Czekam na Wasze
odpowiedzi.
PozdrawiamSyczenie powiadasz.. Wskazywało by to na serwo, może coś z przewodem, może z zaworem...
Co z płynem hamulcowym nie zamarzła ci woda? Jaki jest stary? Co z klockami? itd. -
Janio Użytkownik archiwalnynapisał 7 lut 2005, 18:31 ostatnio edytowany przez Janio 11 paź 2016, 04:12
Syczenie powiadasz.. Wskazywało by to na serwo, może coś
z przewodem, może z zaworem...
Co z płynem hamulcowym nie zamarzła ci woda? Jaki jest
stary? Co z klockami? itd.
Plyn hamulcowy ma 1 rok. Klocki sa w miare nowe,tloczki tez niedawno wymieniane. W sumie jak poruszylem przewodem od serwa,to bylo slychac syczenie,ale po ciemku nie moglem zbyt wiele zdzialac. Czy radzicie wymienic przewod i zawor od serwa?Czy jest to latwe do wykonania i czy podczas tej "roboty" nie wyjda jakies dodatkowe problemy?Czy trzeba potem odpowietrzać hamulce? -
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 7 lut 2005, 18:39 ostatnio edytowany przez mate64 11 paź 2016, 04:12
Plyn hamulcowy ma 1 rok. Klocki sa w miare nowe,tloczki
tez niedawno wymieniane. W sumie jak poruszylem
przewodem od serwa,to bylo slychac syczenie,ale po
ciemku nie moglem zbyt wiele zdzialac. Czy radzicie
wymienic przewod i zawor od serwa?Czy jest to latwe
do wykonania i czy podczas tej "roboty" nie wyjda
jakies dodatkowe problemy?Czy trzeba potem
odpowietrzać hamulce?Przewód i zawór spokojnie wymieniaj sam, nic nie trzeba odpowietrzać, czy coś innego nie wyjdzie? Nie powinno.
Jak to nie pomoże bedziem mysleć dalej. -
Baranek Użytkownik archiwalnynapisał 7 lut 2005, 19:03 ostatnio edytowany przez Baranek 11 paź 2016, 04:12
zawór zwrotny kup nowy a przewód hamulcowyjak by nie było to kup paliwowy (też jest zbrojony wewnątrz) o średnicy wewnętrznej 10 mm długość 40cm powinna wystarczyć
-
Janio Użytkownik archiwalnynapisał 7 lut 2005, 19:08 ostatnio edytowany przez Janio 11 paź 2016, 04:12
zawór zwrotny kup nowy a przewód hamulcowyjak by nie
było to kup paliwowy (też jest zbrojony wewnątrz) o
średnicy wewnętrznej 10 mm długość 40cm powinna
wystarczyćOk-jutro kupie przewod i zawor i postaram sie to wymienic.Mam nadzieje,ze to pomoze. Dziekuje za pomoc.Jutro sie odezwe i napisze o wynikach.
Pozdrawiam
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Maco Użytkownik archiwalnynapisał 7 lut 2005, 22:43 ostatnio edytowany przez Maco 11 paź 2016, 04:12
Ok-jutro kupie przewod i zawor i postaram sie to wymienic.Mam nadzieje,ze to pomoze. Dziekuje za
pomoc.Jutro sie odezwe i napisze o wynikach.
PozdrawiamNie chcę krakać, ale jak pedał schodzi do podłogi, to to nie wygląda na serwo.
Gdzieś będzie zapowietrzony, pytanie tylko, czemu?
Może podczas mrozów coś się rozszczelniło?
W każdym razie życzę, żeby to było podciśnienie, bo jak nie, to nie zazdroszczę... -
Janio Użytkownik archiwalnynapisał 8 lut 2005, 12:29 ostatnio edytowany przez Janio 11 paź 2016, 04:12
Nie chcę krakać, ale jak pedał schodzi do podłogi, to to
nie wygląda na serwo.
Gdzieś będzie zapowietrzony, pytanie tylko, czemu?
Może podczas mrozów coś się rozszczelniło?
W każdym razie życzę, żeby to było podciśnienie, bo jak
nie, to nie zazdroszczę...Niestety-wymienilem zawor i przewod i nic to nie dalo. Obys mial racje,ze to nie jest serwo. W przyszlym tygodniu pojade do znajomego mechanika i sprobuje odpowietrzyc hamulce. Czy to mozliwe,ze podczas silnych mrozow cos sie rozszczelnilo i dostalo sie powietrze do ukladu? Czekam na odpowiedzi.
Pozdrawiam
-
Maco Użytkownik archiwalnynapisał 8 lut 2005, 12:43 ostatnio edytowany przez Maco 11 paź 2016, 04:12
Myślę, że możliwe, należałoby oblookać cały układ.
Ale w taką pogodę to nie polecam, chyba że masz miejsce (garaż itp)
Zostaje mechanior <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> -
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 8 lut 2005, 17:38 ostatnio edytowany przez mate64 11 paź 2016, 04:12
Niestety-wymienilem zawor i przewod i nic to nie dalo.
Obys mial racje,ze to nie jest serwo. W przyszlym
tygodniu pojade do znajomego mechanika i sprobuje
odpowietrzyc hamulce. Czy to mozliwe,ze podczas
silnych mrozow cos sie rozszczelnilo i dostalo sie
powietrze do ukladu? Czekam na odpowiedzi.
Pozdrawiam
Hmm nie ładnie, ale skąd to syczenie? Zdaj relację z wizyty u mechaniora bom ciekaw... -
T_Y_R Użytkownik archiwalnynapisał 8 lut 2005, 23:08 ostatnio edytowany przez T_Y_R 11 paź 2016, 04:12
Mam ten sam problem z hamulcami już od wakacji. Też słysze syczenie i hamulce nie są zbyt mocne. Cały układ przepatrzyłem i wyglądał ok. Wymieniłem wszystkie gumy w pompie hamulcowej, odpowietrzyłem układ ale to sie na niewiele zdało- w przypadku syczenia, bo hamulce były ostre. Ale tylko na jakiś czas, bo później wszystko wróciło do normy. Teraz obstawiam na jakieś nieszcelności w przewodach i to raczej tych gumowych, no i zauważyłem minimalne ubytki płynu hamulcowego. jak będziesz znał rozwiązanie to daj znać.
-
pondelek Użytkownik archiwalnynapisał 9 lut 2005, 13:20 ostatnio edytowany przez pondelek 11 paź 2016, 04:12
kiedys przejechalem sie fav znajomego i bylo to samo ( coprawda nie bylo syczenia ) hamulec wpadal mi wpodloge i ledwie hamowal jak sie go spytalem co to to odpowiedzial ze musi wymienic jakies cylinderki (odrazu mówie ze ja sie nie znam) ale powiedzial CYLINDERKI
pozdrawiam
-
Jezu Użytkownik archiwalnynapisał 12 maj 2005, 18:15 ostatnio edytowany przez Jezu 11 paź 2016, 04:12
I co rozwiązaliście problem z tymi hamulcami?? Jestem ciekaw bo mam prawie to samo
-
mate64 Użytkownik archiwalnynapisał 12 maj 2005, 18:26 ostatnio edytowany przez mate64 11 paź 2016, 04:12
No własnie gdzie opis? Dawać natychmiast <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
kacper182 Użytkownik archiwalnynapisał 12 maj 2005, 18:27 ostatnio edytowany przez kacper182 11 paź 2016, 04:12
Witam wszystkich!
Mam problem z hamulcami w mojej favci:(
Wczoraj zaczela slabo hamowac-pedal hamulca musze
naciskac bardzo mocno-schodzi prawie do samej
podlogi.Jak troche "podpompuje",to hamuje
dobrze,ale za chwile problem sie powtarza.
Podczas"pompowania" slychac syczenie. Co to moze
byc? Dodam,ze wczoraj zaczelo sie to dziac przty
temperaturze -16 stopni,ale dzis bylo okolo 0
stopni i problem sie powtarza. Czekam na Wasze
odpowiedzi.
Pozdrawiamwiem ze to juz bylo sprawdzane, ale ja mialem podobna sytuacje. tylko ze u mnie pomogla wymiana ryrki.
moze sie komus przyda. -
Jezu Użytkownik archiwalnynapisał 12 maj 2005, 18:33 ostatnio edytowany przez Jezu 11 paź 2016, 04:12
No własnie gdzie opis? Dawać natychmiast
Właśnie przeglądam archiwum no i znalazłem dużo wątków bez zakończenia <img src="/images/graemlins/frown.gif" alt="" /> Mniej więcej te wątki wyglądaja schematycznie:
1 Ktoś podaje jaki ma problem
2 Kilka osób próbuje pomóc podpowiadając jakies rozwiązania
3 Zaczyna się dyskusja na jakiś inny temat nie związany z problemem
4 Temat umiera śmiercią naturalną bo dyskusje są zakończone a osoba która podała problem nie napisała co było przyczyną tego problemu. -
luxik Użytkownik archiwalnynapisał 12 maj 2005, 19:20 ostatnio edytowany przez luxik 11 paź 2016, 04:12
Właśnie przeglądam archiwum no i znalazłem dużo wątków
bez zakończenia Mniej więcej te wątki wyglądaja
schematycznie:
1 Ktoś podaje jaki ma problem
2 Kilka osób próbuje pomóc podpowiadając jakies
rozwiązania
3 Zaczyna się dyskusja na jakiś inny temat nie związany
z problemem
4 Temat umiera śmiercią naturalną bo dyskusje są
zakończone a osoba która podała problem nie
napisała co było przyczyną tego problemu.no wlasnie popieram....na moje podpowiedzi moze ze 3 razy ktos napisal ze to dzial albo nie dzila <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> proponowalbym troche wysilki i odpowiedac czy to pomoglo czy nie - wiadomosc do ALL ZLOSNIKOW
-
Jezu Użytkownik archiwalnynapisał 12 maj 2005, 19:31 ostatnio edytowany przez Jezu 11 paź 2016, 04:12
proponowalbym troche wysilki i odpowiedac czy to pomoglo czy nie - wiadomosc do ALL
ZLOSNIKOWNawet po kilku tyg lub nawet miesiącach ( w zależności znalezienia przyczyny)