Ogrzewanie gazowe
-
Ostatnio z mężem zastanawiamy się co się bardziej opłaca i jak się tego dowiedzieć..
Mamy w domu ogrzewanie gazowe. Termostat ma dwa rodzaje temperatury dzienną 19C i nocną 17C. Dzienna włącza się dwa razy w ciągu doby: 6-8 (bo później szliśmy do pracy) i 16-22(kiedy wracaliśmy z pracy). I wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że piec żeby nadgonić te 2C do temperatury dziennej potrafi grzać nawet 2h (przy ustawieniu średniej temperatury wody w obiegu). Ostatnio zadałam mężowi pytanie czy nie lepiej utrzymywać cały czas te 19C i niech kilka razy w ciągu dnia nadgoni ten 1C (piec załącza się jak temperatura spadnie o 1C od ustalonej i wylącza jak jest 0,5 czy tam 1*C ponad ustaloną). Mąż nie był w stanie mi odpowiedzieć jako że jest informatykiem a nie specem od ogrzewania
Moje pytanie jest następujące jak sprawdzić co nam się bardziej opłaca? Może zostawić jak jest a zwiększyć temperaturę wody w obiegu, albo ustalić jedną temperaturę i zmniejszyć temperaturę wody w obiegu, a może nic nie zmieniać? Co jest bardziej ekonomiczne? Ktoś się zna?Jakby z kobiecego na techniczne nie było jasne to pytać postaram się jeszcze raz wyjaśnić
-
Widzisz! Nie wiem jaki masz piec i jaka automatyka. Ja mam Buderusa z pełna automatyką i teperaturę w pomieszczeniach reguluję jedynia termostatami na kaloryferach. Temperatura kotła obniża się (piec całkowicie się wyłącza) jedynie w godz. 23,00 - 5,00. Temperatura koŧła jest utrzymywana w granicach 55-60 stopni.
Z tego co czytałem w internecie, nie opłaca się znacznie obniżać temperatury kotła na czas wyjścia do pracy. Nagrzewanie do optymalnej temperatury po powrocie do domu faktycznie podwyższa koszty a dotego dochodzi komfort termiczny właścicieli. Wracając do domu wolał bym mieć ciepełko a nie czekać aż się nagrzeje -
Widzisz! Nie wiem
jaki masz piec i jaka automatyka. Ja mam Buderusa z pełna automatyką i teperaturę w
pomieszczeniach reguluję jedynia termostatami na kaloryferach.Piec jeszcze babcia instalowała, jest to beretta kompakt i wygląda tak jak ten:
Termostat jest jeden w przedpokoju z programatorem. Grzejniki nie maja oddzielnych termostatów.Temperatura kotła
obniża się (piec całkowicie się wyłącza) jedynie w godz. 23,00 - 5,00. Temperatura
koŧła jest utrzymywana w granicach 55-60 stopni.
Z tego co czytałem
w internecie, nie opłaca się znacznie obniżać temperatury kotła na czas wyjścia do
pracy. Nagrzewanie do optymalnej temperatury po powrocie do domu faktycznie
podwyższa koszty a dotego dochodzi komfort termiczny właścicieli. Wracając do domu
wolał bym mieć ciepełko a nie czekać aż się nagrzejeWiesz akurat to nie problem bo na piecu specjalnie ustaliliśmy godziny takie żeby po powrocie z pracy było już ciepło tzn włącza się 1,5-2h przed naszym przyjściem. I z rana tak, żeby wychodząc z łózka ciepłego nie było szoku
Teraz mamy troszkę mieszany program bo w tygodniu jest tak jak pisałam a w weekend prawie jak u ciebie 22-6 piec ma temperaturę nocną. Nie wyłączamy pieca, po prostu jak temperatura nie spadnie poniżej 16*C w nocy to piec się nie włączy..
Mówisz, że trzymanie stałej temperatury w dzień sie bardziej opłaca niż manipulowanie nią w taki sposób jak u nas? musze chyba pogadać z mężem
-
Najlepiej jest zainstalowac termostaty grzejnikowe , ruzne pomieszczenia wymagaja ruznej temperatury
ja np lubie kiedy w lazienkach jest cieplo w kuchni i korytarzu grzejniki calkowicie zakrecony sypialnie na 3 na termostacie salon ruznie bywa 3 czasem 4
wg mnie termostaty na grzejnikach ta wazny element przy ogrzewaniu gazowym
piec gazowy ustawiony na stale chyba 45 stopni w razie mrozow pale w piecu weglowym
100 m budynek zeszlej zimy ogrzalem 800 pln za gaz + 3 metry drewna i pol tony mialu
budynek po termomodernizacji
co do twojego pytania lepiej utrzymywac temperature niz podnosic i opuszczac
tak kiedys wyczytalem -
Z tego co czytałem
w internecie, nie opłaca się znacznie obniżać temperatury kotła na czas wyjścia do
pracy.Nawiażę z podobnytematem: podobno nie opłaca się także zmniejszać temperatury wody w bojlerze elektrycznym (termie). Prawda to czy fałsz?
-
Nawiażę z
podobnytematem: podobno nie opłaca się także zmniejszać temperatury wody w bojlerze
elektrycznym (termie). Prawda to czy fałsz?Zależy od pojemności,zużycia ciepłej wody,częstotliwości używania itd.
-
Moje pytanie jest
następujące jak sprawdzić co nam się bardziej opłaca?Skoro jest to piec gazowy to może po prostu sprawdź na gazomierzu ile w ciągu jednej doby pobiera Ci gazu, potem zmień ustawienia i sprawdź jeszcze raz. Próbę powtórz kilkukrotnie w kolejnych dniach, żeby wyeliminować wpływ zmiany temperatury na zewnątrz i korzystania z gazu do innych celów niż ogrzewanie.
-
Więc mam odpowiedź. W tym sezonie ustaliliśmy jedną temperaturę dzienną 20C i ją trzymało. Ustawiliśmy też temp dodatkową 22C którą włączaliśmy raz dziennie na podgrzanie mieszkania do kąpieli dziecka. Rachunek wyniósł mniej niż poprzedni (mimo tego, że podrożał gaz) niewiele ale zawsze w przyszłym sezonie planujemy ustawić już tylko jedną temperaturę bo dziecię będzie już większe Tak więc najbardziej opłacalne jest utrzymywanie jednej temperatury 24/7. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i gratuluję trafnych spostrzeżeń
-
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i gratuluję
trafnych spostrzeżeńMoje na wierzchu , dziękuje dziękuje
-
Tak więc najbardziej opłacalne jest
utrzymywanie jednej temperatury 24/7.Być może tak, być może nie - po różnicy w wysokości rachunku miedzy dwoma sezonami grzewczymi tego miarodajnie nie sprawdzisz. Sezon sezonowi nierówny, są różne temperatury, może też być więcej dni mroźnych lub mniej. Lepiej w przyszłym sezonie zrób kilka jednodniowych eksperymentów z różnymi ustawieniami pieca w takich dniach aby temperatury na zewnątrz były zbliżone i odczytaj zużycie z gazomierza.