wypowiedz Admina w Motorze
-
W przepisach ruchu dorgowego pisze wyraźnie iż prowadząc pojazd mamy jechać jak najbliżej prawej
krawędzi drogi. Jak Ty jedziesz środkiem albo blisko lewej to sie nie dziwie że motocykle Cie
drażnią.Skąd wiesz jak jeżdżę ? Denerwują mnie Ci co stwarzają zagrożenie (co jasno napisałem) a nie wszscy motocykliści.
Prawda jest taka iż motocylkistów poraz pierwszy od dwóch ba nawet trzech dekad
przybywa i kierowcy "puszek" muszą się nauczyć żyć z motocyklami. Jeśli jedziemy prawą stroną
(blisko krawędzi jezdzni) to motocykl nam nie przeszkadza bo on sie zawsze zmieści.To zależy jak jedzie, nie szczególnie lubię gdy nagle wyskakuje zza jakiegoś auta.
Musisz też
rozgraniczyć dwie kwestie motocykliste i dawce organów bo to są dwie różne kategorie kierowców
No więc ja mówię o tych co stwarzają zagrożenie, jak ich nazwiesz to kwestia wtórna <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
-
Ja mam skuter którym smigam po
śląsku i musze stwierdzić iż sytuacja sie poprawia
ale nadal kierowców samochodów krew zalewa jak spod
świateł 50ccm i 8KM bierze ich świetną wypasioną
fure z palcem w ... schowku.
Pozdrawiamhehe skad masz te 8 KM <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
6 to moze i sie zgodze ...<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
hehe skad masz te 8 KM
6 to moze i sie zgodze ...z dwosuwa da sie i ponad 10 <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
-
Chętnie przeczytał bym ten paragraf w kodeksie
ja też <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Jadac wczoraj tradycyjnie tramwajem na uczelnie z ledwo otwartymi oczami czytalem jak zwykle
motor, czasopismo, ktorego chyba nie trzeba nikomu przedstawiac... Jakze wielkie bylo moje
zdziwienie, gdy w jednym z artykulow dotyczacych "konfliktu" motocyklistow i
samochodziarzy, przeczytalem opinie pewnego Slawomira L, ktorego od razu skojarzylem z
jednym z adminow naszego forum... jak dorwe sie do skanera to moze zeskanuje te stronke i
tu podwiesze. A tak samo od siebie nachodzi mnie pytanie- jako osoby przygotowujacejsie do
zakupu motocykla- czy naprawde na drogach nie mozna pokojowo wspolistniec? Czy zwyczaj
zajezdzania drogi przez samochodziarzy i szalencza jazda na jednosladzie musza psuc i tak
watpliwa przyjemnosc z korzystania z naszych "wspanialych" drog?matko boska,a co on nawypisywal? chyba az kupie ta gazete. sam stalem sie niedawno posiadaczem hondy cbr 600f i mimo wielu lat jazdy samochodem raczej mam dobra opinie o motocyklistach.
-
Jadac wczoraj tradycyjnie tramwajem na uczelnie z ledwo otwartymi oczami czytalem jak zwykle
motor, czasopismo, ktorego chyba nie trzeba nikomu przedstawiac... Jakze wielkie bylo moje
zdziwienie, gdy w jednym z artykulow dotyczacych "konfliktu" motocyklistow i
samochodziarzy, przeczytalem opinie pewnego Slawomira L, ktorego od razu skojarzylem z
jednym z adminow naszego forum... jak dorwe sie do skanera to moze zeskanuje te stronke i
tu podwiesze. A tak samo od siebie nachodzi mnie pytanie- jako osoby przygotowujacejsie do
zakupu motocykla- czy naprawde na drogach nie mozna pokojowo wspolistniec? Czy zwyczaj
zajezdzania drogi przez samochodziarzy i szalencza jazda na jednosladzie musza psuc i tak
watpliwa przyjemnosc z korzystania z naszych "wspanialych" drog?wez ty sie juz wiecej nie udzielaj czlowieczku w gazetach, nie wiem jak cie wogole tam mogli zacytowac. to jest smieszne, taka zwykla zawisc, ja nie moge jechac to nie dam pojechac innym.
poprostu buractwo. -
i fajnie jest jak wyprzedzasz cały korek a potem tą kosiarką jedziesz 60km/h, ktoś Cię wyprzedza, dojeżdża do świateł, Ty znów go mijasz i blokujesz jadąc 60km/h - jak się nie wnerwić?
-
i fajnie jest jak wyprzedzasz cały korek a potem tą kosiarką jedziesz 60km/h, ktoś Cię
wyprzedza, dojeżdża do świateł, Ty znów go mijasz i blokujesz jadąc 60km/h - jak się nie
wnerwić?W miesćie przewaznie jest 50km/h prawda? <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
wez ty sie juz wiecej nie udzielaj czlowieczku w gazetach, nie wiem jak cie wogole tam
mogli zacytowac.kazdy ma prawo do własnego zdania. btw ja się nie pchałem do gazetki, nawet nie wiedziałem ze bede cytowany z imienia i nazwiska.
to jest smieszne, taka zwykla zawisc, ja nie moge jechac to nie
dam pojechac innym.
poprostu buractwo.dziś na spocie kolega co ma motor opisywał zdarzenie. jechał szybko - jak szybko? dozwoloną przekraczał w centrum o 120 <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> . Jedzie środkiem pomiedzy autami. Nagle jeden lekko przemiescił sie w obrębie swojego pasa na bok. Podobno chciał zobaczyc (tak to wyglądało) jak długi ten korek. No i mój kolega przytarł o niego motorem, że został ślad na aucie. Kierowca auta mówił ze go nie widział. Przy tej prędkości nie dziwie się mu.
Jak sobie w korku motocyklista jedzie 20-30km/h i przejeżdża obok, luzik - niech jedzie.
Ale jak gna na złamanie karku, to takiego nie toleruję. A niestety takich coraz wiecej jest. A Ty jak jeździsz? -
W miesćie przewaznie jest 50km/h prawda?
przeważnie od 5.0 do 23.0 <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Chętnie przeczytał bym ten paragraf w kodeksie
Przepraszam niema takiego , chociaz wszyscy ucza wjezdzic w ten sposob
pozatym jazda przy krawezniku to fatalny pomysl ze wzgledu na dziury
a tak brzmi ustawa :
Art. 16. 1. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny.
2. Kierujący pojazdem, korzystając z drogi dwujezdniowej, jest obowiązany jechać po prawej jezdni; do jezdni tych nie wlicza się jezdni przeznaczonej do dojazdu do nieruchomości położonej przy drodze.
3. Kierujący pojazdem, korzystając z jezdni dwukierunkowej co najmniej o czterech pasach ruchu, jest obowiązany zajmować pas ruchu znajdujący się na prawej połowie jezdni.
4. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni. Jeżeli pasy ruchu na jezdni są wyznaczone, nie może zajmować więcej niż jednego pasa.
5. Kierujący pojazdem zaprzęgowym, rowerem, motorowerem, wózkiem ręcznym oraz osoba prowadząca pojazd napędzany silnikiem są obowiązani poruszać się po poboczu, chyba że nie nadaje się ono do jazdy lub ruch pojazdu utrudniałby ruch pieszych.
6. Kierujący pojazdem znajdującym się na części jezdni, po której jeżdżą pojazdy szynowe, jest obowiązany ustąpić miejsca nadjeżdżającemu pojazdowi szynowemu.
-
kazdy ma prawo do własnego zdania. btw ja się nie pchałem do gazetki, nawet nie wiedziałem ze
bede cytowany z imienia i nazwiska.
dziś na spocie kolega co ma motor opisywał zdarzenie. jechał szybko - jak szybko? dozwoloną
przekraczał w centrum o 120 . Jedzie środkiem pomiedzy autami. Nagle jeden lekko
przemiescił sie w obrębie swojego pasa na bok. Podobno chciał zobaczyc (tak to wyglądało)
jak długi ten korek. No i mój kolega przytarł o niego motorem, że został ślad na aucie.
Kierowca auta mówił ze go nie widział. Przy tej prędkości nie dziwie się mu.
Jak sobie w korku motocyklista jedzie 20-30km/h i przejeżdża obok, luzik - niech jedzie.
Ale jak gna na złamanie karku, to takiego nie toleruję. A niestety takich coraz wiecej jest. A
Ty jak jeździsz?samochodem czy motorkiem? <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
samochodem zawsze patrze w lusterka i zawsze zjezdzam motocyklistom i ulatwiam im zycie a motorkiem to narazie za malo umiem zeby pedzic miedzy samochodami 120km/h ale tez wydaje mi sie to nierozsadne. tymniemniej z tego cytatu wyszlo ze jestes zajadly wrog motocyklistow <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />)) -
Oj Sławek, Sławek <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> Wyszedłeś na rasiste drogowego <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
Mi motorzysci nie przeszkadzają dopóki nie zrobi czegos głupiego. A na drodze zawsze warto zachować sie tak żeby innym ułatwić zycie, wtedy i inni nam ułatwią <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
z dwosuwa da sie i ponad 10
Ale ustawowo motorower moze miec 6KM i 50km/h maks.
Sam miałem Simsonka i śmigał 80-90km/h co nie znaczy że tak wolno <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Co tu jest śmieszne ? To że ktoś nie zgadza się z tym by mijano go o centymetry łamiąc przy tym przepisy ??
Też mnie to wkurza. A śmieszne to jest doszukiwanie się w tym zawiści. -
Jak jeżdzę samochodem ,jeszcze nie miałem przypadku "kofliktu motorowo-samochodowego" , a przecież nie jeżdżę dwa dni ....
Zarówno wśród kirowców czterośladów , jak i dwuśladów są wariaci i ludzie poruszający się w sposób rozsądny ....
Za kierownicą zwyczajnie trzeba mieć spokojną głowe i nie emocjonować się byle pierdołą .POzdrawiam kierowców motocykli ( skuterów też <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ) i kierowców samochodów ( sfiftów też <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> )
-
czujem siem pozdrowiony <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
[color:"blue"] Masz dość skompe pojęcie o tym jak sie jeździ na skuterze (motorze). Poruszając sie po mieście i omijając korek ( z zachowaniem ostrożności bo nikomu lakieru nie chce zarysować) zasadniczo nikt z połowy czy końca korka mnie nie dogoni. To że w przepisach pisze iż motorower może jechać z prędkością max 45km\h ma sie to nijak do tego co naprawde taki pojazd potrafi. Po ściągnieciu blokady rozpędzam sie do 80km\h <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> więc nawet na drogach przelotowych nie blokuje ruchu (chyba że ktoś boi sie wyprzedzać albo go tego nie nauczyli ale to nie moje zmartwienie). Jest jeszcze inna kwestia iż na drogach jest coraz więcej skuterów z silnikami 125, 250, 400 ccm np taki Silver Wing ma 35kW i rozwija całkiem spore prędkości <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Silver Wing ma 35kW i rozwija całkiem spore
prędkości
nie wspominając choćby o S Burgman-ie
w topowej wersji 600ccm i prędkość sporo powyżej 200km/h