Pralka wirnikowa a zwykla.
-
Patrze sobie na ceneo i widze, ze pralki wirnikowe kosztuja maluczko. Zwykle - od 700 zł,
wirnikowe juz od 200. Nie znam sie na tym kompletnie, wiec pytam na zlosnikiu. Jaka jest
roznica jesli chodzi o jakosc prania, no i oczywiscie obsludze?Rozwalilws mnie tym pytaniem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
Czyli różnica mniej więcej taka, jak między zmywarką a zlewozmywakiem
no mniej wiecej <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Dlatego polecam jednak pralkę automtyczna
zakup pralki wirnikowej to zadna oszczednosc
pozdroAno wlasnie wczoraj widzialem na jednym z wortali zakupowych info, ze te nowe pralki wirnikowe same wlewaja wode i wylewaja, grzeja i maja jakies programy. Myslalem, ze ktos takiej uzywal, a nie frani sprzed pol wieku.
-
Ano wlasnie wczoraj widzialem na jednym z wortali zakupowych info, ze te nowe pralki wirnikowe
same wlewaja wode i wylewaja, grzeja i maja jakies programy. Myslalem, ze ktos takiej
uzywal, a nie frani sprzed pol wieku.nadal nie masz plukania , no i wirowania <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
-
Patrze sobie na ceneo i widze, ze pralki wirnikowe kosztuja maluczko. Zwykle
- od 700 zł, wirnikowe juz od 200. Nie znam sie na tym kompletnie, wiec
pytam na zlosnikiu. Jaka jest roznica jesli chodzi o jakosc prania, no i
oczywiscie obsludze?
Ech, młodzież... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Co prawda, Zipek sięgnął do hardcorowego produktu z lat (bodajże) pięćdziesiątych, o nazwie "Frania" <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> - wynalazek taki był wtedy obiektem pożądania każdej nowoczesnej gospodyni domowej (nowoczesnej, tzn. chcącej odstawić poczciwą balię i tarę na strych)... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zasadniczo jest tak: klasyczna pralka wirnikowa (jak u Zipka na fotce) to po prostu nieruchomy zbiornik, na dnie którego zamontowano wirnik (rodzaj płaskiej tarczy z wystającymi skrzydełkami), którego obroty powodują wirowy ruch wody z tkaninami (mieszczącymi się w zbiorniku). Pod zbiornikiem umieszczony jest silnik elektryczny (ok. 200 W) napędzający za pomocą paska klinowego wirnik w dnie zbiornika. Spust wody ze zbiornika następuje po opuszczeniu węża gumowego, przymocowanego z boku pralki; nie ma żadnych zaworów, po prostu w zbiorniku jest otwór połączony z wężem, którym - jeśli jego drugi koniec opuścimy - poleci zużyta woda. Ponadto pralka wyposażona jest w wyłącznik prądu, czasami także z "timerem" - czyli pokrętłem, którym nastawiamy czas pracy silnika (zwykle do 60 min.). Dodatkowym wyposażeniem może być wyżymaczka (te dwa wałki z korbką na fotce), między którymi przepuszczamy uprany ciuszek, pozbawiając go (na skutek ściśnięcia między wałkami) większości wody. Pralka taka to urządzenie proste, w którym nie ma prawa się raczej nic zepsuć - chyba, że zostanie do cna wyeksploatowane; po jakichś 20 latach użytkowania pralki "Światowit", którą w moich szczenięcych latach prała Mama, wymienić musiałem jedynie wąż spustowy (przetarł się z boku od opuszczania) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Niestety, dziś mamy nieco inne standardy, technika poszła naprzód i nikt o zdrowych zmysłach nie nabędzie takiej pralki do mieszkania w bloku... Wiąże się to bowiem z nagrzewaniem dużego gara wody, własnoręcznym nalewaniem i spuszczaniem jej ze zbiornika, odpowiednim wcześniejszym namaczaniem niektórych tkanin, kilkukrotnym płukaniem, ręcznym wyżymaniem, długim suszeniem i takimi tam... Jeśli nie pracujesz, nie uczysz się, a tylko zajmujesz się gospodarstwem domowym i uwielbiasz związane z tym prace - możesz kupić taką rzecz. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Obecnie można nabyć zaś nowe pralki wirnikowe z większymi udogodnieniami, niż tylko ręczna wyżymaczka <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Co prawda nie interesowałem się nimi, ale spojrzałem na Ceneo i coś tam znalazłem, można poczytać ( KLIK ). Z tego, co się orientuję, to np. ta Daewoo DW500M składa się chyba z dwóch części - zbiornika do prania oraz wirówki (szybkoobracający się bęben). Wszystkie pralki wirnikowe charakteryzują się tym, że w zasadzie trzeba prać własnoręcznie (czyli musisz grzać i wlewać wodę od góry; ale niektóre mogą mieć odpowiednie podłączenie do sieci wodociągowej <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />; musisz osobiście decydować o czasie prania, nie ma jakichś specjalnych cykli itd., własnoręcznie płuczesz); potem mogą ewentualnie odwirować pranie. Pralka automatyczna zaś to urządzenie, do którego wkładasz posegregowane tkaniny, ustawiasz odpowiednio programator, przekręcasz kurek od wody i zapominasz o reszcie - potem tylko wyjmujesz odwirowane pranie i wieszasz do całkowitego wyschnięcia; automat sam stosuje odpowiednie cykle pracy (czyli wpuszczenie wody, podgrzanie, dozowanie proszku, wirowanie bębna z zastosowaniem ruchów rewersyjnych o różnych prędkościach, spuszczenie wody, płukanie i odwirowanie).
Mimo tego, jak widzisz, w ofercie nadal są pralki wirnikowe, gdyż IMHO są ludzie (przeważnie starsi), którym nie opłaca się stosować automatu (bo np. mieszkają samotnie, mają mało prania, za to dużo czasu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />), a poza tym użytkowanie automatu wiąże się z pewnymi obostrzeniami (np. musi być odpowiednie ciśnienie wody w sieci oraz kanalizacja; są jednak gdzieniegdzie miejsca, np. wioski, gdzie nie ma wodociągu). Dodam, że pralki wirnikowe stosowane są także często przez studentów (z racji tego, że są tanie, zużywa się dużo mniej energii elektrycznej oraz wody), jednakże nie polecałbym jej jako urządzenia "przyszłościowego", używanego przez pełną rodzinę <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />.
Uff, opisałem się <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />... Masz jeszcze pytania? Chętnie odpowiem, na miarę możliwości oczywiście. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />PS. Tak w ogóle, to... nie chcę zabrzmieć szowinistycznie <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />, ale polecam zakup pralki w towarzystwie osoby, która będzie tę pralkę najczęściej użytkowała.
PS.2. Jeśli będzie to jednak automat, polecam sprawdzone firmy, produkujące pralki od wielu lat (np. Whirlpool)). Dobrze jest także przy zakupie poważnie zastanowić się, czy oferowane przez dany model funkcje będziemy wykorzystywać - pamiętaj, że im urządzenie jest prostsze, tym mniejsze ma "szanse" na awarie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
- od 700 zł, wirnikowe juz od 200. Nie znam sie na tym kompletnie, wiec
-
Ano wlasnie wczoraj widzialem na jednym z wortali zakupowych info, ze te
nowe pralki wirnikowe same wlewaja wode i wylewaja, grzeja i maja
jakies programy. Myslalem, ze ktos takiej uzywal, a nie frani sprzed
pol wieku.O, w trakcie pisania poprzedniego mojego postu dyskusja się rozwinęła... <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Esen, daj spokój z Internetem. Najlepiej odwiedź parę sklepów, obejrzyj osobiście różne pralki i popytaj sprzedawców, co one mogą, a czego nie. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />Aha, jeszcze w kwestii formalnej: jeśli chodzi o tytuł wątku, właśnie pralką "zwykłą" nazwałbym pralkę wirnikową. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> Automat to IMHO już coś bardziej "niezwykłego", dla niektórych wręcz... magicznego... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Związanego ze starym dowcipem, którego chyba nie napiszę, bo wyjdzie, żem jednak męska, szowinistyczna świnia. <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
-
O, w trakcie pisania poprzedniego mojego postu dyskusja się rozwinęła...
Esen, daj spokój z Internetem. Najlepiej odwiedź parę sklepów, obejrzyj osobiście różne pralki i
popytaj sprzedawców, co one mogą, a czego nie.
Aha, jeszcze w kwestii formalnej: jeśli chodzi o tytuł wątku, właśnie pralką "zwykłą" nazwałbym
pralkę wirnikową. Automat to IMHO już coś bardziej "niezwykłego", dla niektórych wręcz...
magicznego... Związanego ze starym dowcipem, którego chyba nie napiszę, bo wyjdzie, żem
jednak męska, szowinistyczna świnia.Dzieki Leo za wyczerpujaca odpowiedz. A co do (nie)zwyklosci, no to dla mnie automat to pralka zwykla i szlus. Za mlody jestem, zeby pamietac Franie. Chyba sprawe oleje, no bo jak mniemam ta niska cena skads sie bierze, a po twoim poscie domyslam sie dokladnie skad.
-
Aha, jeszcze w kwestii formalnej: jeśli chodzi o tytuł wątku, właśnie pralką "zwykłą" nazwałbym
pralkę wirnikową.heeh miałem takie same odczucia co do tytułu , a jakis bardzo stary nie jestem <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Patrze sobie na ceneo i widze, ze pralki wirnikowe kosztuja maluczko. Zwykle - od 700 zł,
wirnikowe juz od 200. Nie znam sie na tym kompletnie, wiec pytam na zlosnikiu. Jaka jest
roznica jesli chodzi o jakosc prania, no i oczywiscie obsludze?Nie ma zadnej hahaha:)
-
Nie ma zadnej hahaha:)
hahaha jaki ty zabawny jesteś
-
( płukanie własnymy rencyma ) nalewanie i
wylewanie wody to tez twoj problem
Witam!
A do tego wszystkiego woda ze studni podgrzewana na piecu kaflowym <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />